Skocz do zawartości

Rodzina Diabłów [Highschool DxD]-[Zabawa]


Dead Radio Man

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2.5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Mężczyzna przechadzał się po mieście. Miał na głowie kaptur, zakrywający jego twarz. Nie był zapewne zbyt towarzyski, ponadto palił, o mogło odrzuca niektórych, szczególnie że był w tak młodym wieku. Nie był Azjatom, nie... To był Europejczyk, Rosjanin, teraz jednak mieszkający tutaj w Japonii. Zdawało się iż przemieszcza się dość chaotycznie i bez powodu, chodząc między uliczkami, wśród setek ludzi, jednak on czegoś szukał. Pragnął czegoś, czegoś nieosiągalnego, a jego oczy zdawały się już to widzieć i zalane krwią pragnąć tego za wszelką cenę. Może był chuliganem który szukał zaczepki, a może coś innego go trapiło? Nie wiadomo..

 

Imię i Nazwisko: Jurij Vladowicz Tepes

Wiek: 19

Rasa: Wskrzeszony Demon

Przynależność: Poszukuje

Pozycja: nisko klasowy Demon

Funkcja: Hetman

(nie tak)Boski dar: Przynależność piekieł <Łańcuchy zwisające z nadgarstków i szyi, osłabiają, paraliżują bądź zabijają istoty magiczne zależnie od ich mocy >

Oręż: Łańcuchy

Umiejętności: Żar piekieł <Jurij okrywa się płaszczem płomieni który wypala jego powłokę ukazując jego prawdziwe oblicze. Zwiększa to jego naturalne zdolności, jego siłę i szybkość czy wytrzymałość do grani ludzkich możliwości>; Kara <Podczas ataków fizycznych, Jurij może zwielokrotnić ich siłę nakładając na nie dodatkową ognistą powłokę>; Szaleństwo <Jurij popada w obłęd skupiając się na pojedynczym celu. Dąży jedynie do wyeliminowania go nie zwracając najmniejszej uwagi na bul, zmęczenie, czy bodźce zewnętrzne takie jak próby oślepienia. Nie może używać innych zdolności, prócz pozostania w prawdziwej formie.>

Wygląd:

codzienny

 

Chłopak przeciętny jak każdy inny. Słowiańskie rysy twarzy, czarne krótko przystrzyżone włosy, kozia bródka. Zawsze nosi dziwny naszyjnik i dwie srebrne bransoletki, oraz czarne, dresowe bluzy z kapturem. Wydaje się być smutasem i odludkiem, a jego przekrwione brązowe oczy nie chcą niczego zdradzić...

prawdziwy


http://i1.ytimg.com/vi/3F9XioWvxC0/0.jpg

http://wallb.com/assets/2013/11/Asylum-Digital-Artwork-Disturbed-Metal-Music-Nu-Metal-The-Guy-artwork-band-dark-demons.jpg

Historia: Jurij urodził się w Rosji, jednak w wieku 18 lat przeprowadził się do Japonii, gdzie zaginął na miesiąc w nieznanych okolicznościach. Gdy się odnalazł był dość zmieniony, bowiem zginął. Stał się demonem, członkiem rosyjskiej rodziny Tepes, która wdała się jednak w konflikt z inną Rosyjską rodziną. W wyniku całego zajścia rodzina Tepes zniknęła, a świeżo co zmieniony Jurij pozostał osamotniony szukają nowej rodziny. Tak ciągnęło się jego dziwne życia, wciąż w ucieczce i milczeniu aż odnalazł dziwną ulotkę w swojej szkole na temat klubu okultystycznego, która to przykuła jego uwagę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak odwrócił się dość gwałtownie, jakby chcąc wymierzyć cios w twarz, jednak nic takiego się nie stało. Jeszcze przed chwilą zimne, przekrwione oczy, teraz zdawały się być normalnym ciepłym spojrzeniem, jak gdyby obojętnym na rozmówcę jednak z natury uprzejmym, jedynie papieros w ustach psuł cały efekt.

 

-Witaj, czego szukasz? - Zbył wykierowaną w jego stronę rękę, jakby tej tam nigdy nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak skrzywił się, wypuścił dym z ust, a jego oczy ponownie zrobiły się zimne.

 

-My demony potrafimy nieco więcej wytrzymać, diable... -odezwał się dość oschle, jednak najwyraźniej nie miał zamiaru nikogo obrazić. -Jednak skorzystam z twojej propozycji. Nie znam miasta i nie chce trafić na jakiegoś nadgorliwego klechę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demon skrzywił się ponownie, zaciągając się papierosem. Wiedział co to jest. Zwykła jak każda inna figura szachowa. Szachy, tak. Grywał w nie za życia, razem z rodziną, jednak do czego mógł dążyć ów diabeł? Co dla niego znaczyła ta figura i co chciał przez nią powiedzieć...

 

-Nie... Przynajmniej w twoim znaczeniu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demon splunął a jego ślina zasyczała i wyparowała prawie natychmiastowo po uderzeniu o bruk.

 

-Sługa... Wasza cholerna praworządność... -Demon był niezadowolony, choć nie tyle z tego że będzie należał do nowej rodziny, czy że będzie jej częścią, a nawet sługą głowy owej rodziny. Przeszkadzała mu jego duma. Słowo "sługa" wywołało w nim ogromną odrazę, wiedział jednak że nie przetrwa sam, a i innych demonów nie spotkał od bardzo dawna. Musiał...

 

-Zgadzam się...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rin puścił pionek który przeleciał i wleciał w ciało Jurij. 

- Witaj w mojej rodzinie, nazywam się Rin Yatogami mam nadzieje iż będziesz dobrze się czuł w mojej rodzinie. - Rin uśmiechnął się do swojego nowego sługi. Miał już 2 wierze i dwa skoczki i królową, brakowało mu 8 pionów i 2 gońców.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Jurij jest słowiańskie, można odmieniać)

 

Jurij z lekka się uspokoił. Nie podpisywał żadnego cyrografu, nie jest nic winny temu diabłu. Oczywiście, odwdzięczy mu się w należyty sposób, jednak nie da zrobić z siebie sługusa czy popychadła.

 

-Jestem Jurij Vladewicz Tepes i chętnie poznam Twoją rodzinę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Mam. - Odpowiedział bez cienia wątpliwości. Miał sporą ilość pieniędzy, mimo że n ie odnosił się z tym.Jako człowiek miał nie mały majątek, a zostając demonem odziedziczył następną, sporą część, co czyniło go dość bogatym jak na swój wiek, choć nie korzystał zbyt chętnie z tych środków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odruch był natychmiastowy, wyuczony. Krótki cios łokciem w brzuch, następnie obrót przez lewe ramie tak by zaatakować na twarz i przedłużyć prawym sierpowym. Jego oczy zapłonęły i stały się całkiem czerwone, a papieros nagle spłonął, razem z filtrem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Tak się kończy zachodzenie innych od tyłu, diable...

 

Ostatnie słowa wycedził przez zęby i ciszej. Jego oczy wróciły do normy jednak papieros nie miał już prawa istnieć więc pykające obłoczki dymu przestały wydobywać się z ust demona. Jego duma nie pozwoliła mu nawet przeprosić, a jedynie spojrzał, jakby z pogardą, choć widać było że nie stara się nikogo tym urazić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...