Skocz do zawartości

Wilcza wataha: Dołącz i wędruj z nami!


Nightmare

Recommended Posts

Rzuciłem się na drugiego szarżującego mnie wilka. Wbiłem kły w jego łydkę. Pogruchotałem mu co nieco ale mój przeciwnik też nie próżnował. Wgryzł się w lewą nogę. Odskoczyłem, popatrzyłem na mojego przeciwnika i znalazłem jego słaby punkt. Gdy atakował wystawiał gardło u dołu, będzie łatwiej się wgryźć. Postanowiłem wcielić swój plan w życie. Pobiegłem na mojego przeciwnika udałem że atakuję łapę i w ostatnim momencie wgryzłem się w szyję. Okropnie się szarpał ale w końcu przestał.

Nagle nadbiegł 3 z wilków. Powalając mnie na ziemie.

Link do komentarza

Walczyłam z Tracem, gdy zobaczyłam jak Rem udusił jednego z wilków. Zrobiło mi się nie dobrze, gdy 3 z wilków przygwoździł Rem,a chcąc go rozszarpać. Gdy uwolniłam się z uścisku Trace'a, pchnęła wilka, który przestał gryźć Rem'a, ale gdy chciałam wstać poczułam jak znów Trace wgryza mi się w gardło. Na nasze nie szczęście, sturlaliśmy się z górki. Zobaczyłam jak tylko Rem'a uderza z całej siły łapą 3 samiec. Wraz z Tracem zatrzymaliśmy się jednym z drzew. To nas na chwilę rozdzieliło. Stał on nade mną. Ja zbierając się po upadku, ledwo widziałam na oczy.

- Pierwszy raz miałem tak zawziętą walkę, podziwiam to. Szczerze mógłbym cię teraz dobić, ale nie zrobię tego. Widzę że pochodzisz ze wschodu, bo stąd nie jesteś. - pochylił się nad Naszą i szepną - Rada przesyła jak najszczersze pozdrowienia.

Na koniec ogłuszył mnie i pobiegł w swoją stronę.

Link do komentarza

Udało mi się zabić trzeciego wilka. Nasza, gdzie ona jest. Zacząłem jej szukać, podszedłem do miejsca w którym ostatni raz ją widziałem.

Podszedłem ledwo stąpając na skraj urwiska i zobaczyłem ją. Spróbowałem zbiec do niej ale mi się nie udało i sturlałem się do niej. Przyłożyłem ucho do jej pyska.

- Żyje - Po czym podniosłem ją i zarzuciłem na grzbiet. Zacząłem iść w stronę naszego terytorium i polany. Mam nadzieję że ona wytrzyma. Echh jeszcze muszę poćwiczyć walkę bo średnio mi to wyszło.

Link do komentarza

(Jeden wieczór mnie nie ma na forum i tyle się dzieję a przez ostatnie 3 dni nic się nie działo...)

Wycofując się z Ihnesem i Bellaminom usłyszałem dźwięki walki więc pobiegłem na miejsce gdzie ostatnio się spotkaliśmy. Zobaczyłem 2 martwe wilki i Rema z Naszą na grzbiecie.

- Wojna. Będzie wojna. No nie ważne. Ty Rem lepiej odpocznij - po czym podszedłem do Rema i wziąłem Nasze na swój grzbiet - Będę miał dużo roboty. Tak przy okazji dzięki że nie dałeś jej i siebie zabić - powiedziałem szczerząc zęby.

Link do komentarza

(Wiem przed napisaniem przez ciebie posta przeczytałem wszystko od początku i wiem były tylko 2 zabite wilki ^^)

- Dalej nie wiemy co tutaj robiła Bellamina. Trzeba się tego dowiedzieć, ale to później. I do tego nie jadłem niczego od dłuższego czasu i niczego nie zjem podczas leczenia naszych samic. Jestem ciekaw jak na te nowiny zareaguję reszta watahy - po czym ruszyłem tak szybko jak mogłem w stronę polany.

Link do komentarza

Odeszłam od krzaka malin i otarłam łapą pysk, zresztą jak zawsze. Usłyszałam wycie, pobiegłam na polanę. Nic się nie zmieniło.

-Tralalalalala! - Biegałam naokoło polany nucąc. Ciekawe skąd dochodziło to wycie. Założę się że za chwilę się dowiemy.Usiadłam wpatrując się w las, coś się poruszyło.

Link do komentarza

Zdziwiona zachowaniem wilczycy przez chwilę stała jak wyryta. Później uśmiechnęła się.:fluttershy5:

-Cześć jestem Lejla. Ciesze się że cię poznałam. A właśnie jak masz na imię? Mam nadzieje że będę mogła wstąpić do waszej watachy...:fluttershy5:

Link do komentarza

-Heeej! Lejla, fajne imię! Świetne! Ja też bardzo się cieszę! Nazywam się Raindrops, ale mówią mi też Nivvy - tak w skrócie, bo jest łatwiej!Oh, oczywiście że możesz do nas dołączyć! Inni na pewno też się ucieszą! Taaak! - Dalej skakałam wokół wilczycy. - A masz jakieś zdolności? Ja nikomu tego nie mówiłam ale mam na łapach niebieskie poduszki, zamiast takich zwykłych, fajnie nie? A ty masz jakieś zdolności? No wiesz, coś super? Hmm? Sama nie wiem do czego służą te niebieskie poduszki...a ty masz zdolności? Hmm?

