Skocz do zawartości

Żelazny Księżyc [Epic][Oneshot][Crossover][Violence]


Recommended Posts

Wypadałoby jakąś mowę walnąć i podziękować. Ciężka sprawa. Może tak:


 

Teraz przyszedł czas na Dorniera. Jako pierwszy w szeregu wyglądał jak żołnierz, który otrzymuje nagrodę. Stał wyprostowany w pozycji na baczność, promieniał dumą, a nawet lekko uśmiechał się w sposób zarezerwowany dla spiżowych posągów. Kiedy Luna ustawiła się naprzeciwko niego, tak zesztywniał, że przeciąg i wiatr oddechów nie był w stanie poruszyć żadnego kosmyka włosów w przygryzionym ogonie.
-Generał brygady Dornier Flieger! Żaden order nie wynagrodzi ciebie dość za zbudowanie jednego z filarów obrony Equestrii. Za perfekcyjne dowodzenie jednostką bezpośrednio na froncie. Za bycie wzorem najlepszego żołnierza, o jakim mogliśmy marzyć. Ja, księżniczka Luna, odznaczam ciebie Kokardą Serdeczności do Żelaznego Księżyca, który otrzymałeś wcześniej.
-Ku chwale Equesthii! – odkrzyknął ogier, a kiedy księżniczka kiwnęła głową przypinając mu srebrny dodatek, zasalutował zamaszyście. Następnie tupnął regulaminowo oddającą honory nogą, aż echo rozeszło się po ścianach komnaty.
-Kapitan Brave Wing! Dałeś nam wszystkim ważną lekcję. Lekcję o przebaczeniu, pojednaniu i potędze miłości, która potrafi ratować życia i dusze nawet stojące w płomieniach. Pokonywanie przeciwności losów, które mogłyby złamać każdego... – Twilight jęknęła, a Luna żałowała, że nie ugryzła się w język. Nie dała tego jednak po sobie poznać i prowadziła dalej monolog. – Twoje zasługi wojenne również przejdą zasłużenie do historii. Ja, księżniczka Luna, odznaczam ciebie Żelaznym Księżycem!
 

 

 

Dziękuję wszystkim głosującym. Ku chwale fandomu!

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłam i jak obiecałam wyrażę swoją opinię :)

Fragment bardzo mi się spodobał, świetnie się czytało. Twój styl jest o wiele lepszy, niż ten który pamiętam. Skończyłeś ze sztucznym przekoloryzowaniem, akcja jest przejrzysta. Postaci są rozbudowane, co bardzo mi się  bardzo podoba <Brave Wing od razu skradł moją sympatię ;) >  Co do treści, jest kilkanaście literówek, naprawdę drobnych. Olbrzymi plus za opisy maszyn i walk, widać dużą znajomość tematu. Kiedy powiedziałeś mi o swoim pomyśle byłam rozbawiona i myślę: kuce i wojna, dobre sobie... Ale teraz widzę, że naprawdę się myliłam. To jest naprawdę dobre  i bardzo mi się podoba. Chce więcej, nie mogę się już doczekać! 

Mam też swoje dwa ulubione zwroty, które mnie rozwaliły po całości XD

""kuce mechaniczne" i "Co teraz? Czy Brave Wing ma ochotę ją „wyruchać”?"

Zmiażdżyło mnie xD

Jestem pod wrażeniem, twoje pisanie jest na zupełnie innym poziomie niż kiedyś!

Nie dziwie się, że otrzymał tag [epic] :) Jestem za tym, żeby również dostał tag [legendary] ! 

Edytowano przez Moira
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<Brave Wing od razu skradł moją sympatię ;)

 

 

Ojej! :) Aż się chłopak zarumienił :) Cieszy się bardzo że go ktoś polubił :)

LOkMtlS.png

 

Moje zdanie Spidi zna. Staram się jemu pomagać jak się da od momentu kiedy zaprosił Brave Winga do Crystal Siege :)

Iron Moon jak i jego autor zasługują w 100% nie na tag epic lecz na LEGENDARY gdyż każdy fragment, który dostaję do podglądu, wchłania mnie całkowicie i sytuacje kiedy jestem przerażony, szczerze nienawidzę jakiejś postaci lub kiedy uruchamia się we mnie tryb romantyka to norma przy Iron Moon i Crystal Siege.

