Adm1RED Napisano Marzec 12, 2013 Share Napisano Marzec 12, 2013 - Hej Nasza! Co się działo Jacobowi że walczył z niedźwiedziem! Krzyknąłem do Naszy. Link do komentarza
Jake Napisano Marzec 12, 2013 Share Napisano Marzec 12, 2013 Jacob usiadł z lekkim znudzeniem. Powiedział tonem spokojnym, chociaż znudzonym. - Droga Naszo po prostu mi się bardzo nudziło więc postanowiłem że urozmaicę sobie życie małą walką z niedźwiedziem. No i co mam więcej mówić? Że znalazłem grotę pod tą skałą w której był czerwony jak krew diament? Czy że mam już dość nudy? A poza tym rana już mnie nie boli więc... Berek Jacob dotknął łapą Nasze i uciekł za drzewo. ------------------------------- Jane tymczasem próbuję złapać rybę. Jakoś się to jej nie udaje, ale dzielnie walczy z rybami. Link do komentarza
kameleon317 Napisano Marzec 12, 2013 Share Napisano Marzec 12, 2013 - Kolego jeszcze jakiś miesiąc. Co najmniej - spojrzałem na Jacoba, który "bawił" się z niedźwiedziem. Wyżywa się na biednym niedźwiedziu. Trochę to podłe. No nic nie ma pytań ani nic w ten deseń więc ruszam - Allons-y! - krzyknąłem po czym pobiegłem w kierunku szamanów. Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Marzec 12, 2013 Share Napisano Marzec 12, 2013 -O! Faktycznie! Ale fajnie! - Powiedziałam i zaczęłam biegać. Zauważyłam coś małego w lesie więc pobiegłam za tym, niestety nie zauważyłam przed sobą strumyka. Wpadłam do niego, o mało nie wleciałam na Jane. Wynurzyłam się z dwoma rybami w pysku. Wyszłam z wody a ryby położyłam nad strumieniem. Otrzepałam się mocno z wody, ochlapując większą część wilków. Patrzyli się na mnie. - Um ... ups. Mój błąd. - Powiedziałam, wzięłam do pyska jedną rybę (Jedna wciąż była nad strumykiem) i pobiegłam w zaciszne miejsce aby w spokoju ją zjeść. Link do komentarza
L'estaca Napisano Marzec 12, 2013 Share Napisano Marzec 12, 2013 -Ćwiczyłam pisanie pazurem na skale, wilk by tego nie odczytał. Kiedy mi się znudziło podeszłam do grupki skaczących wilków. -Hej, wiem że nikt tu się mną nie interesują le mówię to tak na zapas. Ja idę na wschód będę wracać przez góry i morze, jekbyście się przenosili. Jak ktoś mnie nie zauważy to mu przekaż że niedługo się odnajdę. Widząc że nikt mnie nie słucha podeszłam do Mirdimiera -Ja mam sprawę. Jakby ktoś pytał to niedługo wrócę. Poszłam na wschód, wręcz biegłam od niechcenia. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Marzec 12, 2013 Share Napisano Marzec 12, 2013 - Hej bećka a dokąd to ?! Krzyknąłem do lejli. Link do komentarza
L'estaca Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 -W sumie jeszcze nikt nigdy się tym nie interesował. Jak masz czas to ci opowiem, bo ja mam go zbyt dużo. Czekając na reakcję stanęłam na wschodniej polanie > Link do komentarza
Adm1RED Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 -jeśli chcesz to mi powiedz, też mam dużo czasu, mogę iść z tobą? Powiedziałem wstając. Link do komentarza
L'estaca Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 -Tak, więc usiądź. Bo to długa opowieść. Zaczęło się od tego jak byłam małą wilczycą nazywali mnie mścicielka, ponieważ byłam strasznie uparta i zachowywałam się strasznie dziecinnie, chciałam wszystkim dogryzać i bić się z nimi. Więc byłam wykluczona przez większość ,,mojego rocznika''. Miałam jedną przyjaciółkę, chociaż tak naprawdę po 2 latach robiła mi tylko łaskę. Pewnego razu poszłam szukać... kamieni... Wiem to idiotyczne, ale kontynuujmy... natrafiłam na nieznajomy zapach łączący się z innymi jest przypominał nieco połączone warzywa, inny kurczaka, a jeszcze inny zgniłego łososia. Poszłam więc za zapachem i