Skocz do zawartości

[Fantasy] Nowa Generacja - Dołącz do Istot Paranormalnych


Recommended Posts

-Ja spać nie idę...Nie teraz przynajmniej...-Green wstał i popatrzył na wszystkich po kolei po czym spojrzał się na świetliki.

-Niedługo wrócę...-Powiedział jakby zniechęcony i ruszył w stronę lasu.Gdy już był wystarczająco daleko w lesie,usiadł sobie na pniu a w ręku pojawiło się białe światło.Dziwne myśli nie dawały mu spokoju.

Link do komentarza

Loca siedzi na drzewie. Na jej polecenie przybiegła do niej wiewióreczka. Zaczęła się z nią bawić. Na koniec nabazgrała coś na kartce i powiedziała jakieś słowa do wiewiórki. Pobiegła.

- Chyba zaraz pójdę spać...

Spojrzała na Jacoba.

-Albo nie....

Link do komentarza

Nagle Wioletta  obudzila sie i zeskoczyla z drzewa ladujac na zroszonej trawie. 

-Wydaje mi sie ze zasnelam wyjatkowo szybko. Nigdy tak szybko nie zasypialam. Powoli zblizyla sie do Jacoba i innych. 

-Zaraz swit... 

( sorry za brak polskich znakow pisalam z telefonu xD) 

Link do komentarza

- Co mnie tu sprowadza? Zaraz ci odpowiem, istoto stworzona przez umysły zarówno żywych, jak i umierających. Jestem tu w celach nieznanych nawet mnie. Coś mnie tu uwiodło... Może koszmary kreatur mroku będą bardziej pożywne niż te zwykłych, biednych śmiertelników? Może to właśnie to... - wyszeptała. Jej głos był jakby "rozdwojony". Przez chwilę na cienistym ciele zabłysnął szkielet.

- Jak widzisz, ostatnie lata nie były dla mnie urodzajne... - powiedziała smutno.

Link do komentarza

//jeśli pozwolicie będę pisać w pierwszej osobie

Nie chcąc przeszkadzać w rozmowie nucąc odeszłam do mojego konia. Można było zauważyć uśmiech, który pojawiał się bardzo rzadko na moje twarzy. Wychodziło słońce, zaczęła ze mnie lecieć para, więc przyprowadziłam koni w cień. Ona zaczął mnie pacać po plecach, wiedziałam o co mu chodziło

-Ballado, już jest słońce, nie mogę. Chyba, że chcesz, żebym zapadła na półroczny sen.

 Koń spuścił głowę, jakby się zawstydził i usiadł koło mnie, skubiąc jabłka, które ode mnie otrzymał

Link do komentarza

Wioletta stała z boku przyglądając się Jacobowi i Nocturne.

-Ślicznie razem wyglądacie -rzekła podchodząc bliżej. Jej włosy były lekko potargane a ubranie mokre od wczorajszego deszczu. Jeszcze raz zmierzyła wzrokiem zmorę i kosiarza i uśmiechnęła się słodko.

Link do komentarza

- Dziękuję bardzo. Wielu mówiło mi różne rzeczy, ale raczej nie były to pozytywy i zawsze odnosiły się obraźliwie co do mojej aparycji - powiedziała zmora spod drzewa. Wąska strużka światła przebiła się przez gałęzie, a zmora zasyczała gniewnie. Promienie widocznie nie były jej miłe. Spojrzała jeszcze na Locę.

- O cóż chodzi? - zapytała.

