-
Zawartość
1929 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Wszystko napisane przez Gandzia
-
(Nope.) - O, Iwanow - powiedziałem na widok lądującego przed sejmem pegaza. Moi ludzie wycelowali w niego broń. - Witam mojego ulubionego dyktatora. Chcesz omówić warunki swojej kapitulacji? A może uznałeś, że samobójstwo to bardzo dobry pomysł? To drugie raczej nie, w końcu już dwa razy ci się upiekło... Tak, wiem o tym, że to ty - dodałem, gdy pegaz otworzył usta, by coś powiedzieć. - Nie znam zbyt wielu kucyków używających imienia Arrow, które nie wiadomo jak przejmują władzę w kraju, by potem zmieniać sojusze częściej niż rękawiczki.
-
- Tak, panie Arrow, potwierdzam. Gmach sejmu i inne punkty Warszawy odbite - powiedział jeden z wyższych oficerów Wojska Polskiego, po czym odłożył słuchawkę telefonu i popatrzył na mnie. - Panie Pietrowski, dezinformacja powiodła się. Oddziały dyktatora skierują się na gmach MON. - Świetnie - stwierdziłem. - Kontynuować walkę, otoczyć nieprzyjaciela i zmusić do kapitulacji. Ty - wskazałem kopytem na jednego z żołnierzy, którzy odpowiedzieli na nasze wezwanie - nawiąż kontakt z wrocławianami. Ty zablokuj łączność przeciwnika, a ty znajdź mi Lisa.
-
(Em... Pado, ale wiesz, że za 20 punktów dostajesz pistolety? Snajperki kosztują 80) (Also, może byś na przyszłość poczekał, aż odpiszę, hm? Proszę Elizkę o zajęcie stanowiska w tej sprawie.) Grupa szturmująca MON doniosła mi o sukcesie - udało się schwytać dowódcę obrony Warszawy i ministra ON. W chwili obecnej nakłaniano obu do współpracy. Oddziały idące w stronę siedziby Rady Ministrów zostały obrzucone butelkami z benzyną. Padło kilka strzałów. - Grupa "Sejm", co z wami? Odbiór? Odbiór? - krzyczałem do telefonu. Nikt nie odbierał. - A niech to. Obwód, za mną. Załatwię to osobiście.
-
(Komputer, nie łapiesz. Nie masz punktów na zakup wozów opancerzonych. Poza tym Mińsk Mazowiecki (40 tys. mieszkańców) a Warszawa (1 700 tys. mieszkańców) to dwie różne rzeczy.) Zameldowano mi, że jednostkom FOL i wrocławianom udało się zająć gmachy TVP, sejmu, siedzibę rady ministrów i opanować mosty. Póki co doszło do niewielkiej strzelaniny w siedzibie MON. Pozostałe obiekty pozostawały w rękach rządu; wciąż nie było odzewu ze strony moich ludzi. Mój negocjator nakłaniał właśnie Marszałka Sejmu do objęcia funkcji tymczasowego prezydenta. Na mój rozkaz starano się uspokoić ludność cywilną. Mówiono o nadchodzącej wolności w kraju niezależnym od nazistów i komunistów.