doprowadził mnie pod jakiś dziwny kwadrat z trójkątem na górze - był to dom ludzi. Zobaczyłam że w jakieś coś wylazło ze ściany kwadratu i wyrzuciło jedzenie. Podbiegłam tam nieufnie, jednak jedzenie było pyszne, lepsze od umięśnionego jelenia i słodziutkiego miodu. Gdy tak jadłam wyłoniła się jakaś istota i rzuciła we mnie kamieniem mówiąc dziwnym językiem zrozumiałam tylko: -CHOLAQER WALFERA!!! I uciekłam, bo po co się narażać. Następnego dnia spotkałam znowu istotę o tej samej figurze jednak była nieco inna. Była to córka człowieka od, której prawie dostałam kamieniem po łbie. Podeszłam o dziwo nie bała się mnie. Po kilku spotkaniach ona mnie karmiła, ja się z nią bawiłam. W końcu nauczyłam się trochę języka człowieczego. Nie mówić oczywiście tylko go rozumieć. Ona także nauczyła się nawet lepiej! Mówić po naszemu! W końcu dała mi prezent obróżkę i sakiewkę z tym proszkiem. Niby zwykły proszek, a ona chciała mi pomóc przezwyciężyć mój strach przed ciemnością! Już wyjaśniam. Jest to proszek fosforyzujący, czyli świeci on w ciemności. Pewnego razu pokłóciłam się z przyjaciółką - Kirarą i pocięłam sobie łapy jakimś szkłem czego bardzo żałuję, bo zostały blizny. Kiedy byłam przed domem Wiry spojżałam przez okno leżała w łóżku, gdy nagle podeszła do okna jej siostra i prawie mnie zauważyła. Przed domem leżała jakaś czysta kartka. Odcisnęłam moją łapę i usiłowałam napisać po ludzku ,,Żegnaj'' i chyba się udało. Położyłam na miejscu gdzie się spotykałyśmy po czym odeszłam. szłam przez góry, morze, las, prawie mnie porwała rzeka, ale udało się doszłam do was. Kiedy już się tu ,,zagnieździłam'' wyruszyłam na parę dni do niej... Na szczęście udało mi się odnaleźć drogi. Puknęłam w okno - NIC czekałam w krzakach, kiedy się zjawiła rzuciłam się na nią ona się rozpłakała ze strachu. Była jakaś inna. Elegancka wysoka i ładniejsza. Wiry zoriętowała się że to ja i płakała znowu tym razem ze szczęścia. Zachowywałam się jak pies, bawiłam się z nią. Szkoda że nie potrafiła do końca mówić po naszemu. Pożegnałam się ona mi wręczyła to co zawsze jedzenie, sakiewkę i zrobiła opatrunki. Wróciłam i poznałam ciebie. Teraz idę drugi raz do niej, nbow wiem ... że czeka Zbierałam się żeby już iść w drogę, zapięłam proszek przy obróżce i chciałam iść, ale miałam wrażenie że Wave chce coś powiedzieć jeszcze -Chcesz coś jeszcze wiedzieć? Link do komentarza
Adm1RED Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 - Raczej już nie chcę nic mówić ale czy mogę iść z tobą? Jak będzie potrzeba to ruszę z pomocą, a jak będziesz chciała to mnie znią poznaj ? Powiedziałem lekko niepewnie. Link do komentarza
Jake Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 Jane tymczasem już złapała jakoś 4 ryby i je zjadła. Przeszła się kawałek i zobaczyła Raindrops. Podeszła i usiadła koło niej. Spytała się. - Co tam? Link do komentarza
Dżuma Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 - Jacob... - chciałam mu powiedzieć że z połamanymi żebrami nie mogę biegać, za każdym większym oddechem, ból mi go zabierał. Znalazłam Jacoba który schował się w krzakach. - Jacob przykro mi ale nie mogę biegać. Zbytnio mnie bolą żebra, ale jak chcesz możemy po robić co innego. - zasugerowałam. Link do komentarza
Jake Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 Jacob uśmiechnął się. Spytał się radośnie - Może chowanego? A może w zgadywanki? Jacob zaczął biegać wokół Animal. Miał tak dużo energii i był taki radosny że sam tego nie rozumiał. Ale rozumiał to że to jest fajne. Link do komentarza
