Skocz do zawartości

Odcinek 25 i 26 - Cutie Remark


Kuracyja

Jak oceniasz finał?  

114 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak oceniasz finał?



Recommended Posts

Zauważ, że ona spędzała czas tylko z tym kolegą i z nikim więcej. Prawdopodobnie nie miała za dobrego kontaktu z rodzicami. No i nie nawiązywała żadnych przyjaźni, także w tej swojej komunistycznej wiosce. To nie to, że kolega ją olał, było przyczyną jej postępowania, tylko strach przed odrzuceniem, z którym nie umiała sobie sama poradzić. Serial nie uczy tylko tego, czym jest przyjaźń, ale także tego, kiedy należy, a kiedy nie okazywać miłosierdzie i komu można dać drugą szansę. Dlatego uważam, że Sombra i Tirek w życiu nie zostaną zreformowani (zwłaszcza, że Sombra się rozleciał i wątpię, by wrócił za życia Powierniczek Harmonii). Co do Krysi... Ciężko stwierdzić, bo nie do końca kumamy, jak Podmieńce żywią się miłością. Shinig Armor skumał, że z jego narzeczoną jest coś nie tak, dopiero po jej zachowaniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu Skrzywiona napisał:

Zauważ, że ona spędzała czas tylko z tym kolegą i z nikim więcej. Prawdopodobnie nie miała za dobrego kontaktu z rodzicami. No i nie nawiązywała żadnych przyjaźni, także w tej swojej komunistycznej wiosce. To nie to, że kolega ją olał, było przyczyną jej postępowania, tylko strach przed odrzuceniem, z którym nie umiała sobie sama poradzić. Serial nie uczy tylko tego, czym jest przyjaźń, ale także tego, kiedy należy, a kiedy nie okazywać miłosierdzie i komu można dać drugą szansę. Dlatego uważam, że Sombra i Tirek w życiu nie zostaną zreformowani (zwłaszcza, że Sombra się rozleciał i wątpię, by wrócił za życia Powierniczek Harmonii). Co do Krysi... Ciężko stwierdzić, bo nie do końca kumamy, jak Podmieńce żywią się miłością. Shinig Armor skumał, że z jego narzeczoną jest coś nie tak, dopiero po jej zachowaniu.

Raz została odrzucona i to wystarczyło do przejścia na ciemną stronę? Dalej to marny powód. Przez tyle lat nie próbowała znaleźć sobie nowe przyjaciela? Ciekawe czy w ogóle próbowała się skontaktować z Sunburstem czy jak mu tam było. Sombra...  Jeśli wziąć komiksy za canon to nawet w nim była część, która dawała szansę na jego zreformowanie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu Skrzywiona napisał:

(zwłaszcza, że Sombra się rozleciał i wątpię, by wrócił za życia Powierniczek Harmonii)

Cytuj

Sombra się rozleciał i wątpię, by wrócił

 

Skoro Sombra się rozleciał, to jak ma wrócić? :wut: Geez, przecież on nie żyje, koniec kropka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to był niesamowity odcinek. Sam nie wiem, czy dobry, ale na pewno niesamowity.

Po dość nudnawej końcówce tego sezonu, finał okazał się wręcz napakowany emocjami. Wręcz przypomniały mi się czasy drugiego sezonu, kiedy wszyscy jarali się tym, jakimi super niebezpiecznymi i poważnymi złodupcami byli Discord i Chrysalis.

Owszem, wszystkie sceny podróży do innych rzeczywistości można by co prawda wyciąć bez większego wpływu na fabułę, ale w przeciwieństwie do lazorów Tireka, pierwsze trzy "złe teraźniejszości" (oraz ostatnia) są wykonane z niezłą fantazją (nawet jeśli nie do końca zgodnie z logiką). Byłem pod wrażeniem akcji, animacji i designów (np. strażnicy NMM, czy kucyki pod wodzą Zecory).

