- 
                Zawartość1887
- 
                Rejestracja
- 
                Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
- 
	Twilight powtórzyła inskrypcję pod nosem kilka razy. Następnie usiadła na ziemi. Stworek stanął przed drzwiami.
- 
	Dotarliście na szczyt. Przed wami znajdowały się wielkie wrota, które zagradzały wam drogę. Były zdobione w różne sceny, bitew, śmierci, narodzin, życia codziennego. Miały sześć zzamków. Nad wrotami widniał napis: "Głęboko we wnętrzu spoczywają sekrety, Lecz nie możemy przed nimi uciekać niestety. Co raz ukryte zostanie znów odgadnione, Krwawe kopytka raz jeszcze zostaną uniesione."
- 
	Takie latanie strasznie wyczerpuje. Na górę dotarliście na krawędzi wytrzymałości. Jeszcze jedna ściana.
- 
	Duszek podskoczył i zaczął się od nich odbijać, nawet ich nie dotykając. A wy sobie lećcie.
- 
	Wlecieliście... Tu już mniej różowo. W powietrzu wiszą kule zgnilizny. Fuj.
- 
	W drogę. Po dłuższym czasie natrafiliście na wysokie zbocza skalne. Ciężko będzie.
- 
	Ona sobie gryzie orzechy. Na drzewie. Jeszcze sporo lasu do ocalenia.
- 
	Ziewnęła, że dobrze. Dała buzi i wsadziła łeb do kałuży.
- 
	Po obudzeniu podlazła nieprzytomna do najbliższej kałuży i ochlapała sobie mordkę. Niewiele to dało.
- 
	Moja lista uległa kompletnej metamorfozie, a na pierwszym miejscu króluje nam niepodzielnie manga Ao No Exorcist potem Mirai Nikki wraz z Noragami, potem Kuroshitsuji... I jeszcze manga Orange
- 
	Aktualnie umieram xD Dzisiaj przyszła przesyłka z tomami 4-10 i machnęłam. Zdycham ze śmiechu xD 'Loffffciam' tą mangę
- 
	Jaki napalony. Zaczęliście się turlać, bo niemogłeś jej obudzić. Po drodze zabraliście stworka. Turlacie si€ w dół góry i turlacie... Niedobrze ci...
- 
	Wciąż las czeka na ratunek. Nie ma czasu na lenistwo.
- 
	Gdy obudziłeś się rano, leżeliście razem, jakbyście się karmili przez sen. Stworek leży obok wygaszonego ogniska.
- 
	On sam nazbierał owoców. Mało, ale zawsze. Twi od razu zasnęła.
- 
	Przeszliście się aż do części lasu z wysokimi drzewami. Wtedy zapadła noc. Wszyscy padacie z nóg.
- 
	Stworek narysował koło i podzielił je na cztery części. Woda, wiatr, ogień i śświatło. Następnie łapką zatarł całą część z wodą. Teraz wiatr.
- 
	- Gdyby było naprawdę źle, użyłabym zaklęcia na bańkę powietrza... To mnie po prostu zaskoczyło... - powiedziała.
- 
	Przytuliła cię. - Nic się nie sstało... - odparła.
- 
	Durarę kojarzę, również fanką jestem. U mnie ranking wygląda tak: 1. Ao no Exorcist 2. Mirai Nikki 3. Durarara 4. Kuroshitsuji (normalnie komedii nie lubię, ale to jest epic) Potem jeszcze gdzieś stoi Highschool dxd, Noragami i kilka mang. Looknę na to, może się zainteresuję, ale gusta mam wybredne.
- 
	Odkopuję temat, mówię, że dla mnie anime ma 10/10, a nawet 100000000000/10. Po prostu cudo i pytam: zna ktoś może podobne anime? Albo czy będzie drugi sezon, bo z tego, co wiem, to manga idzie dalej mimo końca anime. Cóż więcej dodać, popłakałam się na końcu, w wielu momentach gapiłam się w szoku na ekran. Miejscami tylko regeneracja Rina była z deka przesadzona. Rozumiem, regeneracja, ale bez przesady Anime polecam każdemu, kto lubi śmiać się, płakać i demony. Again pytania: drugi sezon? jakieś podobne anime?
- 
	- Nie mam bladego pojęcia~! - zawołała z uśmiechem. - Ale to chyba się nada - dodała po chwili, wskazując stertę skał obok drogi, zapewne będącą kiedyś jej częścią. Melon zmieniła melodię, która jednak po paru chwilach znowu stała się nużąca, monotonna i irytująca. Wygląda na wesołą i zadowoloną. Zupełnie, jakby wcale nie znajdowała się na pustkowiu, na którym w każdej chwili może coś wyskoczyć i zjeść kucyka bądź go zatruć śmiertelnie. Gdzieś w oddali grupa zauważyła wysokie, czarne szkielety drzew, wznoszące swe konary niczym ramiona w stronę nieba. Było to jakieś pół godziny marszu od ich obecnego położenia. Deszcz zaczął lać coraz mocniej, a zimne krople wywoływały dreszcze w członkach ekipy. Niedługo spadnie prawdziwa ulewa.
- 
	Przytomna, kaszle i mocno cię tuli. Duszek siedzi obok. Najzwyczajnej wskoczył do wody i zaczął pływać.
- 
	W końcu woda wypchnęła was na zewnątrz i wyrzuciła na brzeg jeziorka. Wszyscy dyszecie. Było tak blisko.

 
            
        