Skocz do zawartości

Portal do equestrii V2.


Recommended Posts

Portal do Equestri moim zdaniem powinien istnieć tylko dla garstki osób które były naprawdę chciały się tam znaleźć.

Poza tą garstką to lepiej by nikt nie wiedział o tym portalu. Ludzie są chciwi i jakby się dowiedzieli o tym portalu to by od razu chcieli wykorzystać tamtą ziemię do każdego celu.

Gdybym się mogła przenieść do Equestri zrobiłabym to od razu bez żadnego zastanawiania się.

I bym chciała być tam jako kucyk a nie jako człowiek.

Edytowano przez Twilight66
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Equestria...człowiek czy kuc?

Tutaj dochodzimy do dość ciekawej kwesti a mianowicie czym jest człowieczeństwo? czy w equestrii odizolowani od innych ludzi będziemy wstanie zachować to co nazywamy człowieczeństwem?(ponińmy kształt equestrii, to jaka ona będzie) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieczeństwo? http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiecze%C5%84stwo

Moja opinia - po zmianie nadal byłbyś psychicznie człowiekiem. Dopiero głęboka ingerencja mogłaby cię zmienić, ale... jeśli nie usunęliby pamięci, to niczego nie uzyskają. Doświadczenia i wspomnienia najpewniej sprawią, że nawet po zmianie psychiki powrócisz to tego, co miałeś w głowie przed ponyfikacją.( Chyba że jesteś ultra-złą osobą i chcesz oddzielić przeszłość od teraz od momentu pobudki po zmianie, ale to tylko wyjątek. )

 

Moja opinia - z chęcią pozwiedzałbym, ale nie za cenę bycia człowiekiem i możliwości powrotu na ziemię. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę poprzeć PiekielneCiastko. Wspomniałem swojego czasu, że byłoby wspaniale móc prowadzić tam liczne badania naukowe, opisywać ten świat. Lecz dostać się tam chciałbym tylko na jakiś czas, bez rezygnacji z ludzkiego ciała. Na Ziemi trzyma mnie bowiem w sumie tylko jedna rzecz. Rodzina, a konkretniej rodzeństwo i babcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie wjazd do Equestrji w wydaniu amerykańskim wyglądał by tak. Nie wiem czy tym razem magia przyjaźni coś zdziałała. 

 

http://www.youtube.com/watch?v=9UwOrl036_A

Raczej to by tak nie wyglądało...EQ nie ma czołgów.Skończyłoby się na masakrze armii poprzez rozjeżdżaniu ich i ostrzeliwywaniu artylerią z kilkudziesięciu kilometrów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie - o jak dużym portalu mówimy i czy jest on na otwartej przestrzeni, czy też może ktoś go chomikuje w piwnicy? Bo w pewnych okolicznościach podbój Equestrii w stylu zaproponowanym przez WilkU i Sapera9 jest trudny i nieopłacalny. Mały portal (no i, nie daj Boże, niestabilny) oznacza spore problemy z logistyką i przesyłaniem wojsk na drugą stronę. Najpierw rzucić czołgi, czy piechotę? Co z lotnictwem, bo to wymaga odpowiedniej infrastruktury - lotnisk, magazynów, warsztatów... Skoro już jesteśmy przy infrastrukturze, to co z equestriańskimi drogami? W końcu nie widziałem w serialu zbyt wielu autostrad...

512_850608dcdemot50.jpg

Rosyjskie Equestriańskie drogi - mocna broń przeciw NATO

Do tego dochodzi problem opinii publicznej - niby z Irakiem wystarczył byle pretekst, by rzucić na Saddama niemal całe NATO, ale czy Amerykanom dwa razy uda się ta sama sztuczka (już widzę te nagłówki w Fakcie - "KOLOROWE KONIKI GROŻĄ ZAGŁADĄ LUDZKOŚCI!"). No i co z reakcją innych państw, głównie Rosji i Chin?

 

Z tego byłby całkiem fajny temat na dyskusję xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie - o jak dużym portalu mówimy i czy jest on na otwartej przestrzeni, czy też może ktoś go chomikuje w piwnicy? Bo w pewnych okolicznościach podbój Equestrii w stylu zaproponowanym przez WilkU i Sapera9 jest trudny i nieopłacalny. Mały portal (no i, nie daj Boże, niestabilny) oznacza spore problemy z logistyką i przesyłaniem wojsk na drugą stronę. Najpierw rzucić czołgi, czy piechotę? Co z lotnictwem, bo to wymaga odpowiedniej infrastruktury - lotnisk, magazynów, warsztatów... Skoro już jesteśmy przy infrastrukturze, to co z equestriańskimi drogami? W końcu nie widziałem w serialu zbyt wielu autostrad...