Trochę szkoda, że mechanika podróży w czasie zupełnie nie jest spójna z tym, co pokazało w sezonie drugim "It's About Time", no ale jeśli ktoś jeszcze oczekuje po tym serialu spójności, poza najprostszymi nawiązaniami typu "to się kiedyś zdarzyło"... cóż, to się zawiedzie. Taki jest zresztą mój stosunek do wszystkich nieścisłości w tym odcinku; trudno, autorzy już wiele razy pokazali, że im na tym nie zależy.

Akurat podobało mi się, że Starlight była w stanie walczyć z Twilight. Nie rozumiem narzekań na to... czy naprawdę lepiej by było, gdybyśmy mieli poziomy mocy jak w Dragon Ballu, a alicorny byłyby zawsze w stanie rozłożyć każdego kucyka, bo są takie potężne? Dla mnie to trochę nudne. Pokazanie, że utalentowany jednorożec może się równać nawet z alikornem jest jak dla mnie ciekawym wątkiem. No i ich walka była źródłem najzabawniejszych scen odcinka.

Motywacja Starlight była dość sztampowa. Nie chcę oceniać, czy realistyczna, ale za bardzo śmierdzi mi Naruto. "Coś zdarzyło się, gdy miałam 10 lat, i od tego czasu wokół tego kręci się całe moje życie!"

Jest wiele rzeczy, które można zarzucić temu odcinkowi... ale przywrócił mi chęć bycia bronym. Więc nie mogę nie ocenić go na 10/10.

A potem może skomentuję albo napiszę jakiegoś fanfika (ten odcinek był fontanną pomysłów, jeśli o to chodzi).

Może jednak fandom powinien przetrwać jeszcze z rok. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No nareszcie nadgoniłem sezon... 

Podsumowując, oba odcinki nie urwały plota, były już zdecydowanie lepsze finały. Na plus mogę dać tylko, że wszyscy antagoniści pojawili się w tych odcinkach, ale prócz tego, to nie było wiele dobrego w nich. Inspiracją twórców takiego finału może był film "Powrót do przyszłości 2", którego to akcja działa się w naszych czasach...?  Nie mniej jednak wydaje mi się ta cała "przemiana" w uczennicę Twilight, nieco naciągana. Dodać do te go muszę jeszcze słabiutką piosenkę, która tradycyjnie jak to w finale, podsumowuje wszystkie odcinki sezonu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się tyczy tego nagłego przebaczenia jej przez mane6 to już nie tylko taka banalna kwestia, żeby pokazać jej czym jest przyjaźń i takie tam ;) Ja to odbieram tak, że one widziały w niej duże zagrożenie jako, że sztukę magiczną opanowała na poziomie Twilight albo nawet lepszym mimo, że nie jest alikornem. Jednym z rozwiązań tej sytuacji było właśnie przeciągnięcie jej na dobrą stronę, wtedy swoje zdolności mogłaby wykorzystać zupełnie inaczej, pomagając innym i rozwijając się dalej. Ukaranie jej, uwięzienie i podobne rozwiązania tylko pogłębiły w niej nienawiść do świata i być może w przyszłości stałaby się jeszcze większym zagrożeniem. To tylko moja teoria i wcale się przy tym nie upieram jeśli ktoś ma inne zdanie na ten temat.

Edytowano przez Maniek116
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Początek świetny domysły, akcja

Środek wow! wojny itp.

Koniec coś za szybko tylko tyle rozmowa piosenka, nowy członek grupy

Jak tak dalej pójdzie to zamiast mane 6,7,8 to mane 20 drużyna super bohaterów (kup teraz 200 figurek a lokalizacje w kształcie dywanów dostaniesz za pół ceny, już nigdy nie musisz wychodzić z krainy marzeń i magi < dodatkowe akcesoria sprzedawane oddzielnie > . Koniec reklamy)

 

Osoby o słabych nerwach nie tykać spoilera !

