Skocz do zawartości

Sun

Brony
  • Zawartość

    1559
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    52

Wszystko napisane przez Sun

  1. Sun

    Dylemat zakupowy, pomożecie?

    Spidimarket 120zł, czyli poza budżetem. Są jeszcze pluszaki, które cenowo się zmieszczą (i też można wyhugać jak taka poduchę). Przykładowy 1, 2, 3 Sensowne książki (kryształowe oblężenie na przykład)
  2. 2. bez wyuzdanej erotyki? Czyli zwykły stosunek już można uwiecznić? (taki po bożemu, bez nadmiaru lateksowych gadżetów) 3. Equestria Girlsy się nadadzą? Bo mówiąc szczerze, nie jestem pewien czy to jeszcze podpada pod my little pony. W zasadzie, w części 3 nie widzieliśmy kuców, a w czwartej ich chyba wcale nie będzie.
  3. W zasadzie @Geralt of Poland, to masz rację, że wątek ten został przedstawiony zbyt szybko i zbyt szybko dowiadujemy się jaka jest prawda, ale chodziło mi też o coś jeszcze innego. Mianowicie
  4. Nadrobiłem zaległości z drugim tomem (którego podobno ma być jeszcze więcej), więc wypada znów podsumować większy kawał pracy autora. Zacznę od powiedzenia, że w drugim tomie dostajemy wszystkiego więcej. Więcej wojny, więcej krwi, strzelania, planowania, nierównej walki (która o dziwo idzie Equestriańcom zbyt dobrze), więcej broni, czołgów (i tak paru rzeczy brakuje, takich, które powinny pojawić się już dawno temu) i w ogóle wszystkiego więcej. Złośliwi pewnie zaraz powiedzą, że i błędów jest więcej. Cóż, nie powiem, że błędów nie ma (jedne mniejsze i nie bolą, a inne większe), ale przecież nie czyta się po to by je wyłapywać, tylko dla fabuły (której aż tak nie psują). Właśnie, fabuła. Ona jest przecież najważniejsza. I powiem, że tu, tak jak wcześniej, wciąga. Są momenty niepewności, opisy wielkich bitew, intrygi (może nie najwyższych lotów, ale jednak). Są oczywiście też chwile, kiedy czytelnik ma ochotę zabić autora ale po namyśle dochodziłem do wniosku, że to w zasadzie nie było gorsze poprowadzenie fabuły od tego, które bym chciał. Samo prowadzenie fabuły, która w zasadzie kręci się wokół dwóch miejsc może sprawiać wrażenie olania pozostałych teatrów wojny, ale biorąc poprawkę na ilość treści jaką już mamy, to nie ma co narzekać. Przy zachowaniu tego stylu, mielibyśmy drugi tom nie na poziomie dwóch książek, a czterech. Poza tym, w połączeniu z całkiem dobrymi opisami i znajomością sprzętu mamy całkiem przyjemny komplet. No i najważniejsze, w stosunku do tomu pierwszego, który mógł sprawić, że niektórzy się odbili. W końcu zaczyna się coś dziać. I to coś dużego. Nie ma już przygotowań do wojny, jak w tomie pierwszym (co dla niektórych mogło być nudne), ale mamy już wojnę wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza. Widać też jak zmieniają się bohaterki. Co prawda dzieje się to nieco za szybko, ale to jeszcze jest do przeżycia. Zwłaszcza, że nie mamy do czynienia z fanfikiem, który skupia się an tych zmianach,. a takim, który skupia się na wojnie, jako całości. Wiem, że to dość skromny komentarz, który nie mówi wszystkiego, ale służy on podtrzymaniu mojej opinii, że jest to dobry i warty przeczytania fanfik. Może nie idealny, ale na pewno jeden z lepszych.
  5. Może pora spróbowac swoich sił w tworzeniu innej niż kucykowa literatury.

    http://metro2033.pl/news/aktualnosci/iv-edycja-konkursu-na-fan-fiction-uniwersum-metro-2033/

    1. 1stChoice

      1stChoice

      Nie! Kucykowa literatura jest jedyna słuszna.

    2. WhiteHood

      WhiteHood

      Na tym forum są takie osoby, że zgarnęliby całe podium.

