SPIDIvonMARDER
-
Zawartość
3015 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
22
Wszystko napisane przez SPIDIvonMARDER
-
W swojej romantycznej wieży nieraz wymyślałem historie, w których Spike zdobywa w końcu miłość Rarity (obie postacie są sporo starsze, on ma z 20 kucykolat, ona pod 30). Jest to miłość romantyczna, polegająca na wzajemnym wspomaganiu się w walce z prozą życia (on jest jej rycerzem, ona jego damą), połączona z partnerstwem. Seks lub bez seksu... nieważne, ale dzieci to oczywiście mieć ze sobą nie mogą (genetyka zabrania). We wcześniejszych postach zauważono, że Spike nie pasuje do Rarity, gdyż nie jest romantykiem, nie ma cech lorda lub rycerza. Otóż moim zdaniem trochę za wcześnie to przesądzać. Spike to dopiero dziecko, mały chłopiec, który jak 90% innych małych chłopców ma jeszcze dość ograniczone horyzonty w tych kwestiach. Kocha Rarity, ale jeszcze nie umie tego dobrze robić. kto wie? Może pod jej wpływem rozwinęłaby się w nim dusza romantyka? Póki co dzielnie znosi jej wymagania, jak trzymanie igieł pomiędzy własnymi łuskami. A to, że patrzy na siebie w lustrze prężąc muskuły... to też jest normalne dla jego wieku Nie wykluczałbym tutaj żadnej możliwej przyszłości. Ponadto pewne zainteresowanie tymi sferami cielesności to też normalny substrat wielu wątków romantycznych, jak romans bretoński.
-
Nie wiem, co ma kasa do obejrzenia 20 minutowego odcinka lub... 10 sekundowej scenki Raczej to wina kogoś z góry, a nie samego lektora czy tłumacza. Zresztą w sumie to nie wiem, jak wyglądała sytuacja w przypadku MLP, ale w przypadku innych produkcji czasami faktycznie, tempo jest tak mordercze, że jest mało czasu na kwerendę źródłową. Oczywiście to nie świadczy o profesjonalizmie ekipy, historie o aktorach grających w polskich filmach niemalże na żywca, czyli bez wcześniejszego przygotowania, są znane i wyśmiewane.
-
Przeciwności się przyciągają, dresy zazwyczaj grzmocą innych dla jaj, a Sombra był też absolutnie narysowany jak zło wcielone ^^ Tutaj wystąpię w obronie OCeka, gdyż owszem, można się czepiać jego epickości, to jednak akurat z tymi trzema zarzutami ciężko mi się zgodzić.
-
Kwestia, której chyba nie zgłębimy, to jak wyglądał skrypt, który otrzymało Minimini. Kto wie, może był tam jakiś błąd, o którym nie wiemy. Z drugiej strony ciężko mi by było uwierzyć, że lektorzy, czy osoba odpowiedzialna na całość tłumaczenia, nie widziała oryginału wcześniej. Dochodzi też okoliczność pośpiechu i być może gwałtownego poszukiwania lektora. Zamówiono lektorka nie dała rady wykonać pracy, odcinek szedł zaraz dalej do obróbki, to wzięli byle kogo. Wyszło jak wyszło. Nie popierałbym bardzo nihilistycznego podejście, że tłumacze to kretyni i kropka Skoro wiele innych rzeczy zrobili dobrze, to skąd ten błąd? Podobne błędy są chyba 3: -Spitfire; -Featherweight jest ogierkiem, a Sweetie Belle mówi o nim "doczekała się znaczka"; -Coś też było z Sowalicją.
-
Pomysły dotyczące wojny są kapitalne tylko wymagałaby trochę szerszego omówienia Co się z tym wszystkim stało? Jakie pozostały pamiątki Co miała z tym wspólnego Celestia? Wiem, ze ciężko taką historię zmieścić w OCeku, ale warto spróbować Tego mi troszkę brakowało w tym całym opisie. Postać ślicznie narysowana i generalnie bez zarzutu.
