Skocz do zawartości

[Zabawa] Walki Wieczoru


Sakadetsu

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 958
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Michael Jackson vs Duke Nukem

Hitmonchan nie walczy, on tańczy!

~Jessie z zespołu R

Cóż... zastąpić tu tylko Hitmonchana Jacksonem i pasowałoby jak ulał... Dodać tylko, że został ostrzelany przez

mierzącego w niewidzialne jabłko na jego głowie przeciwnika... i komentarz skończony.

I-no vs Talon

Wygrała postać potrafiąca składać comba. Niezaprzeczalnie, nie są w stanie tego zastąpić pojedyncze, mocne ciosy...

a może...? Cóż, może działa to w przypadku bossów...

Naruto vs Obcy

Dobrze, że obcy nie ma oczu. Wyszłyby mu na widok tego tańca podmiany. Idealnie zgrała się ta para... z obcym powoli wznoszącym łapę, niczym do egzekucji... i ninja, stojącym naprzeciw niego z uśmiechem na twarzy, jak gdyby nigdy nic...

Kula vs Ichigo.

Naprawdę interesująca batalia. Choć może odrobinkę.. nieczytelna - ze względu na pewną konkretną czerowono - czarną mgiełkę... lecz to już standard, nie? Mobilność tego, który ją produkował wyszła swobodnie poza speciale czarodziejki lodu... emm... to jest czarodziejka, prawda?

Hyoga vs Vergil

Komuś wyraźnie się udało dokonać tego konkretnego wyczynu... zatem - przerwanie momentu przejścia w rage mode jest kluczem do sukcesu? Warto wiedzieć...

Tien vs Ghost Rider

Czy tylko ja uważam za zabawne to, że Tien, którego oczy układają sie w trójkąt... atakuje kwadratami? Nie no, znałem inną wersję tego Ziemianina... ten tutaj nieco wyraźniej prezentuje styl walki żurawia... choć 60 ciosów to już przesada. To nawiązanie do kawy jest jak najbardziej na miejscu. Jeździec się popisał. Już tu zaczął ukazywać to, jak dobrze zrobioną postacią jest...

Joker vs Mario

No tak... rozmiar robi swoje. Zdecydowanie w drugiej turze będę musiał zainwestować w gwiazdy większego formatu, bo to kapkę niesprawiedliwe względem tych atakujących ponad innymi... w 1:06 bodajże Superman wygląda tak, jakby nagle dostał ataku astmy..

Kenpachi vs Deadpool

Biedny Spinwide... tak, chyba musisz wziąć kogoś zinnego uniwersum. Widocznie, w świecie kuców, moc Bogó Śmierci jest ograniczana bardziej niż na ziemi..

Hulk vs podwojony Pingu

HULK(RETH) ROZWALAĆ!!!

Komentator dostał się pod podłogę... eee.... Przerwa techniczna.

Ghost Rider vs Captain America

Cóż... ktoś już na fali pozytywnych emocji odwalił za mnie kwestię szczegółowego opisu... dodam jednaże, że Kapitan wcale a wcale słaby nie jest... to, że tu przegrał wcale źle o nim nie świadczy. Z postacią tak dobrze zrobioną jak owy Ghościk niejeden miałby problemy... i nie - bynajmniej nie mówię o jego ostatecznym combie - fakt faktem pięknie on wyglądał, ale nie samymi specialami postć z Mugenu żyje... ach, aż zazdroszczę, że żadna z moich postaci nie użyła swych ciosów ostatecznych...

Kyo&Ageha vs Frieza&Piccolo

Nie, to bynajmniej nie zestawienie niezbyt lubiących się postaci po stronie Syskola zaważyło na jego klęsce... w Mugenie, niezależnie czy w kanonie dana postać była potężna, czy też nie, tu jest zrównywana do w miarę jednego poziomu... gdyby tak nie było, to mielibyśmy światy rozwalane co parę minut... bah, plansz by nam nie starczyło. Tak wyszło, że postacie Syskola nie były za dobrze zrobione... życzę szczęścia następnym razem.

Test Vegety

No, naprawdę ładnie zrobiona postać... radzi sobie zarówno w walce wręcz, jak i na dystans, ładuje energię, gdy jest w bezpiecznej odległości od przeciwnika, posiada dużą ilość kanonicznych speciali - Galick Gun, Big Bang, Final Flash... oraz jest w stanie stwierdzić kiedy należy wycofać się z walki - jak to uczynił kiedy to ruszył na niego Mario, zdecydowaniu po łyknięciu Szmaragdów Chaosu...

