Skocz do zawartości

Wilcza wataha: Dołącz i wędruj z nami!


Nightmare

Recommended Posts

Spojrzałem na niego po czym wybuchnąłem śmiechem. 

- Chyba byłeś już w wojsku. Widać, że piechota. Tam pewnie dali by ci baty bo zadałeś za dużo pytań. No, ale do mnie możecie zwracać się Garrus. Chyba, że wolicie sir lub pułkowniku. Mam was wyszkolić. Rozkazy dostaniemy później. Siły wroga są kilkakrotnie większe od naszych. Tylko, że tam nie ma wyszkolonej armii. Mój ojciec jest pewnie jeszcze w drodze. Przysłał mnie tu, ponieważ mój oddział obozował niedaleko granicy z wschodnimi i poprosił mnie o objęcie tutaj dowództwa. Powiedział, że znajdzie rozwiązanie w sprawię samic. Jeszcze coś?

Link do komentarza

*hmm,  więc tak sprawa wygląda* Si....garrus, nie byłem w wojsku, ale skoro należysz do sił specjalnych, musiałeś słyszeć o watasze.... wataha berserkerów.....tam się wychowałem i stamtąd uciekłem, więc domyślasz się, że moje przeszkolenie wykracza poza zwykłe przeszkolenie zwykłego wojska. Jak by co, ja jestem gotów 

Link do komentarza

- Siła to nie wszystko - powiedziałem do Corry po czym zwróciłem się do zakochanej pary - Skoroś tacy chętni to w tym czasie kiedy reszta będzie się pakować wy pobiegacie na około tutejszej góry aż się spakują. - wskazałem okoliczną górę - później też coś dla was znajdę. Reszta pakować się.

Link do komentarza

Po dłuższym czasie wstałam i ruszyłam pomóc innym pakować się:

- To ja idę tego niedźwiedzia gdzieś schować oraz ukryć gdzieś medykamenty.

Ruszyłam najpierw schować lżejsze medykamenty. Zajęło mi to kilka minut gdyż musiałam zanieść kilka paczuszek na wysoką półkę skalną w jaskini.

Później po wielu trudach udało mi się schować resztki niedźwiedzia, przysypując go skałami. Po tym wszystkim wróciłam we wcześniejsze miejsce.

Link do komentarza

/  chciałam tylko powiedzieć że mój wilka ma na imię Nasza nie Animal /

 

Wiedziałam, że troszkę poczekam na resztę, więc po prostu położyłam się na miejscu zbiórki, obserwując otoczenie. Chciałam jak najszybciej, aby nasz trening się zaczął. Mogłam wtedy się wyżyć, z tego wszystkiego co ukrywałam w sobie. Szczerze nawet nie wiedziałam z czego się uwalniałam, ale zawsze było mi lżej.

 

Dla ciekawskich wygląd Naszy:

chJ2lG8.png

Link do komentarza

Zakradłem się do Naszy leżącej na miejscu zbiórki. Trening w bezszelestnym poruszaniu przydaję się nie tylko do szpiegostwa. 

- Chcesz śledzia - spytałem się jej z uśmiechem - dla ciebie też coś się znajdzie, Corra - uśmiechnąłem się po czym rzuciłem mu jednego a przed Naszą położyłem dwa - w tym czasie jak wy się przygotowaliście ja pobiegłem pod obóz oddziałów specjalnych niedaleko morza. Po prostu miałem ochotę na śledzie - rozejrzałem się - dobra koniec biegania. Macie teraz 5 minut na ukrycie swoich rzeczy czy co tam macie. 5 minut.

Link do komentarza

Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć zostałam pociągnięta. Ukradkiem sypałam niebieski proszek, żeby się nie zgubić. Miałam wrażenie, że coś za nami idzie. Usłyszałam coś skuliłam się i zaczęłam łkać. 