512_850608dcdemot50.jpg

Rosyjskie Equestriańskie drogi - mocna broń przeciw NATO

Do tego dochodzi problem opinii publicznej - niby z Irakiem wystarczył byle pretekst, by rzucić na Saddama niemal całe NATO, ale czy Amerykanom dwa razy uda się ta sama sztuczka (już widzę te nagłówki w Fakcie - "KOLOROWE KONIKI GROŻĄ ZAGŁADĄ LUDZKOŚCI!"). No i co z reakcją innych państw, głównie Rosji i Chin?

 

Z tego byłby całkiem fajny temat na dyskusję xD

Fakt,jakby portal był niestabilny to wystarczyłoby przerzucić kilka głowic atomowych i trzymać w szachu całą EQ.

A co do powodu...propaganda nie takie rzeczy wybielała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie - po co? Obecnie bomba atomowa służy do straszenia innych krajów, by nie atakowały posiadacza bomby atomowej. Equestria nie wygląda na kraj, który mógłby zagrozić komukolwiek, a jakoś USA nie trzyma bombowców z abombą, by "w razie czego" zbombardować Chile. Poza tym jej użycie sprawi, że eksploatacja equestriańskich złóż surowców stanie się nieopłacalna, więc odpadnie powód do interwencji. No i co w sytuacji, gdy taki portal nagle się zamknie, choćby tymczasowo? Jak wojskowi odpalą głowice?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie - po co? Obecnie bomba atomowa służy do straszenia innych krajów, by nie atakowały posiadacza bomby atomowej. Equestria nie wygląda na kraj, który mógłby zagrozić komukolwiek, a jakoś USA nie trzyma bombowców z abombą, by "w razie czego" zbombardować Chile. Poza tym jej użycie sprawi, że eksploatacja equestriańskich złóż surowców stanie się nieopłacalna, więc odpadnie powód do interwencji. No i co w sytuacji, gdy taki portal nagle się zamknie, choćby tymczasowo? Jak wojskowi odpalą głowice?

Nikt nie mówi o użyciu,to miałby być tylko straszak(powody dlaczego byłby potrzebny,to temat na dyskusję).Poza  tym nikt normalny nie zostawiłby samych głowic w EQ,oczywiście musiałyby być tam jakieś siły 1 no,góra 3...dywizje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Obawiam się, że pomysł z a-bombą może się nie powieść. Kucyki nie widziały skutków jej użycia, poza tym kto powiedział, że nie mają podobnej broni? W końcu samo słońce może posłużyć jako broń masowej zagłady, wystarczy, że przyświeci nieco mocniej. Czy Luna może kontrolować asteroidy? Jeśli tak, to ile Bruce'ów Willisów mamy na Ziemi?

Właśnie, jak przenosimy te bomby atomowe? Rakiety mogą mieć pewne trudności, jeśli pegazy wywołają tornado, to samo z bombowcami.

2. Jak zamierzasz te dywizje przenieść i gdzie mają stacjonować, skoro portal prowadzi do Equestrii, czyli na terytorium innego państwa? Ciężko będzie wtedy Amerykanom uzasadnić obecność wojsk na obcym terenie. No i jeśli portal jest na tyle duży i stabilny, by dało się tam utrzymać ponad 30 tysięcy luda(*), to po co ryzykować konflikt międzynarodowy i protesty społeczne użyciem broni jądrowej?

 

(*) Ktoś wie, ile liczy etat amerykańskiej dywizji, dajmy na to pancernej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bomba atomowa ma to do siebie,że nie ważne gdzie zdetonowana,skutki odczuwa się w dosyć dużym obszarze,więc wystarczyłoby zdetonować je gdziekolwiek.

 

Słońce i asteroidy:broń obusieczna,zwłaszcza to pierwsze,bo drugie da się jakoś kontrolować(asteroidy da się zestrzelić,a na słońce(czego Celestia by nie zrobiła,bo dotknęłoby też jej poddanych) wystarczy bunkier pod powierzchnią ziemi.

 

Amerykańskie wojska na terenie innego państwa?Wystarczy to co zawsze,czyli ,,misja pokojowa,w celu wprowadzenia demokracji".

