Skocz do zawartości

W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna Wolnej Equestrii)


kapi

Recommended Posts

Nie! Czekaj! Nie muszę go nawet dotykać! Muszę jedynie skopiować jego rodzaj magii. Obiecuję. Nawet jeśli się zniszczy, ktoś może zrobić taki sam a ja nasycę go taką samą magią. Jednak są nikłe szanse na to by zniszczyć przedmiot. Wierz mi. Raz tego próbowałam i jest około 1 na 1 mln przypadków a może nawet że taki przedmiot został zniszczony.  Nie wiem kogo znajdę z podobną rzeczą. Jeżeli znasz to chociaż powiedz. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruby odwróciła się do Dakelin- Tylko mój flet nie posiada żadnej magii, tylko magia wydobywa się ze mnie nie z fletu, ja mu tylko pomagam wydobywać piękne dźwięki. Praktycznie każdy to potrafi jak odnajdzie swój instrument, wtedy on staje się magiczny dla właściciela. W moją muzykę wkładam wiele serca, myśląc o kucykach dla których ją gram wtedy staje się magia. Nie wiem czy ktoś posiada instrument, nie spotkałam tutaj nikogo takiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lenita przechodziła korytarzem i miała przyjemność usłyszeć fragment rozmowy Ruby i Dakelin. Bardzo ją to zaciekawiło, bo chociaż nikt z rebelii o tym nie wiedział to Lenita od urodzenia kochała muzykę. Od źrebaka też uczyła się grać na gitarze, sama też pisała bardzo amatorskie, ale zawsze piosenki. Oczywiście musiała wtrącić się w rozmowę.
-Przepraszam, że mam czelność się wtrącić, ale usłyszałam przypadkiem waszą rozmowę. Ruby zgadzam się z tobą całkowicie, sam instrument jest tylko zwykłym przedmiotem, jednak są tu osoby, które mogą sprawić by taka zwykła rzecz stała się czymś niezwykłym. Sama gra jednak jest niczym, najpiękniejsza jest muzyka płynąca z duszy i serca. To musi być robione z emocjami grającego, znaczy się jeśli kucyk jest smutny to z dźwięków instrumentów smutek powinien się wręcz wylewać.Tak samo z radością i każdą inną emocją.-klacz podczas wypowiedzi miała nadzieję, że zainteresuje innych swoją wiedzą na temat tego co jest bliskie jej sercu.

Edytowano przez kikiz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiktora z namyslu i skupienia wyrwala jakas rozmowa, gdzies na korytarzu. - zaraz wracam - powiedzial spokojnie do Solid Boxa. Wychodzac uslyszal cos o flecie i magii maskeda. Wyszedl na przeciwko Ruby, jego ciezkie kopyta stapaly po ziemi. Gdy doszedl uklonil sie. - Witam o czym tak rozmawiacie - tu zwrocil sie do Deklin - na czym polega twoj plan? - spytal to zalozyl rece

