Skocz do zawartości

[Fantasy] Nowa Generacja - Dołącz do Istot Paranormalnych


Recommended Posts

Sophie usłyszała słowa Green'a, ale zignorowała gdyż zajmowała się czym innym. Gdy dzięki krzemieniom i kilku sprawnym ruchom, rozpaliła ognisko wystarczające aby upiec jej posiłek, dopiero odpowiedziała magikowi.

- Nie chcę nic mówić, ale czego oczekujesz po niewolniku, który był pożywką dla takich jak ona i ona. - pokazała po kolei na wampirzyce. Mówiła pilnując mięsa, po czym zabrała je z nad ognia. Jak miała w zwyczaju sprawdziła swoją obroże w nadziei, że kiedyś po prostu ją zdejmie.

- Nadzieja matką głupich... - wyszeptała.

Link do komentarza

Green opuścił głowę a z oka poleciała mała łza.

-Dlaczego,Pytam się,dlaczego?-Myślał.

-Czemu każdy kogo spotkam to wampir,wilkołak,zmora czy inne cholerstwo...-Walną się w twarz.Podszedł do Sophi.

-Rozumiem o co ci chodzi...-Powiedział do niej już normalnym głosem.Spojrzał na jej obrożę.

-Mogłabyś mi wytłumaczyć czym to jest?-Spytał się jej i nadal przyglądał się obroży.

Link do komentarza

Podeszłam do Sophie

-Oh, witaj. Nie przedstawiłam się. Nazywam się po krótce Vel i jestem tu przewodniczącą? Hmm... jeśli można tak nazwać władcę demokratycznego państwa - powiedziałąm żartobliwie - ... Wybacz za tamto. Takie już życie wampira, w sumie to ci opatrzyłam ranę no nie?

Link do komentarza

- Nie lubię surowego mięsa - warknęła do Noctrune, przygaszając ogień łapą. Kulturalnie jadła swoją porcję, aż podszedł do niej Green pytając się o obroże. Odruchowo się odsunęła:

- Jest to zapieczętowana obroża dla niewolników. Dostaje ją się w wieku 2 lat, a później rośnie razem z daną osobą. Kontroluje ona poczynania, zmuszając do wykonywania rozkazów. Nawet jeśli chce się przeciwstawić, to jest to zbyt bolesne. - Sophie wypowiadając te słowa, oplotła się swoim ogonem - Po każdej zerwanej pieczęci, czyli zabiciu właściciela, pozostaje pustka, bolesna nicość. Nawet jeśli nienawidziło się tego człowieka bądź istotę z całego serca i tak jest się już do niego przywiązanym. Nawet jeśli głodził cię, bił, pasożytował na tobie, pił tyle twojej krwi, że ledwo czasami można było się pozbierać, ale ty i tak uwiązany na linie jak pies, chodziłeś za nim ... - dziewczyna podkuliła swoje kolana, obejmując je ramionami i wpatrywała w dymiące się węgliki - Jest jeszcze coś, że wystarczy wypowiedzieć odpowiednią formułkę i dotykając obroży, można zrobić z nosiciela swojego niewolnika. Nie powinnam tobie tego mówić, ale i tak nie mam szans przy ewentualnej konfrontacji.

Słysząc głos wampirzycy, przestraszyła się skacząc za Greena.

- wrr... - warknęła, po czym odkaszlnęła - Ja Sophie, chyba... - dodała znów siadając.

Link do komentarza

-No proszę cię, już się napiłam, a poza tym krew ludzka jest o niebo smaczniejsza, twoja jest trochę jak wino - nie cierpię alkoholu. Więc nie masz się co obawiuać. A poza tym lubię wbrew pozorom pomagać, dlatego cię zahipnotyzowałam, żebym mogła cię opatrzeć, tak to byś się nie dała tknąć. Na swoją obronę powiem, ze mogłam zawsze sprawić żebyś zemdlała lub ... nieważne, więc co? Zgoda? 

 Podałam rękę jako przyjazny gest.