 

Poza tym:czy społeczeństwo musi wszystko wiedzieć?Akcja może być przeprowadzona po cichu(nikt nic nie wie,a na misję wybiera się tylko takich żołnierzy,którzy nie mają rodziny itp.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy - bomba atomowa może i niszczy duży obszar, ale Equestria nie wydaje się być państwem na tyle małym, by zniszczyć ją jedną, odpaloną byle gdzie głowicą. Aha, nie wiem, czy dobrze zrozumiałem - chcesz zdetonować ją w rejonie portalu? Powodzenia z buntem wśród pilnujących jej żołnierzy.

 

Asteroidy i ich kontrola - na razie udaje się to tylko w niewielkim stopniu, zaś Czelabińsk jest dowodem na to, że zagrożenie jednak stanowią.

 

Amerykańskie wojska i misja pokojowa - już widzę tę scenę - Amerykanie wchodzą do Equestrii, a tymczasem na Kremlu Putin z Celestią piją herbatę z samowara i podpisują umowę o wzajemnej współpracy. Equestria daje klejnoty/złoto/magię, Rosja uzbraja Equestrię i wysyła swoich szkoleniowców. W międzyczasie Luna robi to samo w Pekinie, i tyle misji pokojowej.

 

W dobie Internetu i Wikileaks raczej niemożliwe jest utrzymanie małej wojenki z użyciem broni jądrowej i kilku dywizji nawet ściśle wyselekcjonowanych żołnierzy w tajemnicy; znajdzie się jeden komandos, który uzna, że coś tu nie gra, i zdąży przekazać tę informację dziennikarzom. Żądne sensacji pismaki rzucą się na ten temat jak wilki na ofiarę i pan prezydent ma nowy Wietnam.

 

Trzeba też ustalić, kto pierwszy przeszedł przez nasz hipotetyczny portal - kucyki czy ludzie? Bo w tym drugim wypadku raczej nie będą to wojskowi, lecz politycy. No i gdzie w końcu ten portal, bo jeśli pojawił się blisko cywilizacji, to jego utrzymanie będzie trudne...

Edytowano przez Gandzia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Equestri?

Why not?

Ale, nie na dłuższą metę. Podejrzewam że ani ja, ani nikt inny nie byłby w stanie wytrzymać w świecie landrynkowych kucyków dłużej niż cztery-pięć dni. Dlaczego?

- To jednak są kucyki,a ja jestem człowiekiem. Podejrzewam że nie była by to zbyt komfortowa sytuacja jeśli nagle znalazł bym się gdzieś, otoczony cztero kopytnymi różowymi koniami z tatuażami na tyłku, skrzydłami, i rogami.

- Znacząca różnica technologi. Przyznajmy otwarcie, że nasz społeczeństwo jest poniekąd uzależnione od komputerów, a w Equestrii tak owych brakuje.

- Co randomowy człowiek, miałby robic w Equestrii na dłuższą metę?

- Jadłem i siano, i trawę, ale daleko na takiej diecie nie pociągne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

- Co randomowy człowiek, miałby robic w Equestrii na dłuższą metę? Ja tam bym został nowym czarnym charakterem, aby potem zostać zreformowanym i mieć grupę czterokopytnych murzynów

- Jadłem i siano, i trawę, ale daleko na takiej diecie nie pociągne. Oj tam, każdy konik znający się choć trochę na zwierzakach domyśli się że kły nie są dla ozdoby + w tym rushofym świecie hoduje się świniaki (a jakiś cel w tym musi być). Ostateczną ostatecznością są polowania, ale nikt nie musi o nich wiedzieć :chrysalderp:

Edytowano przez Cuddly doggy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siano i trawa tylko? Skoro są w equestrii cukiernicy to piekarze pewnie też to może jakiś chleb.Kury przecież też mają to jajka też są, chyba że ktoś jest jak pinkie to by mógł jeść tylko ciasta itp zawierające tone cukru.Co człowiek mógł robić? wszystko? hehe

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja przedstwie swój pomysł...

