Skocz do zawartości

[ZAPISY] Drużyna Sombry


Cava Herondale

Recommended Posts

Loch, w którym egzystował Wielki Przywódca był mało przyjemny. Wszędzie było wilgotno, a ze ścian spadały krople. Niektórym wydawało się, że to nie była zwyczajna woda. Do tego wszędzie był ten okropny smród!

- Poddani! Macie obowiązek służby dla waszego władcy, więc padnijcie przede mną i przysięgnijcie, iż oddajcie życie, bym mógł rządzić Kryształowym Królestwem już na zawsze! - głos Sombry mroził krew w żyłach, a wzrokiem wiercił dziurę w zebranych kucykach, a ostatnie swoje dwa słowa podkreślił, by dać im do zrozumienia, że nie przyjmuje do wiadomości porażki.

- Jeśli nie wywiążecie się z obowiązku, męczarnie czekają. Lecz jeśli doprowadzicie moją drużynę do zwycięstwa, nie zawiedziecie się i pozwolę wam odejść... To uczciwa cena. 

Następnie kazał rozdać swoim niewolnikom papiery do wypełnienia i machnął kopytem na znak, że mają to wypełnić. 

 

Imię/imiona:
Pseudonim:
Płeć:
Miejsce urodzenia:
Miejsce zamieszkania:
Specjalizacja: (wojownik/łucznik/snajper/mag)
Wygląd: opis (dodatkowo można dodać obrazek w spoilerze)
Charakter:
Krótka biografia:
 
10/11 uczestników
Edytowano przez Cava Schreave
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Lying Hive

Pseudonim: Lying

Płeć: Klacz

Rasa: Changeling

Miejsce urodzenia: Changea

Miejsce zamieszkania: Główny Ul niedaleko Metamorphii

Specjalizacja: Wojownik

Wygląd:

860151b7603d9ff80eacce389e5f00e5_1024.pn

(Zignorować te cosie na grzywie)

Charakter:

Lying z pozoru jest miłą oraz troszczącą się klaczą, jednakże to tylko maska gdy próbuje osiągnąć swój cel. Posługuje się zwykle kłamstwami oraz uwodzeniem by mieć to co chce, szczera jest tylko w razie potrzeby lub rozmawia z kimś komu ufa. Również jest osobą o dużej pewności siebie, nie widzi dla siebie woli nie do złamania, ma to również przeniesienie w walce. Jednakże czasami powie coś o sobie, patrzy na większość rzeczy pod względem korzyści dla Roju. Docenia osoby silniejsze od niej, jednakże jej ambicje czasami zmuszają ją do knucia by wyciągnąć jak najwięcej dla siebie.

Historia:

Lying urodziła się w Ulu a konkretniej w Changei, po swoich narodzinach sama Matka czyli Królowa Chrysalis wzięła je pod swe skrzydło widząc w niej potencjał, poza tym rzadko rodzi się Changeling płci pięknej.

O ile podczas ciężkich treningów magii radziła sobie najwyżej średnio to walkę wręcz opanowała świetnie, umiała się posługiwać sprawnie bronią od sztyletów przez miecze po halabardy. Było to jej naturalnym talentem, jednak drugim znacznie ważniejszym dla Roju to, że z łatwością owijała ogierów wokół kopyta swoimi umiejętnościami uwodzenia oraz kłamstw. O ile uwodzenie od czasu do czasu mogło się nie udać z powodu pomyłki to kłamanie przychodziło jej z łatwością jakby to było na porządku dziennym.

Matka miała wobec niej również plany, jeśli by zginęła nie miał by kto rodzić nowe Changelingi co doprowadziło by do wymarcia rasy. Jednakże po zamknięciu ponownie nie wiedzieć czemu w kokonie obudziła się z częścią niezbędną do reprodukcji, po pojawieniu się tej niespodziewanej części na korpusie spojrzała na swą matkę zdziwiona.

Chrysalis wyjawiła jej, że jeśli Ona zginie Lying ma przejąć rolę królowej, mało prawdopodobne, że Królowa zginie było jednak jakby to się wydarzyło to potrzeba było Changelinga silnego wolą który by mógł prowadzić Rój. A ona była jedną z niewielu przedstawicieli gatunku które mogły się tego podjąć.

Rozumiejąc obowiązek na niej drzemiący przeczytała kilka książek na ten temat, niezbyt podobała się jej ta wizja ale musi zrobić wszystko ku chwale Roju.

Z biegiem czasu dotarły do Królowej informacje o przygotowaniach w Crystal Empire, wiedziała, że oficjalnie poparto Cadance jednakże gdyby przegrała to musiała jakoś dużo zyskać na tym. Dlatego wysłała Lying by wspomogła Królę Sombra którego nie darzyła dużą sympatią ale musiała to zrobić.

Lying stanęła przed ważnym zadaniem, musiała pomóc Królowi Cienia wygrać by Rój mógł coś zyskać. Krążyły plotki, że księżniczka Cadance zdradzi po wygranej Changelingi na co pozwolić nie mogła. Dowie się czy jej umiejętności wystarczą.

 

EDIT: Zmieniona cała postać, liczę, że nie ma żadnych problemów.

 

dImFZGb.png

~Cava Schreave

Edytowano przez Komputer
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię/imiona:  Rex Zygfryd Hohenberg
Pseudonim: Rex, Zigi
Płeć: Ogier
Miejsce urodzenia: Canterlot
Miejsce zamieszkania: Kryształowe Królestwo
Specjalizacja: Łucznik
Wygląd: Czarna maść, czerwona grzywa i ogon
Charakter:  Wredny, uwielbia walki i ogólnie starcia, długo musi się namyślić, aby się zdecydować, uwielbia patrzeć jak komuś dzieje się krzywda, więc czasem sam je powoduje, uwielbia pastwić się nad innymi, uwielbia totalitaryzm
Krótka biografia:
Od dziecięcych lat ośmieszał, ogólnie pastwił się nad innymi kucykami, które nie były pegazami. Wielokrotnie nauczyciele zwracali mu uwagę i zakazywali tak robić, a on ich nie słuchał, przez co jeszcze bardziej im podpadał, więc oni próbowali go ukarać, co on odebrał jako pastwienie się nad pegazem i jeszcze bardziej zraził się do jednorożców i kucyków ziemnych. Po z trudem ukończonej szkole wstąpił do straży, lecz został wyrzucony za zbytnią okrutność. Zaczął, więc podróżować, aż osiadł w Kryształowym Królestwie i zajął się tworzeniem łuków i strzał dla straży. Jednak nadal czuje, że jest stworzony do czynienia zła i jest gotów przyłączyć się do każdego kto ma dobry( mający szanse na powodzenie) plan zło-czynienia.
 
