Skocz do zawartości

Gandzia

Brony
  • Zawartość

    1929
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Wszystko napisane przez Gandzia

  1. Pierwszy komiks, pierwszy panel, wypowiedź Doktora: powinno być "Nikogo nie upoważniłem do korzystania z mojego wizerunku", ew. "wykorzystania mojego wizerunku".
  2. [51] Nudząc się niemiłosiernie [OFFGAME: serio, poproszę o jakąś misję zgodną z kanonem TCB], poszedłem po gazetę do najbliższego kiosku. Wracając, zacząłem ją czytać. A tam, na pierwszej stronie, sensacyjny nagłówek: TRANSAKCJA STULECIA! ROSJA ODKUPIŁA OD ARGENTYNY POŁUDNIOWĄ PATAGONIĘ! Wczytałem się głębiej. Okazało się, że ponieważ teren ten miał być/został już objęty Barierą, cena była śmiesznie mała, ale i tak pozwoliła rządowi Argentyny na emigracji odkupić kilka wysp od zbankrutowanej Grecji. WIN-WIN-WIN. Gdy wróciłem do biura, czekał już na mnie email od moich nieoficjalnych mocodawców. Zawierał wypełnione podanie o wizę do Equestrii, wypełnioną na nazwisko kuca imieniem Opera Mask, obywatela Polski. Wysłałem ją do odpowiednich organów.
  3. Ja to poprawiałem? Nie pamiętam... Napisałbym, że opowiadanie jest genialne, bohaterowie świetnie wykreowani, a po pierwszym rozdziale mam tylko ochotę na więcej... ... ale nie pamiętam, jakiego opowiadania dotyczy wypowiedź. xD
  4. Gandzia

    Chej <3

    Ach, zatem przepraszam. To teraz oficjalnie. Witaj na forum, miłej zabawy. Postuj, shoutboxuj i popuszczaj pasa!
  5. Gandzia

