Cahan

jakiego larpa?

Fantazjadę.

Te poprawki dużo zmieniają w fabule\odbiorze? Bo nie wiem, czy czytać od razu całego fika czy lepiej czekać na poprawione rozdziały.

W fabule nie, ale w odbiorze zdecydowanie. Dochodzi dużo opisów, przemyśleń postaci, poprawiana jest forma, zapis [kiedyś nie umiało się w ogóle pisać dialogów i nie umiałam ustawić akapitów] i stylistyka. Myślę, że niektórzy bohaterowie mogą zostać odebrani zupełnie inaczej. Dlatego obecnie wyglądają jakoś trzy pierwsze rozdziały + prolog oraz parę ostatnich. Jednak większość czekają zmiany i to spore [średnio dochodzi 1000-2000 słów do każdego rozdziału].

Gdybyś została krasnoludem to przynajmniej byłby jakiś pożytek bo mogłabyś wykuwać pancerze i magiczne runiczne miecze. A także naprawiać miotły czarownic...

Czarownicą sama jestem, ale wolę konia od miotły. I w odróżnieniu od kija ma zdolność przemieszczania się.

i pszczołom...

Karate zeon działa na owady ssące. Muszą zeżreć popryskane liście. Więc pszczołom nic nie zrobi.

Jeszcze trochę a będzie z tego druga ,,Moda na sukces''

Chyba drugie Smocze Łzy.

To może dodaj tag [creepypasta]?

Zdecydowanie to nie jest creepypasta. To jest POV ścisłego mięsożercy.

*ŻĄDZE

Ups. Bardzo ups. Mój wielki błąd. Ale w sumie w tym wypadku ma to nawet sens.

Kuco-hirołsy? Wolę osobno kuce i osobno hirka.

A nockę zrywam, bo aktualka na FGE.

-Hej, co słychać? Chętnie zobaczę co masz w środku.

O_O

To też. Prosektorium ma kijowe preparaty.

,,Do pierwszej udanej demonstracji latającego modelu ''śmigłowca'' doszło 28 kwietnia 1784r. W Paryżu, wobec członków francuskiej Akademii nauk. Zbudowany przez siebie model zaprezentowali przyrodnik Launoy i mechanik Bienvenu.''

Wiedza za wiedzę.

tak

Skąd to cytat?

XXI rozdział Cienia Nocy. Dzisiaj zostanie opublikowany.

Szpilki?

Rodzaj praktycznego zaliczenia z anatomii.

Co łączy grę My Little Pony z układaniem domków z kart? Chwila nieuwagi i wszytko o kant dupy potłuc.

Mi na starym tablecie z 20 razy się cofał save do jednego momentu. Na nowym na szczęście (odpukać w niemalowane się nic nie dzieje).

Zabij rosiczkami.

To by była dopiero powolna śmierć.

Raczej spory kawał mięsa, kryptonim boczek, sporo PCV i armia zmechanizowanych mułów.

Zapomniałeś o taśmie izolce ;_;. Bez niej nie zbuduję bomby wodorowej.

Co te studia robią z człowiekiem o_O

No... Śniło mi się, że wyskoczyłam przez okno by nie pisać poprawy kolosa. A potem spierniczyłam do innego świata, by już nigdy nie trafić na te studia O_o. Aby było zabawnie - poprawy z biofizy są całkiem ok. Babka wymaga, ale jest ok.

I jedno i drugie pozbawia cię życia towarzyskiego...

Nie chcę życia towarzyskiego. Ja chcę zabijać potwory ;_;.

Też tak miałem Kij z tym, że ktoś nie miał bladego pojęcia o bohaterach, uznał, że fajne

Problemu z bohaterami u mnie nie ma, bo tworzę praktycznie tylko o OC.

Też jutro piszę. Farmę. Powodzenia

Dzięki i nawzajem

I kuchnia.

Ja Greków podziwiam. Tak wyr.... Unie.

Jest taka zasada. " Jak pożyczysz od banku 100k złotych, masz problem. Pożycz 100m i nie oddaj, wtedy bank ma problem."

Kuchnia? Chyba tylko baranina jest jadalna.

Na pocieszenie powiem, że w poniedziałki mamy od 9:45 do 18:15. Po takim starcie tygodnia człowiek zaczyna żałować, że zachciało się mu studiować.

Cierpta sztudenty xD

Obalam.

Ale przecież ona gra, a nie śpiewa.

Swoją drogą i tak robi to ładnie.

Brakuje pierożków.

Do roboty, pierożki! Na Berlin!

Proszę.

To już wolę gułag.

Spoko, w moich łagrach się sadzi tajgę, a nie wycina.

Na Turczyna. Odbić Jerozolimę z rąk niewiernych.

No nie wiem, ja tam w weekend podbijałam Norskę.