Link do komentarza

-Heeej! Lejla, fajne imię! Świetne! Ja też bardzo się cieszę! Nazywam się Raindrops, ale mówią mi też Nivvy - tak w skrócie, bo jest łatwiej!Oh, oczywiście że możesz do nas dołączyć! Inni na pewno też się ucieszą! Taaak! - Dalej skakałam wokół wilczycy. - A masz jakieś zdolności? Ja nikomu tego nie mówiłam ale mam na łapach niebieskie poduszki, zamiast takich zwykłych, fajnie nie? A ty masz jakieś zdolności? No wiesz, coś super? Hmm? Sama nie wiem do czego służą te niebieskie poduszki...a ty masz zdolności? Hmm?

Znaczy, mówią mi Lejla, znaczy... nikt do mnie nic nie mówi... znaczy. Przepraszam, od dawna nie rozmawiałam z nikim:flutterblush:. Sama sobie to wymyśliłam a tak normalnie to jestem bećka. Zdolności? JESTEM ZUPEŁNĄ ŁAMGĄ! A oprócz tego końcówki futra świecą mi na niebiesko w nocy... jesli tego chcę, niestety podczas pełni jest to nieuniknione... mogłabyć mnie poznać z innymi... znaczy achhh... nie umiem się nawet wysłowić... Mogłabyś mnie zapoznać z innymi jeśli nie sprawi ci to problemu, ale pewnie tylko ci zajmuję twój cenny czas. Macie tu na pewno pełno zajęć

Link do komentarza

Po zakończeniu "operacji" na szczęście dzięki temu że Nasza była nie przytomna mogłem "operować" bez znieczulenia. Przeniosłem ją na jej miejsce na polanie po czym podszedłem do Raindrops i...

-Witam cię w naszej watasze i od razu mam do was prosbę. Możecie przypilnować Nasze. Dać pić czy coś tam. Nie ma się nigdzie ruszać. Wystarczająco już się nabiegała z otwartą raną. Sam bym został, ale wiem że Aith potrzebuję pomocy. No i jeszcze muszę przebadać Rema. Niezbyt dobrze wyglądał jak wchodził na polane. Zgrywa twardziela. Jak ja kiedyś - pokazałem moją bliznę na pysku - Nic dobrego mi z tego nie wynikło więc od jakiegoś czasu jestem mniej narwany i agresywny. No nie ważne. Przypilnujecie ją?

Link do komentarza

Nasza ;) Jakby co to ja

~~~~~~~~~~

Przebudzałam się dość długo. Słyszałam jedynie urywki dźwięków i widziałam kawałki obrazów. Teraz gdy się przebudzałam na dobre pierwsze co zauważyłam to światło słońca. Białe, rażące i nie do zniesienia.

- Matko, mój łeb - powiedziałam zasłaniając się łapą - Ostatni raz jem borówki przed straceniem przytomności. Miałam jakieś omamy słuchowe, słyszałam rozmowę o niebieskich poduszkach i włosach. - powiedziałam do siebie jak to zawsze robiłam.

Przed próbą wstania do pozycji siedzącej, sprawdziłam czy wszystkie kończyny są na miejscu. Czułam łapy więc nie było końca świata. Jednak grzbiet bolał nie miłosiernie. Usiadłam lekko chwiejąc się. Wyrok miałam zamroczony więc nie widziałam dobrze. Zebrałam myśli. Z tego co pamiętała ostatnim obrazem był atakowany Rem. Atakowany Rem...

- O matko... Gdzie jest Rem? Żyje jest ranny? Pokonał tamtego wilka? O nie! Porwali go? Trzeba go uwolnić! Te wilcze dziady zapłacą za to! - złapałam Nivvy, zalewając ją pytaniami, które brzmiały paranoicznie.

Link do komentarza

- Dobre pytanie - odpowiedziałam mu, zastanawiając się. - Nie mam pojęcia. Obudziłam się tam, nie bardzo wiedząc, co tam robię. Zaczęłam wyć, na szczęście mnie usłyszeliście. Hmm...daleko jeszcze? Podróże na czyimś grzbiecie nie należą do najwygodniejszych - mruknęłam. Nie odważyłam się jednak ruszyć. Znając swoje szczęście, natychmiast zsunęłabym się z jego grzbietu, zamiast przybrać jakąś wygodniejszą pozycję.

Link do komentarza

Spotykając wiele przeciwności losu w końcu dotarł do swojego celu!

Witam. Chciałbym do was dołączyć!

(Jako zwiadowca. Mam jasnozielone oczy, widzące wszytko, piękne, brązowe i puszyste futerko oraz wyglądam na bardzo wysportowanego, iż jestem bardzo szybki.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...