Przyjmuję, ale będę szczególnie obserwował.
dImFZGb.png
~ Advilion
 
Edit:Z jakiego powodu?
 
Niby nie muszę tego pisać, ale z tego co zaobserwowałem masz tendencję do tworzenia OP postaci. Mam nadzieję, że tym razem tak nie będzie ~ wciąż Advilion
 
Spokojnie, tym razem Rex będzie zwykłym łucznikiem( a przynajmniej tak się postaram), masz moje słowo, a ja słów na wiatr nie rzucam.
I, jeśli można wiedzieć, gdzie to zaobserwowałeś?
Edytowano przez Rex *Monster* Crusader
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Harkon

 

Pseudonim: Mr. Harkon.

 

Płeć: Ogier.

 

Rasa: Kucyk Ziemski.

 

Miejsce Urodzenia: Manehattan

 

Miejsce Zamieszkania: Nie posiada.

 

Specjalizacja: Wojownik.

 

Wygląd:

- Śnieżnobiała sierść i ogon i długa grzywa tego samego koloru.

- Oczy w kolorze szkarłatu.

- Całe ciało kucyka znaczą wyryte przez niego blizny z których każda linia oznacza 1 zabitą przez niego ofiarę http://upload.wikime...Tally_marks.svg

- Średni wzrost, dobrze zbudowany o atletycznej budowie ciała.

-  Harkon nosi na sobie czarny płaszcz pod w którym chowa swój ekwipunek.

- CM: Jego blizny.

 

Charakter: Chaotyczny zły ( Harkon to nieprzewidywalny socjopata bez szacunku do życia. Posiada obsesyjną potrzebę zabijania, nie przykłada uwagi do wyboru swych ofiar liczy się tylko ilość. Jest przeświadczony w idei że życie nie ma żadnego znaczenia a wszystkie kucyki wokół to zombie idące bez celu przez życie czekające na wyzwolenie którym oczywiście jest śmierć z jego ręki.

Jest sprawny fizycznie,wielce sprytny i całkowicie pozbawiony wszelkich uczuć. Jest bezlitosny, zdeterminowany i całkowicie szalony. )

 

Biografia:

Harkon od urodzenia pławił się w luksusie i bogactwie. Swoją młodość spędził na marnotrawieniu rodzinnego majątku, nic nie robiąc, poza ciągłym szukaniem przyjemności. Nigdy nie starał się zawierać jakichkolwiek znajomości i w ostateczności wydał wszelkie swoje oszczędności.

Nie potrafiąc poradzić sobie bez pieniędzy zdecydował się popełnić samobójstwo. Stał już na moście i przygotowywał się do skoku, gdy podszedł do niego pewien włóczęga trzymający nóż mający zamiar go napaść. Przerażony skoczył na niego na skutek czego wywiązała się walka, podczas której włóczęga został zabity własnym nożem. Harkon patrząc jak życie opuszcza oczy kucyka poznał prawdę: „wszyscy nie są niczym więcej niż maszynami, i nic już nikogo nie obchodzą (poza nim samym)". Odnalazł w tym uczucia i tak narodził się Mr. Harkon.

Wziął nóż, którego użył wcześniej i wyciął na swym ciele znak i od tego momentu, wraz z każdą nową ofiarą pojawiało się na jego ciele kolejne (identyczne) nacięcie. Harkon rozpoczął swą rzeźnie w Manehattanie stając się w seryjnym mordercą, trudnym do złapania gdyż jego styl nie posiadał określonego wzorca, kierował się jedną metodą: Swoim ofiarom przecinał gardła i pozostawiał je w pozycji odzwierciedlające normalne sytuacje, jakby dalej żyły. Ostatecznie został jednak schwytany i osądzony w zakładzie psychiatrycznym z którego zdołał uciec wiele razy kontynuując swoje krwawe dzieło aż do jego ponownego uwięzienia.

Z powodu niemożliwości wyleczenia jego psychiki jak i niebezpieczeństwa jakie stwarzał dla społeczeństwa zadecydowana że zostanie on uwięziony w krysztale przez co miał zostać przetransportowany do Kryształowego Królestwa w celu Krystalizacji niestety dla Equestri jego konwój został zaatakowany przez żołnierzy Sombry dzięki czemu Harkon odzyskał w pewnym sensie wolność.

Sombra będąc świadom talentów Harkona zamiast po prostu zgładzić seryjnego morderce postanowił wykorzystać go przeciw swym wrogom podejmując przy tym jednak środki ostrożności w formie ciągłego kontrolowanego nadzoru socjopaty wiedząc jak bardzo niebezpieczne jest jego nowo zdobyte narzędzie.

 

Edit: Zmiana postaci ( wczucie się w poprzednią przychodzi mi z trudem więc zacznę grać inną ).

 

Przyjąłem, ale uważaj, by krwi nie polało się za dużo. Gore jest zabronione na tym forum.

dImFZGb.png

~Advilion

Edytowano przez Rexumbra
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Serox Vonxatian

 

Ksywa: Wolfast

 

Płeć: Ogier

 

Miejsce Urodzenia: Las Everfree

 

Miejsce zamieszkania: Brak-Koczowniczy tryb życia.

 

Specjalizacja: Snajper.

 

Wygląd: Czarna sierść, Ciemnozielona grzywa i ogon. Oczy koloru ciemnego fioletu, spokojne i lekko przymrużone. Posiada skrzydła, dzięki którym może wlatywać na lepsze pozycje. CM księżyc otoczony przez ciernie. Szczupły ale dość atletyczny. Nosi czarny płaszcz z kapturem .