    Chej <3

    Uciekaj, to forum jest złe i zepsute, Inkwizytorzy organizują sezon polowań na userów, a ci z Moe w nicku są dla nich odpowiednikiem starego jelenia, którego rogi powinny wisieć nad kominkiem. PS. Słaby troll, próbuj dalej. Nooo i cały plan w... ~Draq
  6. (51) W związku z zamieszkami napisałem i wysłałem do znanego mi dowódcy wojsk polskich wiadomość. Szanowny panie W związku z sytuacją zalecam: 1. Wprowadzić na terenie kraju stan wyjątkowy. 2. Wycofać ze sprzedaży eliksiry: ponifikacyjny i humanizacyjny. Zlokalizowane eliksiry rekwirować i niszczyć. 3. Wprowadzić ograniczenia na ponifikowanie ludzi i humanizowanie kucyków: każde użycie eliksiru musi być poprzedzone zgodą sądu i odbywać się w towarzystwie minimum jednego lekarza. 4. Użyć jednostek prewencji do tłumienia zamieszek. 5. Przygotować program oczyszczenia rzek z eliksiru. 6. Wdrożyć natychmiastowy program pomocy poszkodowanym. 7. Przykładnie ukarać kilku "dowcipnisiów", obrzucających ludzi eliksirami. Oddzielny mail poszedł też do Lisa. Szanowny panie Lis Zalecam rozpoczęcie systematycznego niszczenia wszelkich eliksirów na terenie miasta, z wyjątkiem tych należących do rządu. Proszę też o rozpuszczenie wśród społeczności Wrocławia plotek o tym, że osoby nieodpowiedzialne uczestniczące w zamieszkach źle kończą. Może pan uwiarygodnić te plotki.
  7. (Garść uwag: 1. Skąd te eliksiry w sklepach, skoro powinny być produkowane w Equestrii na potrzeby Biur? 2. Skąd eliksiry humanizacyjne? Kto je robi i po co? EDIT: Chyba raczej eliksiry mutacyjne? 3. Kto wylewa te eliksiry do rzek? Sprzedawcy, by zmniejszyć ich ilość? Przeca są za darmo w Biurach... 4. W jakiej organizacji, na plota Celestii, jest Komputer? 5. Rząd USA ot tak pozwolił na secesję południa? I do tego sam o to poprosił?)
  8. (51) Nieoczekiwanie dla nas wszystkich wróg wyparował. (W sumie dobrze, co za dużo fantastyki, to niezdrowo) (Piękny i epicki opis powrotu do Polski) Z powrotem w biurze... ciepło, herbata, wygodny fotel... Włączyłem telewizor, przełączyłem na wiadomości. Pokazywano akurat jakiś fragment wybrzeża. - Znajdujemy się - mówiła dziennikarka - na dawnej granicy Polski i Kaliningradu. Aj waj. Śmiać się, że zdrajcy zostali pobici, czy płakać, że Kaliningrad poszedł się...?
  9. (Na razie o wybuchnięciu Kaliningradu nie wiem.) (51) Po krótkiej ucieczce wpadliśmy w jakąś zaspę. Chcąc nie chcąc, ruszyliśmy dalej na piechotę. W pewnym momencie padł strzał. Wszyscy skryli się za najbliższą osłoną, wypatrując przeciwnika. Nadeszli po jakiejś minucie. Było ich trzech, uzbrojonych w futurystyczną broń. Otworzyliśmy do nich ogień, na co oni odpowiedzieli własnym.
  10. (51) Dojechaliśmy do bazy wojskowej, skąd miałem ruszyć w dalszą drogę. Generał zaprowadził mnie do budynku, w którym czekała reszta zespołu zwiadowczego, złożona z operatorów Specnazu. Po krótkim zapoznaniu się z oddziałem i pobraniu sprzętu wyszliśmy przed barak, gdzie miały czekać UAZy. Gdy tylko do nich wsiedliśmy, nad naszymi głowami przeleciało... coś. Coś, co przypominało metalową, pozbawioną skrzydeł ważkę wielkości myśliwca. Przeleciało nad nami, po czym otworzyło ogień w stronę zabudowań. - Jedź! - krzyknąłem do kierowcy. Samochód ruszył z piskiem, uciekając przed nieprzyjacielem.
  11. (BTW, czy Bariera osiągnęła już linię planowaną? Jeśli tak, to Komputer ma problem z transportem wojsk z Chin do Europy.) (51) Po zakończeniu walk na froncie wróciłem do siebie. A tam niespodzianka! Skierowanie na urlop i bilet do Rosji. Nie zwlekając, udałem się w podróż. Jeszcze w czasie lotu otrzymałem kolejną wiadomość. Urlop został odwołany, zaś Rosjanie wzywali mnie na Syberię. Na miejscu czekała już na mnie limuzyna z pewnym znajomym generałem. - Co się stało? - spytałem. - Na Syberii doszło do pewnego... zdarzenia. Pojawiły się... maszyny. - Chińczycy? - zainteresowałem się. - Albo japońska zabawka z POZ. - Z początku też tak myśleliśmy, jednak te machiny działają niezależnie. - Wyjął z teczki zdjęcie, przedstawiające humanoidalnego robota z jednym, dużym okiem świecącym niczym latarka, umieszczonym na wysuniętej do przodu szyi. - Posługują się nieznaną nam bronią, zachowują się agresywnie. Udało nam się rozbić kilka mniejszych grup, ale sporo ich wciąż siedzi na Syberii. - Aha. A po co ja wam jestem potrzebny? - Poprowadzisz oddział zwiadowczy i sprawdzisz, co się dzieje w sercu zajętego przez nich terytorium. (Uniwersum: Mass Effect)
  12. Wbrew przewidywaniom, pogoda pogarszała się, zupełnie jakby ktoś celowo uwziął się na Kaliningradczyków. Deszcz padał nieustannie, zaś wiatr tylko przybierał na sile, utrudniając działania piechocie. Burza przeszła też nad Bałtyk, poważnie utrudniając żeglugę. Obrońcy Gdańska wycofali się na linię Wiśliny, wysadzili mosty i czekali w ukryciu na działania wroga.