    3. Sun

      Sun

      Fakt. U nas to są takie kozaki, że by każdy konkurs rozwalili. Ale i ja nie ułomek, to spróbować mogę. Zwłaszcza, że amteriał odnośnie lokalizacji mam dobry. Tylko zrobić sobie spacerek i dozmyślać resztę rzeczy 

  6. Za około 200 zł można złożyć kilka pomysłowych decków, które będą miały szansę w turniejach. Z tego co mi początkowo przychodzi na myśl, to W zasadzie popularna farma tokenów oparta na talii Steal the Show (w planeswalkerze niedostępna i trzeba by zamawiać) + jakies fajne karty na dismis, banish, odsuwanie, czy cokolwiek co będzie korzystać z masy tokenów, oraz meticoulusa. Biało żółta talia oparta na masie tanich friendów o małej ilosci mocy, które korzystają z wielu fajnych dodatków (conductor baton, czy fast food), zbudowana na mainie Octavii z talii Jam session. Biała na Resourcach, z wykorzystaniem Sweetie Belle z marks in Time (chwilowo niedostępna w Polsce). Do tego masa Resourców (skrzydełka, ten carat hat i w ogóle resource, które dają moc + coś, co działa przy zagrywaniu resourców, albo gdy resource są zagrane. Pomarańcz na męczenie + diligent Niebieski na Swift Wiem, że to bardzo luźne propozycje, ale ciężko jest złożyć deck pod osobę, która nie wiadomo jaki ma styl gry i w ogóle. Ogólnie jest sporo opcji, kombinacji i możliwości. Jednak, jeśli mamy doczynienia z kimś, kto zaczyna przygodę z CCG, to moge mu doradzić co następuje: Zapoznaj się z dostępnymi kartami (i oczywiscie zasadami). Lista kart jest tu Zobacz jak grają inni, pogadaj, podpatrz ich talię, an jakiej zasadzie działają i spróbuj wyciągnąć wnioski. Od razu mówię, że kopiowanie konkretnej talii to nie jest dobry pomysł. A już na pewno nie tani. Przy budowie pierwszej talii, warto zacząć od jakiegoś starterdecku, albo dwóch i potem zmodyfikować co się ma, pod konkretną taktykę. Wiem, ze to słabe porady, ale prawda jest taka, ze jednym lepiej bedzie szło rushem, a innym zabawną kontrolą.
  7. Praca na magazynie też pozwala się kreatywnie wyrazić. Paczka przygotowana do wysyłki:

     

    Spoiler

    FTY4qDz.jpg

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [7 więcej]
    2. WilczeK
    3. Silicius

      Silicius

      Dopisz na paczce: "GAINT DIDLOS EXPRESS DELIVERY", "MANY DILDOS", "VERY PLEASURE" i "VERY BIG" oraz naklej obraz pieseła XD

      TefD1FP.jpg

       

      Dostać taką paczkę to jak wygrać życie :x

       

    4. Sun

      Sun

      Na razie, jeśli chodzi o mistrzowską paczkę, to wygrała Matrioszka. A było to tak:

      Jakieś pudło od Games workshop o wadze około 1,2 kilo owinąłem streczedm, potem bombelkami, potem znów streczem i do kartonu

      karton streczem, bombelkami, streczem i do drugiego kartonu. Ten karton znów streczem, bombelkami i streczem, po czym do kartonu. Jako, że w tym wypadku już nie ciąłem kartonu pod wymiar, to musiałem dosypać wypełniacza (stare papiery, gąbki, ścinki bombli i inny syf). Ten karton owinąłem bomblami i teraz najważniejsze. Na wierzch położyłem kawałek kartonu z napisem: матрешка. Całość owinąłem styreczem i wsadziłem do kartonu. Waga wyszła 4,2 kilograma. 

       

      Z ciekawych kartonów, to jeszcze wysyłaliśmy wagony w kartonie po soku. 

