Im dalej Zachary szedł w głąb dolnego pokładu, tym mocniej czuł że on i reszta są przez kogoś obserwowani. Po chwili zauważył drzwi, na której była plama krwi. Zachary przejechał po niej palcem.
- Świeża...bardzo świeża - Powiedział, po czym z czystej ciekawości powoli zaczął otwierać drzwi.