Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 2, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 2, 2015 Flawia bez słowa kontynuowała zadanie. Wywołanie w sobie nienawiści nie było do końca łatwe, ale w końcu się udało. Wróciły wszystkie emocje towarzyszące atakowi na Akademię. Strach, niemoc, bezsilność. Atak na umysł stał się bardziej natarczywy niż wcześniej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 2, 2015 Share Napisano Czerwiec 2, 2015 Teraz Arf pozwolił małej przejść małej przez swoje bariery, by zobaczyć co zrobi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 2, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 2, 2015 Nautolanka zaczęła zamieniać się w czarny dym. Tylko oczy pozostały na miejscach, i... -Nie - rzuciła nagle. Iluzja zniknęła, podawanka opuściła umysł Arfa. Spojrzała ba rękę trzymającą ją za ramię i gwałtownym ruchem wyrwała się spod uścisku. Oddaliła się o dwa kroki w tył i mierzyła Sitha wzrokiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 2, 2015 Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - Dobrze, nauczyłaś się tego czego chciałaś - pogratulował jej, wstając i klaszcząc. - I walczysz z tym, to jeszcze lepiej. Aby nie dać się Ciemnej stronie, nie wolno jej ignorować, czy zapominać, bo jeśli stoi przed tobą rancor i zasłonisz oczy, to on nie zniknie. Jedyne co się stanie, to stracisz kontrolę nad tym co on robi. Nauczę cię czegoś odwrotnego do nauk Jedi. Jak przy pomocy emocji opanować Ciemną stronę. Byłem też w twoim umyśle i wiem jak do tego doszłaś. Nie zapominaj o tym tylko zaakceptuj. To się stało i nic tego nie zmieni. Uspokój umysł, wyhamuj. Przypomnij sobie dobre chwile z nimi i zrób z nich odważnik. Jedna emocja kontroluje inną. Nie jesteś potworem, póki nie robisz tego dla zabawy i nie daj sobie wmówić inaczej - zdjął maskę i patrzył jej w oczy. - Weź oddech, uspokój serce miłymi wspomnieniami, zapanuj nad Ciemną stroną. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 2, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - Nie chcę jej w sobie! W ogóle! Jakby zaprzeczeniem słów padawanki było to, co działo się w jej głowie. Czuła gniew, nienawiść, strach. Wszystko, co tylko było negatywne. Ciemna Strona zaczęła przejmować nad nią kontrolę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 2, 2015 Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - Nie wyprzesz się jej, bo to tylko strona Mocy. Tej samej co Jasna strona. One zawsze będą w tobie - podszedł do niej i przytulił ją. - Jeszcze raz. Uspokój umysł i siebie. Nie walcz w panice, tylko sposobem. Wyobraź sobie, że jesteś w bagnie, wierzgając, toniesz. Spokojnie, cicho, przecież nic ci się nie dzieje teraz. Jesteś bezpieczna, nic ci nie grozi, jestem przy tobie i ci pomogę. Powoli, bez pośpiechu - starał się ją uspokoić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 2, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - Zostaw mnie - warknęła. Spróbowała uwolnić się z uścisku Arfa, odpychając go od siebie. Chyba po raz pierwszy była pod tak silnym działaniem Ciemnej strony, a otoczenie ani trochę nie pomagało jej opanować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 2, 2015 Share Napisano Czerwiec 2, 2015 Chwycił padawankę za głowę i przycisnął do swojego czoła, następnie wszedł jej w umysł. Spodziewał się tam burzy, ale on był górą, która miała się temu oprzeć. Starał się znaleźć w umyśle samą padawankę i własnoręcznie ją uspokoić będąc w jej głowie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 2, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 2, 2015 Dopiero po głębszym spojrzeniu na umysł, Arf zobaczył na czym dokładnie polega problem. To nie sama Ciemna Moc zawładnęła nautolanką. W jej głowie obie strony próbowały się wzajemnie wykluczyć. Sprawiało to ból nawet Sithowi, przeszkadzając w prawidłowym funkcjonowaniu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 2, 2015 Share Napisano Czerwiec 2, 2015 Arf szedł przez pola bólu i znosił go w milczeniu. W pewnym momencie stanął i rozejrzał się, następnie pozwolił, by ta burza pochłonęła go, przechodziła przez niego, ale natrafiała na jego wewnętrzną fortecę Mocy, która ze sobą współpracowała. Starał się sobą zapoczątkować mieszanie się Mocy, próbował być tą iskrą porozumienia tych stron w umyśle Flawii i wskazać jej drogę do równowagi Mocy wewnątrz siebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 2, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 2, 2015 Flawii udało się jeszcze odskoczyć, to znaczy zniknęła sprzed Arfa i pojawiła się kilka metrów dalej, ściskając swoją głowę. Oddychała głęboko i starała się poskromić to dziwne uczucie wewnętrznego rozdarcia. Chwilę później wszystko się uspokoiło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 2, 2015 Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - I to moja droga - powiedział podchodząc wolno i spokojnie, by jej nie spłoszyć. - Jest użycie tej sztuczki, której się nauczyłaś do pomocy innym. Niemal każdą sztuczkę Mocy da się wykorzystać na dwa sposoby. Jeśli ktoś w twojej obecności będzie miał potworne koszmary, dzięki mnie jesteś w stanie wejść mu do umysłu i go tam ochronić. Targa tobą konflikt, ponieważ teraz Ciemna strona dostała na sile, ale ona i tak od zawsze w tobie była. Bo to jest ta sama Moc, której używasz jako Jedi. Nie ma Jasności bez ciemności i nie dobra bez zła. Zawsze jest ktoś poszkodowany i zawsze ktoś na czymś zyskuje. Życie polega na dokonywaniu wyborów i nie ma nigdy prostej drogi. Pytanie jednak, czy chcesz bym choć przez pewien moment wskazywał ci kierunek. Czy się zgodzisz? Nie naciskam, zastanów się nad tym ile chcesz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 2, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - A jak się nie zgodzę, to co? - zapytała nautolanka, raczej z obowiązku niż z chęci postąpienia wbrew woli Sitha. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 2, 2015 Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - To niestety, ale nie uwolnisz pełnego swojego potencjału, a moja mistrzyni będzie chciała zabić Syda i ciebie mimo wszystko zdobyć - odpowiedział jej wprost ze zmartwioną miną i przytulił małą. - Ale jeśli pójdziesz ze mną, to nie zostaniesz jej uczennicą, postaram się bym to ja ciebie uczył. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 2, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - Może sobie chcieć go zabić. Nie zabije go i tobie też się nie uda - odparła. - Poza tym, ona i tak już próbuje, wiem to. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 2, 2015 Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - Masz rację próbuje, ale każdego można zabić tym lub innym sposobem - odpowiedział, po czym dopowiedział wystawiając jej rękę, by mogła go za nią chwycić. - Jesteś głodna? Choć upolujemy coś sobie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 2, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - Nawet jeśli będziesz mnie uczył, nie będziesz moim mistrzem - ostrzegła Flawia, ale bez cienia złośliwości czy gniewu. Chwyciła dłoń Arfa i wstała z ziemi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 2, 2015 Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - Ale przed Nadą, czyli moją byłą mistrzynią będziemy udawać, że jestem, dobrze? - Powiedział, gdy szli. Szukał jakiś zwierząt do upolowania. Chciał ją uczyć i wiedział, że z czasem się przestawi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 2, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 2, 2015 - A jak wróci mistrz to co zrobisz? - drążyła, jednocześnie wpatrując jakichkolwiek ruchów w zaroślach. Raczej nie zdarzyło jej się jeszcze samodzielnie polować na coś, co żyło na lądzie. Arf poczuł obecność czegoś bardzo dużego zaledwie kilkadziesiąt metrów od ich obecnej lokalizacji. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 3, 2015 Share Napisano Czerwiec 3, 2015 I to było pytanie, na które nie chciał odpowiadać. Najpewniej będzie z nim walczył w jakiś sposób. Odrzekł jej: - Będziesz się marnować jeśli zostaniesz w naukach tylko Jedi, a tego nienawidzę, będę się starał go przekonać, by pozwolił mi ciebie uczyć. Na pewno się na to nie zgodzi, dalszej przyszłości nie mogę być pewien - przykucnął i ręką delikatnie zniżył też Flawię. - Coś jest niedaleko i jest dość spore, choć, po cichu zobaczyć co to - i zaczął powoli kroczyć w kierunku tamtych krzaków. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 3, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 3, 2015 Flawia zaczęła być niewidzialna i podążyła powoli za Arfem. W zaroślach, na czymś w rodzaju wydeptanej polany odpoczywał średniej wielkości, dorosły rancor. Stwór o szarobrązowej skórze wygrzewał się na słońcu, siedząc. Nie wyczuł obecności intruzów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 3, 2015 Share Napisano Czerwiec 3, 2015 Arf telepatycznie powiedział do Flawii: - Możesz spróbować go uspokoić i uśpić, tak samo jak pokazałaś się mi w dymie. Jeśli chcesz, to możesz mu wejść do głowy i zwyczajnie przekonać go, że jest niesamowicie śpiący. W innym razie ja to zrobię. Jeśli chcesz spróbować ściśnij moją dłoń dwa razy lub powiedz mi to telepatycznie jak ja tobie, w podobny zresztą sposób. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 3, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 3, 2015 Flawia odchrząknęła i ścisnęła dwa razy dłoń Arfa. Wyprostowała się, narzuciła iluzję niewidzialności i ruszyła wprost na rankora, nawet nie próbując być cicho. Ściółka szeleściła pod naciskiem jej stóp, kiedy dziarsko parła przed siebie. Rankor zaczął nasłuchiwać, ale nie reagował agresywnie. Był rozleniwiony i zapewne najedzony, bo nie chciał wykonywać żadnych niepotrzebnych ruchów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Czerwiec 5, 2015 Share Napisano Czerwiec 5, 2015 Arf stał się niewidzialny i cicho, bezszelestnie ruszył za małą z mieczem w ręce, by w razie czego zareagować, lecz nie ingerował w jej test. Był ciekaw co ona wymyśliła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 5, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 5, 2015 Będąc już zaledwie kilka kroków od rankora, wlazła na jedno z pobliskich drzew, o szarej, chropowatej korze ułatwiającej wspinanie się i granatowozielonych liściach. Tym sposobem znalazła się niedaleko głowy wielkiego stwora i wtedy ostatecznie się ujawniła. Rankor kłapnął zębami w jej stronę, ale widocznie zrobił to tylko z obowiązku, bo nie miał ochoty uganiać się za potencjalną zdobyczą, zwłaszcza tak małą. Flawia zaczęła wwiercać się w umysł rankora, ale chyba zbyt agresywnie, bo ten potrząsnął wielkim łbem i warknął ostrzegawczo. Nautolanka w momencie przestała, żeby zaraz potem spróbować drugi raz, ale delikatniej. Rankor zaczął powoli się uspokajać i przysypiać. Flawia skierowała głowę w stronę Arfa. To co robiła, działała bez użycia Ciemnej strony, tylko z wykorzystaniem Jasnej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts