Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Wszystko napisane przez Cipher 618

  1. Żebyś się nie zdziwił... Wiesz jakie opowiadania lubię pisać. PLOT TWIST!!! (wybacz, ponad 150h przy Borderlands 2 zrobiło swoje... a będzie tych godzin więcej)
  2. Nie ma to jak hity z lat '80 - 2000, kupione w Biedronce za 30zł :)

    1. SnuJ

      SnuJ

      Biedronka! Codziennie wyższe ceny!

    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Serio, fajna składanka (3CD).

    3. WilczeK

      WilczeK

      W pełni się zgadzam.

  3. Nie dziwi was, że nie zapowiedziano n-tego NFSa? Być może sklecają coś na nowe konsole oraz szybkie PC? Wrzucą zwiastun na E3? Ciekawe co zepsują teraz? Hmm... co pozostało. A tak. Underground 1 i 2. Noooo!
  4. Ja tam w celowniku, albo na celowniku mam "bulls eye"... I nie trafiasz w tarczę. Liczą się chęci. Poza tym, zawsze remisuję z Rarity Ponieważ obie nie trafiacie w tarczę Dopóki nie ma tu Twilight lub / i Cheerilee nikt nikomu nie utnie głowy Co do... eee ... jak to nazwałeś? Napisał "Auto". Triste ma nam pomóc. Triste słyszał? Tak, tak, ale w Equestrii nie ma odpowiednich narzędzi. To je zbuduj. Potrzebujesz jeszcze czegoś, panie "nie ma tego"? Owszem, fabr... Chwila Weźcie deski od Applejack, młotek, gwoździe, piłę, lakier i farbę. Aha, byłbym zapomniał. Weźcie pas transmisyjny lub łańcuch. Możecie przyozdobić Auto kredkami i materiałem od Rarity. [podaje paskudny obrazek obskurnego auta, inspirowanego bestią: Fiat 126p. Mówi co i jak skręcić]. Bon Bon, przykro mi, ale będziesz musiała siedzieć tak jak Lyra. On nas chyba wkręca. Miało jechać samo. Pojedzie, o ile będziecie pedałować jednocześnie (ups... nie pomyślałem o hamulcach). Hamujcie kopytami. A nie masz czegoś... eee... ładniejszego? Mam, ale to będzie trudne. I zapomnijcie, że wam pomogę. Proszę: Cccooo... to jeest??? Bestia na kołach. Chyba szatkownica do kucyków...
  5. Lyra buduje fortecę wokół domu i "odgania" inne kuce za pomocą katany, gdy te chcą zapytać dlaczego zbudowała taką barykadę. Lyra ozdabia wszystkie drzewa w Ponyville (wliczając w to farmę Apple) i zapowiada nadejście kucyka, który zostanie w domu sam. Celestia zamienia Lyrę w kamień i ustawia w samym centrum Everfree. Więcej sezonów nie będzie... :( Bo jak tak, bez księżniczek, Mane 6 i innych?
  6. Jak mogłem zapomnieć Little Big Planet - grałem w każdą część. Pomijam wyścigi, ale o ile się nie mylę nie zrobiły furory. Każda z wersji to kupa frajdy. No i ten lektor: " pomysły, idee płyną z głowy zwojem mózgowo-rdzeniowym do nieba, podążają do imaginasfery..." O ile w wersji PS3/Vita było 2 plany, to na PS4 jest ich... 14 (czy 16)
  7. Przepraszam, że się tak wcinam, ale kupiłem... tak, kupiłem grę na Steam (przecena), mimo że miałem ją na Originie. Faktycznie odcięli multi. Nie da się kupić DLC (moje zabawki ), ale jedno mnie ucieszyło - można zmienić język! Wrócił stary, dobry Atomica, a nie jakaś marna podróba. PS. Steam to potrafi zdenerwować. "Hej, produkt z twojej listy życzeń, jest na przecenie!" Przecenili RPG Maker o 80%... zostało 12h
  8. No po prostu BEEEP. Przecenili o 80% RPG Maker. Mam kasę... w portfelu :/

    1. WhiteDrakon

      WhiteDrakon

      I co ty biedny zrobisz? (Kup to i żyj ze świadomością że znowu cię świątecznie okradli ;3.

    2. Cipher 618

      Cipher 618

      zrezygnowałem widząc, że to co kiedyś było fajnym programem, rozbito teraz na "płatne demo" + DLC, które kupią tylko desperaci.

