Skocz do zawartości

Wojna - Sombra kontra my!


Lunaris

Recommended Posts

Tymczasem w Sombralandzie...

 

DZIENNIK SOMBRALANDZKI

 

OFENSYWA ARMII SOMBRALANDZKIEJ NA CHANGEĘ

 

Żołnierze, marynarze i piloci Wielkiej Ekspedycji!

 

W dniu dzisiejszym wyruszycie, by wspomóc swoich towarzyszy broni na froncie! Ruszacie, by zakończyć zbrodniczą egzystencję osi zła, reprezentowanej przez wiecznie żądnego krwi komputera, terrorystyczną grupę Arceusa i szaloną królową Chrysalis! Ruszacie, by wyrwać z łap porywaczy uwięzioną księżniczkę Celestię! Oczy i serca całego wolnego świata skierowane są na was!

Wasze zadanie nie jest łatwe! Wróg wciąż posiada wolę walki. Jednak wiele zmieniło się od czasu ostatnich ofensyw komputera. Tym razem to my będziemy atakować. I tym razem będziemy atakować skutecznie.

Pokładam w was wielką nadzieję. Wierzę w waszą odwagę, poświęcenie i wyszkolenie. Nie zaakceptujemy niczego oprócz całkowitego zwycięstwa!

Pamiętajcie, że u waszego boku walczyć będą żołnierze Armii Czerwonej, Legii Equestriańskiej oraz sił zbrojnych innych państw Equestrii. Pamiętajcie, że nie walczycie sami.

 

Przedruk odezwy JCM Gandzi, cara Sombralandu, do żołnierzy

 

 

Akcja właściwa

Na całej długości frontu odezwały się działa. To rozpoczynała się ofensywa drugiego rzutu wojsk koalicji. Pociski i rakiety Sombralandzkich Korpusów Ekspedycyjnych spadały na rozpoznane i domniemane pozycje nieprzyjaciela. Oddziały Gandzi błyskawicznie wbiły się w utworzone przez Armię Czerwoną luki w obronie przeciwnika, okrążając go, omijając i izolując punkty oporu, którymi zająć się miała piechota. Na niebie pojawiły się setki bombowców i myśliwców, które zajęły się odpowiednio: bombardowaniem maszerujących ku frontowi lub wycofujących się oddziałów nieprzyjaciela i zwalczaniem wrogich sił powietrznych. Na tyłach wroga wylądował elysiański regiment powietrznodesantowy, przygotowujący przyczółek do dalszej ofensywy. Cała ta masa wojsk kierowała się ku wrogiej stolicy. Do zwalczających sabotażystów i partyzantów czekistów dołączyły grupy Smierszu i Inkwizycji.

 

Na koniec mały film propagandowy z tamtych wydarzeń.

Link do komentarza

Podczas jednego z przemarszy wojsk Sowieckich, smoczysko padło na ziemię niczym martwe. Każdy kto się zbliżył do gada poczuł wysoką temperaturę. Famtus oddychał dość nieregularnie i płytko a przy jego brzuchu można było dojrzeć ranę po strzale robakiem. Sam robak nic nie uczynił smokowi jednak wdało się tam okropne zakażenie przez co smok nie mógł się nawet ruszyć.

Link do komentarza

Bractwo wysłało do wsparcia Rzeszy Armii Czerwonej i oddziałów Gandzi:

-45 SSB Typu StormCry

-283 Myśliwce bombardujące Typu Rain

-1013 Myśliwce Typu Fighter

-60 SSW Typu SecondWind

-568 Zdalnie sterowanych pojazdów Typu DoomRider

-227 Zdalnie sterowanych Ciężkich pojazdów Typu DoomBringer

-39 Zdalnie sterowanych Pojazdów torujących Typu Destroyer.

( 5 BSK jest w stanie przetransportować ok. 80% tego co jest a reszta powstała w Olimpie i w drugim forcie Bractwa. Miałem surowce i czas więc.)

- Czas to wreszcie zakończyć raz a dobrze - Podsumował Brat Wolfast - Tu Brat Wolfast do Bractwa dziś jest dzień w którym skończy się otwarta walka z wrogiem. Zarządzam KOD: CZARNY.  Zróbmy im z dupy Evengard! Over.( jak ruscy robią tu bitwę pod Stalingradem to ja zrobie se Evengard.)

Link do komentarza

(Na razie tyle, z resztą może poczekamy na odpowiedzi Osi. Bo chyba powinniśmy dać im czas, prawda?)

 

Strażnicy popatrywali na wilczycę od czasu do czasu, zastanawiając się, co uczynić. Niby się poddała, ale skąd można mieć pewność?

- Oddamy ci medalion, jak przysięgniesz, że nie użyjesz go, ani swojej magii, na szkodę ZRR.

 

Na froncie changeańskim sytuacja wróciła do normy. Zreorganizowane oddziały Armii Czerwonej kontynuowały podbój, powoli, acz nieubłaganie zbliżając się do stolicy. Z dzikim entuzjazmem powitano wkraczające siły Sombralandu. Zacięte, zakrwawione twarze rozjaśniła radość. Owacją powitano także wsparcie ze strony Bractwa Czarnej Stali. Ofensywa odbywała się możliwie planowo, tylko Konarmia starała się ze wszystkich sił zdezorganizować siły przeciwnika. Głębokie rajdy, o których informacje doszły już do sojuszników sprawiały, że morale Podmieńców zbliżało się do zera. Bo kto ma chęć wracać do zgliszcz swego domu, by odnaleźć zwłoki rodziny? Czerwonoarmiści niejednokrotnie dopuszczali się zbrodni na jeńcach i ludności. Zdawało się, że wstąpił w nich jakiś demon zniszczenia. Jednostki pancerne niczym stalowy walec przetaczały się przez miasta, mocno naruszając ich przedwojenną strukturę. Artylerzyści także niezbyt przejmowali się, gdzie trafiają ich pociski, byle we wroga. Flota Powietrzna dostała rozkaz, by w atakach bombowych współpracować z Sombrzystami. Myśliwce, poza zabezpieczaniem przewagi powietrznej sił koalicji, też używają sobie na mieszkańcach tej krainy.

 

Czekiści nawiązali współpracę wywiadowczą z posiłkami aliantów. Rozrosła  się znacznie siatka szpiegowska, powodując trochę niepokojów pośród państw niezaangażowanych. 

Link do komentarza

(Ech ja już wiem że przegramy, ale co tam spróbuję trochę zadać strat)

 

Siły Komputera próbowały się wycofać na ostatnią linię obrony, czyli stolicę i najbliższe miasta. Kilku kilometrowe okopy, obsadzone przez wielu żołnierzy mieli wytrzymać do czasu ewakuacji cywilów. W najbliższym porcie statki brały przywiezionych cywili i odpływały, przed cała linią obrony stało wielkie pole minowe. Działa P-lot stały z idealnym widokiem na niebo, a artyleria anty-rakietowa była ustawiana na pozycjach. Co do Celestii, zabrano ją do podziemnych bunkrów (nieważne czy kamie czy nie). Pociski nuklearne były przygotywywane do odpalenia, artyleria dalekiego zasięgu była właśnie ustawiana. Wróg był liczebniejszy ale kogo to obchodzi, ważne jest tylko walczyć. Siły pancerne były w rezerwie

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...