 

Charakter: Spokojny, opanowany, prawie bez emocji podchodzi do wszystkiego, najemnik ale dość lojalny, lubi pieniądze ale bardziej przekonuje go logika i dobre argumenty. Lubi rozmowy na poziomie, a kłótnie zwyczajnie go nie ruszają i nużą. Jest typem samotnika, sam z siebie jest małomówny, jednak potrafi nawiązać rozmowę gdy się go zaciekawi.

 

Biografia: Mało wiadomo o Seroxie i jego dzieciństwie. Mało osób wie jak się nazywa, bo przedstawia się wszystkim jako Wolfast. Jest najemnikiem sprzedającym swoje umiejętności zabijania tym, którzy potrzebują się dobitnie pozbyć jakiegoś problemu. Oczywiście za odpowiednią zapłatą. Jest wyspecjalizowanym snajperem ściągającym najgroźniejsze cele z dużej odległości i pozostawiając zdezorientowanych wrogów z trupem. W razie konieczności Serox jest cierpliwym łowcą, który może kąsać wrogów co jakiś czas zabijając jednego lub dwóch podczas odpoczynków i znowu znikając. Nie czerpie żadnych przyjemności z zabijania, bo uważa to po prostu za swoją pracę tak jak rolnik nie cieszy się z każdej marchewki jaką wykopie. Doszedł do Sombry bo ten zgłosił się do niego pierwszy i zaproponował swoją cenę. Jednak ostatnia wypowiedź Mrocznego Władcy wywołała pewne podejrzenia.

 

dImFZGb.png

~ Advilion

Edytowano przez Advilion
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię/imiona: Cobalt Whisper
Pseudonim: Whisp
Płeć: Klacz
Miejsce urodzenia: Kryształowe Królestwo
Miejsce zamieszkania: Brak konkretnego.
Specjalizacja: Mag
Wygląd: Wysoka, szczupła klacz kryształowego kucyka błękitnej maści z długą grzywą i ogonem, oba w jednolitym kolorze granatu. Nie są ułożone w żaden konkretny wzór czy fryz; oba zawsze czesze całkowicie prosto, przy czym grzywę w taki sposób, aby częściowo opadała jej na oczy, a ogon przycina kilka centymetrów nad ziemią. Oczy ubarwione są w sposób pasujący do reszty - są one koloru szarego. Prócz tego, z wyższej części czoła przez grzywę przebija się róg. Jej znaczek to nożyce chirurgiczne. Charakterystyczną cechą jest połyskiwanie całego jej ciała w taki sposób, w jaki połyskuje kryształ w pobliżu światła. Nosi ze sobą juki z podstawowym sprzętem do pierwszej pomocy, którym wspomaga swoją magię.
Charakter: Niechętnie garnąca się do rozmowy flegmatyczka. Potrafi przez cały dzień chodzić z tym samym, obojętnym wyrazem twarzy i sennymi oczami, rozmyślając nad wszystkim i niczym. Pomimo pozornej ociężałości potrafi w szybkim tempie myśleć i wykonywać działania, nawet pod presją. Praktycznie niemożliwa do zdenerwowania. Często, gdy prowadzi dialog z kimś, którego wypowiedzi trwają dłuższy czas, po prostu odrywa się od świata i krąży we własnych myślach, co może stanowić źródło irytacji dla osób lejących potok słów.
W czasie przeprowadzania leczenia i operacji bardzo rzadko przestrzega zasad etyki, a praktycznie w ogóle nie dba o komfort osoby leczonej. Ważne jest dla niej to, że dany kucyk nie ginie, a ona doskonali swój nabyty metodą prób i błędów talent lekarski. Czasem można ją uznać za sadystkę, gdy z kamienną twarzą przeprowadza zabieg bez znieczulenia na całkowicie przytomnej osobie wydzierającej się w niebogłosy, jednak radość sprawiają jej postępy w skuteczności leczenia, a nie ból innych.
 
Krótka biografia: Cobalt urodziła się w czasach przed panowaniem Sombry, gdzie od małego przejęła od ojca-lekarza fascynację medycyną. Idąc za przykładem i marzeniami, postanowiła uczyć się i studiować w tym kierunku, praktykując leczenie tradycyjnymi metodami i magią. Po długim czasie nauki nadszedł czas egzaminów, które zdała pomyślnie, ku jej szczęściu. Ku szczęściu, które wcale długo nie trwało, albowiem wtedy właśnie nadszedł król Sombra, podbijając i podporządkowując sobie całe Królestwo, mamiąc i kontrolując kucyki swoimi czarami. Przez ten długi czas dalej starała się wypełniać swoją pracę, jednak nie dla komfortu i zdrowia reszty. Kazano jej to robić, aby dalej był zdolne do wypełniania narzuconych im prac. Nie było już miejsca na szczególną troskę i przysięgi medyczne. Trwało to długi okres czasu, przedłużany przez zniknięcie Królestwa i klątwę Sombry, aż do momentu powrotu Kryształowego Królestwa i pokonania Sombry. Teraz jej talenty do leczenia nie byłyby już potrzebne, a mogą być nawet i potępiane. Z tego powodu wyruszyła poza obręb Królestwa do krain sąsiadujących, wędrując po nich i użyczając leczenia za niższą kwotę i bez potrzeby czekania. Bano się jej, jej nienaturalnego wyrazu twarzy oraz metod, ale niejednokrotnie wynajdywała skuteczny sposób leczenia, jakiego nawet profesjonalni lekarze nie potrafili wymyślić. Leczenie się u niej było bolesne, ale tanie. Wystarczyła odrobina szczęścia, aby jej eksperyment okazał się znakomity lekarstwem. Albo odrobina nieszczęścia, by wywołał nowy rodzaj nowotworu. Nabierała w ten sposób umiejętności praktycznych, zmniejszając przypadki śmierci z jej kopyt. Nie miała jednak kontaktu z kryształowym sercem po uwolnieniu Królestwa, ani nie wyzwolono jej całkowicie spod władzy Sombry. To był jeden z powodów odpowiedzi na wezwanie Mrocznego Pana.
 
dImFZGb.png
~ Advilion
Edytowano przez Advilion
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Devilsplague

 

Pseudonim:Syn bladego światła

 

Płeć: Ogier

 

Miejsce urodzenia: Dawno zapomniane

 

Miejsce zamieszkania: Poprzez laty się zmieniało

 

Specjalizacja: Mag (Nekromanta)

 

Wygląd:

-Kruczoczarna sierść i ogon.

