Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4043
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    145

Wszystko napisane przez Cahan

  1. Muszę wybrać takie studia, by mnie w przyszłości było stać na zbroję i konia.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [26 więcej]
    2. Flippyn

      Flippyn

      Meh, czyli szukam dalej :P jak już napisałem zabieram się za srebrny miecz z Wiedźmina 1, ale trochę boję się o konstrukcję bo jest dziwna. Podesłać ci jutro tajne wzorce hełmów? Bo teraz na tablecie sziedzę :)

    3. Cahan

      Cahan

      Możesz podeslac,o ile to nie są jakieś skyrimy. Co do broni z gier - zazwyczaj niestety tylko wyglądają. Ale te z Wieska w sumie mogą nawet działać.

    4. Flippyn

      Flippyn

      Nie to są wykrojki prawdziwych hełmów, pancerzy, rękawic, butów naramienników itp. W sumie był chyba nawet napierśnik, który by ci się mógł spodobać. Propo miecza wiedźmińskiego największy problem to jelec i część idąca po głowni miecza, prawdopodobnie będę musiał zgrzewać te elementy ze sobą na stałe. Reszta to błachostka w porównaniu do tego.

  2. Moja droga Ylthin - ja np. Śmierci ze Świata Dysku nie lubię, podobnie jak całej serii, której czytanie jest dla mnie męczarnią, a dowcipy nieśmieszne. Ludzie mają gusta różne. To co wymieniłaś jako wady... to dla mnie zalety. Podoba mi się aura tajemnicy i niejasności, podoba mi się nienaturalność i enigmatyczność Pani, którą utożsamiam z Białą Boginią, Wielką Matką, Władczynią Życia i Śmierci. I jestem zachwycona brakiem morałów! Ta parabola życia pokazuje, że nie ma jednego sposobu by przeżyć je dobrze. Zmarnowanie go na przyjemności nie jest złe. Nie jest lepsze, ani gorsze od przeznaczenia go na coś innego. Klimat również mi podszedł, lubię takie głębokie o śmierci rozważania. Ja rozumiem, że dla kogoś to może być złe, a kto inny będzie zachwycony. Ja tego typu rzeczy lubię. Jeśli dalej nie rozumiesz... No cóż: Większość znanych mi osób nienawidzi literatury romantyzmu, która jest bardzo poprzeplatana metaforami, etc. Ja to kocham. I nikt mi własnego zdania nie odbierze.
  3. Symboliczne opowiadanie, opowiadające o życiu. Pani, Bogini. Ten fanfik spodobał mi się bardzo, napisany jest świetnym stylem i czyta się to jednym tchem. Również klimat bardzo przypadł mi do gustu. Oraz samo przesłanie, głębokie i piękne... Tak, ta historia przeniknęła moją duszę do głębi. Pielgrzyma i Panią uznaję niniejszym za coś wartościowego i godnego przeczytania. Dostarcza dużo wrażeń i skłania do refleksji. Głosuję na EPIC.
  4. Niby tak, ale komary ciężko wytłuc. Zajmują może i dość istotne miejsce w ekosystemie, ale ze względu na ostatnie zmiany klimatu, robi się ich za dużo. Dodatkowo przenoszą choroby. We Francji malaria nie jest już rzadkością. Ciekawe, kiedy pojawi się w Polsce.
  5. Należy. Bo ten samiec zapłodni wiele samic, więc w przyszłości będzie więcej małych komarzątek. Zabijanie samców jest na dłuższą metę wręcz efektywniejsze.
  6. Rozdział IV właśnie został poprawiony.

  7. Cahan była istotą złą. Teraz stanie się jeszcze gorszą, bo już za tydzień zostanie elfem.

    1. Wielki JO

      Wielki JO

      Gdybyś została krasnoludem to przynajmniej byłby jakiś pożytek bo mogłabyś wykuwać pancerze i magiczne runiczne miecze. A także naprawiać miotły czarownic...

    2. Cahan

      Cahan

      Czarownicą sama jestem, ale wolę konia od miotły. I w odróżnieniu od kija ma zdolność przemieszczania się.

  8. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  9. Cahan

    Rozmowa ze zwierzętami

    Cóż... Myśli ludzkie i zwierzęce na pewnym poziomie się nie różnią. Język i mentalność się różnią, ale mechanizm działania jest z grubsza ten sam. Szczególnie jeśli mowa o ssakach. Do tego mowa ciała, która ma ogromne znaczenie. Np. uśmiech dla człowieka, a dla psa znaczy coś innego. Pokazanie zębów dla większości zwierząt oznacza groźbę. Często sobie gadam ze zwierzętami - moje koty, konie. Rozumiem je, a one mnie. Często się też zdarza, że jakieś bezdomne, cudze, bądź dzikie zwierzaki same do mnie lezą. Większość mnie lubi, ale takie które nie znoszą też są.
  10. O ile kucyki [za wyjątkiem Luny] mi się nie podobały, o tyle ten smok jest boski. Przeuroczy i ma śliczne kolorki. No i kształt, wykonanie - genialne.
  11. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  12. Rozdział IV się przerabia. Tutaj będą również małe zmiany fabularne, może nie zmieniające wiele, ale jednak ważne.