Ihnes Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 Po przywitaniu się z nowym wilkiem, Ihnes przebiegł się po polanie, napił się wody, po czym położył się wygodnie w swoim ulubionym miejscu i przyglądał się innym wilkom. "Ciekawe jak właściwie wygląda to miejsce, do którego mamy się udać..." Link do komentarza
Ryś Raindrops Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 - A nic, nudzi mi się. Wiesz może kiedy się przenosimy? I w góry czy nad morze? - Powiedziałam i ugryzłam rybę, którą przez chwilę bawiłam się w łapach. - Dużo nowych przybyło, nie uważasz? To dobrze, w grupie zawsze raźniej. - Powiedziałam i uśmiechnęłam się do Jane. Link do komentarza
L'estaca Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 -Ehhh, a możemy innym razem? Może nie powinnam walić tak prosto z mostu, ale po tym jak zabijaliście ludzi . Mam nadziej że mnie rozumiesz . Kiedyś cię zabiorę. OBIECUJĘ. -A jeśli nie będziesz chciał to cie tam zaciągnę za uszy bo obietnic staram się nie łamać Uśmiechnęłam się i poszłam szybko na wschód. Link do komentarza
kameleon317 Napisano Marzec 13, 2013 Share Napisano Marzec 13, 2013 Nie będę nic pisał. Po prostu po powrocie podsumuję wam obrady. Także znikam z tego tematu na kilka stron ^^ Link do komentarza
Adm1RED Napisano Marzec 14, 2013 Share Napisano Marzec 14, 2013 - Ok... To ja zostanę. Powiedziałem do odchodzącej bećki i poszedłem na swoje miejsce pod drzewem i starałem się zasnąć. Link do komentarza
Dżuma Napisano Marzec 14, 2013 Share Napisano Marzec 14, 2013 - Tak pewnie że możemy w chowanego, ale mamy jeden problem... - zobaczyłam jak zrzedł uśmiech Jacoba i dodałam - Ty musisz liczyć ! - pchnęłam go łapą, a następnie pobiegłam w las. Link do komentarza
Jake Napisano Marzec 14, 2013 Share Napisano Marzec 14, 2013 Znalazłem fajną książkę pt. Dariusz Kankowski - Animaliada Opowieść wilka który poznaje i próbuje zrozumieć otaczający go świat. Swoista zwierzęca przypowieść biblijna LINK: <> -------------------- Jacob podszedł pod drzewo i zaczął liczyć. Liczył przez 2 minuty i doliczył się 200. Z dużą szybkością odwrócił się i zaczął szukać Naszy. ---------------------- Jane odpowiedziała Raindrops. - Nom, ale zauważ że im więcej wilków tym mniej jedzenia. Chociaż z taką grupą moglibyśmy bez problemu pokonać Wschodnią watahe, ale ja bym tego nie robiła, bo to jest złe. Link do komentarza
L'estaca Napisano Marzec 14, 2013 Share Napisano Marzec 14, 2013 skoro juz o książkach to polecam ,,Przeżyć z wilkami". Opowieść o żydowskej dziewczynce szukającej rodziców, aprzy okazji żyje z wilkami ^.^ I jest tak wspomniane o moim mieście YAY ~~~~~ -Dzięki za zrozumienie Pobiegłam, bo się ściemniało, a chciałam być przy górskim potoku przed północą Link do komentarza
Dżuma Napisano Marzec 14, 2013 Share Napisano Marzec 14, 2013 Nie oddaliłam się zbyt daleko od polany. Znalazłam dość wygodne miejsce i schowałam się pod mchem Link do komentarza
Nightmare Napisano Marzec 14, 2013 Autor Share Napisano Marzec 14, 2013 Czytałam Przeżyć z Wilkami do połowy - Słuchajcie! Kolejne wtargnięcie ludzi! Nie możemy tu pozostać. Musimy w końcu ruszyć! - krzyknęła Asianna wchodząc na kamień pośrodku polany. Link do komentarza
Ihnes Napisano Marzec 14, 2013 Share Napisano Marzec 14, 2013 Ihnes zerwał się widząc Asiannę. Podszedł trochę i zameldował swoją gotowość. - Mogę iść w każdej chwili. Jednak fajnie by było jakby się teraz tu wszyscy zebrali... Mówiąc to rozglądał się po polanie i dostrzegł, że nie wszyscy są obecni. Link do komentarza
Dżuma Napisano Marzec 14, 2013 Share Napisano Marzec 14, 2013 - Usłyszałam zawołanie Asianny. Nie czekając podbiegłam do Ihnesa. Gotowa! Link do komentarza
Recommended Posts