-
(1. To już by była telepatia, a telepatia jest OP. Tak samo teraz mogę napisać PpTomkowi, by dołączył do naszego przewrotu. Co do roku - nie przesadzajmy, to nadal jest niedaleka przyszłość, nie Mass Effect. 2. Niemcy mieli BTRy, ale zostały one już dawno wyprzedane/poszły na żyletki. O ile pamiętam, nałożyłeś na Rosję sankcje gospodarcze, więc jak ci BTRa sprzedadzą? Zresztą, ja nie o tym. Pytam, skąd masz BTRa, skoro sprzęt ciężki kosztuje horrendalną liczbę punktów (250; swoją drogą, skoro wystarczy oprowadzić Celestię po Polsce, by zyskać 50 maszyn, a na zakup 50 kałaszów trzeba postować miesiąc, to coś tu nie gra). 3. Polska nie jest Oceanią z 1984. Jakby policja miała blokować całe miasto z powodu pokazów lotniczych (hm, blokowanie wszystkich ulic, bo na jednym z lotnisk można zobaczyć trochę sprzętu? Pls...), to w Warszawie nie można by było przemieszczać się samochodem, bo tam ciągle coś się dzieje. A jakby policja sprawdzała każdą możliwą grupkę osób, "bo się zbierają", to albo szybko by im się znudziło, albo pojawiłyby się głosy, że to totalitaryzm.) Przekaz telewizyjny: - Szanowni Państwo. Obywatele. Bracia Polacy. Ojczyzna nasza stanęła przed groźbą wielkiej katastrofy. Do władzy doszedł wybrany niekonstytucyjnie, samozwańczy dyktator, przybywając nie wiadomo skąd. Mało tego, zdradził on naszych sojuszników i wystąpił przeciwko światowemu pokojowi, dołączając do Paktu Wrocławskiego, którego żołnierze jeszcze niedawno zabijali polskich patriotów, obrońców granic. Wspólnie z nimi zaatakował Ukrainę i Białoruś, w zbrodniczym szale niszcząc miasto Żytomierz. Bracia i siostry, dzisiaj nadszedł czas, by obalić ten zbrodniczy reżim. Pora, by w kraju zapanował pokój i porządek. Pora, by konstytucyjne organa władzy odzyskały swoje prawa. Każdy, kto zdecyduje się na walkę z Grey Arrowem i jego poplecznikami, uzyska przebaczenie. Każdy, kto zdecyduje się na walkę po stronie tego zbrodniarza, zostanie ukarany. Nawołujemy Marszałka Sejmu, by zgodnie z konstytucją ogłosił wolne wybory na prezydenta RP. Niech żyje wolna i niepodległa Polska! Niech żyje pokój!
-
(Stop, Komputer. 1. Pado nie powie ci, byś cokolwiek zrobił, bo jest w górach. Wprawdzie Świętokrzyskich, ale to nadal góry. A w górach zwykle są kłopoty z zasięgiem. 2. Skąd masz BTRa? 3. Skąd wiesz o tym, że Hoffner wpadł do siedziby TVP, jak jeszcze nawet nie padł żaden strzał? Hoffner, strzelałeś?)
-
(5 być bardzo dużo!) 15... 14... 13... Spoglądałem na zegarek, odliczając w myślach kolejne sekundy. 11... 10... 9... Wskazówka zegara powoli zbliżała się do godziny 16. Godziny próby... 6... 5... 4... Wszystko gotowe? Co może pójść źle? 3... 2... 1... YOLO! pomyślałem. Sięgnąłem po telefon. - Do wszystkich. Zaczynać operację.
-
(65. Czy coś koło tego.) Nakazałem wydać zespołom do mokrej roboty broń i amunicję. Zespoły te miały zabezpieczyć mosty i ważniejsze skrzyżowania, utrudniając rządowym przemieszczanie się. Zastanawiałem się, ilu oficerów wojska polskiego poprze naszą sprawę... Pokazy lotnicze tylko ułatwią sprawę, uwaga rządu będzie skierowana na lotniska.
-
1. Do godziny 15.30 skoncentrować oddziały w okolicach gmachu Sejmu, siedziby Prezydenta RP, gmachu TVP, siedziby Ministerstwa Obrony Narodowej i MSWiA, Komendy Głównej Policji i siedziby Garnizonu Warszawa. 2. O godzinie 16.00 (godzina X) rozpocząć zabezpieczanie gmachów. Aresztować zwolenników Iwanowa/Grey Arrowa, uniemożliwić reakcję służb państwowych przez aresztowanie dowództwa wiernego G.A. 3. X+0,15 Za pomocą przekaźników TVP nadać informację o obaleniu uzurpatora i tyrana oraz o przywróceniu konstytucyjnego porządku w państwie. Przekazać władzę tymczasową Marszałkowi Sejmu. 4. X+0,30 Z pomocą jednostek FOL zabezpieczyć sprzęt garnizonu stolicy. Polegać na zaskoczeniu, rząd nie spodziewa się tej operacji, a Iwanowa/G.A. nie ma w stolicy. Zadanie wykonać możliwie bez rozlewu krwi.
