Skocz do zawartości

Sajback Gray

Brony
  • Zawartość

    2367
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Sajback Gray

  1. Sajback Gray

    Co mówi sygna?

    Coś za dużo się wypiło...
  2. Mam pytanko. Czy znajdzie się miejsce dla jednorożca z cybernetycznymi skrzydłami?
  3. Kolejny krok za mną. Pora na kolejny. Step 3.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Sajback Gray

      Sajback Gray

      Może zdradzę się przy kroku 5.

    3. WilczeK

      WilczeK

      Kiedy to w wiadomościach zostanie ogłoszony zamach stanu.

    4. Anathiela

      Anathiela

      Już wiem robisz bombę na premiera. :D

  4. Moje zachowanie wyraźnie przykuło uwagę tych dwóch nieokrzesańców. Na początku na ich twarzach było widać zdziwienie, które chwilę później przemieniło się w złośliwy uśmiech. Zaraz potem miska z jedzeniem poleciała na głowę młodego ogiera. Mój gniew stawał się coraz większy, ale nie dałem tego po sobie poznać. jedyne co zrobiłem to zamknąłem oczy i zniżyłem głowę. Cudaku... słowo, które towarzyszyło mi niemal przez cały żywot z czasem stało się nieodrębną częścią codziennego dnia. Ci dwaj naprawdę proszą się o śmierć. jeden z nich nagle zaczął na mnie szarżować, natomiast drugi jedynie szczerzył się jakby miał z tego świetną zabawę. Zielony ogier był coraz bliżej mnie. Podniosłem głowę i spojrzałem na niego moimi przepełnionymi złością czerwonymi oczami. - Splamiona dusza... - powiedziałem krótko. Mimo sporej siły z pewnością nie jest za bystrym i szybkim przeciwnikiem. Zapewne nie ma także żadnego planu, czy on się uważa za pociąg, który może bezkarnie mnie przejechać? Postanowiłem lekko go zaskoczyć. Najlepiej będzie, jeśli wykonam przewrót w przód i sprzedam mu podwójny kopniak w szczękę. A w razie czego, gdyby się zorientował, mogę jeszcze podciąć mu nogi.
  5. Nie wiem czy potrafię zrobić coś takiego... dusza artystyczna to ja raczej nie jestem.
  6. Sajback Gray

    Daj swoje foto :P

    Sajback Claus is coming to town!
  7. Mam dużo do zrobienia, ale postaram się zdążyć. Spoczi, nikogo nie spalimy za lekkie spóźnienie
  8. Możecie liczyć na mój udział w tym konkursie. Postaram się napisać jutro lub pojutrze. Mam rozumieć że nie ma limitu słów? A tak w ogóle to to ma być monolog, czy mogą pojawić się elementy dialogu?
  9. Próbując zachować resztkę dumy, której i tak posiadałem aktualnie śladowe ilości, postanowiłem na razie darować sobie wszelkie wyprawy. Clover powiedziała że lepiej będzie jeśli pozostanę w obecnej pozycji. Chociaż powinienem przynajmniej powstać do pozycji siedzącej. Mimo jej rad, postanowiłem jednak usiąść. Wtedy klacz zbliżyła się do mnie i najwyraźniej chciała obejrzeć moją ranę. Na szczęście powstrzymałem się od rumieńca, lecz niespodziewanie moje serce zaczęło szybciej bić. Po obejrzeniu mojej rany, klacz poczęła szukać coś w swojej torbie, lecz po chwili stwierdziła że nie może mi pomóc i usiadła obok mnie. Westchnąłem i zacząłem zastanawiać się nad okolicznościami które mnie tu sprowadziły i nad celem mojego życia. - Powiedz, jak to jest? - Powiedziałem patrząc w niebo.
  10. Clover najwyraźniej zdziwiła lekko moja wypowiedź. W końcu byłem ranny, a ona nie wierzyła w to że w takim stanie mogę chodzić. Klacz wstała by rozprostować nogi, a ja mimo usilnych starań nie mogłem się podnieść. W końcu udało mi się powstać, lecz kilka sekund później moje kopyta ponownie odmówiły posłuszeństwa i upadłem na ziemię. - Masz rację, chyba będę musiał zaczekać... . - Powiedziałem lekko zakłopotany.
  11. Pierwszy krok uważam za zakończony. Przygotowuję się do następnego. Step 2.

    1. Ohmowe Ciastko

      Ohmowe Ciastko

      Pierwszy krok do czego?

      A tak swoją drogą chyba zaraz zrobię 1 krok... do lodówki.