-
Jak na pustelnika, to podejrzanie wesoły Historia mnie niestety nie zaskoczyła, gdyż to przykład dość tragicznej opowieści z motywem sieroctwa, katastrofa i nieudaną miłością. Jedynie ta Pinkie była dla mnie niespodziewana, za co plus. Nie czepiam się fabuły od strony technicznej, gdyż napisana jest bardzo dobrze, jednak przydałoby się coś nowatorskiego. Wiem, że ciężko to wymyślić przy miliardzie innych OCeków, no ale... można spróbować Choć ten pustelnik sam w sobie jest dobry. Na pewno postać jest bardzo dobrze wyważona i generalnie spoko. Trochę brakowałoby mi ewentualnie informacji tych "nie-epickich", czyli oprócz walki... tego jakiej muzyki lubił słuchać PS: tytuł przeczytałem jako "kac pustelnik" i mnie to rozbawiło ^^ To taki kac po piciu do lustra? xD
-
Pamiętacie to uczucie nowości kiedy pierwszy raz zobaczyliście MLP ?
temat napisał nowy post w Ogólna dyskusja na temat kucyków
<pierwsze wrażenie mod_on> Pierwsze spotkanie było całkowicie negatywne. Ujrzałem pretensjonalną, różową kreskówkę z naiwną fabułą, słabo rozrysowanymi charakterami i ograniczoną pomysłowością twórcóś. Wszystko miało dla mnie w sobie interfix "pony", np. nazwa "Ponyville" mnie drażniła Nie mogli czegoś ciekawszego zmontować? W dodatku te imiona postaci... jakaś Twilight Sparkle wymawiana z tak zadętym akcentem, że można pęknąć. Applejack i Rainbow Dash... jak je wołali na obiad? Bzdura do kwadratu, dobra dla osób, które na siłę szukają czegoś, aby nie uczyć się do sesji (w trakcie sesji właśnie zaprezentowano mi kucyki). Obejrzałem trzy pierwsze odcinki plus fragment czwartego, powstrzymując się od mdłości. W Ticketmaster Twilight jest tak do bólu naiwna i bezsensownie zamiast kazać wszystkim się zamknąć, ona od nich ucieka xD Ten brak logiki w serialu mnie też rozbrajał, ponadto nie mogłem wytrzymać odcinka II, gdzie każda z nich w bardzo banalny sposób udowadnia swoją... wtedy to nazwałem jakoś inaczej, ale powiedzmy "przydatność dla historii". No i główny zły pokonany w 30 sekund. Nuuuuda! Po co ludzie oglądają te różowe konie i zaśmiecają nimi kwejka? <pierwsze wrażenie mod_off> -
Tak, o tym jednym cytacie zupełnie zapomniałem, choć jest dość ciekawy i wstrząsnął polskim fandomem
-
Luna Odmieniona, Dzień Uznania dla Rodziny, Dzień Serc i Podków, Huraganowa Fluttershy. A czy za poprzedni post dostanę Spidichrupkę? xD
-
Generalnie mam podobne wnioski co Xinef, więc nie będę dublował postów. Jedynie dodam, że przewaga metali w fandomie to dla mnie nic nowego. Na meetach połowa jest długowłosa Warto też wspomnieć o autohejcie fandomu. Teksty typu "kiedyś był wyższy poziom dyskusji" blah blah blah... wybaczcie, ale nie byłem jeszcze w fandomie, gdzie by nie panowały takie poglądy, obojętnie, czy ma on 2 lata, czy 20 Więc ja nie obawiałbym się takiego narzekania, gdyż cały czas z różnymi osobami można spokojnie pobawić się kucami całkiem pro. Właśnie odwrotnie! Przykro mi to mówić, ale z moich osobistych obserwacji wynika, że to Ci starzy broniacze są często zblazowani i znudzeni serialem, otwarcie przyznają, że ich już tylko clopy interesują, gdyż reszta stała się nudna. To też jest tendencja powszechna w różnych fandomach, które napędzają młodzi, "naiwni" członkowie
-
W który pilocie? Ja znam ten, gdzie mamy fragment odcinka pierwszego, wątek z pozyskiwaniem informacji.