  9. Wszyscy na tym zasnęli. Tylko Lyra boi się spadających patelni. Może "Triste Cordis: Prawdziwa Historia"? xD Triste? To byłby dramat czy komedia? Horror. Triste, znęca się nad Lyrą. Mamy, ale tak dużą, że stoi na dachu. Jako jedyna... inni nie ubierają choinek. Marnowanie drzew :/ Cóż i tak mamy z Lyrą... na pieńku z właścicielem.
  10. Lyra zostaje przywiązana do kaloryfera, a jej pysk związany. Bon Bon, przewidziała skutki takiej mieszanki. Na szczęście wszystkich... Przywiązana do kaloryfera Lyra, pyta: "Bon Bon... dlaczego ciebie jest dwóch"? Bender by się ucieszył, ale Lyra się spiła, a Bon Bon musiała uważać podczas produkcji cukierka. Lyra padła niczym źrebię, po czym zapytała jaki mamy dzień. Usłyszała: piątek. "spałaś 5 dni" Co tam łańcuchy i topór... Lyra gania kucyki po całym Ponyville myśląc, że widzi kapustę. Z rozkazu Celestii trafia do lochu, aby ochłonęła. Nad miastem przelatuje, jakaś dziwaczna maszyna. Tuż obok Lyry "materializuje" się wyrzutnia rakiet. W oddali słychać dwa wybuchy. Wspomniany kilka razy kucyk wrzeszczy: "nie no siano jego mać! ZNOWU???" No i po Everfree... Czy ona może być jeszcze bardziej stuknięta? Tak czy siak chce pograć w "przybij ogon kucykowi"... żywym kucykom
  11. Póki co recenzje gier przejrzane. Komiksy genialne. Ech, jak zwykle. Dolar... wrzućcie coś nieco młodszego. Half-Life, Unreal, Trackmania, był Doom, bo nie pamiętam. Ok, idę do swojego działu.
  12. Snuggle Truck - a tak zastanawiałem się gdzie na steamie wcięło tą grę. EDIT. No i jsne... Wcześniej nazywała się SMUGGLE Truck i polegała na "przewozie turystów" przez granicę. Podniosły się krzyki i autorzy zmienili nazwę gry oraz "turystów" na pluszaki. PS: Wesołych świąt everybrony
  13. Spokojnie, (prawie) są święta, trzeba spojrzeć karpiu (karpiowi?)... w oczy, nakryć do stołu, ugotować kapustę z grzybami czy co kto tam robi na "ten wieczór"... Innymi słowy - cierpliwości oraz: "Let it snow, let it snow, let it snow"...
  14. Zagłusza tego muzycznego Kevina puszczając "ile fabryka dała": A Triste rzuca w Frodo prezentem "podchoinkowym". Zawiera to co chcesz
  15. Ja? A dlaczego nie Bon Bon, albo Triste? U mnie nie ma śniegu :/ Nie mam nic przeciwko. Odrobina wysiłku, jeszcze nikogo nie zabiła. A Spark? No wiesz, ten elektryk. Grzebał na słupie, przy kablach w czasie burzy. Odrobina wysiłku może zabić. To nie był wysiłek, a głupota. Ej, to dobry pomysł! Tylko co my będziemy oglądać... Może coś romantycznego? Albo komedię? Połączcie jedno z drugim - sagę Zmierzch. (Triste łamie sobie ząb przez suchara) No dobrze. A jakieś sensowne propozycje?
  16. Wbiega na scenę związany (przez Lyrę) kolorowymi łańcuchami i rzuca śnieżką, kupioną w Biedronce (za 2.99zł) w Avatara, za zepsuty link na głównej Dla Szeregowej - mnóstwo inspiracji, pomysłów na zabawy i dyskusje w prowadzeniu oraz standardowe najlepszego, zdrówka i takie tam A dla Vinyl Scratch od dawnego avatara: Lubicie "Piratów z Karaibów"? Tiesto też: O! Byłbym zapomniał o Octavii - dla niej Adagio for Strings (w nieco "Vinylowej" wersji, w końcu to impreza, a nie występ orkiestry dla Luny w Canterlot)
  17. Wybacz, ale obecnie mam 1.5m i jeśli chcę pograć na konsoli to szlag mnie trafia. Na wcześniejszych (2m) nie miałem takiego problemu. I fakt, słucham muzyki, może nie głośno, ale na pewno nie cicho Tak długi kabel przydaje się też, gdy chcesz odejść komputera i zabrać coś co stoi w pobliżu. Cóż, to tylko moje zdanie (muzykoholika słuchającego trance, który swego czasu próbował sił jako DJ)
  18. Słuchawki... ech. Powiem tak - do użytku domowego - TYLKO nauszne. Douszne tylko wylatują z uszu i są bardziej szkodliwe (głośniczki bliżej bębenków). Na słuchawkach nie można oszczędzać. Dlaczego? Na tanim badziewiu pojawią się szumy, od których rozboli głowa. Nie żartuję. Słuchacie muzyki z komputera? Kupcie kartę dźwiękową (porównałem zintegrowaną i Creative pod USB - 200zł... po prostu WOW!) Wracając do słuchawek. Autorzy najtańszych, nadrabiają basami (większość to lubi). Delikatnie rzecz ujmując zbyt mocnymi (młot o beton). Cała reszta też jest do niczego. Podsumowując - dźwięk jest irytujący. Piszczy, łomocze, uszy się pocą. Co wybrać? 400zł to minimum. Za chwilę ktoś mi wyskoczy - ILE??? Tak. Tyle. "Ja mam XYZ za 123zł i są super". Fakt, dla ciebie. Posłuchaj muzyki z tych konkretnych, za ok 500-700zł. Niemal kompletnie izolują od otoczenia, nauszniki nie powodują, że uszy się pocą, dźwięk jest miękki (nawet mocne basy), a z reguły producent dostarcza dwa odpinane kable: prosty oraz "sprężynkę". Sprężynka jest super. Niby mała, ale po rozciągnięciu ok. 2m. Do tego przejściówka mini-jack <> duży jack. Są pozłacane. Sam kabel gruby. W najtańszych pałąk jest twardy i niewygodny. W droższych elastyczny - mieszanka gumy i plastiku (nie pęknie). Same słuchawki, można odwracać o 180 stopni, przekręcać, pałąk wyginać = można słuchać i gadać lub kompletnie odciąć się od otoczenia. Domownicy nauczyli się, że trzeba mnie poklepać po ramieniu - ja ich nie słyszę. Początkowo nie rozumieli, ale jak kazałem im nałożyć i zacząłem mówić... "NIC NIE SŁYSZĘ!!!" Firmy: AKG - omijać szerokim łukiem, zalać betonem, zakopać 100m pod ziemią... Pioneer - w zależności od ceny. Te od 400+ są rewelacyjne Reloop - miałem i BARDZO mocno polecam. Dziś kosztują... hmm... 300zł? Nie sugerujcie się logo DJów. To że, ze sobą współpracują, nie oznacza, że są super. Sam się o tym przekonałem. AKG Tiesto - BADZIEWIE. Tiesto ma u mnie karnego wujka. Teraz Armin van Buuren reklamuje jakieś tam słuchawki. EDIT. Może się jeszcze rozpiszę
  19. Cipher 618

