-
Zawartość
4033 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
139
Wszystko napisane przez Cahan
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 216
-
Austraeoh [PL][NZ][Alternate Universe][Adventure][Random]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Jest i jego założeniem, było pisanie jednego rozdziału dziennie. Co jak najbardziej ma pewien sens - zmuszanie się do pisania i wyrobienie pewnej regularności, zabawę i zobaczenie co z tego wyniknie. Ponoć leci kilka milionów słów, a ile jest rozdziałów, to nie wiem, bo nie liczyłam. Bardzo dużo. Jest też opowieścią, która jest o czymś więcej niż locie RD na wschód. Oczywiście, trudno byś o tym wiedział na tym etapie powieści. Bo niestety, ale to, co dotychczas widziałeś, to dopiero przedsionek przedsionka sagi Austraeoh. I tak jak uważam, że tajemniczość i rzadkie dozowanie pewnych informacji jest zaletą, tak ten fik przegina ostro. I w sumie bym się zgodziła, że trudno go nazwać [randomem]. Może był nim w początkowych założeniach? Owszem, największą bolączką Austraeoh jest też jedna z jego głównych targ przetargowych. To było pisane jako projekt 1 rozdział dziennie, a nie fanfik. Przez co nie zostało zredagowane i widać, że niektóre rozdziały były pisane na siłę, bo dosłownie nic się w nich nie dzieje. I niestety, ale ten wstęp jest niewyobrażalnie wręcz nudny. Jakbym nie była zmuszona do przeczytania całości, to bym po nim tego fika rzuciła. Bo materiału jest tu na stron 50, od biedy 100, nie więcej. Mimo wszystko, nie ma co porównywać ze sobą dwóch różnych tekstów, należących do dwóch różnych gatunków. Austraeoh to przygodówka, która ma nas zabrać w podróż z RD... I jest tu udana. Czytelnik doskonale czuje te dni i trudy lotu na wschód. Łącznie z nudą tego lotu na wschód. Ma to swój klimat, mimo wszystko. Czy sama droga nie może być celem? Czy sama droga nie jest równie ważna, a czasem wręcz ważniejsza niż cel? Czy fik nie może być o drodze? Dodatkowo, wbrew pozorom, Austraeoh ma bardzo rozbudowaną fabułę i lore, serio. I są wciągające, są zabawne i w ogóle... Problem w tym, że jakbym przestała czytać na tym samym etapie, co Ty, to też bym miała wątpliwości. I znowu, jest to bolączka tego jak to było pisane, i że nie zostało potem poddane ostrej redakcji, która ograniczyłaby rozdziały typu "Rainbow Dash ogląda krzaki", albo chociaż bardziej spięła je w jedno (i skróciła), by nie były aż tak rażące. Czasami opakowanie bywa ważniejsze od treści. Pomyśl o tym. Gwarantuję Ci, że można napisać powieść, w której Rainbow Dash znajduje amulet, ratuje karawanę i ratuje wioskę w taki sposób, by zapierała dech w piersiach, cieszyła bogactwem opisów i czytelnik żałował, że nie ma tego więcej. Nie porównuj ostryg do schabowego, bo się tym tylko ośmieszasz. Na podstawie małego (procentowo) wycinka fanfika stwierdzasz, że jest zupełnie bezsensu? Odważnie. Rozumiem skąd ta myśl, ale jest absolutnie błędna. Bo mimo swych wad (BRAK REDAKCJI) i rozwleczenia jak "Moda na sukces", to jest to opowiadanie średnie/dobre, które ma momenty wybitności. I błyszczy zwłaszcza kreacją postaci, ich interakcji oraz odkrywania lore. Szkoda tylko, że chyba zostało porzucone. Forma? Jest bardzo okej jak na coś, co za bardzo nie miało korekty. W powodów by je czytać... Niech każdy ma własne, ale potencjalnie widzę ich znacznie więcej niż konkurs. To jednak klasyka i to klasyka, która zatrzymała przy sobie wielu członków tego fandomu. Klasyka, która potrafi wciągnąć. Klasyka, która przynosi wiatry nostalgii i kto wie, może doda nam drugiego wiatru? To powiem Ci, że później są. I są świetne. Nie brakuje, tylko tam nie dotarłeś. Jakby tak pisali nowicjusze, to członkowie fandomu MLP zdobyliby już z dziesięć literackich Nobli. xD Pozdrawiam, Cahan I Jadowita- 137 odpowiedzi
