Skocz do zawartości

[Fantasy] Nowa Generacja - Dołącz do Istot Paranormalnych


Recommended Posts

-Ja spać nie idę...Nie teraz przynajmniej...-Green wstał i popatrzył na wszystkich po kolei po czym spojrzał się na świetliki.

-Niedługo wrócę...-Powiedział jakby zniechęcony i ruszył w stronę lasu.Gdy już był wystarczająco daleko w lesie,usiadł sobie na pniu a w ręku pojawiło się białe światło.Dziwne myśli nie dawały mu spokoju.

Link do komentarza

Jacob wyjął kosę i nagle usłyszał kilka szelestów w trawie. To były leśne owady które najwyraźniej uciekały przed tajemniczą istotą. Powiedział w myślach "Uciekajcie...i tak kiedyś mego brata spotkacie" Po czym spojrzał się na księżyć i powiedział w tajemniczym języku

- Qaupla derast de as.

Jacob usiadł na ziemi i przyglądał się na kosę

Link do komentarza

Loca siedzi na drzewie. Na jej polecenie przybiegła do niej wiewióreczka. Zaczęła się z nią bawić. Na koniec nabazgrała coś na kartce i powiedziała jakieś słowa do wiewiórki. Pobiegła.

- Chyba zaraz pójdę spać...

Spojrzała na Jacoba.

-Albo nie....

Link do komentarza

(Loca on ma na oko 16 lat)

Jacob spojrzał się na Kone i powiedział

- Sama to sprawdź...ale powiem ci że nie masz wystarczającej mocy by go nawet uderzyć. Wiem to gdyż jest moim...bratem.

Po czym Jacob spojrzał się na kosę i znowu na księżyc i ją schował

Link do komentarza

Nagle Wioletta  obudzila sie i zeskoczyla z drzewa ladujac na zroszonej trawie. 

-Wydaje mi sie ze zasnelam wyjatkowo szybko. Nigdy tak szybko nie zasypialam. Powoli zblizyla sie do Jacoba i innych. 

-Zaraz swit... 

( sorry za brak polskich znakow pisalam z telefonu xD) 

Link do komentarza

- Co mnie tu sprowadza? Zaraz ci odpowiem, istoto stworzona przez umysły zarówno żywych, jak i umierających. Jestem tu w celach nieznanych nawet mnie. Coś mnie tu uwiodło... Może koszmary kreatur mroku będą bardziej pożywne niż te zwykłych, biednych śmiertelników? Może to właśnie to... - wyszeptała. Jej głos był jakby "rozdwojony". Przez chwilę na cienistym ciele zabłysnął szkielet.

- Jak widzisz, ostatnie lata nie były dla mnie urodzajne... - powiedziała smutno.

Link do komentarza

Jacob spojrzał się na Dearme i powiedział

- Ja jestem bratem Śmierci...i nie stworzył mnie nikt...ja po prostu już byłem...chyba...a poza tym...koszmary tych kreatór są tak samo pożywne jak koszmary samego Śmierci więc trafiłaś w dziesiątkę...

Jacob wstał i rozciągnął się.

Link do komentarza

Jacob opuścił głowę

 - Mam już ponad chyba kilkanaście setek lat...ale nie liczę...i do tego jestem uwięziony w ciele szesnastoletniego chłopaka...

Jacob spojrzał się na Nocturne i powiedział

- Wiesz...miła jesteś

Po czym Jacob uśmiechnął się pierwszy raz w życiu

Link do komentarza

//jeśli pozwolicie będę pisać w pierwszej osobie

Nie chcąc przeszkadzać w rozmowie nucąc odeszłam do mojego konia. Można było zauważyć uśmiech, który pojawiał się bardzo rzadko na moje twarzy. Wychodziło słońce, zaczęła ze mnie lecieć para, więc przyprowadziłam koni w cień. Ona zaczął mnie pacać po plecach, wiedziałam o co mu chodziło

-Ballado, już jest słońce, nie mogę. Chyba, że chcesz, żebym zapadła na półroczny sen.

 Koń spuścił głowę, jakby się zawstydził i usiadł koło mnie, skubiąc jabłka, które ode mnie otrzymał

Link do komentarza

Wioletta stała z boku przyglądając się Jacobowi i Nocturne.

-Ślicznie razem wyglądacie -rzekła podchodząc bliżej. Jej włosy były lekko potargane a ubranie mokre od wczorajszego deszczu. Jeszcze raz zmierzyła wzrokiem zmorę i kosiarza i uśmiechnęła się słodko.

Link do komentarza

- Dziękuję bardzo. Wielu mówiło mi różne rzeczy, ale raczej nie były to pozytywy i zawsze odnosiły się obraźliwie co do mojej aparycji - powiedziała zmora spod drzewa. Wąska strużka światła przebiła się przez gałęzie, a zmora zasyczała gniewnie. Promienie widocznie nie były jej miłe. Spojrzała jeszcze na Locę.

- O cóż chodzi? - zapytała.

Edytowano przez Nocturnal Light
Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...