-Szkarłatne oczy, jednak w świetle przeraźliwie przechodzące w szary błękit.

-Kozia bródka, również czarna.

-Ostry lekko zakrzywiony róg.

-Brak prawego policzka, odsłaniający kły zastępujące większość zębów.

-Wychudzony i wysoki, zdawałoby się wysuszony, jednak wszystkie mięśnie są nienaturalnie wyszczególnione.

-Kuc nosi czarny płaszcz zakrywający większość jego ciała, wraz z kapturem.

-CM

 

Charakter: Neutralny (Kuc z wielką ogładą i dostojnością. Zdaje się służyć Sombrze jedynie by powiększyć swą nieumarła rodzinę, czując w jego krucjacie wielkie możliwości)

 

Biografia:

Historia tego kuca jest mało znana,k w głównej mierze na długość jego "życia". Wiadomym jest iż zawsze pragną uwolnić siebie i cały świat od podziału na rasy, smutku, nienawiści i śmierci, jednak jedynie ci mroczni władcy zauważali w nim jakikolwiek potencjał. Zawsze trzymał się w cieniu czekając na odpowiedni moment i odchodził w niepamięć, jedynie pozyskując nową wiedzę. Pragnący jedynie wiedzy i "zbawienia od śmierci" dla wszystkich żyjących w swych biednych, słabych i śmiertelnych ciałach podążał drogą smutku, a tam gdzie się pojawiał działo sie zniszczenie i pożoga, bowiem nie wielu rozumiało dar jaki kuc chciał ze sobą przynieść. Teraz po latach ponownie się pojawił, tym razem po stronie Sombry. Nie jest najpotężniejszym z magów, jednak jego zdolności leczenia, czy też ożywiania poległych przeciwników zostały zauważone...

 

dImFZGb.png

~ Advilion

Edytowano przez Advilion
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Imię: Calamity

 Pseudonim: Behemot

 Płeć: Ogier.

 Rasa: Jednorożec.

 Miejsce Urodzenia: Canterlot.

 Miejsce Zamieszkania: Zbyt dużo ich było by zliczyć.

 Specjalizacja: Mag (ciężkie wsparcie  :fluttershy4: )

 

Umiejętności:

Calamity w walce polega głównie na magicznych urządzeniach własnego projektu w rodzaju generatora tarczy czy kryształów różnych typów i zastosowań. Jest to niezbędne gdyż on sam nie może szafować użyciem zaawansowanej magii z obawy na przeciążenie. Z tego samego powodu (a także z powodu swojej ograniczonej mobilności) opanował on także telekinezę w stopniu mistrzowskim, gdyż jest to najbardziej wydajna ze wszystkich magicznych technik.  Pozwala mu to kontrolować magicznie wyjątkowo dużą ilość przedmiotów na raz oraz stosować wiele innych zaawansowanych sztuczek związanych z telekinezą.  

 

Energetyczna niestabilność nigdy nie pozwala mu o sobie zapomnieć także w walce. W wyniku nieustannej emisji energi jego pancerz jest stale pod napięciem. By maksymalnie wykorzystać ten efekt w walce bezpośredniej Thunder używa długiej stalowej laski. Jest ona stalowa, właśnie po to by przewodzić prąd generowany na pancerzu.

 

Wygląd:

Calamity jest pokaźnych gabarytów, porównywalnych z  ciężkimi pancerzami gwardii królewskiej oraz tak samo niezgrabny i powolny. Mimo tego lekceważenie go nie jest rozważne. Calamity to tona nieczującej strachu czy bólu stali i nie zawaha się przed zmiażdżeniem tego kto nie dość szybko ucieknie mu spod kopyt. Jego możliwości motoryczne można porównać z pociągiem. Powolny na starcie ale rozpędzonemu lepiej zejść z drogi.

 

Jego ciało nie jest miłym widokiem dla postronnych. Większość powierzchni protez pokrywają stalowe łuski.  Gdzieniegdzie wystają niewiadomych zastosowań kable i przewody. Calamity nie posiada żadnego owłosienia, grzywy czy ogona. Nie posiada także  oczu w normalnym tego słowa znaczeniu. Na panelach odgrywających rolę gałek ocznych nieustannie obracają się rzędy fotoreceptorów  w zależności od oświetlenia, stopnia przybliżenia obrazu  i  kilku innych czynników.  Na dodatek jego choroba daje o sobie znać w każdej chwili, powodując niekontrolowane przepływy energii skaczące po całym pancerzu.  Jego Obecność w pobliżu jest także nieco przytłaczająca dla innych magów. Nie wiedzą nic o jego przypadłości lecz każdy z nich wyczuwa bijący od niego energetyczny „cień masy”. W ciągu jego życia kilka razy ratowało go to, że jego magiczna prezencja przedstawia go o wiele potężniejszym niż jest w istocie.

Nie mogłem znaleźć czegoś pasującego więc sam nabazgrałem. Chyba mniej więcej wiadomo o co chodzi. :cheese:

http://oi59.tinypic.com/2u6eln8.jpg  

 

Charakter: Praworządny  Zły  

Calamity w chwili objęcia służby u Sombry ma już 459 lat. Chociażby z racji wieku ma tendencję do traktowania innych jak duże dzieci. Ma wysokie mniemanie o sobie i bardzo szybko ocenia innych. Jest skrajnie cyniczny i rzadko bierze swojego rozmówcę na poważnie. Może się to zmienić jedynie kiedy kiedy uzna że rozmówca dorównuje mu wiedzą czy chociażby inteligencją.

Calamity żył zbyt długo i doświadczył  zbyt wiele by wierzyć choć odrobinę w głoszone przez Cadence rządy pokoju i miłości. Słowa te są dla niego jak pył na wietrze. Bajki. Nierealne i bezużyteczne.  Nie oznacza to że oczywiście że ambicje oraz postępowanie Sombry  mu się podobają lecz Król ma dla niego jedną zaletę: Nie ukrywa swoich ambicji i celów. Nie upiększa. Nie koloryzuje. To wystarczy.

