Skocz do zawartości

Gandzia

Brony
  • Zawartość

    1929
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Wszystko napisane przez Gandzia

  1. Uff, aż się cieszę, że nie napisałem słabego fanfika opartego na schemacie "wcale-nie-ponysona-autora-skąd trafia do super-hiper-wypasionej krainy kucyków i randkuje z całym Mane6". Za to napisałem słabego fanfika bez tego schematu. Chyba. Sprawdź Si Deus nobiscum.
  2. Gandzia

    [Zapisy] Star Wars

    Imię i nazwisko: Pen Kerton Wiek: 34 lata Rasa: człowiek Miejsce urodzenia: Mandalora Specjalizacja: najemnik/łowca nagród Wygląd: niski, umięśniony mężczyzna z krótko przystrzyżonymi blond włosami. Zwykle ma na sobie czerwoną mandaloriańską zbroję. Umiejętności: dobrze radzi sobie w walce wręcz, strzelaniu z karabinu i używaniu ładunków wybuchowych. Historia: Pen Kerton z klanu Kerton urodził się na Mandalorze w 8 ABY, tam też został wychowany na mandaloriański sposób. Gdy dorósł, jak wielu innych Mando 'ade zaczął pracować jako najemnik, jednak nie zapomniał o swoich korzeniach - stąd kolor zbroi, który według tradycji wyraża szacunek dla ojca. Niedawno zmarł ostatni pracodawca Kertona, Hutt Gero, a jego organizacja przestępcza rozpadła się. Teraz Pen poszukuje nowego zleceniodawcy...
  3. (Kluczyki do CZEGOŚ (na pewno nie do samochodu; pewnie do Fiata cinquecento, bo to nie samochód, a tankietka) dostaje Po prostu Tomek. Punkty... Punkty dam Komputerowi. FOL Padocholikowi, tylko go nie zepsuj!)
  4. (Rezygnuję, za dużo OP Celestii, czołgów, Discordów, sojuszy międzynarodowych i magicznego znikania kucyków, za mało klasycznego TCB)
  5. A więc tak ma wyglądać koniec? Śmierć całej rasy, wywołana przez imperialistyczne zapędy obcych księżniczek? Niedoczekanie. - Wszystkie środki przestawić na kolonizację Marsa. Może i kucyki wygrały bitwę, ale wojna trwa.
  6. Gandzia