-
- alternate universe
- adventure
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
A gdy płomień zgaśnie [Oneshot][Dark][Comedy][Violence]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Event komentarzowy sprawił, że odkryłam to opowiadanie. Komentarz Ziemniaka sprawił, że wydało mi się ciekawe... Okej, to opowiadanie nie było ciekawe, ale to nic. Było zbyt niepoważne i durne, by być ciekawe. Okazało się za to znakomitą komedią, której humor bardzo mi podpasował. Jest czarny, jest sarkastyczny i jest brutalny. Znakomicie. Bohaterowie? Zupełnie niekanoniczni, chyba że uznamy, że przemiana w demona sprawiła, że Sunset zamieniła się na mózgi z rozwielitką. Od razu domyśliłam się tożsamości Wapniaka, to było dość oczywiste. Co by tu jeszcze... Zastanawia mnie nieco, czemu Sunset jest tu taka durna. Szczególnie, że była dość inteligentna, by mieć wielkie armie, które się nie rozpadły i nie zaczęły tłuc między sobą. Jasne, Wapniak jej w tym pomógł (z jakiegoś powodu), ale i tak, to wymaga pewnej inteligencji od dyktatora, a Sunset zachowuje się jakby urodziła się wczoraj. W sumie ciekawe jaki był oryginalny plan Wapniaka? Trzymać system Sunset we względnym porządku, by ona sama bardziej nie poszła mordować, a jej armie dało się względnie łatwo posprzątać po tym jak już się je wykorzysta do przywrócenia porządku, a jeszcze wcześniej zasztyletuje demonicę? Pewnie za dużo o tym myślę... Dostrzegłam parę drobnych potknięć, ale nic ważnego. Gorąco polecam! -
CRISIS: Equestria [PL][OSKAR][Z][Dark][Adventure][Crossover]
temat napisał nowy post w [+18] My Little Necronomicon
Mów mi "Wszechmocna" -
CRISIS: Equestria [PL][OSKAR][Z][Dark][Adventure][Crossover]
temat napisał nowy post w [+18] My Little Necronomicon
Chwała bogom! I autorowi, i aTOMowi, i Sunowi! Osobiście nie lubię zakończenia CRISISa, które dla mnie mocno zniszczyło cały fanfik, ale i tak dobrze, że wersja polska została domknięta. Btw. Sun, czy mam zmienić [NZ] na [Z]? -
Łzy Utraconego Świata [Oneshot][Sad][Slice of Life][Fantasy]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
I przeczytane. Uwaga, spoilery! Forma ma nieco niedoróbek - dywizy zamiast półpauz, a i spacji po nich brak. Do tego trochę innych błędów (np. Pinki, chodziarz), ale nie jest źle. Styl jest miejscami fajny, a miejscami dziwny - pierwsza rozmowa Twilight i Zecory. Wypowiedzi Twilight brzmią jak jakaś hipsterska poezja. Rozumiem, że ten tekst jest symboliczny i nawiązuje do różnych rzeczy, chociażby Biblii, ale tutaj to naprawdę wyszło słabo. A sama historia? Podoba mi się to, że długo nie do końca wiadomo, o co tu tak naprawdę chodzi, w końcu wszystko wygląda normalnie, a człowiek się zastanawia, co jest z Twilight i czemu akurat biały wilk. Ale dość szybko zaczęłam podejrzewać, że wszyscy nie żyją, tylko nie wiedziałam, czy są duchami, czy Twilight ma zwidy i