    Nowy telefon?

    Cóż, z tego co widzę masz 11 lat. Ja w twoim wieku na oczy nie widziałem telefonu kom. Gdy miałem pierwszy telefon minuta kosztowała 2zł. Innymi słowy jestem "wychowany" na przyciskach i mam spore uprzedzenie do dotykowych. Mam dwa tablety: kupiony "chińczyk" oraz wygrany LG. Różnica jest kolosalna. Ten drugi reaguje na każde muśnięcie. W tym pierwszym, trzeba porządnie dotknąć ekranu żeby zaskoczyło. Nie zdziwię się, jeśli to samo będzie z telefonem.
  20. Cipher 618

    Nowy telefon?

    Takie małe porównanie. 1. Tradycyjny telefon za 450zł: Plusy: - dobry model jest tańszy - bateria trzyma dłużej, a w większości wypadków jest wymienialna (ogromny plus), zacznie padać? Kupujesz nową, firmową - problem z głowy. - zimą jest praktyczniejszy. Wiem co mówię. Miałem iPhone'a gdy, mało kto słyszał o "telefonie bez przycisków" (pytanie znajomej - ej, gdzie tu jest klawiatura?). Rozmowa przy -30... rewelacja. Ktoś powie, "ale teraz zimy są łagodne!" A co będzie za rok? Hmm, wróżbito Macieju? - w przeciwieństwie do ekranów dotykowych, przyciski reagują w grubych rękawiczkach - gabaryty, zmieści się w kieszeni - mp3, micro sd i radio - wystarczy... Aha i filmy! A tak na serio, ktoś ogląda filmy na telefonie? Minusy: - i szpan poszedł się... na zieloną trawkę. "Wyśmieją mnie, wytkną palcami... moja historia trafi do "Trudne Sprawy" MUSI być dotyk i już! To standard w szkole, to tak jak nie mieć spodni... chodzić w majtkach!" - mniejszy ekran, ale telefon to nie tablet - pograsz co najwyżej w Tetrisa lub takiego śmiesznego żabo-ludka, który zjada owoce (nawet nie wiesz jak to wciąga) - mniej funkcji, przydatnych aplikacji etc 2. Smart-phone za 450zł Plusy: - dotyk i szpan - szybsze "klepanie" sms'ów (klawiatura QWERTY) - przytłaczająca ilość aplikacji (android i ten od Apple'a) - wygodne użytkowanie... o ile producent nie wrzucił nakładki na "andka" (miałem - koszmar) - mp3/radio... - internet - to zależy od modelu. W tańszych wczytuje fragmenty stron (kwadraty), w droższych całość. Ty chcesz kupić tańszy... Minusy: - beznadziejna reakcja na dotyk, w porównaniu z droższymi modelami. Tak, działają, ale trzeba nieźle wcisnąć, a nie musnąć. - "smark-fon" za 450zł - wybij go sobie z głowy. Miałem i BARDZO nie polecam. Niby wszystko fajnie, do czasu... W pewnym momencie, uświadamiasz sobie, że to marna namiastka "smarta". Pieniądze wyrzucone w błoto. Pewnie, przydupas w sklepie będzie go chwalił ("kuzynka ma, chwali sobie"), ale to jego praca (a raczej staż). Wcisnąć szajs. - reaguje tylko na skórę czy inne rysiki. To takie "wygodne" w trakcie zimy. Aha, rysik w "smarcie" za 450 zł... lepiej kupić ołówek. Ale chwila... są "prezerwatywy" na rękawiczki! Chyba na jesień Pomijam wygląd takiej "nakładki na palec". - wbudowana bateria = nie wymienisz jej. Gdy zacznie siadać, udzieli ci się syndrom "gniazdko-holizmu". Widok