 

//Hej hej! Proszę wszystkich o uwagę! Mam dla was przygotowaną przygodę. Głosowanie zarządzam. Kto za, kto przeciw. O szczegóły nie pytajcie, bo i tak nie zdradzę ;p//

Link do komentarza

-Mi to możesz powiedzieć,niewolnika z ciebie nie zrobię-Odpowiedział jej i schylił żeby go nie uderzyła.

-Mam w sobie zbyt dużo cech...-Zawahał się-Z resztą nieważne.A tak z ciekawości jeszcze jedno pytanie-Popatrzył na nią.

-Gdyby ktoś inny zabił twojego "pana" to co wtedy?

Link do komentarza

//Zgoda, ale weźcie nie piszcie aż 2 strony dziennie bo nie mam czasu czytać.

Jacob pojawił się koło Sophie i powiedział ponuro jak zawsze

- Witaj Sophie córko niewolników...mam nadzieje że cię nie obraziłem...

Po czym Jacob zmierzył wzrokiem Sophie.

Link do komentarza

Oburzyłam się trochę 

-Nie nazywaj mnie i innych cholerstwem. My też mamy prawo do życia.  Z tego co wiem nosimy to *pokazała mu krzyżyk* po to aby przestrzegać przykazań

 Po czym patrzyłam się nadal na Sophie czekając na odzew

Link do komentarza

-Wiesz,mówię to co myślę.Większość gdy mnie zobaczyła to mnie chciała zabić.Zwłaszcza wampiry.-Odpowiedział jej i spojrzał na krzyżyk.

-Poza tym nie powiedziałem że należy wybić każdego...ee...Nazwijmy ich "odmieńcami".-Dokończył i spuścił głowę.

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hmm....Ale to pomyślałem tak właściwie  :MJTQO:

Link do komentarza

Dziewczyna popatrzyła niepewnie na wyciągniętą do niej rękę.

- Na pewno zgoda, ale ufać dalej nie ufam..., przykro mi, te 18 nauczyło mnie czegoś i tyle...  - powiedziała odwracając wzrok od ręki, zignorowała przywitanie dziwnej osoby z kosą, była przyzwyczajona do takich określeń - Nie zabito by właściciela... - powiedziała do Green'a - "Życie pana ponad wszystko", kiedyś takie coś usłyszałam od niewolników. Wracając do tego, po prostu staje się wolny, ale z takim samym uszczerbkiem na psychice jak po oderwaniu się od przysięgi. Po prostu odchodzi i dalej żyję, bądź znów zostaje złapany...

Link do komentarza

Nagle Jacob wstał i zniknął. Pojawił się koło Nocturne i powiedział

- Dlaczego słońce cię rani? Przecież jesteś zmorą...nawet ładną.

Jacob po chwili zrozumiał co powiedział i dodał

- Mam nadzieje że to nie było obraźliwe dla ciebie?

Link do komentarza

- Nie słońce. Promienie słoneczne - zjawa uniosła rękę i wzniosła ją do promienia przebijającego się przez liście. Błekitny dym uniósł się z dłoni. Zmora cofnęła gwałtownie dłoń.

- Żyję w nocy, która jest dla mnie osłoną. Jestem cieniem. Nie sprawdzałam, ale mam przypuszczenia że zniknę, jeśli wejdę w tej postaci do słońca.

  • +1 1
Link do komentarza

-Dobrze zwracam honor.Zrozum,Nie miałem łatwego życia.-Odpowiedział Vel i spojrzał na nią.

-Może to być i dziwne pytanie ale...-Green zawahał się chwilę.

-Czy piłaś kiedyś krew...Anioła?-Dokończył z niepewnością w głosie."Po co ty to powiedziałeś?"pomyślał ale zaraz po tym oczekiwał odpowiedzi.

Link do komentarza

Jacob spojrzał się na słońce i powiedział

- Mnie słońce niszczy psychicznie dlatego mam tą maskę by nie przepuszczała na mą twarz promieni słonecznych.

Jacob zamachnął się kosą i zrobił nią kilka trików po czym ją schował.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...