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruby lekko się wystraszyła wyłaniającego się przed nią kuca- Chacha.... Witam...- Skrępowana powiedziała- Dakelin myślała, że mój instrument posiada jakąś magię, tylko nie jest zaczarowanym instrumentem.- Delikatnie zaśmiała się do Wiktora, jak to ona speszona obecnością kuca. Nie przyzwyczajona przebywać blisko nieznajomego, choć w swoim życiu znała wiele kucyków płci przeciwnej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lenita poczuła się źle, że nikt jej chyba nawet nie zauważył a co dopiero usłyszał. ,,No tak... w sumie się nie dziwie on jest lepszy ode mnie, każdy jest lepszy..." Pomyślała stojąc przy Wiktorze i Ruby. Miała obniżoną samoocenę, bo mimo wspaniałego czynu wykonanego w dzieciństwie to większość kucyków nazywało ją ,,dziwadłem" Przez takie traktowanie zaczęła myśleć, że oni mieli rację. Z tego powodu też jest tak nieśmiała, chociaż akurat to stara się zmienić i nie jest taka cały czas. ,,Po co ja tu wgl stoją, oni przecież nawet mnie nie widzą, powinnam sobie pójść." Już miała odlecieć gdy coś ją trzymało, w przenośni jak i dosłownie. Czuła jakby coś kazało jej stać i słuchać. Nie chciała tego, chciała odejść przez to uczucie, którego istnienie poznała tak dawno. Prawie nikt jej nie doceniał, tutaj miała nową szansę na znalezienie przyjaciół i pokazanie, że nie jest taka jak się wydaje... No, cóż powtórka z rozrywki. Chciałaby coś powiedzieć, tylko nie mogła znaleźć odpowiednich słów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiktor chwile sie zamyslil - czy posiada magie? Moja odp. To tak. Pamietasz klotnie w sali, wszyscy sie uspokoili. Ogolnie to przez magie muzyki. Rozumiesz co chce przez to powiedziec? Jesli zagrasz cos smutnego to wszyscy beda smutni ale jeski zagrasz cos wesolego to nawet najwieksi wrogowie sie przytula. Pamietam czas gdy wojska celestii byly w odwrocie morale zerowe. Wtedy to mlody muzyk zagral muzyke marszowa "Bohaterowie z Stalionogradu" wojska zawrocily i wygraly bitwe. Niestety mlody muzyk zginal przed koncem bitwy - wiktor lekko zesmutnial. Nagle wikror sie zasmial. - hej Deklin mowisz ze flet ma dusz tak? A moze karabin tez ma - usmiechnal sie by dac do zrozumienia ze to byl zart. - a tak przy okazji to Lenita tez dobrze gada - usmiechnal sie znowu

Edytowano przez Sierżant Guardian
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dakelin najpierw zwróciła się do Wiktora

Plan jest taki że w jakiś sposób obezwładniamy Nightmare Moon by nie mogła czarować. Następnie wchodzimy w jej duszę i ... w jakiś sposób zmieniamy ją z powrotem w Lunę. Szkoda tylko że nie wiemy jak tam będzie. Potrzebuje Maskeda aby wyjął duszę NMM do jakiegoś kryształu a po zmianie z Atantisem umieścimy ją z powrotem w ciele. Dzięki temu nie będzie nam przysparzać kłopotów swoim ciałem. Problem jest taki że potrzebuję połączenia magii Maskeda i Atlantisa. Przydałby się jakiś magiczny katalizator dzięki któremu proces zajdzie lepiej. Tylko teraz potrzebuje dosłownie CZEGOKOLWIEK co posiada krztynę magii. Bez tego się obejdziemy ale... łatwiej zajdzie połaczenie magii.

Teraz klacz wzięła oddech i potwierdziła słowa Lenity.

Dziękuje że chociaż trochę rozjaśniłaś mi umysł. To chyba skutek uboczny Maskeda. Ale nie mogę go za to winić. Masz rację. Proszę, też chcę poznać jakiegoś przyjaciela tylko się w żaden sposób nie postarałam. Przepraszam że nie poświęcam teraz uwagi na zaprzyjaźnienie się ale... wiesz o co chodzi. Jak jest się olśnionym to się nie czeka tylko wprowadza w życie swój plan. Może porozmawiamy po tym wszystkim? Może znasz kogoś z czymś magicznym? Naprawdę cokolwiek to będzie pomoże nam. Chętnie bym zrobiła sobie przerwę żeby z kimś pogadać ale nie mogę. Muszę to skończyć zanim dojdziemy do NMM. A tak w ogóle wiesz gdzie jest Atlantis?