  8. Niezwykle interesujące. Zgodnie z przypuszczeniami, ten temat (mój) był bardzo ryzykowny i tym razem ryzyko jak widać się nie opłaciło. Jednak, z drugiej strony pokazało mi to ciekawe zjawisko, jak diametralnie różny odbiór tekstów przez dwie różne osoby. W kwestii oceny Hoffmana, mogę się tylko wypowiedzieć tyle, że nieco tu jest winien limit, który jak widać został wykorzystany praktycznie do granic możliwości. Odbiło się to nieco na strażnikach (którzy byli małomówni), oraz na końcówce, W przeciągu 2 tygodni, fanfik zostanie rozbudowany i poprawiony, po czym trafi na poczesne miejsce, gdzieś w otchłani forum.
  9. Nie myślcie, że zapomniałem o was i o tym, co wam obiecałem, moje małe kucyki. Wszystko jest w toku i powoli zmierza ku temu, czego wszyscy oczekują. Plan jest taki by jeszcze przed listopadem każdy miał swoją książkę w ręku. Czy do tego dojdzie, zobaczymy wkrótce. A tymczasem, mam dla was to, po co w ogóle pisałem ten komentarz. Jak zapewne pamiętacie, swego czasu marudziłem na tłumaczenie Trinkets i Nightmare or Nyx? Postanowiłem coś z tym zrobić. Początkowo myślałem, czy nie pobrać i nie poprawić, ale stwierdziłem, że prościej będzie przełożyć od początku. Nie wiem, czy nie zepsułem bardziej niż było, niemniej, daję wam pod ocenę nowe Trinkets. Chętnie się dowiem, czy to lepsze, czy gorsze niż to co było. Ten drugi (Nightmare or Nyx), pojawi się niedługo (ale nie wiem kiedy).
  10. Chyba czytałem nieco inen dzieło, jak się okazuje. Albo coś mi się pomyliło. Zawsze myślałem, że Equestria to niemcy, a Sombria to ruscy. Co do wzoerowania na przebiegu, to moje obserwacje (przeczytane dopiero 6 rozdziałów tomu 2) pozwalają mi wnioskować, że Spidi nie wzoruje się zbyt mocno na przebiegu 2 wojny światowej. Bardziej skupia się na sprzęcie, wyposażeniu i strukturach organizacyjnych.
  11. Przeczytane. Kolejny dobry kawał tekstu o przygodach Maksa i pewnego kucoperka. Czyta się miło, mimo dość sporej ilości powtórzeń, czy innych niedoróbek (czasem aż się prosi o zmianę szyku zdania, rozbicie go na dwa, lub złożenie 2 zdań w jedno). Mimo to, tekst jest zdatny do czytania i stanowi kolejny, fajny kawałek dobrej serii. Polecam.
  12. Można podpytać jak idzie sprawdzanie prac konkursowych?
  13. Sun

    Pony Congress 2016

    W sumie, mnie to lotto, bo ja zdążyłem się u niego zaopatrzyć, ale znajomy mnie molestuje o kubek z Luną. Najwyżej kupi u Spidiego. Swoją drogą, dziwne, że Suchy tak nagle zwija biznes. Przecież dobrze na nim zarabiał i nie wyprzedawał towaru na MECu za bezcen. Przecież gdyby definitywnie zamykał stoisko, próbowałby odzyskać forsę wpakowaną w towar. Nie zdziwiłbym się, gdyby po prostu ten drugi (nie pamiętam jak się zwał), zaczął sprzedawać.
  14. Sun

    Pony Congress 2016

    Ja wiem, że robi ze wszystkiego, na miejscu, ale chodziło mi o to, czy na swoim profilu (jaki on w ogóle jest? Profil znaczy), ma gdzieś swój katalog wzorów. Bo mnie znajopmy molestuje o kubek, to chciałem mu podesłać katalog, by se wybrał wzór.
  15. Sun