    [Film]Godzilla

    Jak dla mnie - film świetny, zwłaszcza że prawdopodobnie będzie początkiem nowej serii (co, biorąc pod uwagę sukces kasowy filmu, jest pewne). Co prawda wersja z 1954 nadal jest nie do pobicia, ale i tak obraz Edwardsa jest godny polecenia.
  7. Proszę. http://www.fimfiction.net/story/77533/snips-and-snails-write-a-shipfic Sądzę, że ci się spodoba.
  8. (10) (Em... Czy to nie było trochę, wiecie, tak jakby trochę OP?) Ach, więc Celestia chce wojny? Zatem wojna. Podniosłem telefon i wykręciłem numer. - Wszystkie do tej pory schwytane kucyki mają zostać rozstrzelane. Jeden co dwie godziny.
  9. (Ja mam klucz. Co z nim?) Wieści o wydarzeniach na południu rozchodziły się dość szybko. Pora na małą interwencję... Nakazałem, co następuje: PRIMO. Ogłosić, że tereny te należą do ludzkości. SECUNDO. Zatrzymać na terenie kraju wszystkie kucyki etc. Żaden z nich nie może opuścić terytorium państwa. TETRIO. Wysłać do władz equestriańskich następującą notę. Szanowni Państwo Niedawno z niezadowoleniem przyjęliśmy wiadomość o ustaleniu granicy Bariery nieco poniżej linii południowego wybrzeża Morza Śródziemnego, jednak zaakceptowaliśmy to, gdyż strona equestriańska zapowiedziała, że nie będzie wysuwać więcej roszczeń terytorialnych wobec państw Ziemi. Z tym większym zdumieniem odkryliśmy, że strona equestriańska te porozumienia łamie, ogłaszając bezprawną aneksję terytoriów południowej Europy i nakazując równie bezprawne przesiedlenia mieszkańców tychże terenów. Ogłaszamy zatem, co następuje: 1. Equestria ma natychmiast wycofać swoje roszczenia, przeprosić za zamieszanie i wypłacić stosowne odszkodowania za straty materialne i niematerialne, poniesione przez ludność lokalną w związku z oświadczeniem. Wobec osób zamieszanych w wywołanie nowego konfliktu mają zostać wyciągnięte konsekwencje. 2. Equestria ma cofnąć Barierę na linię równika. 3. Equestria ma udostępnić wyniki badań nad promieniowaniem magicznym i Barierą. Jeśli postulaty te nie zostaną spełnione, ludzkość będzie zmuszona zastosować stosowne sankcje, wśród nich delegalizację ponyfikacji. Niepewny będzie też los zatrzymanych na terenach Ziemi poddanych korony equestriańskiej.
  10. Skoro już tu jestem, to zostawię komentarz. Po trzech rozdziałach (+ prolog) mogę stwierdzić, że opowiadanie jest niezłe. Świat przedstawiony jest oddany przyzwoicie, opisy nie męczą, a bohaterowie drugoplanowi są ciekawi. Główne potknięcia to ciągle jęcząca, a przez to denerwująca główna bohaterka i zaklęcie zatrzymania (czy tam spowolnienia) czasu - imo opis jego działania za bardzo przypomina mechanikę gry.
  11. O ne, chopie, to tak nie działa. Nie wnikam w przebieg składania numeru, bo się na tym nie znam, ale oceniam efekt końcowy. Jak kupuję samochód i coś w nim nawali, to nie udaję, że wszystko jest ok, bo nie wiem, jak został zrobiony. Jak lek, zamiast leczyć, wywoła biegunkę, to zgłaszam reklamację nawet mimo faktu, że nie wiem, jak został wyprodukowany. Dlatego jeśli zrobiłeś coś źle, to z łaski swojej przyjmij krytykę i postaraj się następnym razem zrobić to lepiej.
  12. Drogi Bobulu, mam taką zasadę, że nie robię czegoś, na czym się nie znam - za to do oceny wyniku końcowego mam święte prawo. Dlatego też nie zrobię za was DTP. Ale nie martw się! W przyszłym numerze zrobię za was korektę jakiegoś artykułu, bo z tym jest tylko nieznacznie lepiej, niż ze składem. Oto dowody: "świat kucyków, które stawiały czoła przeciw walce ze złem" (s. 5) - w końcu kto walczy z kim? "konwenct" (s. 5) "atrakcję" - to słowo jest poprawne, chyba że ktoś użyje go tam, gdzie powinna być liczba mnoga ("atrakcję związane z kucami", "wychaczyłem tylko dwie atrakcję") (s. 8,9) Skoro już jesteśmy przy relacji z Pyrkonu, to wychodzi na to, że imć Ichi ogląda jakiś inny, nieznany mi serial, gdyż jak żyję, o "My litlle pony" nie słyszałem. Na znalezienie tych błędów starczyła minuta pobieżnego przeglądania magazynu.
  13. Szkoda? Przeca to wybitnie słabe opowiadanie jest. Poza jednym-dwoma dobrymi dialogami nie ma tu nic ciekawego.
  14. Poproszę namiary na osobę odpowiedzialną za korektę relacji z Pyrkonu (My Litlle Pony?) i recenzji odcinków - mam jej do przekazania parę słów. Nie wiem też, co znaczy zwrot o "stawianiu czoła przeciw walce ze złem" (czyli broniły zła?). A DTP zdobywa medal z ziemniaka za doskonałe zakończenie numeru - znaczy zdobyłby, gdyby jakieś zakończenie było... Albo może pies zeżarł mi ostatnią stronę?
  15. Nawiązanie do "Thora" IMO mocno naciągane, a Loki w tekście Pinkie wziął się z mitologi nordyckiej, na której bazuje również i uniwersum "Thora".