-Proszę, chodźmy stąd - widać było, że Jacob nie ma zamiaru iść stąd. Spojrzałam się za siebie i zobaczyłam tam moją przyjaciółkę Wiry. Tak się przestraszyłam że wrzasnęłam < zawyłam >, a ona upadła i zrobiła to samo w strachu

Link do komentarza

*dobry jest, nad morze i spowrotem w takim czasie* Ja i sirra jesteśmy gotowi, ja mogę sobie ,,poćwiczyć" ale nie wiem, co chcę zrobić sierra

- J..ja? co ja chce zrobić

-no tak, przecież masz wolną wolę, nikt cię do niczego nie będzie zmuszać

-......pierwszy raz w życiu mogę o czymś decydować.....chcę....chcę z wami trenować, by móc potem bronić tego miejsca 

-no i fajnie*zjadłem swoją dzisiejszą porcję ziół i zwróciłem się do garrusa* garrus, twój ojciec dał mi te zioła, wiesz do czego mają mi one służyć?

Link do komentarza

- Ja też biorę takie ziółka. Może to was zdziwi, ale jestem szamanem. Polowym. Mało jest szamanów, którzy są na froncie, dlatego ja muszę za takiego często robić. Przynajmniej w tej wojnie wszyscy są zaangażowani. Mój ojciec ma świetną wprawę w polowym leczeniu. Nauczył się tego wszystkiego 5 lat temu podczas ostatniej wojny z wschodnimi. Trudno być synem bohatera wojennego. Wszyscy oczekują od ciebie nie wiadomo czego już od samych narodzin. Ahhh - westchnąłem - pewnie jutro przybiegnie tu kurier z informacją o losie samic. Na razie wszystkie muszą ćwiczyć. Taki rozkaz - Spojrzałem na Mougrima i jego wybrankę - szybciej - krzyknąłem po czym położyłem się na grzbiecie i zacząłem myśleć o planie treningu.

Link do komentarza

Dziewczynka skuliła  się. Na pierwszy rzut oka miała 10 lat. Zapytałam

-Co tu robisz? - Ona nie zrozumiała, więc nabazgrałam coś na piachu. Ona za to opowiadała wolnym bełkotaniem, rozumiałam tylko część słów po ludzkiemu, ale robiło to zawsze jakąś różnicę, dziewczyna jednocześnie pokazywała jakieś nieskoordynowane ruchy rąk. Przyglądałam się z uwagą po czym odwróciłam się i powiedziałam do Jacoba:

-Ciekawość ludzka. Nie rób jej krzywdy. Ona nie ma co mi zrobić. Ma słabe zęby, pazurów brak, broń dzieciom jest zakazana. Więc nie ma jak zaatakować i obronić się. Wiry powiedziała tylko po swojemu słowo ,,przepraszam'', które bez problemu zrozumiałam. 

-Pomogę jej wrócić, a ty kontynuuj swoją przygodę, bo pewnie nie masz zamiaru nawet patrzeć na ludzi 

Link do komentarza

-W zamian jak będziemy wracać wepchnę cie tu i sama wskoczę - zażartowałam - A teraz wybacz. Pusze ją nakłonić, żeby chociaż wstała.

Zaczęłam trącać jej twarz pyskiem i narysowałam na pisku kwadrat i trójkąt - koślawo, ale dało się rozpoznać, że to dom. Ona wstała i zaczęła się wspinać po ścianie. Na oko miała 3,5 m. jeśli nie więcej.

-Wejdź ostatni. Nie chcę tu zostać sama z tymi duchami

Link do komentarza

- Nie tak od razu długo. Jakieś 3 lata. Tylko ja na start zostałem oficerem. Patrz: Mój ojciec i wyszkolenie szamańskie Choć i tak musiałem przeprowadzić kilka udanych akcji i być wzorem żołnierza - uśmiechnąłem się po czym z łagodnego tonu przeszedłem w krzyk - ile można na was czekać. A może potrzebujecie specjalnego zaproszenia. Może sam marszałek Zaeed ma po was przyjść.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...