Spoiler

Ale czy to ważne przecież TS jest nieśmiertelna jednak to już inna bajka

 

ech... gdyby te 20 min więcej i bardziej skomplikowane rozbrojenie wroga (ale zawsze można użyć wyobraźni i dopisać sobie)

 

Ale jak na bajkę to całkiem dobrze morał, akcja, book horse, nikomu nie stała się krzywda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko!

Czy możecie mi powiedzieć ile czasu minęło (w odcinku) od czasu braku Sonic Rainboom na niebie i nieodwracalnych zmian, które miały miejsce? (zwycięstwo antagonistów, obojętnie jakich)...

Z racji tego, że mane6 były wtedy źrebakami (obstawiam wiek CMC- około 7 lat), a w odcinku są już w normalnym wieku (około 16-17 lat), co daje nam (w przybliżeniu) 9-10 lat...

Czy moje twierdzenie jest słuszne?Bardzo was proszę o odpowiedzi- sprawa jest dosyć pilna, bo potrzebuję tego do mojego ff-a i do projektu muzycznego, który będzie go zapowiadał...^^

Za wszystkie odpowiedzi z góry thx

PS. to i tak nie wyjaśnia tego, jak mane6 bez SR dostały swoje znaczki (zwłaszcza Rainbow), ale tym będę się martwił później (albo wcale) bo w tym fiku obecność mane6 będzie mała/znikoma

Edytowano przez Mates
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu Mates napisał:

Siemanko!

Czy możecie mi powiedzieć ile czasu minęło (w odcinku) od czasu braku Sonic Rainboom na niebie i nieodwracalnych zmian, które miały miejsce? (zwycięstwo antagonistów, obojętnie jakich)...

Z racji tego, że mane6 były wtedy źrebakami (obstawiam wiek CMC- około 7 lat), a w odcinku są już w normalnym wieku (około 16-17 lat), co daje nam (w przybliżeniu) 9-10 lat...

Czy moje twierdzenie jest słuszne?Bardzo was proszę o odpowiedzi- sprawa jest dosyć pilna, bo potrzebuję tego do mojego ff-a i do projektu muzycznego, który będzie go zapowiadał...^^

Za wszystkie odpowiedzi z góry thx

Czas w MLP nie ma porządku. Minęło z kilka zim, a w 4tym sezonie Twi mówi, że minął rok (od początku 1szego sezonu). RD na swoich urodzinach miała widocznych chyba 27 świeczek (nie licząc z tyłu). Znowu można stwierdzić, że świeczki są tylko dla dekoracji. Zatem... Chaos. Po prostu sobie wymyśl.
 

5 godzin temu Mates napisał:

PS. to i tak nie wyjaśnia tego, jak mane6 bez SR dostały swoje znaczki (zwłaszcza Rainbow), ale tym będę się martwił później (albo wcale) bo w tym fiku obecność mane6 będzie mała/znikoma

I będzie dużo Derpy, tak? Jakie to typowe. Nieważne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz Michał Mac napisał:

Czas w MLP nie ma porządku. Minęło z kilka zim, a w 4tym sezonie Twi mówi, że minął rok (od początku 1szego sezonu). RD na swoich urodzinach miała widocznych chyba 27 świeczek (nie licząc z tyłu). Znowu można stwierdzić, że świeczki są tylko dla dekoracji. Zatem... Chaos. Po prostu sobie wymyśl.
 

I będzie dużo Derpy, tak? Jakie to typowe. Nieważne.

Jakiej Derpy xD Nawet o niej nie myślałem, żeby ją tam dać... :) Ale dzięki za odpowiedź, niech będzie te 10 lat :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

W sumie odcinki były takie, jakich się spodziewałem, a nawet ciutek mnie rozczarowały pod kątem zawirowań czasowych, ale tylko ciutek. Sądziłem, że będzie tego odrobinę więcej. Ogółem mówiąc, przyjemny finał, Starlight to wszystko fajnie wymyśliła i nie ukrywając miałem ubaw z tych alternatywnych rzeczywistości. Teraz będzie trochę smutno, że przez długi czas nie będzie ani jednego nowego odcinka. U mnie to się może odbić na zainteresowaniu tą kreskówką.

