Phinbella Flynn

W mojej szkole praktycznie 80% osób to metalowcy/rockmani/punki. Na dniach otwartych zawsze gra garażowy zespół. Nie można nosić tylko wulgarnych rzeczy (koszulki z czymś niecenzuralnym), pieszczoch i farbować włosów na wyzywające kolory nauczyciele i tak oko przymykają, włącznie z dyrekcją. Jest fajnie :I

U nas to już kompletnie nic nie można w gimbie, broń boże żeby ktoś sobie brwi zrobił...a co dopiero rozjaśnić włosy czy nosić kolczyki czy bransoletki, ledwo mundurki znieśliśmy petycją ._.

U mnie o nic się nie czepiają. No, chyba, ze kontrola ma przyjechać : P