Bez zbędnego lania wody...

 

[LEGENDARY] for Iron Moon

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

FF od pierwszych stron zaczął mnie wciągać. Interesujące opisy maszyn, ostry charakter RD oraz spektakularne bitwy (zwłaszcza z tymi Pe-2) to jedne z wielu rzeczy jakie sprawiają że ten ff nie tylko wciąga ale prosi się nawet o ekranizacje i dlatego jestem pewny że zasługuje na [legendary]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przeczytałem do końca.Powiem wam że jest świetna, jak już zacząłem ja czytać to nie mogłem przestać. Co w moim przypadku jest niemal cudem, poniewaz jedyną książką w moim życiu która do końca  przeczytałem była zemsta. Większość lekcji dzisiaj spędziłem nad tabletem czytając, Aż znajomi chcieli abym pokazał co czytam, ale zmieszany schowałem tableta. Jedynie do czego mogę się przyczepić to zakończenie , szkoda mi trochę Scootaloo . Mogła w ostatniej chwili wyskoczyć, a nie tak głupio zginąć.Zwłaszcza że uratowała skórę Rainbow.

Masz u mnie Epic 10/10.

Edytowano przez KamilPL 94
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

TO JEST WSPANIAŁE!

Co tu się dużo rozpisywać?

Połączenie MLP i technologii z czasów II WŚ było wspaniałym pomysłem!

Jestem na TAK! Żelazny Księżyc zasługuje na rangę "Legendarny"!

 

 

To nie jest wystarczające uzasadnienie na tag legendary. Rozwiń je proszę.~Dolar84

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Jest spora szansa, że do końca miesiąca tekst zostanie przetłumaczony na język angielski i będę mógł go z czystym sumieniem wysłać na EqD. O ile się zorientowałem, to polskich fanfików na EqD dużo nie było, więc byłoby cudownie wstąpić do tego elitarnego grona autorów.

 

Równocześnie osoby zainteresowane kontynuacją, a nie śledzące wątku "Equestria Walczy" w dziale "projekty" informuję, że do końca miesiąca zamierzam również zacząć publikację pierwszych rozdziałów ogromnej powieści "Kryształowe Oblężenie", czyli całej wielkiej fabuły, w skład której wchodzi "Żelazny Księżyc". Niestety, będzie to wersja beta, czyli bez ilustracji, które napływają do mnie w sposób nieregularny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten fanfic zdecydowanie jest wciągający. Trafiłem na niego dzisiaj całkowitym przypadkiem, i właśnie przed chwilą go skończyłem. Niestety nie mogę rozwodzić się jak bardzo mnie poruszył, skłonił do przemyśleń, czy cokolwiek bądź, bowiem tego nie zrobił. Broń Panie Boże nie jest to winą autora. To mnie mało co porywa. Opowiadanie było bardzo ciekawe, zapewniło mi godziwą rozrywkę, zarysowane charaktery postaci wydały mi się interesujące, a zostawienie wielu wątków do domyślania się tylko podsycało moją chęć wytrwania przy lekturze. Dodatkowo plusy za odwołania do realnie istniejących maszyn drugiej wojny światowej. Moim zdaniem bardzo udatnie "skuczyłeś" ten konflikt i przeniosłeś go w realia MLP. Z niewyjaśnionych przyczyn nie mogłem się jednak zdobyć na kibicowanie Equestrii w toczącej się gdzieś w tle wojnie. Po prostu często mój umysł kojarzy ten kraj, na podstawie sprzętu i nazewnictwa, z Trzecią Rzeszą. Nie potrafię nic na to poradzić, a wiem, że to z pewnością moja wada. Stereotypy i tak dalej. Dla pewności nie kibicowałem więc nikomu, skupiając się na przeżyciach bohaterów oraz tym, jak bardzo pewna osoba się zmieniła. Doceniam jednak podejście autora, który posługując się pomienionymi wcześniej rzeczami, tj. sprzętem sprawił, że fic jest oryginalny, nowy, a temat wojny odświeżony. Dodatkowym atutem opowiadania są ilustracje, dobrze wykonane i cieszące oko. Szkoda, że niewiele ficów może się pochwalić obrazkami. Gratuluję, Ruhisu. I tobie, Spidi.