Edytowano przez Dakelin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klacz się uśmiechnęła- Faktycznie to prawda, tylko magia nie pochodzi z fletu, ale z wnętrza kucyka, który na nim gra otacza go wtedy magią.- Klacz zwróciła się do Letiny- Prawda Letina?- Różowa klacz wzięła flet do pyszczka i zanuciła nie długa melodię.- Tak naprawdę każde z nas ma tą magię, trzeba ją tylko znaleźć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Akurat się składa, że ja mam coś magicznego co może Ci pomóc-Zwróciła się do Dakelin z ekscytacją w głosie.
-To prawda-przytaknęła z uśmiechem.
-W sumie to cacko mnie czasami zaskoczy, ale ma niezwykle wielką moc.-znów ciągnęła swój wywód do Dakalin. Przy tych słowach spojrzała na swój wisiorek, który jakby ją słyszał i wysypał z siebie kilka malutkich gwiazdeczek. Jakby mówił ,,hej, jestem gotów pokaż im na co mnie stać" przynajmniej tak odebrała to Lenita.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką posiada magię? Skąd go zdobyłaś? Kto ci go dał i jaką posiada moc? Taka błyskotka jest IDEALNA! Lenita dzięki! Klacz po tych słowach przytuliła się do klaczy najmocniej jak mogła. Nie wiem czy ci to wynagrodzę. Jeszcze raz dzięki. Teraz tylko został Atlantis. Pomożesz mi go przekonać? Jak tylko usłyszy o Maskedzie to od razu powie że to będzie zły pomysł lub coś w tym stylu. Tak w ogóle gdzie on jest? Gdzie jest ten jego golem? Teraz muszę tylko skopiować magię z amuletu najlepiej od razu na projekt. Pomoże nam to zrównoważyć i zapobiec jakimś niedoróbkom... chyba. Klacz już spokojnie zaczęła iść by znaleźć Atlantisa

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Posiada conajmniej taką moc jaką włada przeciętny jedrożec, a jego historię opowiem ci kiedy indziej.Ja uzywam go zwykle do lewitowania przedmiotow.Nie wiem jak mam przekonac kogos kogo nie znam, ale z radoscia ci pomoge. Ymn.. no wiesz jestem tu nowa i wiekszosci jeszcze nie poznalam... ale pewnie wkrotce poznam-powiedziala po czym zaczela nisko leciec obok Dakelin, tak by mogly swobodnie rozmawiac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moonlight, niemając nic do zrobienia, przechadzała sie tunelami, o kilku minutach trafiła na grupkę kucyków, czekających na rozmowę ze Shadow, stanęła przy ścianie, przyglądając sie rozmawiającym klaczom (z tego co wyczytałam to Ruby, Dakelin i Lenita tam są)

- Hej-powiedziała- mamy jeszce troche czasu, a ja niemam pojęcia zielonego, co robić. Ciebie nie kojażę- tu zwraca się do Lenity- jestem Moonlight Star.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Nick już dobiegł)

Nick usłyszał jakiś nieznajomy głos, odwrócił się do jego źródła i zobaczył Moonlight, nie był pewien czy do niego mówiła, ale wiedział że wypadało by coś odpowiedzieć.

-Witaj.-zawołał radośnie w jej stronę i poczekał co się stanie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie kojarzysz dlatego, że od niedawna jestem w rebelii. A no tak, nie przedstawiłam się, jestem Lenita i bardzo miło mi Cię poznać Moonlight.-Po tych słowach delikatnie stanęła na ziemi, ciągle poruszając delikatnie skrzydłami. Mówiła to z radością, ale i jednoczesnym spokojem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zniecierpliwiona klacz zapytała po raz ostatni: Czy ktoś tu wie gdzie jest Atlantis?! Jeśli nikt nie odpowie będę go szukać z Lenitą! Nikt nie wie? Pomóżcie!

(a ja czekam aż ktoś powie jak dotrzeć do jaskini Atlantisa i jeszcze nikt mi nie powiedział a pytam się od poprzedniej strony i mnie to wkurza)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo to Atlantis razem z Thermalem są w skrzydle magicznym , proszę pani - Rocky uśmiechnął się do klaczy - Jeśli pani pozwoli to panią zaprowadzę , widzałem dokąd poszli , którą drogą i którymi schodami - Rocky uśmiechnął się dwuznacznie - Jeśli pani pozwoli... - urwał - To czy mogę iść z panià ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Dobrym pomysłem będzie iść w trójkę, no chyba, że ma pan jakieś ciekawsze zajęcia.-Lenita uśmiechnęła się ciepło w stronę Rockiego. ,,Proszę pani... heh jak widać nie tylko ja tak dziwnie mówię do niektórych kucyków." Pomyślała i zaśmiała się w duchu. Było jej miło na myśl, że nie jest jedynym tutejszym kucykiem z dziwnymi zachowaniami.

Edytowano przez kikiz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...