-
Jak ktoś chciałby otrzymać kołysankę dla siebie, swojego OC lub po prostu jakiejś postaci wskazanej przez niego, to niech napisze na PW Chętnie spróbuję. Melodię wyczaruję, jak kupię nowy mikrofon. Rychło wrzucę jakieś inne wiersze.
-
Zmień czcionkę na białą
-
Nie zgodzę się ^^ Applejack dostałą w twarz z kopyta w odcinku "Return to Harmony part 2", ponadto dostało się kilku Changelingom... biła kopytami wielkiego Spike'a z "Tajemnicy Nadmiaru"
-
Odpowiedź B
-
Czytałem to. Książka mało śmieszna, ale sam pomysł życiowy
-
Warto też wspomnieć o tytule odcinka "Read and Weep", Sekretach Ponyville, gdzie zawodzi płaczliwie (pewnie za sekundkę by się rozkręciła).
-
Szukałem tego na obu wikipediach, przeglądałem odcinki, wystukiwałem w necie nazwy poszczególnych kwiatów, jakie były w serialu i nadal nie mam pojęcia.Kwiatek wygląda jak kwiatek, mogłaby to być zmutowana stokrotka albo jakiś zawilec. Sądzę, że te cztery kropki są istotne, ale nie wie,, gdzie się pojawiły. Nie jest to Liliowe Życzenie, nie jest to słonecznik, lilia, róża, Czarci Żart, bratek... co tam jeszcze się pojawiło?
-
Pojawia. Rainbow zakłada ją śpiewając piosenkę.
-
Takich motywów jest sporo. Od Gilderoy Lockarta (fałszerstwo), przez Alfreda Szklarskiego (pisał o podróżach, które znał tylko z innych książek), aż po taki fajny polski serial dla młodzieży "Gwiezdny Pirat", gdzie też wszyscy myśleli, że autorka powieści sf naprawdę zna tajemnice pewnej kopalni. Dajecie mi coraz więcej pomysłów, na fajne opowiadania. Postaram się coś takiego napisać
-
Chciałem to shejcić dla jaj, ale widzę, że niektórzy zrobili to na serio, więc moja rola skończona. Oceniając tego OCka na poważnie, to oczywiście perfekcyjnie narysowany. Pomysł jest dobry, choć ja widziałbym tutaj coś jeszcze śmieszniejszego ^^ Jednakże i tak bardzo się śmiałem, czytając opis
-
W odcinku najpierw są w pokoju Apple Bloom na farmie, potem jest domek na drzewie, domek, domek, domek... potem po piosence i utracie domku przenoszą się do czegoś co zdecydowanie wygląda na pokój Sweetie Belle (kolorystyka, serduszka itd. Scootaloo miałaby u siebie chyba coś związanego z Rainbow Dash). Przed budynkiem łowi ryby ojciec Sweetie Belle & Rarity. Zatem wszystko wskazuje, ze to dom Sweetie Belle. PS: SB nie mieszka z Rarcią, tylko do niej przyjeżdża, by siostra się nią opiekowała. Tyle przynajmniej wyczytałem z odcinka "Siostrzany Sojusz"
-
Cenię sobie wysoki poziom kultury i serdeczności panujący w tym dziale, a także fakt, że Wasz quiz jest jako jedyny regularnie prowadzony. Trochę brakuje mi tutaj dyskusji na temat CMC, takich opiniotwórczych. jak na coś wpadnę, to założę temat.
-
Nie chcę schodzić z tematu, który dotyczy wyłącznie Rarity, dlatego odpowiem na PW. Wracając do tematu: czymś nowym byłoby też, jakby reszta przyjaciółek doceniła lub przeprosiła za coś Rarity. Jak sobie teraz przypominam, to pomijając Sukces Spod Igły, to albo Rarity popełniała jakiś błąd i musiała potem przepraszać, albo wina rozchodziła się po równo (W Zielonym Ci nie do Twarzy, Dziewczyński Wieczór). Ciekawy byłby znowu odcinek w którym to ona okazała się "tą mądrą".