-
- Psia kość! - krzyknąłem, gdy Celestia i reszta ferajny zniknęli w błysku światła. - A było tak blisko! Gdyby nie ten Iwanow... Iwanow. Który jest z Celestią. Co oznacza, że nie ma kto pilnować kraju. Wyjąłem z kieszeni telefon i wysłałem mail do grupy wrocławskiej. Zdyslokować się w Warszawie, dokonać przejęcia miasta, możliwie po cichu i bez rozlewu krwi. Aresztować rząd polski za zdradę stanu; powody: paktowanie z Zakonem i Niemcami, dołączenie do sojuszu, który raptem kilka tygodni temu zaatakował Polskę, agresywna polityka wobec Ukrainy i Białorusi, nielegalne przejęcie władzy w kraju przez najemnika dawnego RFL. Ogłosić wolne wybory, ich termin ustali Marszałek Sejmu. Pietrowski Podobne maile dotarły wkrótce i do innych jednostek.
-
Bro, ej, gość ci kradnie atencję. Już tłumaczę. Chodzi przede wszystkim o sposób wysławiania się. Ty, mości mariuszu391, przekazujesz suche informacje, ciągle mówisz jednym, tym samym tonem, jakbyś czytał je z kartki. Gdy zadawałeś imć Clindowi pytania, to wręcz słychać było, że na ich końcu nie ma znaku zapytania, tylko kropka. Clind w swoje wypowiedzi włożył nieco emocji, przez co słuchało się go zdecydowanie lepiej. Z chęcią zobaczyłbym go w kolejnych edycjach Brony News. A jakby do tych emocji dodać nieco humoru albo komentarza... Pozwól, że zobrazuję to przykładem. Przeciętny program motoryzacyjny skupia się na przekazaniu suchych informacji o samochodzie, o jego osiągach, prowadzeniu etc., ledwo okraszonych komentarzem. Tym samym takie programy interesują węższe grono osób. Tymczasem mamy Top Gear, który oprócz informacji dodaje masę opinii prowadzących, a do tego prowadzony jest z przymrużeniem oka (kto pamięta próbę rozwiązania kwestii, jak najszybciej przemieszczać się po Londynie, ten wie, o co chodzi), przez co mogą go oglądać osoby zainteresowane motoryzacją w równie niewielkim stopniu co ja. Na plus zaliczyć można bardziej "żywe" tło, chociaż nagłe zniknięcie chmury w jednej ze scen znajduję nieco... słabym. PS. Dlaczego ciągle odnoszę wrażenie, że te ponyfikacje gości i prowadzącego chcą mi zrobić coś złego?
- 13 odpowiedzi
-
- wiadomości
- muzyka
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Nie teleportowałem się daleko. Znalazłem się na dachu jednego z budynków. Z ukrycia przyglądałem się dalszemu przebiegowi wydarzeń. - ... udać się na spacer? - słyszałem w uchu. Wygląda na to, że pluskwa działa świetnie. Najlepsze było to, że nie ma szans na wypatrzenie jej w swojej kuczej sierści...
-
- Nie mam zamiaru świecić przed innymi oczami z powodu twoich działań, Iwanow. - Mój róg rozświetlił się na moment. - Miłej wycieczki. I powodzenia. - I zniknąłem w błysku światła.
-
- A ja proszę, abyś skończył histeryzować, Iwanow. Póki co jedynym mordercą, który zabijał tutaj cywili, jesteś ty; kwestię Bariery, jej legalności i innych takich chwilowo pominiemy. Mam ci przypomnieć Żytomierz? Mam ci przypomnieć, jak to współpracowałeś z szanownym panem Thalbergiem? - mówiłem. Kopytem dotknąłem piersi dyktatora. - Masz wiele na sumieniu, Iwanow. Miłej wycieczki życzę. (Fa, może bym najpierw odpisał, co?)
-
Ostrożnie zbliżyłem się do Celestii. - A księżniczka tu taka sama stoi? - spytałem. - Nie zabija księżniczki promieniowanie gamma?