  13. Używam Herlitzów. Tych starych, co mi zostały jeszcze z czasów dzieciństwa. Ale nie jestem z nich w pełni zadowolona [kredki super, ale bardzo mała paleta barw] i myślę o czymś lepszym. A ten temat jest już nieco nieaktualny, w "Ołówek, kredka, pastel" mam nowy. Bo poziom się zmienił bardzo.
  14. 6 fanfików na koncie. I niech nikt nie mówi, że kuce nie kształcą :3

    1. Foley

      Foley

      Tak? Też coś o tym wiem :P

  15. "Mgieł Avalonu" niestety nie miałam okazji czytać. Podobieństwa może i są, bo Belletyn i Noc Kupały [Letnie Przesilenie] są do siebie w pewnym sensie podobne. Inne inspiracje? Wicca. Oraz tegoroczne obchody Nocy Kupały w Srebrnej Górze. Co do walki na tle religijnym oraz "co dalej" - myślę, że Isleen i reszta ferajny jeszcze kiedyś zawitają na gogle docsy. Jako osobne fanfiki. To jest zwykła obyczajówka i tyle. Miał być klimat oraz trochę filozofowania. Natchnęło mnie pod prysznicem i uznałam, że muszę to napisać. No i zakończenie - celowo pozostało otwarte. I tak się dziwię, że szczęśliwe, bo długo się zastanawiałam, czy nie przegnać ogiera na cztery wiatry. No i coś innego - wolą Isleen nie było poznanie chłopa. Ona po prostu chciała sobie z kimś normalnie porozmawiać, pobawić się, być potraktowaną jak zwykły kucyk.
  16. Ha! Przedstawiam wam już kolejne moje dzieło. Tekst inspirowany pogaństwem i zwyczajami ludowymi. Właśnie, INSPIROWANY. Nie jest to jakiekolwiek odzwierciedlenie czegokolwiek. https://docs.google.com/document/d/1Z30kDJXgXUzSyfxZZP6ACCd-MueT3CIUuUSmMZOVUD4/edit?usp=sharing Opis: Kucyki świętują Letnie Przesilenie. Są szczęśliwe i to bardzo. Nie do końca. Nie wszystkie. Linki do kolejnych części cyklu: - Everyday a Little Death - Kromlech - Przekleństwo Lasair
  17. Coś się szykuje. Kolejny fanfik? Coś więcej... Pogańskie kuce!

  18. Co do zapisywania pomysłów, koncepcji i zdań - święta prawda. Sama miałam z tym problem, ponieważ większość rzeczy wymyślam: a) pod prysznicem b) w środku nocy Efekt był taki, że rano pamiętałam, iż miałam pomysł [w swoim mniemaniu oczywiście genialny ], ale co to było, to już nie byłam w ogóle w stanie stwierdzić. Żeby było bardziej głupio: jak zapiszę, to nie muszę nawet na tę kartkę potem spoglądać, bo pamiętam jak pisałam i co. @SolarlsEpic Wiem jak rozwiązać Twoje problemy. 1. Jest tylko jeden sposób - zaprzeć się i pisać. Siadasz do komputera, piszesz 2-3 zdania i nie wiesz co dalej? Norma. Z czasem będzie lepiej. Pisarstwo wymaga konsekwencji i swoistego wejścia w rutynę, przyzwyczajenia mózgu do wykonywania nowej czynności. Inaczej nie wygrasz z największym wrogiem, którym wcale nie jest brak wyobraźni. Z lenistwem. Kiedy wejdzie Ci to w krew, to potem pójdzie już z górki. Skoro masz mało czasu, to nie trwoń go na bzdury, tylko pisz. Lepiej napisać 5 słów niż nic. A co do śmierci bronies i fandomu... Serial jeszcze nie umarł i ma się całkiem dobrze. Zresztą, czym się przejmujesz? Że nie będzie fanfików? Będą, pewnie w mniejszej ilości, ale będą. Za to jakość idzie w górę. 2. Autopodkreślanie byków w Wordzie jest rzeczą dobrą, ale ja korektora radziłabym mieć. Sama nie mam, ale chyba wznowię poszukiwania... Pre reading i korekta to rzeczy dobre, ale nie niezbędne. No i jedna kwestia - kwalifikacje korektora. Z doświadczeń gazetkowych i podań, wiem że niektóre osoby się do tego na daną chwilę mogą nie nadawać, a nawet jak poprawią, to zrobią to złe. W fikach też już widziałam jakie byki niektórzy sprawdzający robią. 3. Pisz i publikuj. Publikowanie i zderzenie się z rzeczywistością uczy nas najwięcej.
  19. Crossover z Wiedźminem to coś co lubię, zdecydowanie. Jednak, ponieważ książki znam niemal na pamięć, a gry przeszłam wielokrotnie, to nie będziesz miał ze mną łatwego życia . Zacznę od Twojego największego błędu - kopiowania scen z książki. Niektóre fragmenty wyglądały na żywcem zerżnięte i przepisane z Wiedźmina [początek oraz scena z konwojem, no i cytowanie rodziców Yennefer w tej manehattańskiej dzielnicy biedoty]. W pierwszym rozdziale było tego tyle, że aż krzywiłam się z niesmakiem, ponieważ to podchodziło pod plagiat. Ale nic, czytam dalej. I co odkryłam? Że się poprawiasz i to bardzo. Twoje autorskie fragmenty są super! Tak, są świetne. I mam nadzieję, że nie będziesz dalej powielał sagi, gier i tomów opowiadań. Ja, wielka fanka twórczości Andrzeja, nie sięgam po ten fanfik, by czytać „Gorszą wersję Wieśka”, tylko TWÓJ własny twór. Całe szczęście, im dalej tym lepiej i parę ostatnich rozdziałów to było „Wow!”. Tak, czytało mi się to doskonale i z przyjemnością. Fascynująca fabuła, świetna kreacja postaci, przyjemne opisy - ale o tym wszystkim później, najpierw skończę wady. Kolejną bolączką są wyłączone komentarze w pierwszych rozdziałach, a błędy są i to całkiem sporo. Składnia, literówki, interpunkcyjne, parę ortograficznych… I rzeczowe. Z braku wiedzy o koniach. Choćby skręcona kostka Au. Domyślam się, że chodziło Ci o pęcinę, a konkretnie staw pęcinowy. Ktoś też kopał kolanem… Koniowate kopało kolanem… To trochę niemożliwe. To raczej kwestia gustu, ale nie podobają mi się muły jako osobna, pełnoprawna rasa. Osły są u Ciebie odpowiednikiem elfów, więc muły powinny robić za półelfy, ponieważ muł to krzyżówka konia z osłem [nie pamiętam, które ma być klaczą, a które ogierem, ale w drugą stronę jest osłomuł]. Początkowo w dialogach i samej akcji widziałam nieco sztywności, sztuczności i kiczu. Jakbyś pisał opowiadanie AŻ ZA BARDZO wzorując się na grze komputerowej. Takie wrażenie miałam np. podczas wyjmowania rdzeni mózgowych [przy okazji - nie ma czegoś takiego, błędne pojęcie]. Dlatego uważam, że Wiedźmę powinny czekać poprawki. Opisy walki - ha! Podobało mi się nawet, zwłaszcza walka ze Spylline mnie urzekła. Czyli jest dobrze. Ale na początku… Upiór, upiór, ghul… To się już robiło nudne. Zwyczajne opisy - w stylu Sapka, nawet powielasz jego błąd, który popełniał w starszych dziełach. Wiesz o czym mówię? O powtórzeniach. W paru miejscach kopiujesz je z Wieśka, ale im dalej, tym mniej. Ten sposób, żartobliwy, brutalny, o humorze prostym jak budowa miecza, jednak bardzo lubię, więc +. Dobrze Ci to idzie, a widzę, że im dalej tym lepiej, więc jest naprawdę świetnie. Kreacja postaci? Cud, miód i orzeszki. Podoba mi się, naprawdę. Na szczególną pochwałę zasługują Au, Pickpocket, Erynia… O samej Chromii jeszcze do końca nie wyrobiłam sobie zdania. Jest zdecydowanie bardziej idealna niż Geralt i dlatego wolę oryginał od kopii. Mam wrażenie, że nasza zebra jest nieco… nijaka? Brakuje mi w niej sarkazmu i tych wiedźmińskich wulgaryzmów. Może też było jej po prostu za mało i się rozkręci. Nie jest tak, że jej nie lubię, raczej nie wyrobiłam sobie do końca zdania na jej temat. Za to taka Au? Lubię ją, bo daleko jej od ideału. Jest bardziej ludzka, ma poczucie humoru. Fabuła? Jest bardzo dobrze. Szczególnie od momentu, w którym przestałeś ściągać od Sapka jak z Internetów na sprawdzianie. Wkręciłam się w intrygę, pokochałam parę postaci i jestem pewna, że z zapartym tchem będę śledzić dalsze losy. I co najważniejsze - dobrze bawiłam się podczas czytania. Jest też mała wada - potwory na początku. Stężenie bestii 120 na metr kwadratowy. Przesadziłeś nieco z ilością. I te upiory! Po 2-3, to się już robi nieco nudne. Ale śledztwo w Baltimere było świetne, wciągnęłam się, ale dalej nie rozumiem dlaczego Laura prawie co noc chodziła się puchać, choć kończyło się to śmiercią jej kolejnych kochanków… Czy zagłosuję na epic? Nie. Jeszcze nie. W przyszłości jest to całkiem możliwe, ale jak na razie jest tego jeszcze za mało, a początek uważam za nieco kiepski. Dlatego poczekam i poobserwuję jak się to dalej potoczy. Choć myślę, że jednak za tym specjalnym tagiem kiedyś zagłosuję.
  20. I kolejny rozdział [iII] poprawiony.