    2. WilczeK

      WilczeK

      Nie pytaj, to tajemnica. Jak się czegoś dowiesz masz gwarantowaną wizytę smutnych panów w czarnych graniakach.

    3. Trahall

      Trahall

      >Chwal się wykonaniem jakiejś ważnej czynnośći

      >Zachowuj ją w tajemnicy

  12. Postanowiłem przemóc się i skosztować pióra. Nie było w sumie takie złe jak mogło się wydawać,nawet smaczne, ale cały czas prześladowało mnie dziwne uczucie, że chyba lepiej dmuchać na zimne. Poczułem dziwne ciepło, które powoli rozprzestrzeniało się po moim ciele. Nigdy nie odczuwałem czegoś takiego, przypominało to nieco postój przy ognisku po długiej i mroźnej wędrówce, ale o wiele szybrze. Wydaje mi się, że nie dało to za dużego efektu, ponieważ oprócz pozornego polepszenia się nastroju i nagłej siły nie czułem czegoś nowego. Clover zaczęła patrzeć się w moje oczy, a ja instynktownie spojrzałem w jej. Pojawił się tam jakiś dziwny płomień, który sprawił, że z zachwytem zacząłem obserwować oczy mojej towarzyszki. Płomień po chwili zniknął, a Clover spytała się mnie czy coś się stało, najwyraźniej nie powinienem tak intensywnie na nią patrzeć. Zanim zdążyłem coś powiedzieć, klacz stwierdziła, że nic się nie zmieniło i poczuła tylko lekkie ciepełko w brzuchu. Uśmiechnąłem się na widok jej sposobu szybkiej konwersacji. Następnie spytała się, gdzie jest Melion i, że nawet Olo coś długo nie wraca. Skierowała swój wzrok na wierzchołki drzew. Dziwne, jakby na siłę nie chciała na mnie spojrzeć, może mam coś w grzywie... . Podszedłem do niej bliżej i zaproponowałem: - Wiesz, co? Czuję się już lepiej, może wspólnie poszukamy naszych zaginionych towarzyszy, w końcu nie wypada czekać i nic nie robić. - Kończąc zdania lekko się uśmiechnąłem.
  13. A więc jednak zdecydowałem się napisać kolędę. Linia melodyczna jest lekko skopiowana z innej piosenki. A w tym spoilerze niestety znajduje się moje zawodzenie, ponieważ zdecydowałem się zaśpiewać. Życzę powodzenia pozostałym i cieszę się że mogłem wziąć w tym udział.
  14. Fajnie że wiem co to... (inaczej nie) widziałeś sekstans?
  15. Driadą? Elfem? Odpowiedź ptaka bardzo mnie zdziwiła. Jedną chwilę... przecież już gdzieś słyszałem to wyrażenie... . Postanowiłem się skupić i przypomnieć sobie skąd znam te określenia. Zwój... teraz pamiętam! Podczas mojego buszowania w tajemnych archiwach u mistrza szukałem jakiegoś zwoju, który opisywałby coś więcej o tajnikach nieśmiertelności. I w, tedy natknąłem się na pewien zwój, który opowiadał o legendarnej rasie zwanej elfy... . Odrzuciłem szybko ten zwój, ale pamiętam, że była tam jakaś wzmianka, że ponoć Elfy żyją niemal tysiąclecia. Taka dusza dałaby mi nieśmiertelność i potęgę za jednym razem. Kiedy tym myślałem na mojej tworzy pojawił się zły uśmieszek. Nie! O czym ja myślę... . On jest moim kompanem i mi nie wolno. Próbując się otrząsnąć usłyszałem jak feniks pyta się czy nie chciałbym jego pióra. - No, nie wiem... - Powiedziałem niepewnym głosem. - Ale.. powiedzmy, że ci ufam, więc dobrze.
  16. Czekając na odpowiedź feniksa zastanawiałem się czy ona w ogóle mi odpowie. W końcu ptak faktycznie przemówił i powiedział mi że on i... Melion? Jaki Melion? Chyba chodzi o Silverleafa. A więc on i ten ptak są z innego świata?! Jak to możliwe?! Na mojej tworzy pojawił się niewiarygodny szok. Po chwili wyjaśniła mi o całej historii ich przybycia do naszego świata. - Więc mówisz że jesteście... czym?
  17. Nie mogę z tego:

    :D
    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. WilczeK

      WilczeK

      Internety są piękne.

    3. Sajback Gray
    4. Talar

      Talar

      Jak ktoś jest na tyle leniwy, że nie chce mu się czytać, to już jego wina.

