Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 (Poprawiłem. Sorry) Nivyy pojawiła się koło mnie. Wyszczerzyłem zęby, bo zauważyłem wilka. Nigdy nie lubiłem innych nieznajomych samców. Bo nie wiedział jak zareagują. Powiedziałem do Nivyy. - Może idź pierwsza. Samce zazwyczaj nie lubią innych samców. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 *Mówi cichym głosem przez sen* - Co się dzieje, pomorze ktoś. *Piszczy* ( piszę na telefonie więc z dużymi literami będzie problem ) Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 -Umm ... dobrze. - Powiedziałam po czym podeszłam do leżącego i wykończonego wilka. - Um... witaj. Potrzebujesz może pomocy? Uh..co ja się głupio pytam, oczywiście że potrzebujesz, w końcu wzywałeś i ... Oj, przepraszam, już nie gadam. - Wzięłam wilka na plecy i ruszyłam w stronę polany. - Chodźmy. - Powiedziałam do Jacob'a. Link do komentarza
Nightmare Napisano Luty 23, 2013 Autor Share Napisano Luty 23, 2013 Wciąż biegła, dopóki nie zobaczyła Mordimera. - Szybko, mamy ranną! - krzyknęła do niego. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Jacob dokładnie przygląda się nowemu wilku. Monitorował jego każdy ruch. Na wszelki wypadek pazury miał wyjęte. Podszedł do Nivyy i zapytał się po cichu - Czy to dobry pomysł by od razu zabierać go na polanę. Może lepiej będzie jeśli pójdziemy do szpitala. Jacob odwrócił głowę w stronę przybysza i patrzył się na niego z lekkim strachem. Wyglądał na dość silnego. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Nagle otworzyłem oczy, zauważyłem wrogo nastawionego wilka i powiedziałem z strachem - Co się stało ? Gdzie ja jestem. Po czym znowu zemdlałem. ( proszę nie zmieniajcie płci mojego wilka ) Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 (A co ja zrobiłem?) Jacob zauważył to i uspokoił się - Eh. Jest zbyt słaby by atakować. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Obudziłem się (ponownie) - Witaj kim ty jesteś ? Bo ja jestem WaveX. ( Opis mojego wilka: Charakter: miły, pomocny, przyjaznie nastawiony do innych wilków. Charakterystyka fizyczna: szybki potrafi przebiec 5 km bez zmęczenia, nie jest silny ale to nadrabia doskonałą kondycją, wielkość normalnego wilka. Wygląd: Biała puszysta sierść, ogon też biały, charakterystyczma dziura w lewym uchu, czerwone plamy na całym ciele, ma skrzydła chyba mogę mieć. ) Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Jacob opowiedział nie patrząc się na niego - Jestem Jacob. Jak tu trafiłeś? Link do komentarza
Adm1RED Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Patrząc na Jacoba odpowiadam z strachem - Trafiłem tu przypadkiem uciekając przed jednym z ludzi. Kiedy atakowali moje plemie próbowałem pomóc mojemu koledze ale zastrzelili go. Byłem jednym z szamanów a skrzydła dostałem przez jeden z moich eksperymentów. - A co to jest za plemie w którym jesteś i kto jest wodzem ? Pytając nieśmiało dużego wilka stojącego nademną. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Jacob aż zatrząsł się ze strachu co u niego było to niewidoczne. - Ludzi? Jacob pomyślał chwilę - Musisz mi o tych istotach opowiedzieć później. A wodzem tej watahy jest Asianna. Wilczyca ze skrzydłami takimi jak twoje. A ta wataha to... właśnie jak ta wataha się nazywa? Jacob zwrócił się do Nivyy Link do komentarza
Dżuma Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Usłyszałam krzyki. Spojrzałam leniwie w ich stronę. Kłóciłam się z bólem, ale wstała i powolnym krokiem zbliżałam się do grupki wilków. Gdy zawiał wiatr poczułam ranę na pysku i na grzbiecie. Wzięłam się w garść i nabrałam tempa. W sumie ciało przyzwyczaiło się i zamiast fal bólu przy oddychaniu, miała promienisty wzdłuż klatki piersiowej. Gdyby nie to że wtedy tamten generał nie wtrącił, wyglądała bym o wiele lepiej. - Może zamiast go teraz przesłuchiwać zaniesiemy do szpitala i opatrzymy skrzydło? - powiedziałam ze zmęczeniem do Jacob'a który stał nad nowym. Link do komentarza
kameleon317 Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 - No coś mało rozmowny jesteś, Rem. No nic... - nagle na "moją" polanę wpadła Asianna i powiedziała, a raczej wykrzyczała: - Szybko, mamy ranną! - Co? Gdzie? Jak? - odpowiedziałem zmieszany podchodząc do Asianny. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Jacob odwrócił głowę zauważył ranną Animal. Jednym skokiem do niej podszedłem i spytałem się - Co ci się stało Animal? Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 -Nazywa się ... um... właśnie, jak ona się nazywa? Nie wiem. Spałam jak rozmyślali nad nazwą. Może masz rację... widzę że ma rany. Chyba powinniśmy zabrać go do szpitala. - Odpowiedziałam. Link do komentarza
Dżuma Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Jacob moja postać ma na imię Nasza ^^; ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - No wiesz sprawy polityczne, bunt i walka z generałami. To co zwykle Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 -Jejku, Nasza! Wszystko dobrze ? Umm... może ty się nią zajmij a ja pójdę z WaveX do szpitala... nie wygląda najlepiej. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 (Sorrki zapomniałem) Jacob się zdziwił - Generałem? Przecież żądny szanujący siebie generał by nie zaatakował wilczycy. A poza tym dasz radę dojść do szpitala? Może lepiej cię poniosę. Link do komentarza
Dżuma Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 - To tylko kilka żeber, 2 łapy i pysk. Nic więcej. - odpowiedziałam jakby to było nic wielkiego. - Niemartwcie się o mnie. A ty co byś zrobił wilkowi który powyzywał, poniżył i wszczął bunt? Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 -No dobrze... to może lepiej się nią zajmij. - Powiedziałam i ruszyłam w stronę szpitala z wilkiem na plecach. Powoli się zbliżaliśmy. - Żyjesz? - Zapytałam wilka. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Jacob zignorował to i wziął Nasze na ramię powiedział jeszcze - Nawet takie rany mogę cię zabić. A powiem ci jeszcze jedno. Nawet takie przewinienia generał powinien przeżyć. Pójdę do niego i z nim pogadam ostro. Jacob szedł w stronę szpitala tuż za Nivyy (Konwój) Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Weszliśmy do szpitala. - Mordimer? Jesteś tu? Mamy ranną Nasze i nowego wilka. Halo? Link do komentarza
Dżuma Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Syknęłam gdy Jacob pomógł mi iść szpitala. - Kpie sobie ze śmierci. - powiedziałam ironicznie - Tak dawno powinna mnie zabrać, ale tego nie robi. - Nie ma go . - odparłam krótko - Jest na spotkaniu szamanów. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Obudziłem się powiedziałem odruchowo - Co się dzieje ? ( mam problemy z netem i prądem. ) Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 -Kurcze. - Powiedziałam i położyłam WaveX (nie wiem jak to się odmienia) na miękkiej kupce z liści. - Odpocznij. Nic, spokojnie. Co Cię boli? Link do komentarza
Recommended Posts