Pewnej nocy gdy wychodziłem otwarłem piwo i tutaj nagle telefon - nieznany numer. Odbieram a tam kolega ( nie wiedziałem o tym ) postanowił zrobić mi kawał ( ma bardzo podobny głos do mojego byłego szefa).
- "Proszę nie pić na terenie zakładu pracy". Normalnie myślałem że mi pikawa wystrzeli... Najlepsze jest to że ten kolega nie wiedział że wychodzę z pracy i sobie popijam... Już myślałem że stracę pracę