 

Jak na razie moim faworytem spośród wszystkich postaci jest Dornier. Jakoś przypadł mi do gustu.

 

Co do tagu Legendary, wahałem się. Nie czuję się zdolny do szafowania tagami, lecz to opowiadanie zasługuje w mojej opinii na coś więcej niż tylko kolejny komentarz. Jeżeli moje uzasadnienie zostanie uznane, wnoszę o dodanie mojego głosu.

Edytowano przez Po prostu Tomek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej, forum nie powiadomiło mnie o nowym poście tutaj. A szkoda, bo o mało ominęłaby mnie niezwykle miła i fachowa recenzja. Bardzo za nią dziękuję :)

 

No cóż, liczyłem się z faktem, że sprzęt wojenny III Rzeszy z jednej strony przyciągnie czytelników, a z drugiej może ich zniesmaczyć. Cieszę się, że jednak podchodzisz do tego z takim dystansem i refleksją. Spotykałem się już z opiniami, że jak dla nich Equestria używająca Messerschmittów to stricte naziści. Nie, nigdy w życiu!

 

Osobiście uwielbiam niemiecki sprzęt wojskowy ze względów technologicznych, a nie ideologicznych. Dlatego trochę wkurzają mnie podpisy w starych polskich książkach "hitlerowski czołg Panzer IV". Błąd. Hitlerowska może być polityka. Czołg był produkcji niemieckiej :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Pora z tym tekstem powrócić do góry i wkońcu napisać parę słów od siebie na jego temat.

To nie jest opowiadanie dla małych kucyków, których dusza drzy niczym liść na każdy powiew fabuły.
Wiadomo że wojna nie jest tematem dla każdego, a już na pewno nikogo nie pozostawia, zwłaszcza gdzieś w głębi duszy obojętnym.
I tak jest też z tym dziełem. Na pewno jest jakaś grupa ludzi, którzy się od niego odbili, i słusznie, twórczość nie zawsze musi być lekka, "bezpłciowa i bezsensowna".

I tak to właśnie jest z tym [na razie] opowiadaniem, ze znanymi bohaterami wrzuconymi w dość nieprzewidywalny świat przedstawiony, który mimo, że wiemy iż jest kompletnie nierealny, to jednak dość realistyczny aby, przynajmniej mnie, pozostawić w mniej lub bardziej ciągłej niepewności, ciekawości i oczekiwaniu na dalszy ciąg wydarzeń. Albo jakiś opis wątków lub elementów na razie pobocznych. Lub w ogóle nie istotnych (chociaż do tego ciężko mi znaleźć przykład, ale jestem człowiekiem, który lubi elementy typu nagle wyrastający dłuższy opis jakiejś zupełnej drobnostki, nawet niekoniecznie istotny fabularnie, ale zdystansowany i odrywający od akcji. Niestety, wyraźnego przykładu nie mogę tu podać, ale czekam ;) ),

Postaci zarysowane są z przekonującym, nie przestrzelonym rozmachem (cokolwiek miałbym na myśli ;) ), można się z nimi identyfikować, zgadzać ... płakać ? Można bohaterów poznać lub nie poznać, gdyż trochę daleko tu do cukierkowej rzeczywistości serialu. (Którą, żeby nie było, jak najbardziej lubię.)

Tak, [epic] i [violence] są zasłużone. Legendary, o które również wnoszę, moim zdaniem też będzie. Nawet jak nie będzie w kontekście tego pojedyńczego opowiadania, to dla całości z pewnością. Nie wiem co Dokładnie znajdzie się na tym tysiącu i dwóch setkach stron, które się do Nas powoli zbliżają, ale z czystym sumieniem będę mógł polecić ten tekst każdemu kucowemu miłośnikowi dobrej Literatury. A nawet co odważniejszym osobom postronnym.