ciągle wspomina minione dni. A może powtarza w kółko jeden dzień, dlatego codziennie próbują zorganizować wyjście do Zecory. To że sama Zecora nie żyje było dla mnie jasne w zasadzie od początku. Ale nie rozumiałam, co trzyma te ich dusze ( na szczęście to wyjaśniono) i czemu muszą iść do Zecory, żeby Twilight mogła je odesłać? Dlaczego stanowiły zagrożenie w Ponyville? Te pytania nie dały mi spokoju. W ogóle sama podbudowa pod to, co się dzieje teraz, wydaje się bardzo ciekawa. Czemu księżniczki walczyły? Czy zabiły się nawzajem? Czy Cadance nie przeżyła, bo miała magię słabszą od Twilight? Czemu Słońce urosło, czyżby Luna walczyła z Daybreaker? Czemu Twilight nie odprawiła Zecory i nie zabiła się/nie przeszła w te zaświaty, skoro wygląda na to, że już je widziała. Bo tak jakby, co ona będzie robić na tym świecie? Wygląda na to, że została tylko ona, demony i biały wilk. Te pytania nie są wadą ani niedosytem. Po prostu chciałabym wiedzieć więcej. Chciałabym czytać więcej. Klimat jest dość nierówny, ale kiedy uderza, to robi to solidnie. Szkoda, że autor już jest nieaktywny, bo chciałabym zobaczyć to opowiadanie po paru drobnych szlifach, bo wtedy mogłoby mierzyć się z wieloma apokaliptyczno-smutnymi klasykami. Polecam.- 5 odpowiedzi
-
- Sad
- Slice of Live
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Siewczyni niezgody [Oneshot] [Slice of Life] [Comedy] [Random]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Kolejny fik, który odkryłam dzięki eventowi komentarzowemu. Znaczy, wiedziałam, że coś takiego istnieje, ale nigdy nie wiedziałam o czym jest. Komentarz Ziemniaka brzmiał zachęcająco, opis brzmiał zachęcająco, autor brzmiał bardzo zachęcająco... No to se przeczytałam, a co! I powiem szczerze, że ten tekst do mnie za bardzo nie trafił. Trochę się zestarzał, a i to, że był pisany na konkurs odcisnęło swoje piętno. Czy to znaczy, że "Siewczyni niezgody" jest złym opowiadaniem? Absolutnie nie. Do formy nie ma co się przyczepić, jest dobra. Do treści... Jakby z tych 3 stron zrobić chociaż 10, a może i 30, to sądzę, że bawiłabym się lepiej. Bo humor opiera się na dwóch rzeczach - na narratorze (i tu się nawet uśmiechnęłam, jego teksty były zabawne, zakończenie również na plus) i na tym, że Applejack jest dupkiem. Problem w tym, że Applejack podbijająca do wszystkich i jeżdżąca po nich w nieco gimnazjalnym, prostackim stylu jak po łysych kobyłach mnie nie bawi i jest to w dużej mierze kwestia podania tych żartów w skondensowanej formie. - Jesteś głupia i śmierdzisz - powiedziała Applejack. - Applejack, co ty bredzisz?! A w ogóle, to jesteś niemiła - odpowiedział każdy. ^tak to widzę Brakuje jakiegoś rozwinięcia, pokazania tej niezgody. Bo tu w zasadzie jedyna niezgoda jest na linii wszyscy kontra Applejack. No, dostaliśmy interakcję z narratorem (która ciągnie fik do góry) i interakcje z Rarity i Fluttershy, które są tak skrócone, że moja reakcja na nie to "ok". Tak jakby... Nikt się nie zainteresował, o co chodzi, czemu z nią jest coś nie tak? Nikt jej nie przywalił, nikt się nie zebrał? No, brakuje mi więcej opisów i interakcji, bardzo. Czuję się jakbym przeczytała jakiś pomysł na opowiadanie, a nie opowiadanie. Pomysł dobry, ale niezrealizowany do końca. Myślę też, że dla osób z innym poczuciem humoru niż ja, ten fik może bardziej dotrzeć. Ja po prostu potrzebuję tego całego kontekstu sytuacyjnego, klimatu i podbudowy, by obrażanie się było śmieszne, a właśnie tego mi tu zabrakło. Bo chociażby - czy Rarity naprawdę nosi w tym fiku tapetę i ma licznych kochanków? Ale zakończenie to złoto.- 12 odpowiedzi