osoby, która rozmawia przez telefon, podpięty do gniazdka w ścianie... Czy w twojej klasie jest gniazdko obok ławki? U mnie na uczelni, często dochodziło do sytuacji, w których ktoś zamieniał się miejscami, aby podładować swoje cudeńko. - rozmiary (odradzam te mieszczące się w kieszeni) - trzeba uważać na rodzaj ekranu (w tradycyjnym nie ma to znaczenia) - aparat? A od kiedy to, ilość 5 Mpix ma aż tak duże znaczenie? Liczy się optyka, a nie wciskane w reklamach MILION MILIONÓW... Optyka w komórkach to kawałek plastiku. Nie zdziw się jeśli ktoś skomentuje je: "kartoflem je robiłaś?". Podsumowanie Stary działa? W takim razie: odkładaj kieszonkowe, kasę z prezentów, oszczędzaj na czym się da, wstrzymaj się z kupnem. Chcesz "smarta" za 450zł? Wyrzucisz pieniądze w błoto. Od ponad roku mam Samsunga GT-S5610 (tradycyjny, na przyciski) - jak dla mnie jest doskonały. A dla przenośnych gier kupiłem PS Vita
  21. Czy "kac moralny" jest brany pod uwagę? Mam pomysł, ale ten byłby najważniejszy w opowiadaniu (być może pojawiłby się też dosłowny kac).
  22. 1. Wszystko co się da... To raczej niemożliwe... Na pewno nie dostałabyś się np. do okulisty na NFZ. Pytał ktoś, ciebie o coś, kiedyś o coś? To MOJA zapytajka. Chcesz, zrób własną. 2. Umm... byłoby miło... Nawet bardzo. Lyra, hej Lyra! Tak? Skoro miło, to finał byłby... 3. Ja podziękuję, ale za to co odstawił Triste, należy mu się muchomor smrodotnikowy! Sromotnikowy Lyra... muchomor sromotnikowy. Jest bardzo trujący. Śmierci mi życzysz?
  23. Lyra idzie do lasu Everfree i po trudnej walce z patykowo-drewniano-drzewnym (czy jak mu tam) wilkiem, stwierdza: "kończ waść, wstydu oszczędź" Lyra przenosi się do naszego świata, po czym na gigantycznym ekranie wyświetla zapętlony fragment odcinka, w którym piła napój podczas pojedynku Twilight vs. Trixie Lyra wygrywa konkurs w jedzeniu (wegetariańskich) "hamburgerów". Celestia jest pod wrażeniem, dopóki żołądek nie pozbywa się nadmiaru hamburgerów... nie wspominając o skutkach ubocznych wcinania fasoli. Lyra mierzy się z wódką o smaku cukierka. Po wypiciu ilości, która zabiłaby połowę Ponyville, zaczęła śpiewać: "Hzie moje dłonie... dłonie i sfoboda... hzie moje paluhy... i dłoni uroda..." Po chwili pada i zasypia. Bon Bon jest oczywiście "zachwycona"...
  24. 1. W Ponyville każdy, zna każdego. Znam, ale nie jest moją najlepszą przyjaciółką. Aha... CarRot Top - nie cierpi gdy ktoś przekręca jej imię. 2. Oczywiście. W końcu mieszkamy w tym samym domu. Równie dobrze można powiedzieć, że Twilight jest "razem" ze swoim pomocnikiem. Ale z plotkami nie wygrasz. No dobra, jest jeden wyjątek - burza. Panicznie boję się burzy. Wtedy i tylko wtedy muszę się w nią wtulić. W Bon Bon, nie burzę 3. Grzywy Rainbow Dash Dobry wybór
  25. Kliknij na te "kwadraciki" - wyskoczy okienko (gmail, youtube... ) - wybierz "dysk".
×
×
  • Utwórz nowe...