Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Jutro


Mały Hehesz

Recommended Posts

Kot patrzył za odchodzącą dziewczyną. Coś dziwnie dużo ludzi (nieludzi) z jego klasy spaceruje o tej godzinie. Ale w sumie nie powinno go to tak bardzo dziwić, nie? Chociaż jaki był cel tych przechadzek nie wnikał na razie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jessy obudzila sie po kilku minutach i nie umiala zasnąć. Usiadła na łóżku i zamknela oczy. Skupiła sie i robila to co na ćwiczeniach. Po chwili zamienila sie w kruka. Zdziwila sie ze jej sie udalo. Spróbowala przeleciec sie po pokoju ale skończyło sie na tym ze spadla z łóżka (lol :v ) Po chwili jednak wzniosła sie w górę i troche niezdarnie wyleciala przez okno. W locie zobaczyla Alice. Wylądowała obok niej i... chwila... ale jak sie przemienić w człowieka? No to ma przechlapane. Usiadla na ramieniu dziewczyny. W sumie i tak nie miala co robic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie wiem czego chce ale nie chcę się tego dowiedzieć. - Powiedział demon. Po chwili popatrzył w oczy dziewczyny. - A ty się mnie nie obawiasz?- Zapytał Nick. W tym momencie miał czerwone oczy, czerwone pasemka na włosach i czarne skrzydła.  Po chwili Nick odwrócił się w stronę drzewa. Jego ręka zapłonęła. Uderzył w drzewo, które złamało się z trzaskiem. W miejscu gdzie złamało się drzewo wydać było spaleniznę.

-Nienawidzę jej. Już jej nienawidzę a znam ją tylko jeden dzień. - Powiedział ze złością w głosie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chung w oddali zobaczył Alice z krukiem na ramieniu. Podszedł bliżej. - Hej. Chwilka... czy ten kruk to nie jest Jessy? - powiedział patrząc na kruka.

 

 

((Hej, hej Bosman. Hej!))

Vlad, przyglądał się Nickowi i wampirzycy z dystansu, po chwili jednak podszedł bliżej pewnym krokiem z cwanym uśmiechem. - Złość piękności szkodzi. - zwrócił się do Nicka. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie nie mam.- Powiedział spokojnym głosem patrząc na dziewczynę. Po chwili jednak usłyszał znany mu głos. Obrócił się i wyciągnął w stronę Vlada rękę, która teraz płonęła.

-Czego tutaj chcesz palowniku?- Zapytał ze złością w głosie. Nie wyczuł wcześniej wampirzego lorda i to go jeszcze bardziej wkurzyło.- Czego ode mnie chcesz?!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To w sumie możliwie, nie powiedziałem jej jak wrócić do ludzkiej formy. - powiedział Chung. - Robisz to w sumie podobnie ale myślisz o staniu się człowiekiem. - powiedział.

 

 

 

- Już mówiłem że wystarczy Vlad. Vladimir jeśli wolisz. - powiedział. - No i poza tym, nie mogę już wyjść na spacer? W świetle gwiazd. - zapytał przyjaznym tonem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-No dobrze Vlad- Powiedział z mieszaniną irytacji i złości w głosie.- Ty nigdy nie chodziłeś w jakieś miejsca bez powodu. Zatem pytam po raz drugi czego tutaj szukasz? Nie mam teraz nastroju na twoje żarty i głupie gadki.- Powiedział. Zobaczył kątem oka czy dziewczyna nadal stała obok niego.  Jego płonąca ręka nadal była skierowana w stronę Vladimira.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nicka trochę zmierziło na myśl o tym jak wampiry się żywią.. Jednak opuścił rękę.

-No dobrze. Powiedzmy, że ci uwierzę- Powiedział spokojniejszym głosem Nick jednak nadal obserwował Vlada. - Czy żona mówiła ci o nowej koleżance w klasie twojego syna?- Zapytał niepewnie. Nie wiedział czy żona rozmawiała z Vladem na ten temat ale on chciał się czegoś dowiedzieć od niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick popatrzył na dziewczynę kątem ona a następnie ponownie na Vlada.

-Powiedzmy, że mam z nią inne kontakty niż z tobą.- Powiedział z poważnym tonem.- I powiedz mi jeszcze jedną rzecz. Czemu twój cholerny syn pracuje, a może jest wykorzystywany przez tą całą Kali.- Dodał. Miał nadzieje, że Vlad poda mu parę ważnych informacji. Po chwili odwrócił głowę do dziewczyny.

-Lepiej znikaj już.- Powiedział do dziewczyny po czym ponownie spojrzał na Vlada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Sądzę że jest nią zafascynowany. To w końcu bogini prawda? No i poza tym, wątpię żeby dla niej pracował. Raczej sprawdzał ją. - powiedział spokojnie. 

 

 

Chung wzruszył ramionami. - Nie wiem. Ja wyszedłem na spacer. 

Edytowano przez Mephisto Pheles
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odrzuceniu kilku kolejnych ksiąg przeciągnęła dłonią po twarzy. Ruszyła do łazienki, umyła się, wyrzuciła zniszczone sari i ubrała inne, granatowe. Chęć snu wciąż jednak nie nadszła, więc Kali opuściła dom i ruszyła na spacer, z nożem ukrytym pod materiałowym pasem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Taa bogini zamknięta w ludzkim ciele. Jest się czym fascynować.-Powiedział spokojnie. Po chwili poczuł coś dziwnego na swojej szyi. To coś było ciepłe i płynne. Nick przetarł ręką w tej okolicy i popatrzył na nią. Zobaczył na ręce niedużą czerwoną plamkę.

-Cholera więc jednak musiała mnie drasnąć. Cholerna bogini.- Powiedział cicho wycierając rękę o rękaw. Nie wiedział jak na to zareaguje Vlad. Dlatego popatrzył na vlada swoimi czerwonymi oczami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kali po dobrych kilkunastu minutach spaceru dostrzegła przed sobą sylwetkę człowieka. Chciała go wyminąć, kiedy przechodząc koło niego poczuła charakterystyczny zapach, zapach, którego nie czuła już od dawna... Demon. 

Zatrzymała się przed nim i odwróciła głowę w jego kierunku z szeroko otwartymi oczami i zaciśniętymi szczękami.

Demonem była młoda dziewczyna o jasnych, krótkich włosach i jaskrawoniebieskich oczach. Spojrzała na nią ze zdziwieniem.

Potem krzyknęła, gdy poczuła nóż przecinający jej gardło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie bój się, to że lubię krew demonów nie znaczy że będę chciał cię ugryźć. - poinformował. - Teraz ciekawi mnie co innego. - stwierdził i ruszył przed siebie, minął Nicka. Szybko dostał się na jakiś budynek z którego obserwował okolicę w poszukiwaniu jakiegoś zapachu który był by inny niż wszystkie. Po pewnym czasie znalazł, udał się w tamtą stronę. Gdy zobaczył jakąś hinduskę zdziwił się. Spodziewał się czegoś bardziej spektakularnego, ale po chwili zrozumiał że taki wygląd to lepsza przykrywka. Postanowił ją śledzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...