  18. Ok. Możesz wyciąć te rzeczy, tak sobie w końcu wymyśliłem nazwę. Mam jeszcze kilka OC, jakby co to mogę je jeszcze zaprezentować, ok?
  19. Przedstawiam prezent prosto z serca dla ciebie Pinkie! Jest to pudło w którym znajduje się to: Pomyśl tylko jak wyjątkowo, wspaniale, imprezowo i świetlnie będziesz w tym wyglądać. Będziesz mogła przemieszczać się w ciemną noc i nic ci nie będzie, ponadto koszulka reaguje na dźwięki muzyki i zapala się pod bity! Będziesz najbardziej imprezową klaczą pod słońcem, a przynajmniej jeszcze bardziej niż teraz. To najbardziej imprezowy strój jaki udało mi się znaleźć i mam nadzieję że się z niego ucieszysz. Pomyśl o innych jego zastosowaniach: 1. Imprezowy bałwan. 2. Imprezowa choinka. 3. Imprezowy piesek. 4. Imprezowy strach na wróble. 5. Imprezowy worek mąki. 6. Imprezowy strój pogrzebowy. 7. Imprezowy strój na imprezę!
  20. Kiedy wraz z przybyłym feniksem starałem się podtrzymać Clover zdałem sobie sprawę, że musiała wyczerpać naprawdę sporą ilość magii. W końcu stwierdziła, że nic jej nie jest i powiedziała mi, że niestety nie udało jej się wyleczyć mojego złamania. Muszę przyznać, że nie obchodziło mnie to teraz. Jedną chwilę... to mnie nie obchodzi! Martwię się o Clover! Po raz pierwszy od lat martwię się o kogoś więcej niż o siebie... co się ze mną dzieje?! Clover zaraz po wypowiedzeniu słów zaczęła mówić o jakiś kwiatach. Powiedziała feniksowi aby zerwała jakieś korzenie czy coś... . Następnie zmęczona klacz usiadła wykończona tym wszystkim. Feniks zasugerował, by Clover zjadła jej pióro... . Zdziwiło mnie to z lekka. Nie mówią oczywiście o gadającym ptaku, lecz także o tym, że pióro feniksa leczy. Czytałem coś o tym, ale myślałem, że to tylko pogłoska. Klacz faktycznie zjadła pióro, muszę przyznać, że zaciekawiło mnie jak będzie wyglądać ta niby regeneracja. Lecz nagle przypomniałem sobie co się właśnie dzieje. - Jedną chwilę! Czy mógłbym uzyskać klarowną odpowiedź dlaczego feniks umie mówić? - Powiedziałem lekko poirytowany.
  21. Przedemną niepojęcie trudne wyzwanie, porównywalne z chęcią złapania spadającą gwiazdę i zażądania pokoju na świecie. Lecz się nie poddam. Niehaj rozpocznie się bitwa z losem. Step 1. get ready!

  22. Clover rozpoczęła wykonywanie czaru który powinien najprawdopodobniej uleczyć moje rany, albo przynajmniej złagodzić nieco mój ból. Skupiła się i poczęła wykonywać czar. Moje ciało przeszyło lekkie ciepło po czym obezwładniający ból odszedł, lecz czułem że złamanie nadal nęka moje ciało. Clover po kilku sekundach opuściła głowę, po czym stęknęła. Zdolny do trzeźwego myślenia i ze złagodzonym bólem wstałem po czym podtrzymałem klacz w obawie by nie upadła.
  23. Sajback Gray

    Zapytaj Króla Sombrę

    Nie uznaje twego tematu Cavo. To jedynie Gandzia jest dla mnie prawdziwym i oficjalnym avatarem Sombry. Twa herezja nie jest przeze mnie uznawana. Do sali tronowej wolnym krokiem wchodzi człowiek, jak zawsze przyodziany w czarne skrzydła. Ponadto ma na sobie czarny płaszcz który po przekroczeniu progu nagle spala się czarnym ogniem nie pozostawiając po sobie żadnego śladu. - Witam cię królu. Dawno mnie nie było, lecz postanowiłem wrócić i zadać ci kilka kolejnych pytań. 1. Czy potrafi król przemienić się w cień i stać się częścią innego kucyka (na jakiś czas)? 2. Posiada król jakąś mroczną bibliotekę? 3. Jeśli tak, to czy są w niej zakazane zaklęcia? 4. Czy jest możliwe zaszczepić w czyjejś głowie pragnienie samobójstwa? Po wypowiedzeniu pytań człowiek wolnym krokiem wychodzi z sali tronowej, przywdziewając z powrotem płaszcz, przy użyciu czarnego ognia.
×
×
  • Utwórz nowe...