Skocz do zawartości

[Zapisy][Gra] Internat


Mały Hehesz

Recommended Posts

(( sorki że mnie nie było ale nety mi wywaliło ))

Misiek wszedł do pokoju zamyślony i głodny, usiadł na łóżku i wyciągnął z torby kanapki z podróży i nie zwracając na nic uwagi zaczął jeść. 

Nagle do pokoju ktoś zapukał , misiek otwarł drzwi i zobaczył zapłakaną siostrę w czarnych ubraniach z jakimś świstkiem w ręku. Podała mu go, zabrał i przeczytał. Łzy zaczęły mu się zbierać w oczach i przytulił siostrę pierwszy raz w życiu. Szybko zebrał swoje manatki a wychodząc powiedział tylko cześć zapłakanym głosem. Poszedł na recepcję oddał klucz zapasowy wypisał się i wrócił z siostrą do domu.

Edytowano przez Dofus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie wiem... właściwie to jestem trochę zmęczona. Może wrócę już do pokoju... Dziękuję za wszystko-powiedziała po czym pocałowała Marka w policzek i wróciła do pokoju. Nie zwracając na nic uwagi wykąpała się i poszła spać.

((Wskrzeszenie sesji! Od teraz będzie się działo, Hehesz tego dopilnuje :v ))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mark uśmiechnął i się.

- Pa. - pożegnał się nim Yuki sobie poszła. Potem poszedł do pokoju i wszedł. Nie oczekiwanie za koszulkę złapał go Add i przygwoździł go do ściany. Przystawił mu skalpel do gardła.

- Słuchaj uważnie kupo gówna! - zaczął Add.

- O... wielki zły Lord Protektor. - przerwał mu Mark złośliwie się uśmiechając. 

- Jesteś w złej sytuacji do żartów. - stwierdził Add przyciskając skalpel mocniej. - Gadaj natychmiast, czego chcesz! - rozkazał. 

- Władzy, nad całym naszym gatunkiem. Lucyfer nie daje sobie rady. Mephisto zresztą też. Pora na nowego króla! - zaśmiał się maniakalnie Mark. Złapał Adda za koszulę i rzucił nim w ścianę przebijając ją. Add zatrzymał się na ścianie w swoim pokoju obok. (To jest pokój dziewczyn da?) 

- Nosz kurr... - przeklął. Stanął na ziemi. Mark z kolei wszedł przez dziurę z maniakalnym uśmiechem. Wyglądał inaczej niż wcześniej, jakby mroczniej. 

- Wiesz Lordzie Protektorze. Nie jesteś dla mnie wyzwaniem... - stwierdził. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zabijam konkurencje. - stwierdził oschle Mark. Podszedł do Adda i uderzył go w brzuch. - I jak na razie idzie dobrze. - powiedział. Ku zdziwieniu Marka Add złapał go za koszulę. 

- Wątpię. - zaśmiał się maniakalnie. Uderzył Marka kilka razy w twarz, wciąż go trzymał. - Powiedzmy że to taka, Gra o Tron, ja chronię króla a on chce go zabić. - powiedział. Kopnął Marka w brzuch. Złapał go za włosy i pociągnął do okna przez które go wyrzucił. Mark spadł na ziemie, pokaleczony od szkła, sam Add wyskoczył za nim. Podniósł go. - Jak cię zwą? - zapytał oschle. 

- Drake. - powiedział Mark, uderzył Adda w brzuch po czym przygwoździł go do ściany. - Ale na szczęście zginiesz nim to rozpowiesz. - powiedział. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Add uderzył Marka w brzuch, odrzucił go od siebie.

- Wątpię. - stwierdził, rzucili się na siebie, ich walka wyglądała trochę jak bójka, ale po chwili przeszła na wyższy poziom, Add oberwał jakimś dziwacznym pociskiem i zachwiał się. Wtedy Mark złapał go za rękę i zaczął go okładać po twarzy, po chwili to Add złapał jego rękę i sytuacje się odwróciły. Ostatni cios Adda był naładowany więc część skóry Marka trochę się przypiekła. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Elfka, której imienia nie pamiętam była oszołomiona. Ledwo przybyła do internatu, a już była świadkiem destrukcyjnej bójki demonów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ty gnoju! - krzyknął Mark i z całej siły uderzył Adda w brzuch, ten zgiął się w pół. Potem Mark złapał go za rękę i rzucił w stronę Emily. Add wylądował na nogach tuż przed nią, niszcząc przy tym trochę ziemi, 

- Lepiej się odsuń. Któryś z nas może cię przypadkiem zabić, nie żeby taki był mój plan ale nie wiem jak z nim. - powiedział. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Serio? - zapytał Add zdziwiony. - Jesteś pierwszym człowiekiem jakiego spotkałem z takim poglądem. - stwierdził. W tym czasie Mark wściekle zaszarżował na Adda, ten wytworzył przed sobą ścianę z energii na którą wpadł Mark. Add poszedł do niego i wycelował w niego ręką. Ściana zniknęła a Add strzelił promieniem który odrzucił Marka. Ten zaś wydał z siebie dziwaczny dźwięk, teraz dało się zauważyć że ma rogi, ogon i skrzydła. Wyglądał teraz jak typowy demon. 

- Walczysz na serio co? - zapytał Add. Mark tylko rzucił w niego drzewem które wyrwał z ziemi. Add widząc lecące drzewo złapał Emily za rękę i wyciągnął ją poza obszar w który drzewo trafiło. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A dlaczego nie? - zapytał. Spojrzał na Marka, podszedł bliżej i rzucił w niego nożem z łańcuchem. Nóż wbił się w ciało demona na co Add przyciągnął go do siebie. - Jak myślisz, dasz sobie radę? - zapytał. Mark uderzył Adda w brzuch, potem wbił nóż w jego ciało, złapał łańcuch i zakręcił Addem w powietrzu dwa razy, potem cisnął go w ścianę. Add podniósł się obolały. 

- Ała... - mruknął. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...