-
Czasem gazety okazują się niebywałym źródłem informacji. Można się z nich dowiedzieć o tym, jak ktoś nie spał, bo trzymał kredens albo o tym, jak to Rarity pojawiła się na przyjęciu urodzinowym Kim Dzong Una. Albo o tym, jak Celestia postanowiła odwiedzić Polskę... Zaraz, przecież ta ostatnia informacja jest prawdziwa! Miała przybyć sama, bez ochrony. I szukała przewodnika... Uśmiechnąłem się. Tak, już FOL oprowadzi ją po Polsce tak, że księżniczka tego nie zapomni... Podniosłem słuchawkę telefonu i wykręciłem numer. - Przygotować sieć ze srebra. Jedziemy na wycieczkę.
-
- Witam po przerwie, wasza wysokość. - Coś długa ta przerwa. Tylko zjem śniadanie, mówiłeś. Zaraz wrócę, mówiłeś. - No i jestem. A wraz ze mną pytania od Arceusa. - Tak. Robienie niektórych rzeczy i mówienie o innych powinno być zabronione. - Absolutnie. - Wcale. - Ani trochę. - Nigdy. - Wcale. - Skądże znowu. - Prowokator... - Spudłowałeś jak zezowaty snajper. - Poczekaj, w piątym sezonie wrócę, to i ta zapytajka ożyje. - Nah. Kiepski. Znajdź sobie lepszy. - Ender Pony pyta: - O, i to jest dobre pytanie. Zacznijmy od tego, że, technicznie rzecz biorąc, nie mam przyjaciół, tylko sojuszników. No, może Discord kiedyś był kimś, kogo mogłem nazwać przyjacielem, ale ostatnio się zreformował... - O, znowu Arceus. - Na stos z nim!
-
(61) Poszukiwania śladów zakończyły się niepowodzeniem, w związku z czym trzeba było wrócić do kryjówki. Tym bardziej że teraz ludność cywilna jest negatywnie nastawiona do FOL... Jadąc limuzyną, zamyśliłem s ię, analizując zebrane dane. Wróg był szybki, uderzał celnie i błyskawicznie, po czym równie błyskawicznie się oddalał, nie zostawiając śladów. Oznaczało to, że nie mógł za tym stać człowiek - tego byśmy z pewnością zauważyli. Poza tym zostawiłby ślady stóp... Nie zostawił śladów stóp = nie dotykał ziemi. Nie dotykał ziemi = latał albo lewitował. Latał albo lewitował + używał broni = istota z Equestrii. Istota z Equestrii = przekroczył Barierę = nie mógł tego zrobić bez zgody księżniczek = działał za przyzwoleniem księżniczek. Działał za przyzwoleniem księżniczek = wyszło szydło z worka! Ta wiedza + ??? = PROFIT.
-
Esercito italiano, avanti dopo nuova Gloria! [NZ][Violence][Crossover][Human]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Komputer, Komputer, Komputer. I co ja mam teraz z tobą zrobić. Zacznijmy od tego, że nie ślęczę nad komputerem 24/7, sprawdzając co chwila, czy nie zmieniłeś czegoś w opowiadaniu. Jak już napisałeś nowy rozdział i chcesz, by został poprawiony, to powinieneś o sobie przypominać. Dobra, łyżka dziegciu wylana, pora na beczkę dziegciu. Fanfikowi brakuje wiele rzeczy. Interpunkcji. Poprawnej ortografii. Ogólnej stylistyki. Opisów. Wyrazistych bohaterów. Logiki. Interpunkcji i ortografii chyba wyjaśniać nie muszę. Dodałem wiele komentarzy, przy czym od 1/3 ff znudziło mi się to. Dobrze by było, gdybyś udostępniał korektorom możliwość edycji. Stylistyki. FF wygląda po prostu źle. Akapity wydają się być umieszczane losowo, a i tak wielokrotnie brakuje wcięć akapitowych. Puste przestrzenie w tekście, nieraz na całą stronę, przeszkadzają w czytaniu - nie wiem, może wstaw tam jakąś ilustrację, zdjęcie archiwalne (o, to jest