  13. - Gotowe? - Ukryty w jednym z przydrożnych budynków żołnierz zwrócił się do swojego kolegi z saperów. - Gotowe! - odparł saper. - Wysadzaj! Seria eksplozji wstrząsnęła konstrukcją mostu. Nawet jeśli był on wcześniej sprawdzony przez saperów komunistycznych, to nie mieli oni szans na znalezienie ładunków, które umieszczono na nim w czasie budowy i zakryto warstwą betonu. Przeprawa zawaliła się i była teraz nieprzejezdna. Dwóch żołnierzy zaczęło przekradać się przez miasto... Tymczasem kilkanaście kilometrów dalej oddział polskich żołnierzy zaczął przygotowywać blokadę na drodze. Rozstawiono miny.
  14. (41) Byłem już w Gdańsku, gdy usłyszałem dzwonek telefonu. No pięknie, polski dowódca. Nie da spokojnie pracować, chociaż sam mu wcześniej powiedziałem, co ma robić! Chcąc nie chcąc, udałem się pod wskazany adres. - Operacja wschód - powiedziałem wartownikowi. Przepuścił mnie. Wszedłem do budynku sztabu broniących północnej granicy sił. - Słuchajcie, załatwmy to szybko. Raport! - Sir, wróg przekracza granicę. Kieruje się na Elbląg lub Olsztyn. - Doskonale. - Zerknąłem na mapę. - Wysadzić mosty w rejonie Bartoszyc i na rzece Pasłęce. Bronić ich, jak również i przepraw. Ponieważ wysadzimy główne mosty, opóźnimy marsz nieprzyjaciela. Pogoda? - Zła. Samoloty uziemione. - Doskonale. Nie będą nam przeszkadzać. Wykonać, już!
  15. (Szósteczkę poproszę. Jeśli to jest to, co myślę...)
  16. Mam dla was wieści z MSPisarskich. Prace nad spin-offem do KONP postępują. Widziałem już pierwsze kilka stron i oznajmiam, że Psoras dostaje ode mnie Order Uśmiechu - order wyjątkowy, bo ma nie dwie, nie trzy, a cztery strony! - oraz parę innych wysokich odznaczeń. Spin-off pod nazwą "Kucyk dwugłowego orła nie pokona" powinien zacząć ukazywać się gdzieś tak od IV rozdziału KONP.
  17. Prawda jest taka, że na każdy z tych ff czekają ci sami ludzie, to jest jakieś... 90% tych, którzy do tego działu zaglądają? PS. Bez obaw, Dolar wyrobi się z nowym rozdziałem do maja. Końca maja. Z możliwym tygodniowym opóźnieniem. Dwutygodniowym.
  18. (Przepraszam za offtop, ale... Panowie, może zamiast magicznie tworzyć armie, teleportować je z jednego krańca Europy na drugi i robić cuda na kiju po prostu usuniecie swoje posty, wyślecie rozkazy dla armii do Elizki, a ona zadecyduje, jak przebiega wojna?)
  19. (41) - Panowie, za przeproszeniem, muszę was teraz opuścić. Proszę kontaktować się w tej sprawie bezpośrednio ze sztabem wojsk rosyjskich na Krymie - powiedziałem i skierowałem się w stronę wyjścia. Teraz tylko szybki lot do Gdańska i będzie cacy. W międzyczasie wysłałem jeszcze dwa emaile. Rozkazy mobilizacji dla wrocławskiej grupy Lisa i dla majdanu z Przemyśla. Tak na wszelki wypadek.
  20. (41) - Proszę bardzo. - Przelewitowałem długopis i złożyłem zamaszysty podpis pod dokumentem. - Osobiście mogę zagwarantować, że przez pierwsze dwa-trzy dni od wybuchu wojny siły powietrzne Kaliningradu będą uziemione. Pogoda nie pozwoli im na działania...
  21. - Panowie, oto opracowany przez sztab armii rosyjskiej plan Powracający Orzeł. Na stole wyświetliła się mapa Polski i Kaliningradu. - Kaliningrad wespół z Rzeszą stanowią poważne zagrożenie, ale nie przeceniałbym tego pierwszego. Pamiętać należy, że populacja Obwodu liczy ledwo milion osób, zaś od ważniejszych obszarów Polski oddziela ich Pojezierze Mazurskie, łatwe do obrony. Również i Odra stanowi jakąś przeszkodę terenową. Na nich to opierać się będzie obrona polskich sił. A teraz przedstawię podstawę planu Powracający Orzeł... Na stole wyświetliło się zdjęcie okrętu podwodnego. - Pobiednyj, balistyczny atomowy okręt podwodny Rosyjskiej Floty Wojennej. Ma na pokładzie dość głowic, by zlikwidować średniej wielkości kraj. W momencie rozpoczęcia działań zbrojnych Pobiednyj wypłynie z portu w Pietrze i uda się do wybrzeży amerykańskich. Zagrożenie dla najważniejszego państwa koalicji, które zapewnia łączność między Chinami i Europą, zmusi przeciwnika do ustąpienia. Armia Polska ma w tym czasie bronić granic, a w miarę możliwości przejść do kontrataku. O front syberyjski się nie martwię. Rosja już raz udowodniła, że świetnie radzi sobie w walce z Chińczykami.
  22. (41) Stawiłem się o czasie na miejscu spotkania z dowódcą polskiej armii. Przy boku zwisała mi teczka z planami operacji Powracający Orzeł. Zapukałem do drzwi biura i zaanonsowałem się.
  23. (41) - Doskonale. Zatem do zobaczenia. - Odłożyłem słuchawkę. Dostałem informację o nowym emailu od Lisa. Szybko odpisałem. Szanowny Panie Lis Informuję, że wpływy Frontu na terenie Katowic i Poznania są niewielkie. Z powodu sytuacji zagranicznej musieliśmy wycofać stamtąd naszych agentów. Nie widzę przeszkód, by powiększył Pan obszar działania Waszej grupy o tamte regiony. Niestety, nic mi nie wiadomo na temat chaosu w Polsce. Z wyrazami szacunku Pietrowski (Czyli Argentyna nie ma nic przeciwko sprzedaży...)
  24. (41) - Otóż Federacja Rosyjska opracowała plan odzyskania Obwodu Kaliningradzkiego. Plan jest prosty i z chęcią przedstawię go na spotkaniu w cztery oczy, jednak wymaga on udziału wojsk polskich.
×
×
  • Utwórz nowe...