-
- Oneshot
- Slice of Life
- (i 3 więcej)
-
Deklaracja wojny? Naprawdę?[Oneshot][PL][Comedy][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Przeczytałam, bo krótkie (i sprawdzam event) i chciałam powiedzieć, że jest bardzo spoko. Zarówno fik jak i tłumaczenie. Bardzo ładnie naprawia jaki jako rasę i ten nieszczęsny odcinek. Aż szkoda, że to się naprawdę nie wydarzyło w serialu, bo cały wątek Yakyakistanu był po prostu fatalny. Zakończenie trochę odstaje, puenta mogła być lepsza, to wydaje się urwane w złym miejscu. Daję okejkę. -
Lepiej dawać jest niż brać... [Oneshot][Violence][Sad][Slice of life]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Fanfik został usunięty. Archiwizuję. -
Fanfik został usunięty. Archiwizuję.
-
Fanfik został usunięty. Archiwizuję.
-
Fallout Equestria: Dewolucja [NZ][Crossover][Violence][Sci-Fi]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Linki nie działają - brak uprawnień. Archiwizuję. -
Link nie działa, plik usunięty. Archiwizuję.
-
Link nie działa - plik usunięty. Archiwizuję.
-
Linki nie działają - docsy usunięte. Archiwizuję.
-
sad Historia pewnego samobójstwa [Z][Sad][Violence][seria]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Linki nie działają. Archiwizuję. -
Link nie działa. Archiwizuję.
-
Linki nie działają, archiwizuję.
- 6 odpowiedzi
-
- [Sad/Dramat]
- [Komedia]
- (i 2 więcej)
-
Link nie działa. Archiwizuję.
- 10 odpowiedzi
-
blask księżyca Blask Księżyca: Zerwane Więzi [NZ] [Blask Księżyca] [Dark]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Brak linków. Zarchiwizowano. -
Link nie działa. Archiwizuję.
-
Smak Arbuza [NZ][TCB][Adventure][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Czy to się w ogóle wyklucza? Poza tym, po opuszczeniu ośrodka nikt nie będzie pilnował co i ile je. To dokładnie tak jak w ośrodku dla uchodźców czy jakimś poprawczakiem. Albo w niektórych szkołach z internatem. Ludzie trafiają do tego ośrodka po to, by w ogóle potrafili się jakkolwiek odnaleźć w nowym, obcym świecie i nie stanowić zagrożenia dla siebie i innych. Do ośrodka trafiają tylko konwertyci nieplanowani. Planowani przeszli wcześniej selekcję i kursy przez Biura Adaptacyjne. Także jedyni imigranci, których Equestria przyjmuje niezbyt chętnie, to ci, którzy zostali na siłę zawleczeni przez aktywistów. Equestria po prostu nie wypuści imigrantów, którzy odmawiają jakiejkolwiek asymilacji na zewnątrz. Nowe imię to tylko mała, symboliczna rzecz, która ma tym imigrantom nieco ułatwiać nowe życie. Bo mogą albo iść do przodu, albo sobie gnić. Dostęp do świata ludzi jest możliwy. Ale nie dla wszystkich. Cahan ma takie utrudnienia jak ośrodek - nie może sobie po prostu pójść i zawalczyć w urzędzie o swoje, i to, że Polska nie ma z Equestrią umowy. W Polsce nie ma biur. A obywatelką Polski była ludzka kobieta, a nie klacz magicznej zebry. Mówiąc wprost, polska strona musiałaby być zainteresowana na równi z equestriańską by coś z tym zrobić. Equestria przyjmuje za darmo ludzi, którzy normalnie obciążaliby państwowe systemy, które musiałyby