Lucy vs Goku

Urgh... dwa instant kille... nie no, aż poczuwam się do odpowiedzialności... będzie mi trzeba wyzwać ją choć raz. Jest na tyle dobra, że to pozycja konieczna na mej liście... o tak... byle i mnie nie wzięła z flashbacków. Brrrr...

Saber vs Zoro Roronoa

Mm.. nareszcie Zoro natrafił na przeciwnika także walczącego wręcz, będącego na tyle miłym, aby poczekać aż ten.. na przykład użyje swego speciala, ot. na zakończenie pierwszej rundy. Lecz żeby nie było - Saber także nie próżnowała. Ukazała także swe własne, nowe combo... rzecz w tym, że posiada jednak dosyć ubogi asortyment ciosów...

Bardzo interesująco wyszła chwila z 2:08.. jako i koniec rundy. Wydawało się, że Saber nie zostanie powstrzymana.. gdy to inicjatywa została kompetnie przejęta.. aż do samego końca.

Igniz vs Potemkin

No... trafiła kosa na kamień. Igniz pokazał na co go stać, kiedy nie jest w stanie wykorzystać swych speciali na broniącym się uczciwie przeciwniku...

Blossom vs Kyo

Co to ma być? Atomówki które nawalały wręcz walą tutaj laserami z dystansu

Nenene. One radziły sobie równie dobrze w zwarciu jak i na dystans... pamiętam ich mroźny dech, choć tworzenia lodowych kopii sobie nie przypominam. Niezła jest... cóż, ,,zuo" zostało pokonane... interesujące jest to, jak Blossom blokowała poniekąd Kyo umieszczając go na zmraźlinie...

Lara vs Dio

Hmmm.. co mogę tu nowego dopowiedzieć? Istotnie, Lara nie powinna się leczyć... przynajmniej aż tak. Szkoda, że tak to wyglądało. Ciekawie wyszło to, jak to uciekała spod pięści przyciskającego ją do ściany wroga za pomocą swego speciala... Dziko wyglądała także owa różowowłosa... pomocniczka Dio? No i dlaczegóż to Lara... nasz poczciwa kilkudziesięcolatka... nie pochwaliła się żadnym pożegnaniem? Tak po prostu zniknęła... a pomyśleć by można, że tego rodzaju angielskie wyjścia zostawia na chwile, w których otoczenie jej się wali/eksploduje itp...

Blossom vs Broly

ME GUSTA! Tak to powinno wyglądać. Prawdziwy spektakl, niczym scena wycięta z Dragonballa pozbawionego przerywników walk... i muzyka dobrana i sceneria świetna. Gdyby nie powtarzający się combos Blossom, byłbym wniebowzięty...

Deapool&Dr. Doom vs Yugi&Ragna Mau

One does not simply duel the Duel Master...

Hah! Walki tego rodzaju przypominają mi dlczego nie ważę się wyzywać Sakadetsu. Po prostu nie miałbym większych szans... świetnie zachował się tu doktorek, idealnie wykorzystując jetpack do uciekania przed decydującym ciosem. Było to wręcz komiczne... jak to manewrował w lewo i prawo nad nosem Ragny... no i pokazał, że potrafi także strzelać swym promieniem nie tylko prostopadle do ziemi! Sukces!

Broly vs Lara

Cóż... kolce wyskakujące z ziemi nie działają na osoby latające! O dziwo... kule Lary mają w sobie moc... jak pociski czołgowe nie były więcej nad natrętną muchą dla komórczaka.. walka wyrównana, ale... trochę powtarzająca się. Ten Broly zdecydowanie różni się od tego, ktory mial przyjemność przywitać sie z Blossom.

3:28 - Ty spać?

EDIT: W związku z tym, że Ever3Tree nie znalazł jakiegokolwiek chętnego do walki z jego nowym IronManem... powiedzmy, że się skuszę. Wystawię wormsa Booby' ego B. jako mego zawodnika do wypróbowania. I - tak - liczę się z tym, że poczekam na nią, jako i na tę z Mactavishem. Nie spieszy mi się, jak coś.

EDIT: nr. 2:

No i... może coś wesołego na podkład?

