Skocz do zawartości

[gra]Zawodówka Śmierci


Mephisto The Undying

Recommended Posts

-No dobrze, dobrze. - odpowiedział chłopak również z przekąsem. Lubił się droczyć, z Laylą robili to bez przerwy. Brakowało mu tamtych dni, nie tylko ze względu Layli. Wtedy miał o wiele silniejsze więzi z bratem, miał 13 lat i właściwie niczym się nie przejmował. Te chwile jednak odeszły, Zack miał nowe życie. A droczenie się z Therą jest dla niego równie urocze. - A dostanę całusa?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Zawsze możesz być kimś więcej. - wypalił Zack i udając wpadkę zatkał gwałtownie usta ręką. - O jeju. Czyżbym powiedział to na głos? - roześmiał się i nagle opuścił głowę - po prostu daj mi trochę czasu...- wyszeptał cicho, a gdy podniósł głowę, jego zęby lśniły uśmiechem - Mam jeszcze pół porcji, nie poganiaj mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zack jak gdyby nigdy nic zaczął jeść, a przy stole panowała dziwna cisza. Po Chwili Zack odłożył widelec i powiedział niskim głosem. - Thero, ja mówię poważnie. Naprawdę potrzebuję do tego czasu. - podniósł głowę i spojrzał jej w oczy. Z zaufaniem, szczerością i nadzieją - Rozumiesz mnie, prawda?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie wiem... - Zack był zmieszany - mam nadzieję że jak najkrócej. Po prostu...pierwszy raz od śmierci Layli ktoś tak bardzo na mnie działa. Ja...chcę powiedzieć te dwa słowa. Ale nie chcę za szybko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thera zeszła ze swojego miejsca i obeszła stół dookoła. Usiadła Zackowi na kolanach z lekkim uśmiechem. "To za wcześnie!" - skarciła się mając ochotę wyznać mu, co do niego czuje. Jedyne co zrobiła to położyła swoją głowę na jego ramieniu i westchnęła cicho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Felix leżał znudzony na kanapie przez dłuższą chwilę, po czym stwierdził, że nie ma większego sensu przesiadywanie tak w ubraniu, skoro nie zamierzał nigdzie już wychodzić. Poszedł do swojego pokoju, przebrał się w dresowe spodnie. Spojrzał w lustro i po zdjęciu koszulki zdjął jeszcze spłaszczak, który miał pod nią, narzucając zaraz na siebie zniszczoną koszulkę "typowo do chodzenia po domu". Uznał, że w tej chwili jego klata nie wygląda do końca tak jak powinna, ale skoro jest sam, to nie musi się męczyć. Szkoda zdrowia. Wyszedł z pokoju i usadowił się ponownie na kanapie, tym razem znów ze swoim szkicownikiem i słuchawkami na uszach. 

((Badumtss, jakby ktoś nie ogarnął wcześniej po opisie wyglądu etc, to Felix jest ts k/m (dla nieogarniętych, transseksualista z kobiety na mężczyznę, psychicznie facet, funkcjonuje społecznie jako facet, męskie dane, ale fizycznie jeszcze kobieta), ale żeby nie było plz, niech NIKT o tym nie wie, chyba, że wyjdzie to w jakiś taki sposób przypadkowy, albo Felix im sam powie. Tak tylko jakby kogokolwiek interesowała moja postać :v )) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zack objął ją i przycisnął do siebie. Czuł że ją ma i bał się ją stracić. - Jesteś lekka jak piórko. - drugą ręką dotknął jej twarzy i podniósł jej głowę do siebie. Patrzył jej w oczy i znowu pocałował. Czule, długo i namiętnie, jedną ręką głaszcząc ją po głowie, drugą obejmując ją w talii. - Dawno nie widziałem tak pięknej kobiety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna w czasie pocałunku położyła swoją dłoń na głowie Zacka i wtopiła palce w jego włosach. Gdy się odsunęli ciągle patrzyła mu w oczy. "Powiedz to, powiedz!" - kzyczała do Zacka jej podświadomość. Zarumieniła się słysząc komplement na swój temat.

- Dziękuję... - powiedziała cicho z delikatnym uśmiechem na ustach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Chłopie zrób to. Nie masz nic do stracenia." Zack zgodził się ze sobą. Spojrzał dziewczynie w oczy. - Cholera, Thero. - powiedział cicho - To niby tylko dwa dni, ale...żyję raz. I nie chcę żałować. Kocham Cię. - gdy to mówił w jego serce uderzył młot, a bicie zamarło. Czekał na odpowiedź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thera znieruchomiała. Mięśnie jej brzucha ścisnęły się, a sama dziewczyna patrzyła dużymi oczami na Zacka. Po chwili w nich pojawiły się łzy. Nic nie mówiąc ani się nie ruszając dziewczyna uroniła kilka łez, które powoli spłynęły po jej policzkach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna w końcu się ruszyła. Wytarła oczy nie chcąc rozmazać makijażu, choć efekt byl dość mizerny. Spojrzała ponownie na Zacka.

- Ja też nie chcę żałować. Ja również cię kocham - szepnęła w niego stronę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...