  16. 2. Najlepszy wielorozdziałowiec: ----- 3. Najlepszy Oneshot: Żelazny Księżyc 4. Najlepsze tłumaczenie: ----- 5. Najlepsze opowiadanie komediowe: Atomówka 6. Najlepsze opowiadanie z tagiem [slice of life]: Po prostu mi zaufaj 7. Najlepsza fabuła: Czas i Harmonia 8. Najlepsze opisy: Kanclerz 9. Najlepiej stworzona postać niekanoniczna: Tempus (Czas i Harmonia) 10. Najlepiej przedstawiona postać kanoniczna: Twilight (Po prostu mi zaufaj) 11. Najlepsze tłumaczenie nieukończone: The Life and Times of Winning Pony 12. Najlepsze opowiadanie nieukończone: Projekt: Lazarus ... Cahan mi kradnie pomysły na nominacje!
  17. Utwór z nowej "Godzilli". Dla porównania, theme z wersji japońskiej:
  18. - Ja chętnie coś powiem. Wspiąłem się na mównicę. - Dzisiaj mamy okazję pochować Gray Arrowa, nielicznym znanego jako Iwanow. Pierwszy raz usłyszałem o nim, gdy był najemnikiem w służbie RFL, tego samego, który próbował odebrać Polakom ich prawo do wolności. Był jednym z najwierniejszych ludzi zbrodniarza wojennego Thalberga... Dopóki nie przeszedł na stronę POZ. Tam też jednak nie zagrzał miejsca. Wkrótce dołączył do Frontu Obrony Ludzkości. - Gdy tylko poznałem Iwanowa, wyjaśniłem mu, jakie cele stawia sobie nasza organizacja. Mieliśmy walczyć o prawo ludzi do życia w spokoju od Bariery. O prawo ludzkości do wolnego wyboru, o samodecydowania o swoim losie. Wspólnie walczyliśmy z szaleńcami z POZ i zbrodniarzami z Zakonu, w jaki przeistoczył się RFL. Już wtedy Iwanow okazał się osobą niepoczytalną, bez wyraźnego rozkazu mordując pracowników jednej z placówek zakonnych. Jego dwulicowość wyszła na jaw później, gdy przejął władzę w Polsce. - Prowadząc grę na trzy fronty, Iwanow ciągle zmieniał sojusze, by po odparciu imperialistycznej armii Paktu Wrocławskiego dobrowolnie oddać im Polskę. Odebrał Polakom prawo wyboru. Odebrał nam prawo do samodecydowania. Zaatakował pokojowo nastawiony naród ukraiński, doprowadzając do zagłady Żytomierza. - Dzisiaj pamiętamy o Iwanowie vel Grey Arrowie i o nauce, jaką nam pozostawił. Nauczył nas, że dwulicowi zdrajcy, którzy nie słuchają głosu ludu, kończą źle. - Nadchodzą wybory. Bracia Polacy i siostry Polki, upewnijmy się, że podobny dyktat już nie będzie miał w naszej Dziękuję. Cisza towarzyszyła mi, gdy odchodziłem od mikrofonu. Cisza towarzyszyła mi, gdy ruszyłem do schodków. Dopiero gdy schodziłem z mównicy, tłum zaczął klaskać, zrazu nieśmiało i cicho, lecz z każdą sekundą stawał się coraz pewniejszy, coraz głośniejszy.
  19. Sytuacja w naszej części Europy powoli wracała do normy. FOL stał się działającą legalnie organizacją pozarządową. Marszałek Sejmu tymczasowo przejął obowiązki prezydenta; sondaże wskazywały, że wybory wygra Krzysztof Korwin-Kowalski i jego popierające nas stronnictwo. Granicę wschodnią cofnięto do tej sprzed inwazji na Ukrainę. Nie wszystko jednak skończyło się dobrze. Pochowano zabitych w czasie przewrotu; zdelegalizowany POZ stał się znacznie agresywniejszy, ujawniając swoją prawdziwą twarz. Mówiło się o upublicznieniu dowodów na to, że Celestia faktycznie nas ocaliła, jednak naukowcy z Polski i Rosji oświadczyli, że dowody są nieprzekonujące i są efektem błędu pomiaru lub świadomej manipulacji, słońcem lub danymi.
  20. Wyczarowałem tarczę, która osłoniła mnie i najbliższych FOLowców przed eksplozją. Gdy ogień opadł, zobaczyłem to, co zostało z Iwanowa. Tak przemija chwała tego świata... - Zadanie wykonane - rzuciłem do telefonu. - Dyktator nie żyje. Przyjąć kapitulację sił rządowych, przekazać władzę tymczasową marszałkowi Sejmu. Upewnijcie się, że FOL będzie działał legalnie, a POZ i biura zostaną zdelegalizowane. Wziąłem głęboki wdech. A więc tak pachnie zwycięstwo? Spalenizną?
  21. - Iwanow żyje - powiedziałem do przybysza. - Ty chyba też, aczkolwiek radziłbym się odsunąć. Dwóch FOLowców wycelowało w pegaza i Pavla (Pavela?).
  22. Iwanow uniósł się w powietrze. Jeden z FOLowców wystrzelił, trafiając pegaza w skrzydło; Iwanow zaczął spadać. W ostatniej chwili wyczarowałem pod nim magiczną bańkę, która zamortyzowała upadek. - Gdzie pan leci, panie Iwanow?
  23. Otworzyłem usta, by wydać rozkaz eliminacji Iwanowa, jednak nic nie powiedziałem. Coś mi tu nie pasowało... - O nie. Ja cię zabiję, ty się zregenerujesz jak jakiś Doktor i znowu będę się musiał za tobą uganiać. Mam lepszy pomysł. Zabrać go w bezpieczne miejsce! - rzuciłem do jednego z moich ludzi. - Cześnikowi wielką radość jeńcem sprawię... Chodź, mój jeńcze.
  24. - Nie to nie. Sam sobie wezmę. Strzelać, żeby zranić! Padły pojedyncze strzały. Jeden pocisk przeszył skrzydło Iwanowa, drugi trafił w kopyto, trzeci zaorał mu pierś. - Wciąż masz szansę - powiedziałem. - Możemy to zakończyć. Poddaj się, a już nikt więcej dzisiaj nie zginie. Poddaj się, a przywrócimy w Polsce konstytucyjny porządek rzeczy.
×
×
  • Utwórz nowe...