Jak słyszałem ostatnio od Spidiego [właśnie wypatrzyłem poniżej, że tu też o tym wspomina, ale co tam, nie będę dziurawił tekstu], zbliża się wydanie następnego fragmentu, dlatego może warto ten tekst nieco intensywniej przypominać, i poszerzyć grono jego czytelników do maksimum, w razie gdyby obok, na stronie miał się pojawić kolejny tekst z uniwersum.

Jak również słyszałem, jest idea na pełne wydanie papierowe, które niewątpliwie stanie dumnie na mojej półce wraz z autografami wszystkich Twórców (A co, blisko mam to zbiorę :) ). Tak, wszystkich, albowiem Ruhisowe ilustracje stanowią niesamowicie klimatyczny i istotny element całości.

Mam nadzieje, że powyższa opinia ze szczątkami prawidłowych argumentów będzie wystarczająca do zaliczenia mojego głosu na [Legendary]. Żeby już nie wymyślać niemerytorycznie o wspaniałości, długości [zapowiadanej], i nadciągającemu tłumaczeniu i innych takich sprawach, które w wypadku tekstów nie dość dobrych zwykle nie mają miejsca.

Ku chwale Ojczyzny Her Spidi [et al] :D

 

[edycja: drobne błondy styl. i niedopowiedzenia]

Edytowano przez Morning Crash
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

  Opowiadanie przeczytałam z zapartym tchem. Od początku do końca fabuła idealnie dopracowana i przemyślana. Historia wciągnęła mnie w swój kucykowo-wojenny wir i nie pozwoliła odetchnąć aż do końca! Wspaniale było wraz z bohaterami przeżywać ich perypetie, a na końcu i smutki. Bardzo spodobały mi się szczegóły sprzętów wojskowych. Nigdy nie byłam fanką lotnictwa ale po przeczytaniu doszłam do wniosku że warto byłoby poszerzyć swoją wiedzę o wyposażeniu Luftwaffe. Opisy bardzo mnie zaciekawiły a przedstawienie ich w tak plastyczny sposób (czułam się jakbym widziała je na własne oczy) sprawił że lektura zyskała w moich oczach jeszcze bardziej. Przedstawiony świat, choć nierealny uderzył mnie swoim rozmachem. Zdarzało mi się czytać wspomnienia ludzi którzy naprawdę walczyli podczas II Wojny Światowej i przeżyli by opowiedzieć następnym pokoleniom to co widzieli. Na pewno wielu z was zdaje sobie sprawę "jak to było wtedy", ale mało kto jest świadomy horrorów jakie się wówczas rozgrywały. Ja sama na pewno nie wiem choćby o ćwiartce, ba nawet o małym procencie tragedii które miały wtedy miejsce ale mając w pamięci wspominki farciarzy którzy ocaleli byłam pod wrażeniem tego z jakim oddaniem autor oddał charakter tamtych ciężkich chwil. 

   Podsumowując:

  • wciągająca historia
  • dopracowane szczegóły
  • oryginalny pomysł na miejsce w którym rozgrywa się fabuła
  • złożone, bardzo "ludzkie" postacie 

 Jestem jak najbardziej za aby ta opowieść została okrzyknięta "Legendarną"! Jak najbardziej zasłużyła na to  :rdblink:

Edytowano przez Iris
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fanfik po prostu przecudny. Uwielbiam takie realistyczne (oczywiście w ramach świata przedstawionego) podejście do Equestrii. Zarówno Rainbow Dash, jak i Scootaloo mają moim zdaniem dobrze oddane charaktery... choć przez cały czas myślałem, że Scoots powinna być jednak mniej zaskoczona - to jest wojsko, do jasnej ciasnej, chamskie odzywki i wrzaski przełożonych na podwładnych są na porządku dziennym. No ale można uznać, że nie wiedziała i że w Equestrii można było faktycznie zachować dłużej postrzeganie żołnierzy jako dzielnych, nieskalanych obrońców ojczyzny...

Fabuła - znakomita. Dobrze oddane walki powietrzne - od razu mi się Dywizjon 303 przypomniał. Podobnie jak realia wojny w Kryształowym, łącznie ze wszystkimi związanymi z tym niedogodnościami. No i zakończenie - mocny akcent, który niełatwo zapomnieć i który przynajmniej na jedną postać wywrze bardzo silny wpływ.