bulić na ich opiekę zdrowotną - nie mówiąc o tym, że odmówienie chorym takiej możliwości byłoby nieco nieetyczne. A że chętnie bierze inteligencję? Czy Niemcy robią inwazję na Polskę, bo lepiej płacą lekarzom i łatwiej u nich zrobić specjalizację, więc ta grupa zawodowa chętnie się tam wynosi? Są konflikty. Niektóre na tym etapie są dopiero sugerowane - jak choćby kuce vs. zebry i gryfy. A inne są dość oczywiste i są to konflikty moralne. Chociażby, czy to, co robią alikorny jest moralne? Z punktu widzenia wielu ludzi, to może być przerażające, ale ich "ofiary" w sumie nie narzekają. Tak, SA to w dużej mierze filozoficzno-religijny SoL z dylematami systemów społecznych. I to bohaterowie są tu tłem. Nawet Cahan jest mniej bohaterką, a bardziej stosunkowo neutralną odbiorczynią procesu i oczami czytelnika. No dobra, ale co ma zrobić? Może: A. Buntować się i walczyć <-- super, nigdy nie wyjdzie z ośrodka, a i pewnie ją zamkną w jakiejś izolatce, jeśli uznają, że jest groźna B. Uciekać na pałę <-- nie zna świata, nie ma środków, no trochę słabo C. Być cierniem w rzyci całego ośrodka <-- nie no, tak to wyjdzie z niego za kilka lat, a nie miesięcy, także luz D. Pogodzić się jako tako z sytuacją, pomarudzić trochę i robić z grubsza co jej każą, jednocześnie starając się respektować własne granice <-- to robi E. Łykać wszystko jak leci F. Nie wiem, jakiś villain arc Mieszka w centrum, nie ma wyboru i jej życie jest kontrolowane, bo na realia Equestrii jest jak dziecko w ciele dorosłego, które nic nie umie, nic nie wie i nie ma środków. I państwo za nią odpowiada i stara się ją ukształtować na przykładną obywatelkę. Inna sprawa, że to się niekoniecznie wiele różniło od jej dawnego życia. A za domem nie tęskni. Nie może wrócić do bycia człowiekiem, bo odwrotny eliksir nie istnieje. A przynajmniej nikt nie wie, by istniał. Czy technologia jest możliwa? W końcu kucyki pochodzą ze świata, który ma więcej wymiarów, w tym magię. Ponyfikacja zmienia cię w zupę i kształtuje na nowo. Czy ludzki, niemagiczny organizm w ogóle przeszedłby taki odwrócony proces? Czy ja w ogóle badano? A może powstała, ale zachowano to w tajemnicy? Kto wie... Jak już wspomniałam, obywatelką Polski była ludzka kobieta. Cahan ludzką kobietą już nie jest. Sponyfikowani ludzie nie mają swoich ziemskich obywatelstw, bo nie są ludźmi. Jeśli Polska ma o coś pretensje to: 1. To, że Equestria ją w ogóle łaskawie nielegalnie zabrała, zamiast zostawić na śmierć. Bo Equestria nie ma do Polski wstępu. 2. Sam atak na dworcu. Tylko, że chyba nie dokonała go Equestria. Polska z własnym prawem nawet niekoniecznie może ściągnąć własną byłą obywatelkę, jako nieludzia z obcego świata. Czy polskie prawo przewidziało w ogóle taką sytuację? To pozostawiam do domysłu czytelnikom, bohaterka nie wie. Ogółem w założeniach, tak, takie konflikty międzynarodowe się dzieją, ale w fiku zakulisowo i nie jest o tym głośno. A czemu? Bo bohaterka ma wokół siebie informacyjne bariery. Inna sprawa, że wiele z tych wątków planowo ma wrócić w późniejszych, pozaośrodkowych rozdziałach. Tak samo jak to, czemu konwertyci nie mogą sobie tak po prostu wrócić. Purple Wind jest też z Brazylii. I programiści mają tam bardzo szerokie widełki płacowe. Nie jest powiedziane ile zarabiała. Ani ile zarobi w Equestrii. A jeśli chodzi o Estelle - SA