pomysł!) albo coś... Zapis o miejscu akcji dałbym mniejszą czcionką i przesunąłbym na lewo, ale dobra tam. Opisów. Nieraz w czasie lektury zastanawiałem się, gdzie, do diabła, znajdują się bohaterowie. Ja wiem, opisy nieraz ciężko się pisze, ale ich dodanie jest niezbędne, inaczej uzyskasz raczej coś w stylu scenariusza lub podręcznikowego opisu wydarzeń, niż porządne opowiadanie. Mało tego, w wielu miejscach te opisy, które jakimś cudem dostały się do fanfika, są niekiedy niezbyt logicznie napisane (widać to zwłaszcza przy opisach historii bohaterów, które są napisane w stylu "jeden tramwaj był zielony, taksówka skręciła w lewo, a drugim tramwajem jechał mój kolega. Taksówka była żółta"). Wyrazistych bohaterów. Dość powiedzieć, że nie rozróżniałem żadnego z nich. Wszyscy tutaj są kochającymi ojczyznę patriotami, których marzeniem jest walka za kraj i podbicie jakiegoś sąsiada. Przydałoby się trochę tego czegoś, co ich rozróżnia. Jeden niech klnie jak szewc, niech inny nie chce ginąć za Mussoliniego, lecz wolałby założyć pizzerię. Jeszcze inny niech walczy, bo cośtam etcetera. Widzisz, o co mi chodzi? Logiki. Wszystkie podróże zajmują bohaterom kilkanaście, góra kilkadziesiąt minut - biorąc pod uwagę teatr działań, to śmiesznie mało. Na poszukiwania zaginionych Włochów wysyła się całe eskadry samolotów (mają za dużo wolnych maszyn i paliwa?), które w dodatku latają nad jednym i tym samym obszarem, chociaż mają do przeczesania całą pustynię. Każdy, ale to KAŻDY musi wielce się zdziwić na widok kucyków, stanąć jak wryty itp. Wymieniać jeszcze? Zalety opowiadania. Hm... Fajna czcionka? -
(Moja ekipa szuka poszlak na miejscu zbrodni. Łuski, kartki, ślady stóp.) (Stóp...) (A zamachowcy znikają...) (Komputer, zawieszenie broni. Equestria nas wrabia, trzeba kucykom przyłożyć.)
-
Nie jestem pewien, czy Sabaton i Horytnicę można zaliczyć do przyśpiewek/piosenek wojskowych. Prędzej coś z repertuaru Chóru Aleksandrowa. Marsz rosyjski - "Pożegnanie Słowianki" Swoją drogą, melodia została "pożyczona" przez Polaków:
-
... Ale starszych artykułów to nie mieli? Serio, wiadomości z 2013, w dodatku chyba już te "newsy" były przerabiane w tej lub podobnej dyskusji.
-
... frytki, aston martina DB9, pół kilo platyny... Dałeś imć Autorowi pozwolenie na wykorzystanie swojego OC, tyle wystarczyło. Z kolei scenariusze filmików etc. powinny zostać tajemnicą aż do czasu opublikowania wyniku końcowego. Natomiast animacja świetna, zwłaszcza - a raczej przede wszystkim - końcówka. Brawo!
- 320 odpowiedzi
-
- komiksy
- komiks po polsku
- (i 3 więcej)
-
Padocholik, widzę, rolnictwem się ostatnio zajął i sieje defetyzm. O ile zgodzę się, że Tomek na Ukrainie powinien uważać, by mu nic do głowy nie strzelili, to z drugą częścią wypowiedzi zgodzić się nijak nie mogę - gdyby każdy myślał na zasadzie "nie wychylać się, bo pożytku i tak z tego nie będzie", to nadal siedzielibyśmy na drzewach. Skoro jego przekonania nakazują mu wyruszyć na pomoc ojczyźnie, to nie ma sensu go na siłę zniechęcać. Rzekłem.
- 237 odpowiedzi
-
- ruscy
- kozacy zaporoscy
- (i 2 więcej)
-
W 1939? Polacy negocjowali z ZSRR? Gdzie, kiedy i w jakiej sprawie?
- 237 odpowiedzi
-
- ruscy
- kozacy zaporoscy
- (i 2 więcej)