P.S. Jaka urocza ta mała Rainbow Dash, zwłaszcza sceny, gdy Glimmer przeszkadza jej w wykonaniu Ponaddźwiękowego Bum.

Edytowano przez SebastianRichCountryOwner
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonałe. Wręcz uznam je za najlepsze w całej serii. Dostałem dokładnie to, co chciałem. Zero Znaczkowej Ligii (poza jednym slajdem) i masę akcji, walki, poczucia, że wahają się losy świata. Zawsze lubiłem typową epikę, opowieści o herosach pełnych mocy, jednak warstwą emocjonalną przypominających ludzi. Twilight i Starlight były wręcz boginiami kształtującymi nową rzeczywistość.

 

Od pewnego czasu uważałem, że IV generacja powinna się zakończyć, by zrobić miejsce dla nowej. Co zabawne, nową wyobrażałem sobie dokładnie w tych barwach, jakie dostałem w finale V. sezonu. Zdecydowanie bajka ta może pozostać i ma moje błogosławieństwo. Mam nadzieję, że nowa przyjaciółka (zdecydowanie bardziej konkretna od reszty) będzie tu częstym gościem i wreszcie zrobi porządek z tą bajką. Ja tu chcę więcej akcji, a nie pomagania wielkiemu konisku zostać gwiazdą klaunów na rodzinnym rodeo.

 

Wraz z "Główną atrakcją" te dwa odcinki tworzą idealne zwieńczenie sezonu i oby tak dalej.

 

10/10 i wersja polska mnie nie zawiodła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

W końcu sezon 5 nadgoniony i nawet po polsku nadgoniony bo wcześniej angielski oglądałam.

A więc przejdżmy do oceny.

+ Bardzo mi się podobała Starlight. Ta jej taktyka jak przez cały sezon 5 śledziła Twilight zastanawiając się jak ją pokonać. Widać, że ma zdolności strategiczne.

+ Walka nawet fajna

+ Alternatywna Equestria

+ W końcu ktoś lepszy od Twilight co pokazuje jak Twilight się opuściła w rozwoju

+ Starlight widać, że była zżyta z przyjacielem i jak ją zabolała utrata kontaktu. Ją nawet rozumiem w pewnych kwestiach.

Minus

- Twilight bardzo się opuściła w rozwoju magii odkąd jest księżniczką

- Nieco słaby motyw w tej kwestii że skoro jej przyjaciel otrzymał wcześniej znaczek to niech wszyscy stracą znaczki

Edytowano przez Serena
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu Serena napisał:

Twilight bardzo się opuściła w rozwoju magii odkąd jest księżniczką

Cóż to że ktoś jest lepszy w czymś, nie znaczy wcale, że się opuściło w danej dziedzinie.

5 minut temu Serena napisał:

Nieco słaby motyw w tej kwestii że skoro jej przyjaciel otrzymał wcześniej znaczek to niech wszyscy stracą znaczki

Nie zrozumiałaś go. Jej chodziło o to, żeby nikt nie tracił przyjaciół, przez ich unikatowe talenty. Pozbycie się znaczków miało sprawić, że każdy pozostawałby taki sam, przez całe życie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezależnie od tego jaki cel kierował Starlight Glimmer i tak jej postać nie przypadła mi zbytnio do gustu...Ciągle mam wrażenie, że jej zmiana jest na pokaz i tylko chwilowa. Myślę, że w szóstym sezonie będzie chciała obalić Twilight...

Zamiast pogodzić się ze stratą przyjaciela, to jej po prostu odwaliło :P

Twi też straciła Shining Armora na długie lata, a jakoś nie została psycholką, dążącą do tego żeby każdy kuc miał wielki. czarny znak równości na tyłku...

Ale to tylko moje zdanie... Może je zmienię, czas pokaże :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...