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=_Np0Aeh5zpQ&feature=player_detailpage

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mm...Ichigo miał jedną konkretną przewagę w tej walce. Jego ataki dystansowe nie zżerały energii, przez co mógł sobie pozwolić na speciale, w przeciwieństwie do Uluqiorry... sam Ichigo plasuje na poziomie podobnym do poprzedniego, a nie wytwarza owej mgiełki... co jest sporym plusem, nie powiem. A co do walki Goku i Vegety: Cóż... ze względu na wymiary postaci odczuwałem dziwne wrażenie, że oglądam walkę chibbiesów... Ach. I odwołuję to, co wcześniej powiedziałem o nie ładowaniu energii w pobliżu przeciwnika. Tu także nie występuje takowa zależność... Niestety.

Drzewiasty: (+Sakadetsu)

Żaden problem. Mogę zmienić podkład.. tylko, że zrobię to także ze zmianą postaci - ot. chciałem zobaczyć je razem.. no i doszedłem do wniosku, że jednak wormsowaty jest trochę... mały. To byłaby kolejna nierówna walka. Ironman mierzyłby stanowczo... za wysoko.

Do walki z Puszką wystawię coś podobnego do Czerwonego Kapturka.

Zwą to B. B. Hood. (Baby Bonnie Hood)

Dołączona grafika

A żeby pasowało:

http-~~-//www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=le98NIrVL7U

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... ._. Iron Man jest szalenie energiczny, skacze po całym ekranie jak gdyby coś go cały czas łaskotało a z racji posiadania pancerza nie mógł się w żaden sposób podrapać... Pierwsza runda do 0:32 jest niestety bardzo jednostronna, widać dużą dysproporcję sił. Potem następuje moment, gdy postać Plothorse'a świetnie blokuje wyprowadzane w nią ataki i świetnie się odgryza, zostaje jednak powstrzymana przez... Latającego kompletnie poza zasięgiem Żelaznego Człowieka. W tym przypadku - ruch absolutnie OP... Druga runda przypomina pierwszą z tym jednak wyjątkiem, że B. B. Hood nie ma już chwili na przejście w skuteczny kontratak i dość szybko zostaje ściągnięta do poziomu gruntu. Niby wygrałem, a satysfakcji jakoś nie czuję. Przyznaję, że styl walki Ghost Ridera znacznie bardziej do mnie przemawia, choć w chwili obecnej wydaje się on słabszy od zakutego w pancerz Starka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzewko... przesunąłem stronę odrobinę niżej, a wzrok omsknął mi się po paru słowach, które popsuły mi kapkę zabawę. Na przyszłość, proszę, chowaj komentarze w spoiler. Dobrze?

B.B. Hood vs Iron Man

No, wyszło jak wysło. Przewagę ogniową miała jedna ze stron i tyle. Latanie pomijam. W tej walce nie odczułem tego aż tak jak taki Drizzt chwilę później... Chociaż... byłoby miło, gdyby nietóre rakiety Bonnie nie przelatywały przez Żelaznego nie czyniąc mu krzywdy. Nie zdążyła się za bardzo wykazać, więc... kto wie? Może jeszcze kiedyś ją sprawdzę? Lecz... nie teraz.

Test(y)

Podkłady dobrane, nie ma co. Widać, że sie postarałeś...

Interesująca walka Sonica z Shadowem... choć z pewną przewagą tego ostatniego ze względu na special tańcowania ala baletnica połączony z zatrzymaniem czasu... ZERO! Ach, kurczę zostało oskubane i usmażone na wolnym... dzikim ogniu. Powiedz proszę - czy kolor czarny jest dla niego domyślny? Mm... nawet sie cieszę, że nie pokazał zbyt wielu sztuczek, zostawiając je na późniejsze niespodzianki...

Potyczka kolejnej lodowej czarodziejki z wojownikiem prosto z ulicy... wypadło interesująco. Min. przez jego rzuty wydawalo się, że zostanie przyblokowana do ostatka. A tymczasem pokazała pazur... lodowy, ale nadal pazur.

Walka drużynowa... chaos. Muszę dogłębniej przeanalizować. Niezwykle ciekawe było to przejście w pojedynek... i skąd te drzewa? Ever3Tree...? Ostatnia.. za dużo ładowania i gry na czas, połączonej z leczeniem Pok'a. SSJ5? Oh ludzie... powinno sie to, moim skromnym zdaniem, zatrzymać na 3-ce... wedle oryginału, bodajże... Mm...