    1. Geralt of Poland

      Geralt of Poland

      Te poprawki dużo zmieniają w fabule\odbiorze? Bo nie wiem, czy czytać od razu całego fika czy lepiej czekać na poprawione rozdziały.

    2. Cahan

      Cahan

      W fabule nie, ale w odbiorze zdecydowanie. Dochodzi dużo opisów, przemyśleń postaci, poprawiana jest forma, zapis [kiedyś nie umiało się w ogóle pisać dialogów i nie umiałam ustawić akapitów] i stylistyka. Myślę, że niektórzy bohaterowie mogą zostać odebrani zupełnie inaczej. Dlatego obecnie wyglądają jakoś trzy pierwsze rozdziały + prolog oraz parę ostatnich. Jednak większość czekają zmiany i to spore [średnio dochodzi 1000-2000 słów do każdego rozdziału].

  21. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  22. Minął jakoś tak rok od moich pisarskich początków. I pragnę podziękować z tej okazji wszystkich którzy mnie wspierali oraz krytykowali, bo dzięki wam wyszłam na ludzi. Specjalne podziękowania dla haterów, w szczególności dla mojej rodziny, która stwierdziła, że nic ze mnie nie będzie. To właśnie dzięki nim mam dodatkową motywację.

  23. Cahan

    Flash Sentry

    Jakoś w ślub Flasha i Twi nie wierzę, ale jestem jedną z niewielu pegasis, dla których to byłby całkiem fajny związek. Widzę sporo zarzutów typu "on jest pegazem", "on jest gwardzistą"... I co z tego? To bardzo powierzchowna ocena. Kto wie co robi po pracy? Może pisze poezję i interesuje się fizyką kwantową ? Nie lubię takiego stereotypowego myślenia. Ale zgadzam się z jednym- ewentualny chłopak Twi powinien mieć podobne zainteresowania i być na zbliżonym poziomie intelektualnym.
  24. Jedzie ktoś na Teomachię?

  25. @Nicz Superwulkan to coś co może wybuchnąć całkiem niedługo. Wówczas tak, czeka nas praktycznie koniec świata. I jest to moja ulubiona teoria zagłady [zaraz po Gniewie Bogów ]. Co do odmian- nie odmieniam anglojęzycznych nazw miast. Energia z atoma- powiem szczerze, że z tym wyrażeniem spotykam się bardzo często. Tak się mówi na energię atomową [przynajmniej w środowisku, w którym żyję, ale mój Breslau jest podobno dziwny pod tym względem]. PS: Rozbawiłeś mnie tym Tytusem . Wyobraziłam to sobie, może powinnam napisać crossover kucy z tworem Papcia Chmiela... @Poulsen Uczucia Księżniczki określiłabym jako smutek, żal, gorycz i złość. Co do jej sposobu wyrażania się - uznałam, że w prywatnym liście nie musi używać języka oficjalnego, szczególnie w sytuacji, w której jest jej i tak już to obojętne. Do tego dochodzi upływ lat i zmiana zachowania samej bohaterki. Co to wingboner? Luna poszła tylko dlatego, że nocne niebo wygląda bardziej epicko, mrocznie i kojarzy mi się ze śmiercią. To był jedyny powód w zasadzie, bo tak szczerze, to jednak wolę Celestię i Twilight, ale one mi nie pasowały. A samobójstwo? Jestem wielką fanką werteryzmu i motywu śmierci w romantyźmie. Praktycznie we wszystkich moich opkach, jeszcze od podstawówki, wszyscy zawsze umierali. Powiedziałabym, że kocham uśmiercać bohaterów literackich. Fiki z tagiem [sad] lubię średnio, ale [dark] już kocham. Jestem wielką fanką dark fantasy i to się przenosi też na kuce.
×
×
  • Utwórz nowe...