nie jest o tym, po prostu. Ma pokazać czytelnikowi "Ej, patrz, takie rzeczy się dzieją, ponyfikacja rodzi wiele problemów w Equestrii, o których byś nie pomyślał, ale one istnieją, a wnioski wyciągnij sam". Jakbym miała wnikać dokładnie w każdy taki problem, to ten fik nigdy by nie ruszył w stronę, w którą chcę by zmierzał. Ale czemu miałaby myśleć o rodzinie, a nie o rybach i o braku mięska? Ryby i mięsko dla odmiany lubi. Szczególnie, że to są moje główne myśli - biologia, żarcie i coś, czego nie chciałam umieszczać w fiku, bo było zbyt intymne - religia. O relacjach rodzinnych lub ich braku też niekoniecznie. Także o jakim poziomie ignorancji tu mówisz? Bo serio, nie wiem, co akurat masz na myśli? Że to nie jest dla niej jakaś wielka tragedia, że opuściła swoje dawne, nieco szajsowate życie, które miało jednak jakieś plusy? A w Equestrii wchodzi policjant i mówi jej, że jej nie wolno nadać listu? I skąd wyciągnąłeś tu politykę i prawa do głosowania? Nie miała wyboru studiów, chociażby. I własnej kasy. I nie jest łatwo się wyrwać z robienia tego co ci każą, kiedy całe życie ci się wmawia, że jesteś czyjąś własnością, małym niewolnikiem i nie ma się niczego. Zupełnie niczego. A i nic by samodzielnie nie osiągnęło. Mówiąc w skrócie - jej poprzednie życie też było w swego rodzaju w klatce, tylko inne kraty i strażnicy. Nie musi Ci pasować mój typ humoru i to szanuję. Ale mnie bawi. Tak jak mnie bawiło jak moja uczelnia regularnie łamała na nas prawa człowieka xD. Wiele rzeczy mnie bawi, jestem typem, który prezentuje wredny, sarkastyczny humor i nawet w nieciekawych oraz poważnych sytuacjach się to nie zmieni. I takie jest też SA, to że jest pisane dość lekkim stylem, to że są w nim śmieszki, nie znaczy, że nie może być też trochę mroczniejsze i poważne. Właśnie pod powierzchnią humoru. Wiesz co? Ciężko mi się z tym nie zgodzić. 1. Jest mniej przemyślany niż CN, SA to zmierzenie z TCB i z self insertem. I fanfik, który opiera się na świecie, a nie na fabule, ta faktycznie jest słabo zaplanowana i powstaje w dużej mierze podczas pisania (nie licząc paru wątków). I nie wiem jak to opowiadanie się zakończy (poza tym, że Epilogiem). Za to mam dość dobrze przemyślane światotworzeniowe rzeczy, po prostu nie podam ich od razu i na tacy. 2. Nieśmieszny - dla Ciebie tak, dla mnie i wielu innych czytelników jak widać jednak śmieszny. 3. A to tak. To zdecydowanie tak. Dziękuję za rozległy komentarz i powiem tak - szanuję opinię. Nie wszystkie rzeczy są dla wszystkich. I nie wszyscy mamy takie same wartości.- 48 odpowiedzi
-
Pancerna Seria Erotyczna [NZ][Seria][Bondage][Erotic][Saucy]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Link nie działa. Archiwizuję. -
Oślepiające Słońce [Oneshot][WWII][Alternate Universe][Romance][Adventure][Crossover]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Link nie działa. Archiwizuję. -
Zapomniany as [Z][Alternate Universe][Romance][Crossover][Adventure]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Link nie działa. Archiwizuję.- 8 odpowiedzi
-
- Alternate Universe
- Romance
- (i 2 więcej)
-
Morskie Kuce: Parada Czarnej Flagi [NZ][Adventure][Comedy][Fantasy][Romance][Violence]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Link nie działa. Archiwizuję.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 216