Edytowano przez Nocturnal Light
Link do komentarza

wilkołak-kotołak-zmora

 

Imię: Sophie

Wiek: 18

Charakter: ostra, niespokojna, nienawidzi wampirów, nieufna; impulsywna; agresywna; ma huśtawki nastrojów

Wygląd: będąc mieszańcem cały czas ma humanoidalną powłokę; jej sierść jest w kolorze brudnej bieli, mając na niej nieregularne brązowe łaty, na których widnieją jaśniejsze pręgi; posiada również obroże magiczną przez którą wypowiadając odpowiednie zaklęcie może się stać czyimś niewolnikiem (przez to nie pozwala podejść komuś); lewe ucho ma uszczerbek oraz wytatuowaną liczbę 505; czarne włosy lekko związane i z wpiętym piórkiem; przeważnie chodzi w samym podkoszulku; ma oczy w pastelowych odcieniach czerwieni i żółci ; jej ogon jest puszysty we wzorze łat;

Historia: Urodziła się na tzw. fermie niewolników z ojca kotołaka i matki wilkołaka. Takie hybrydy rzadko przeżywały, ale były bardzo pożądane wśród krwiopijców ze względy na wzmacniającą krew. Sama Sophie miała tyle szczęścia, że nauczyła się w ciągu kilku lat bycia pożywką dla wampirów, obronić się przed nimi. Często podróżuje, ale jak i tak z tą samą częstotliwością wpada w łapy łowców. Jej obroża jest nie do ściągnięcia, ale od uroku posłuszeństwa, można się uwolnić, zabijając aktualnego właściciela. Niestety każde takie morderstwo sprawia duży uszczerbek na psychice... (co ja piszę :derp: )

 

69t6tqv.png

 

Dziewczyna powoli przedzierała się prze drzewa, szurając żelaznym mieczem po ziemi. Na jej łapach można było zauważyć ślady błękitnej, wampirzej krwi, ale jak i jej własnej. Dyszała ciężko. Wychodząc na polanę wbiła miecz w drzewo. Wszyscy widząc ją mogli zauważyć, że nie miała zbyt dobrych zamiarów.

Link do komentarza

Sophie nastawiła uszy, słysząc szept jakby znikąd. Przeciągnęła się niepewnie, ale po chwili skuliła się czując ból pochodzący z rany ciętej na brzuchu. Przeszła kilka metrów, po czym wyczuła znajomy jej zapach. W dodatku słysząc rozpoznawalną barwę głosu, skoczyła do góry. Podciągnęła się na gałęzi i po kilku chwilach przeskakując z jednego drzewa na drugie. Wyskoczyła na na środek oświetlonej polany:

- Cholerny wampir, wszędzie was pełno - wy warczała trzymając się za ranę.

Link do komentarza

Zmora spojrzała na Sophie.

- Widzisz, wampirzyco... Chętnie bym ci pomogła z narwaną przyjaciółką, ale obawiam się że ta wroga mi gwiazda oświetlająca ziemię odcina mi dojście. Musisz radzić sobie sama. Jestem teraz zbyt słaba na zamianę... Żadnemu z was nie śnił się koszmar. Tej nocy sama będę musiała je wywołać... - rozległo się echo.

Link do komentarza

-Nie paplaj tyle

 Powiedziałam obojętnie przygotowałam filżankę i zioła. Nalałam wodę do filiżanki. Zahipnotyzowałam Sophie, by nie mogła się ruszyć. Opłukałam jej ran wodą i przy okazji napełniłam sobie filiżankę krwią dziewczyny, następnie opatrzyłam ranę i zawiązałam lianą zioła lecznicze na jej ranie. Pozwoliłam się wreszcie ruszyć dziewczynie i powiedziałam pijąc zawartość naczynia.

-I co było tak strasznie? Obje skorzystałyśmy

Link do komentarza

Sophie od razu odskoczyła czując jak hipnoza ją puściła. Automatycznie złapała się za obrożę, patrząc z grymasem na wampirzycę pijącą jej krew.

- ... - przemilczała swój komentarz, rozglądając się po polanie. Uśmiechnęła się słabo, podchodząc do jednego z dębów. Z łatwością wdrapała się na jedną z gałęzi. Położyła się ostrożnie, rzucając podejrzliwie okiem na wampirzycę. "Pasożyt" - syknęła pod nosem.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...