Żył długo ale nie może teraz umrzeć. Już niedługo. Wkrótce. Ale jeszcze nie teraz.

Za obietnicę życia wykona rozkazy Króla Sombry. Nie mniej i nie więcej.

 

Biografia:

Życie nie rozpieszczało go od czasów źrebięcych.

Calamity urodził się bardzo rzadką chorobą znaną tylko jednorożcom. U większości istot tej rasy istnieje limit energii magicznej którą mogą zmagazynować, a który można zwiększać poprzez odpowiednie studia i treningi. Calamity nie miał takeiego zabezpieczenia. Zespół Zaburzenia Gospodarki Energetycznej (potocznie znane jako 2ZGE) powoduje że jego ciało produkuje energię cały czas aż do granicy wytrzymałości, kiedy to  energia ta wyrywa się spod kontroli.  Po incydencie z jego udziałem kiedy to poszła z dymem połowa dzielnicy, mimo protestów rodziców Calamity trafił do psychiatryka dla jednorożców, miejsca specialnie zaprojektowanego do przetrzymywania niebezpiecznych użytkowników magii. Nie pamięta on nawet swojego prawdziwego imienia. „Calamity” to pseudonim który nadali mu pracownicy ośrodka. Było to miejsce z koszmaru jednak Calamity jednakże  miał tu dostęp do książek. Szybko  okazało się że źrebak ma ponadprzeciętne umiejętności w majsterkowaniu.   Calamity był dzięki czemu już w wieku 19 został uznaniem sprawnego do kontroli swojej choroby oraz zdrowego na umyśle.  Po uzyskaniu wolności zapragnął dowiedzieć się więcej  o swojej przypdadłości a także o magii, dwu rzeczach które  zrujnowały mu życie już na jego początku.  Następne  lata spędził na magicznych uniwersytetach chłonąc wiedzę z  wielu dziedzin.

 

   Z latami choroba postępowała powoli niszcząc jego ciało od środka. Calamity w wieku 30 lat nie był w  stanie poruszać się o własnych siłach.  Jednak lata spędzone na nauce i badaniach nie zostały zmarnowane. Z pomocą wyjątkowo utalentowanego, jednak wolącego pozostać anonimowym chirurga, Calamity przeprowadził operację wszczepienia zaprojektowanych przez niego  mechanicznych protez zasilanych magią. Poprzez usunięcie uszkodzonych przez chorobę części ciała zyskał nieco czasu. Ale nie miał żadnych złudzeń. Powoli umierał, i jeśli nie znajdzie permamentnego leku na swoją chorobę nadejdzie jego koniec.

 

Na koniec:

-„A więc życie...w zamian za 1000 lat służby.” – rozbrzmiał w głowie maga dochodzący zdawałoby się zewsząd głos Króla Sombry.

-„Oddaj mi hołd.”- odezwał się ponownie nieznoszący sprzeciwu głos.

Calamity pochylił nisko głowę przed Królem Sombrą. Ten dostojnie wstał z tronu a jego róg rozbłysnął czerwienią. Krwawoczerwony blask obął ogiera. Poczuł oszałamiający ból. Słyszał własny wrzask,  a także zdawało mu się że słyszy własne, bijące w szalonym tępie serce. Organ którego już dawno nie posiadał.  Po chwili męczarnie ustały a Calamity ponownie usłyszał głos Króla Sombry.

-„Zapłaciłeś właśnie cenę na którą się zgodziłeś. Na 1000 lat twoje życie jest teraz związane z moim.  Jeśli umrę, umrzesz razem ze mną. Tym samym nasz pakt został przypieczętowany.”

 

Sombra powoli obszedł dookoła wciąż dochodzącego do siebie po zawarciu paktu maga,  jak kupiec oglądający swój nowy nabytek. I po prawdzie tak właśnie było. Po chwili pokiwał głową z zadowoleniem „Taaaaak, przydasz mi się.”-podsumował w końcu.

-„Lubię sam nazywać swoich niewolników – na twarzy zagościł mu złośliwy uśmieszek-„Od tej chwili twe imię brzmi:  „Behemot”. Możesz odejść.”

 

-„dobrze że nie Pimpuś”- mruknął  Calamity pod nosem.

 

Proszę tylko o zdecydowanie się na jedną specjalizację.

dImFZGb.png

~ Advilion

U Cadence jest Strzelec/wojownik, więc uznałem że tak można.

Ok, widocznie nie zwróciło to tam mojej uwagi, przepraszam za niedogodności. Ale skąd masz pozwolenie na użycie czerwonej czcionki?

Wybacz, nie orientuję się zbytnio w tym kto ma prawo do jakich kolorów tutaj, to miało na celu uczynienie edita lepiej widocznym. :fluttershy4:

Edytowano przez EmielRegis
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię/imiona: Chocolate Punch
Pseudonim: Choco
Płeć: Klacz
Miejsce urodzenia: Malutka wioska bez nazwy na wschód od Ponyville
Miejsce zamieszkania: Czekoladowa Chatka
Specjalizacja: Wojownik
Wygląd: Chocolate jest wysoką i bardzo dobrze zbudowaną klaczą rasy pegaz, silniejszą od wielu ogierów ("stalowe" kopyta, mocny grzbiet, lekkie lecz wytrzymałe skrzydła). Ma prostą, brązową grzywę z karmelowym pasemkiem, grzywka i ogon są skręcone. Skrzydła w dwóch odcieniach brązu. Posiada ogromne, ciemne oczy i bardzo długie rzęsy. Jej Cutie Mark przedstawia złoty medal na tle czerwonej rękawicy bokserskiej.
Charakter: Jest bardzo miłą i uczynną klaczą, zawsze pomaga komu się da. Odznacza się dużą odwagą, nie boi się  ryzyka. Kocha walczyć, ma do tego talent. Zawsze podejmuje rzucone wyzwanie i walczy do końca, wykorzystując pełnię możliwości, acz rozsądnie nimi gospodarując. Szanuje przeciwnika i nie lekceważy go. Ma swój honor, nie kopie leżącego, nie atakuje bezbronnych, broni słabszych. Teraz pewnie zapytacie, jak znalazła się w drużynie Sombry skoro zupełnie się od niego różni? Otóż trafiła tu przez przypadek, a jej zasady nie pozwoliły się wycofać.
Krótka biografia: Urodziła się w niewielkiej miejscowości, której nawet nie ma na mapach. Większość kucyków pracujących tam zajmowało się rolnictwem, lecz Chocolate nie uśmiechał się taki los. Zajęła się intensywnymi poszukiwaniami swojego talentu, którym okazała się walka. Cały czas rozwijała swe umiejętności, tocząc pojedynki z różnymi kucykami w coraz to większych miastach, aż w końcu zaczęła się z tego utrzymywać. Kiedy przebywała w Kryształowym Imperium po wygranych walkach o Kryształowe Kalesony pod patronatem Shining Armora, spotkała dziwną, zakapturzoną postać. "Pssst, dołączysz do armii ciemności Króla Sombry?" - zapytano. "O nie, przecież ja nigdy w życiu nie wzięłabym udziału w tak nikczemnym procederze!" - oznajmiła. Kucyk zaproponował jej  wypełnienie formularzu, w ramach wsparcia akcji charytatywnej na rzecz bezdomnych biedronek, a ona oczywiście się zgodziła. Okazało się, że przez podstęp kucyka zgodziła się pomóc złemu królowi! Jak miała to wszystko odkręcić? "Wiem że się nie wycofasz, Chocolate. To by oznaczało poddanie się." - rzucił tajemniczy nieznajomy na odchodne. Najgorsze jest to, że miał rację. Bo ona nigdy się nie poddaje.
 
Nie ukrywam, ta karta ma parę zabawnych gagów. To dobrze, przynajmniej mam odpoczynek od tych wszystkich mhrocznych postaci.
dImFZGb.png
~ Advilion
Edytowano przez Advilion
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię/imiona: Lyniv
Pseudonim: El
Płeć: Ogier 
Miejsce urodzenia: Nieznane/Niemożliwe do ustalenia.
Miejsce zamieszkania: Wszędzie, gdzie dzieje się coś złego.
Specjalizacja: snajper
Wygląd: Jednorożec, maść czarna, grzywa w szkarłatnych odcieniach.
Charakter: Zło wcielone (Demon). Obserwuje wszystkich, którzy czynią coś niedobrego, a jeżeli ich ofiara jeszcze żyje, uśmierca w brutalny i bolesny sposób (hedonista).
Krótka biografia: "Powstał" podczas wycieczek księżniczki Celestii do innych wymiarów jako jedna z anomalii. To czyste zło, obdarzone własnym rozumem i inteligencją.
Przyczyna dołączenia do Sombry: Jako hedonista, rozkoszuje się życiem, swoim i czyimś. Dołączył, ponieważ odbędzie się bitwa, dzięki której będzie mógł zaspokoić swoje potrzeby.
 
Jako, że jestem nowy w te klocki, to będę potrzebował odrobiny "prowadzenia za rączkę" :)
Edytowano przez Advilion
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię/imiona: Brown Tail

Pseudonim: Viper

Płeć: Ogier

Miejsce urodzenia: Manehattan

Miejsce Zamieszkania: Canterlot

Specjalizacja: Wojownik

Wygląd: Brown Tail jest dość niepozornie wyglądającym (jak na wojownika) jednorożcem o jasno brązowym/mlecznym ubarwieniu i krótką brązową grzywą. Zazwyczaj nosi szarawy kapelusz i płaszcz przez co często trudno nawet zauważyć że jest jednorożcem. Można go jednak łatwo poznać po charakterystycznych bardzo jasno żółtych oczach.

wygląd(codzienny)-http://jaro142.deviantart.com/art/I-don-t-know-who-kill-them-504325559

Umiejętności: Mimo iż jest on jednorożcem prawie wcale nie zna się na magii, potrafi jedynie używać podstawowej telekinezy. Posiada podstawowe 3 style walki których jednak stara się nie nadużywać. W walce głównie używa szerokiej gamy krótkich ostrzy i sztyletów które zawsze ma przy sobie, walczy używając często kilkunastu naraz (dzięki magii) co czyni go bardzo niebezpiecznym na średnim dystansie jednak sam woli unikać bliskiego kontaktu.  Posiada jednak niezwykle dużą wiedzę na temat tworzenia mikstur/trucizn z najróżniejszych ziół (choć stroni od czegoś takiego jak mikstury leczące czy uśmierzacze bólu).

Charakter: Jest "dobrze wychowanym", wiecznie pozytywnie nastawionym i uśmiechającym się ogierem. Zawsze stara się zachować spokój (nie jest znużony), rozsądnie podchodzić do sytuacji planując swoje działania w najmniejszym stopniu...poza walką. Tak... przeważnie planuje działania by szybko wykończyć przeciwnika "sztyletem w plecy", lub truciznom jednak jak dojdzie do prawdziwej walki jest w stanie myśleć tylko o jednym - "zniszczyć swego przeciwnika". Walka sprawia mu radość bardzo dużą radość wtedy nie dba o morale, pozory czy życie liczy się tylko zabawa.

Biografia: Pochodzi z przeciętnej rodziny z dużego miasta. Z powodu braku talentu magicznego często był obiektem żartów w szkole jednak zwykle starał się to ignorować i wciąż się uśmiechać.Nigdy nic specjalnie go nie interesowało ani nie bawiło więc wszyscy z natury dziwili się jego pozytywnemu nastawieniu. W końcu wykazał ogromne zainteresowanie botaniką (co zbudzało serie komentarzy w stylu "jednorożec mieszczuch chce hodować  marchewki). Z rodziną był w kiepskich kontaktach, więc gdy odrobinę podrósł wyjechał z miasta zgłębiać botanikę... Jednak źródłem jego zainteresowań był potencjał wynikający z nieznanych oddziaływań roślin i ziół.

Wyjechał do Everfree Forest gdzie nauczył się większości swych "umiejętności" i nabył swą "przypadłość" po czym postanowił osiedlić się w Canterlocie. Do Sombry przyłączył się podobno dla zabawy....

 

EDIT:zrobiłem minimalne zmiany w karcie postaci jednak postać dalej jest ta sama!