    Pony Congress 2016

    Wie ktoś może czy Suchy (ten sprzedawca, co robił kubki na miejscu, bo tak się chyba nazywał), ma jakąś stronkę internetową, gdzie ma wzory?
  16. jam widzę takich 7, z czego bodajże 4 ukończone. Jednak żaden z nich nie zostanie przezemnie przełożony, ani dodany do książki. To nie dzieła Pena Stroka.
  17. Pierw bym musiał to przełożyć na Angielski, a tego nie dam rady zrobić, bo nie umiem. Musiałbym pierw ten tekst 3 razy poprawić, dodać nieco więcej opisów i przemyśleń, a potem wybłagać aTOMa, albo Dolara, by to przełożył. Zgaduję Accu, że masz małe doświadczenie z pisaniem, albo z programem do pisania. Bo masz zrąbane akapity i brak justowania. A to bardzo źle. Co zaś się tyczy treści:
  18. Czekaj, co ja w zasadzie napisałem? Bo jedyne o czym jest ten fanfik (krótki z powodu wymagań konkursowych), to: Nie krępuj się. Będę zaszczycony tym faktem. Inna kwestia, że może lepiej, żebyś się z tym wstrzymał do ogłoszenia wyników, to bym jeszcze ten tekst podrasował. Teraz nie mam kiedy, bo paskudny tydzień (w zasadzie do wtorku paskudny)
  19. W zasadzie, to mam Myślę jeszcze, ale to chwilowo w strefie planów, by tym razem, zrobić wersję delux, z okładką, z pierwszego posta w tym forum (o ile autor sie zgodzi i konwersja na CMYK czegoś nie odwali, oraz obrazkami nad każdym rozdziałem. Ale to chwilowo jest w sferze planów. Na pewno będę wdzięczny za okładkę do pobocznych Ta, którą pokazałeś do Sinsów, jest ładna, ale ma w zasadzie 2 wady. Po pierwsze, delikatnie jest zajechane kolorem tylnej okładki na grzbiet (ale to mniejszy problem). Gorzej, ze grzbiet odcina się od okładki prostą linią, co w praktyce nie jest takie najlepsze, bo z uwagi na proces wytwarzania, jest szansa, że ta linia (podział grzbiet-okładka) nie wypadnie dokładnie na krawędzi grzbietu. Poza tym, mam optyczne wrażenie, że grzbiet jest za gruby. Mam też mały dodatek, który popełniłem na konkurs literacki. Nie znajdzie się on jednak w książce, ale możecie sobie poczytać. Uwaga, zawiera spoilery z Past Sins (po co ja to piszę, skoro i tak wszyscy czytali). Wracając do okładki pobocznych, to może tło granatowe, zamiast czarnego?
  20. W zasadzie mi to wszystko jedno, jaka padnie decyzja w tej sprawie.
  21. Ciekawe. Choć osobiście jestem zdania, że z tyłu lepiej by dać krótki opis tego, co znajdziemy w środku, albo jakieś 2-3 zdania na temat poszczególnych opowiadań. Nie wiem też, czy nadal można to nazwać serią ,,W rodzinie" gdyż mamy tu 2 fanfiki, które pod nią nie podpadają.
  22. No nie. Same Past Sinsy, to około 420 stron. Poboczne, to kolejne 600 stron minimum. Tak więc nasza książka miałaby w takim wypadku coś ponad 1000 stron, co ujest możliwe, ale raz, ze niepraktyczne, a dwa, że awaryjne. Dlatego poboczne są poza sinsami. Nie mówiąc o tym, że w Polsce znajduje się chyba 89 egzemplarzy sinsów (1 chyba w niemczech). Tych 89 właścicieli też by chciało mieć swoje opowiadania, a nie kupią kolejnych sinsów. Tak wiec sinsy są osobno, opowiadania osobno (wszystkie razem, ale osobno od sinsów)
  23. Chodziło mi o okładkę do opowiadań. Ta jest do Sinsów i do opowiadań w ogóle nie pasuje. Moim zdaniem, opowiadania powinny mieć inną okładkę,a le się zobaczy
  24. Dzięki. Musiałem źle kliknąć. W razie by co, mam na dysku kopię.
  25. Piątek, wekendu początek. Praca skończona, można usiąść, przeczytać, co ludzie piszą, wstawić 3 rozdziały... A skoro o nich mowa, to mam dla was 3 ostatnie rozdziały. Nyx wraca w końcu do swojego, nowego domu. Wszyscy są szczęśliwi, a dziecko jeszcze się nie rodzi. Mimo to zapraszam do lektury: Rozdział 13 Rozdział 14 Rozdział 15 @Niklas za niedługo wstawi to do pierwszego posta i wszyscy będą szczęśliwi (mam nadzieję). Z mojej strony to w zasadzie tyle. Co do planów na przyszłość, to w tej chwili, jedyny, sprecyzowany plan mówi, o wydaniu tego wszystkiego w formie książki. Ale zapisy raczej nie ruszą przed końcem sierpnia. Co do innych tłumaczeń, to jak się zdecyduję na coś, to się dowiecie. Na chwilę obecną mogę was posłać do tematu z obecnym konkursem literackim. Może znajdziecie tam coś ciekawego . Tak więc pozostaje mi życzyć wam miłej lektury i miłego wekendu.
×
×
  • Utwórz nowe...