 

A po co nam w ogóle portal? Wystarczyłoby nam urządzenie(lub dar) dzięki któremu w dzień(w naszym świecie) jesteśmy normalnymi ludzmi ale gdy bronies śpią w swych łóżkach... wtedy przenoszą  się do swojego kucykowego sobowtóra w Equestrii budząc się i witając poranek.Lecz co gdy coś w 1 świecie na obudzi? wtedy mdlejemy w 2 świecie. Wiem że to niezbyt wygodne wyjście(uzależnienie od kucyków i ludzi w razie"omdlenia") jednak nie musielibyśmy  się zrzekać bycia człowiekiem a byliśmy w kucykowej krainie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Hafff, to o czym mówisz bylo już przedstawione w Avatarze. Nie jesteśmy naszym ciałem, nasz umsł też snu potrzebuje. Więc nie moglibyśmy być 24/7 aktywni, przynajmniej jeśli moje niepoparte jednak ługoletnimi badaniami teorie sąsłuszne. To raz.

Dwa - nawet jeśli, to pamiętaj ile śpi statystyczny człowiek. 6-8 godzin? Cholera wie, nie znam statystyk. Ale na pewno znacznie mniej niż magiczne 12, które pozwalałoby nam na równowagę. Jeśli więc czas w Equestrii byłby choć odrobinę sprzężony z tym w naszym świecie, to w obu światach musielibyśmy być straszliwymi śpiochami, aby równo rozłożyć czas na oba życia.

W dodatku -jeśli nie chcielibyśmy zgonów na środku ulicy, np. za kólkiem, jeśliby twojego ogiera coś obudziło - musielibyśmy być w jakiś sposób nie do obudzenia. Co byłoby niepokojące dla naszych rodzin i znajomych po obu stronach. A dla nas samych niebezpieczne.

 

Pozostaje też kwestia żłobka... Bo co? Ukradniemy ciało jakiegoś dorosłego już kuca? Stworzymy je sobie? Czy może wykorzystałbyś zaklęcie, a tu ździwka, jesteś świeżo urodzonym źrebaczkiem. I to niekoniecznie ogierem.

 

Mam inny pomysł. Może by tak drobna zamiana? Ty idziesz do ciała kucyka, a kucyk do twojego ciała? Byłby tak samo nieporadny w byciu dwunogiem jak my w byciu czworonogami, więc wymiana byłaby raczej uczciwa. Ale to z kolei tworzyłoby problem taki, że żadne z ciał nie mogłoby spać... WIEM! Mam pomysł - po prostu jedengo dnia budzilibyśmy się w ciele swoim, a drugiego dnia w ciele partnera. I tak w kółko. Dusze (umysły?) przenosiłyby siępo prostu w czasie snu. Trzebaby tylko kontrolować tego, aby nie rozregulować sobie zegara biologicznego np. przez spanie do południa w ferie ( oczywiście, sam NIC o tym nie wiem... >.> ).

 

Możnaby też założyć specjalną instytucję - kładziesz się u nich spać, oni biorą twoją duszę (umysł?) i zdalnie albo przez pośredników opętują w Equestrii jakiegoś kuca, wsadzając potem w niego twoją duszę. Makabryczne, ale spełnia warunki "bycia kucem w Eqiestrii", prawda? Problem tylko z ewentualnymi znajomymi i rodziną opętanego, o których nie będziemy mieć w jego skóze zielonego pojęcia. Ale można też uznać, że to po prostu pomysł do późniejszego dopracowania.

 

A co do samych kontaktów z Equestrią, bez bycia kucułem - magiczne lusterko, co by można było porozmawiać z Lyrą/ jakimkolwiek innym posiadaczem drugiego MAK'u? (Multuwersumotycznego Aparatu Komunikacyjnego)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Skrzynek Masz wiele racji ale twoje rozumowanie też nie jest wyzbyte wad.Życie intymne tych dwóch osób(człowieka i kucyka) legło by w gruzach. Zresztą nie tylko intymne.Gdyby ogier miał swoją klaczkę(dziewczynę) wtedy ona na pewno by wyczuła różnice w zwykłym zachowaniu.

 

Jeżeli chodzi o kwestie żłobka to... Szczerze? nie myślałem o tym,może powstanie kuca z naszych cech? Nie wiem pomyślę jeszcze nad tym.

 

MAK? Ciekawe rozwiązanie ale jak zareagowała by na przykład zwykła klacz? np.BonBon?(wiem wiem są przyjaciółkami z Lyrą ale to niczego nie zmienia).Inaczej, jak ty byś zareagował jak w twoim lusterku(MAK) pojawiłby się marsjanin?(nawet jakbyś wiedział do czego to służy)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Gość Anekito

Może będzie to odbiegało od toku postów z ostatnich dwóch stron, ale... Co by się stało z samym Hasbro, Lauren Faust i ekipą?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...