 

dImFZGb.png

~ Advilion

Edytowano przez J#42
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Jaern Linnre i SuperStarPl opuścili grono uczestników ST, a więc zwolniły się w niej dwa miejsca. W związku z tym, jeszcze dwie osoby mogą dołączyć do drużyny Sombry. Zapraszam do pisania kart.

Edytowano przez Advilion
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Night Sky

 

Pseudonim: Damarok

 

Płeć: Ogier

 

Rasa: Jednorożec

 

Wygląd: Kucyk przeciętnej budowy. Jego sierść jest barwy czarnej. Oczy są koloru błękitnego. Natomiast grzywa i ogon w kolorach platyny. Jego CM to płomień.

 

Miejsce urodzenia: Mała wioska na krańcach Equestrii

 

Miejsce zamieszkania: Zakon na wzgórzach na krańcach Equestrii

 

Specjalizacja: Mag

 

Charakter: Z reguły spokojny lubi analizować sytuacje dopiero później działać. Wobec wrogów nie przejawia litości. Nie przepada za niczyim towarzystwem najbardziej lubi przebywać tylko i wyłącznie w swoim towarzystwie.

 

Historia: Night Sky wychował się niewielkiej wiosce u podnóża Equestrii. Jednak, gdy był źrebakiem zgubił się w okolicznym lesie. W końcu po wielu godzinach znalazł drogę do domu. Jednak, gdy tam dotarł cała wioska była zniszczona.A mieszkańcy tajemniczo zniknęli. Po wielu dniach błąkania się samotnie został znaleziony przez dziwną grupę jednorożców. Te widząc w nim potencjał zabrały go ze sobą. Nigdy się nie dowidział, że to ta właśnie grupa odpowiada za zniszczenie jego wioski. Okazało się, że tajemnicze kucyki wyparły się Equestrii i kucyków, które idą drogą przyjaźni i harmonii.

Uważając je za słabe i bezwartościowe. Night Sky podczas pobytu w ich towarzystwie również został przesiąknięty ich wpływami.  Zabrano mu jego tożsamość i nadano nową. Od tej pory jego przeszłość i to, kim był zostało na zawsze zapomniane. Główny przedstawiciel zakonu zawsze był pod wrażeniem wielkich umiejętności króla Sombry. Wysłał swojego najlepszego ucznia, którym był właśnie Damarok by wspomóc króla w jego walce ze słabymi kucykami i ich słabą księżniczką.

 

dImFZGb.png

~Cava Schreave

Edytowano przez Cava Schreave
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż jestem trochę zielony jeśli chodzi o sesje z kucykami ale będę się starał jak tylko będę mógł. Proszę tylko o nie bicie mnie za kartę postaci a ewentualne uwagi. Poprawię najszybciej jak to będzie możliwe.
 
Imię/imiona: Eomeer Daiki
 
Pseudonim: Zhantrin
 
Płeć: Ogier
 
Rasa: Kucyk Ziemski.
 
Miejsce urodzenia: Manehattan
 
Miejsce zamieszkania: Obecnie brak
 
Specjalizacja: Wojownik.
 
Wygląd: Średniej budowy ogier z zielonymi oczami oraz ciemno-szarą grzywą i ogonem. Jego sierść ma ciemno-brązowy kolor z lekkimi przejaśnieniami w okolicach uszu. Ma na sobie biały płaszcz, który przykrywa pochwę na miecz. Jego rękojeść wystaje z prawej strony głowy. Na grzbiecie ma bliznę, którą stara się zasłonić płaszczem.
 
Charakter: Zhantrin jest bardzo spokojny i cierpliwy. Mimo tego, że lubi spędzać czas samotnie, w ciszy i spokoju to w towarzystwie również czuje się dobrze. Potrafi rozmawiać na różne tematy jednak rozmowa o jego przeszłości napawa go niechęcią i złością, której stara się nie okazywać. Dla przyjaciół jest osobą bardzo otwartą, gotową do poświęcenia się dla dobra innych.
 
Krótka biografia: Eomeer od dawna nie dogadywał się z rodzicami. Jego ojciec chciał aby przejął po nim stanowisko biurowe jednak młody kucyk ciągle się temu sprzeciwiał. Uważał to za nudne i wiele razy mówił to podczas kłótni z ojcem. Matka natomiast nie okazywała mu wsparcia i ciągle stawała po stronie ojca. Pewnego razu Eomeer po prostu uciekł z domu. Zabrał ze sobą tylko trochę jedzenia na drogę oraz swój biały płaszcz. Po ucieczce wiele czasu spędził podróżując sam nie wiedząc gdzie. Podczas jednego z postojów natrafił na ślady walki. Nie wiedząc co może go czekać poszedł za śladami walk. Jednak jedyne co zobaczył to miecz schowany do pochwy położony przy drzewie. Nie zastanawiając się długo zabrał go ze sobą. Postanowił, że z bronią będzie czuł się pewniej. Podróżował dalej co jakiś czas trenując się w posługiwaniu się wcześniej znalezioną bronią. Pewnego dnia natrafił na grupkę bandytów. Nie mając wielu możliwości stanął do walki z nimi. Po ciężkiej potyczce oraz ranie na grzbiecie udało mu się wygrać. Jednak bandyci uciekli zostawiając poranionego i wykończonego Eomeera w lesie. Tam został znaleziony przez nieznane mu osoby i zabrano go do armii Króla Sombry. Tam wykazał się niezwykłymi zdolnościami w walce mieczem i przez to został wytypowany do tego zadania.

( Cóż mam nadzieję, że karta jest wystarczająco dobra aby móc dołączyć. W razie jakiś problemów proszę o napisanie. Postaram się wyjaśnić albo poprawić.)
Edit. Poprawa zauważonych błędów językowych.
Edit2. Korekta miejsca zamieszkania oraz powodu dołączenia postaci do drużyny Sombry.
 
dImFZGb.png
~Cava Schreave
Edytowano przez Cava Schreave
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro limit się zwiększył...

 

W co ja się, kuźwa, pakuję...