Drizzt vs Iron Man

Iron Man, Ty... :stare: Ekhm... powtórka z walki z Bonnie. Tyle, że z większym przegięciem. Drizzt ciekawie świecił. To się robi popularne... Wyglądało na to, że pomimo ucieczek Żelaznego, wygra. Mm... wyszło inaczej. Walczył dzielnie.

Walka nigdy nie jest sprawiedliwą.

Jedynie czasem mocniej to odczuwamy...

Freeza vs Hyoga

Mm... w pierwszej rundzie Frieza blokował Hyogę w ten sam sposób... w drugiej miał aż za dużo czasu na śmianie sie z niego... jednak w niej właśnie przegrał. I dopiero w finale wziął sie nieco poważniej za walkę, nareszcie pokazując jakieś ataki energetyczne/speciale poza telekinezę. Wcześniej się powtarzał... mocno. Walka.. mm... niezbyt przypadła mi do gustu. Ale drużyna Ginyu wyperswadowała uśmiech na mej twarzy.

PS: Przypominam o zaległym wyzwaniu MacTavisha.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drizzt vs Ironman...Hm...No cóż jakby to ująć. Wyrównany pojedynek jednak lot Ironmana był bardzo niesprawiedliwą przewagą wobec Drizzta który mógł jedyne próbować do niego doskoczyć,jednak wszelkie takie próby Iron zniweczył wyleceniem poza ekran które uznałem za typowe: "Lol Nope." Mimo wszystko równie dobrze mógłbym wysłać średniowiecznego rycerza do walki z czołgiem :rainderp:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza rzecz to przepraszam Plothorse'a... Zupełnie zapomniałem, że mogę przecież komuś bezczelnie zaspoilować za co naprawdę przepraszam... ;_; Iron Man vs Drizzt Do'Urden

Przyznaję, że nie spodziewałem się po Iron Manie AŻ takiego tchórzostwa. Przy byle okazji uciekał bezczelnie poza zasięg wroga i trollował atakami z góry... Nie mam nic przeciwko dobremu trollingowi raz na jakiś czas, ale to to już była przesada. Walka byłaby znacznie dynamiczniejsza, ciekawsza i przede wszystkim wyrównana bez tego uporczywego latania. No już że nie wspomnę o tym, że jestem zawiedziony małą ilością laserów

:twiblush:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc pierwsze starcie wznowionej rundy Hory vs Sadzonka:

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=oLHdcvofAhc&feature=youtu.be

MacTavish vs Therinius

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=YzFw22V6UEM&feature=youtu.be

i ostatnia nar azie Domine vs Kath:

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=G1BJUkhotUs&feature=youtu.be

a więc są 2 sprawy

1

Dołączona grafika

A więc czeka nas mały Event halowinowy jak widzicie zły naukowiec przygotował nie lada przeciwności i trzeba mu przeszkodzić.tak więc potrzebuje waszych postaci do 3 rund a mianowicie

1 to typowe 2 vs 2 gdzie trzeba wygrać

2. to powstrzymanie Armi zombie można zrobić w pojedynkę albo w 2

3. (i chyba najtrudniejsza) Zniszczenie mutanta tutaj potrzeba będzie czterech zawodników którzy staną przeciwko besti, jak jeden padnie to wchodzi następny i tak do pokonania lub upadłości teamu

macie czas do hmm.. Halooween czyli do jutra na listę i zaczniemy działać Mogą brać osoby które nawet nie uczestniczą w zabawie żeby było ciekawiej . WAŻNE każdy może przystąpić tylko do jednej konkurencji

2

Mamy zwycięzce 1 Edycji Walk Wieczoru a został nim

DOMINE Dołączona grafika

Gratulacje jego team pokonał większość nieprzyjemności i dotarł do celu, ale teraz pomimo iż okazał się najlepszym to czeka go walka ze mną więc zapowiada się ciekawy pojedynek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:yay: Przede wszystkim to gratuluję

Domine

i życzę powodzenia w następnej walce... :cheese: Jeśli zaś chodzi o event, to jestem jak najbardziej chętny. Co do 2vs 2 nie jestem pewien (Ten samolubny Iron Man gotów jeszcze zostawić Ghost Ridera samego :ming:), ale chyba warto zaryzykować - w imię celtyckiego święta, a celtowie to w końcu rasowe drzewoluby! EDIT - Po jednej? Ghost, to oczywiste! Iron Man wygląda na skrajnie niezdatnego do współpracy. Zatem mój jeździec szuka kogoś, z kim będzie mógł zwalczać ZUO.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...