 

Imię: Remedy

 

Pseudonim: -

 

Płeć: Ogier

 

Rasa: Pegaz

 

Miejsce urodzenia: Cloudsdale

 

Miejsce zamieszkania: Brak

 

Specjalizacja: Wojownik (choć bardziej medyk)

 

Wygląd: Średniej wysokości pegaz o sierści białej maści i ciemnoczerwonej grzywie oraz ogonie. Oczy błękitne. Pyszczek o kształcie typowym dla ogiera, aczkolwiek nie tak masywny, bardziej delikatny jak u klaczy.

Znaczek: skrzydło ze stetoskopem (mimo bycia chirurgiem).

Ubiór:

- na co dzień nosi czerwoną, skórzaną kurtkę i odpowiednie kolorystycznie trzewiki;

- w walce ochrania go lekki pancerz płytowy połączony z kolczugą. Do tego używa włóczni o modyfikowanej długości drzewca. Często lubi zatruć jej ostrze;

- zawsze nosi na szyi stetoskop od ojca;

 

Charakter:

Remedy'ego da opisać się jednym słowem.

Narcyz.

Oczywiście, Remedy nie jest tym typem narcyza, który spędza każdą wolną chwilę przed lustrem. Na to wystarczy mu jedynie parę minut dziennie. Po prostu jest tak dobry w układaniu grzywy. Chociaż jeśli ma przez chwilę wolne od obowiązków, to najbardziej prawdopodobne jest, że i tak znajdziesz go w łazience, dbającego o każdy włos w jego sierści. Chyba, że naszła go w tym czasie przypadkiem ochota na zabawę w chirurga. W której jest, krótko mówiąc, dobry. Cholernie dobry.

W walce nie należy go lekceważyć, nawet mimo jego charakteru. Remedy nie bawi się w dotrzymywanie przysięgi lekarskiej i nie dotyczy to jedynie pola bitwy. Nie znaczy to jednak, że jest bezmyślnym berserkerem - kiedy zrobi się nazbyt gorąco, pegaz się ulotni i to szybko. Chyba, że odważysz się zniszczyć jego fryzurę. W takim wypadku to Ty powinieneś się jak najprędzej ulotnić, przy okazji modląc się do Księżniczek, Sombry i czego tam jeszcze.

Jego ciało nie tylko dobrze wygląda. Remedy należy do jednych z szybszych pegazów w Equestrii i dobrze o tym wie. Konkurencja wyrobiła w nim jedną cechę - wygra z Tobą tylko po to, żebyś przegrał. Z nim.

Nie jest jedynie pegazem. Jestem też pegazim entuzjastą. ~ Remedy

Ogier jest również dość ambitny i... arogancki. Pozwala sobie na bardzo dużo przy przełożonych, jednakże ci zwykle tolerują jego ostentacyjny ton oraz sarkazm ze względu na umiejętności i przydatność. Do tego nie wynika to z braku szacunku - co jak co, ale Remedy szanuje swoich szefów. W większości przypadków. Pegaz posiada po prostu taki styl bycia i lojalności.

 

Historia:

Remedy urodził się w Cloudsdale, jako syn chirurga i, cóż, kury domowej, która urodziła przed nim dwie jego siostry. Jako, że jego rodzinę było na to stać, otrzymywał stosowne wykształcenie w domu, dzięki wynajętym nauczycielom i profesorom. Naturalnie, edukujący go szczególnie kładli nacisk na przedmioty związane z zawodem ojca ogiera. Szczęśliwie dla rodziców, ich pociecha ulegle poddała się ich osądowi i biegle szkoliła się w sztukach potrzebnych do zostania lekarzem. Pegaz nie spędził jednak całego dzieciństwa, kształcąc się. W wolnych chwilach zajmowały się nim matka i siostry, ucząc go jakże przydatnych, życiowych umiejętności, bez których żadna klacz nie poradziłaby sobie... Chyba już rozumiesz, o co mi chodzi.

I tak malec powoli dorastał, kształcąc się w lekarskim fachu, służąc żeńskiej części rodziny za żywego manekina do testowania makijażu (zamierzona przesada - siostry faktycznie dbały o jego wygląd, ale dbały o to, by był odpowiednio męski). Ogierowi to zbytnio nie przeszkadzało - najczęściej zadawał z przyjaciółmi jego rodzeństwa i dziećmi zaprzyjaźnionych rodzin, co czyniło z niego idealne snobistyczne dziecko.

Gdy jednak Remedy wszedł w wiek dojrzewania, zaczęły się jego nocne eskapady - oczywiście, normalnie również wychodził z domu, jednakże na tych wyprawach bratał się z szemranym towarzystwem, związanym z nielegalnymi wyścigami (ich nielegalność polegała na zakładach). Tak też wypracował swoje skrzydła oraz zdobył znaczek (przy okazji tracąc wszelkie swoje oszczędności i większą część rodzinnej biżuterii).

W tym czasie zakończył swoją edukację. Oczywiście, by oficjalnie zostać lekarzem musiał jeszcze ukończyć studia medyczne. Remedy miał jednak inne plany na przyszłość. Wyścigi zapewniły mu odpowiednie kontakty w przestępczym półświatku, do tego posiadł już wiedzę i umiejętności kuca, który swą lekarską edukację zakończył (ojciec często zabierał go na sekcje). To mu wystarczyło. Pragnął mieć proste, łatwe życie w luksusach i bogactwie, a wielu kryminalistów było gotowych mu pomóc w spełnieniu marzenia w zamian za jego wyrafinowane i niekoniecznie moralne usługi. Ogier opuścił więc rodzinny dom.

W ciągu kilku lat życia wśród różnych mętów społecznych Remedy, zmuszony okolicznościami, nauczył się walczyć.

Ogłoszenie Starcia stało się dla niego wspaniałą okazją do zdobycia wymarzonego życia. O tak, skoro szukał dla siebie iście królewskiego żywota, to dlaczego nie szukać go u samego króla? Niestety, niedokończone sprawy sprawiły, że nie zdołał stawić się na czas na wezwanie Sombry. Teraz jednak, gdy okazało się, że jego wysokość potrzebuje nowych wojowników... Remedy nie zamierzał porzucić kolejnej szansy na ustawienie sobie życia.

 

dImFZGb.png

~Cava Schreave

Edytowano przez Cava Schreave
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...