Niemiecka technologia z okresu 2WŚ nie tylko mi nie przeszkadza, ale wręcz mi się podoba. Jestem wrocławianinem, niemieckość otacza mnie na co dzień i często fascynuje. Niemiecki jest na przykład mój ulubiony zabytkowy tramwaj Linke-Hofmann Standard, wyposażony w wiele nietypowych dla swojego okresu rozwiązań. I choć wątpię, aby niemieckie samoloty wyposażone były w przekładane oparcia siedzeń, trójstopniowe odsprężynowanie i kobaltowe szyby między przestrzenią pasażerską a kabiną motorniczego (na lotnictwie wojskowym znam się jak kura na pieprzu), to i tak wierzę, że jak na swój czas to były świetne maszyny ;)

Głosuję na Legendary. Ten fanfik zdecydowanie na to zasługuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany! Jestem autentycznie zaskoczony tym wysypem pięknych recenzji! Serdecznie dziękuję!

 

W zamian kilka spoilerów z kontynuacji:

 

http://ruhisu.deviantart.com/art/Crystal-Siege-Aces-of-the-Luftmare-447339219

 

http://ruhisu.deviantart.com/art/Crystal-Siege-F4U-5-Corsair-447783212

 

http://ruhisu.deviantart.com/art/Crystal-Siege-Brave-Wing-s-new-wings-447538006

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w trakcie uzupełniania wiedzy marynistycznej. Przeczytałem już "Pancerniki II wojny światowej" i "Lotniskowce II wojny światowej" wydane przez Lamparta (łącznie IV tomy). Do tego uzupełniam wiedzę z Militariów XX wieku i Nowej Techniki Wojskowej. Jak skończę, to poczuję się na tyle mocno, ze poruszę temat wojny podwodnej.

 

Spoiler fabularny:

 

Wątek podwodny będzie miał zawiązanie akcji w czasie bitwy o Halfwater (Midway), kiedy to doszło do spotkania potencjału marynarki bojowej obu krajów. Equestria sprowokowała tę bitwę wiedząc, że pomimo braku przewagi liczebnej musi tak postąpić, jeśli chce ostatecznie przerwać szlaki komunikacyjne Sombria-Equestria. Musi po prostu dojść do przesilenia się bitwy o Ocean i jedna lub druga strona musi wyrżnąć flotę przeciwnika. Bitwa ostatecznie przesądzi, kto wygra całą wojnę: Sombria bez szlaków komunikacyjnych nie będzie w stanie kontynuować inwazji, a Equestria nie poradzi sobie z z w pełni zaopatrywanym przeciwnikiem.

 

Batalia zostanie ukazana z dwóch perspektyw: 

Rarity, której okręt podwodny U-44 ma za zadanie po pierwsze osłaniać pancernik "Morning Briese" (Bismarck) i lotniskowiec flagowy "Falling Leaves" (Shinano).

Derpy, która jako tylni strzelec Junkersa Ju 87 C otrzyma ważną rolę w przebiegu całej bitwy.

 

Pierwszy tekst będzie jednym z rozdziałów całości "Kryształowego Oblężenia", a drugi wyjdzie jako samodzielne opowiadania pt. "Stukapilot".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę zupełnie szczery jeśli powiem, że jest to jeden z najlepszych polskich fanfic'ów jakie miałem okazje czytać. Na początku byłem lekko sceptycznie nastawiony do samego pomysłu. ale po przeczytaniu ostatniej strony pomyślałem... "Czy może to być bardziej genialne ?" Fabuła jest szalenie wciągająca, na pewno zapadnie nie jednemu w pamięci, a bohaterowie są przedstawieni w bardzo dobry sposób. No i to jeden z tych fanfic'ów, które przeczytałem więcej niż raz. Osobiście czekam na kontynuację z niecierpliwością i uważam, pewnie nie sam, że ff ten zasługuje na tag LEGENDARNY. Jeśli Kryształowe Oblężenie będzie tak dobrze napisane i zachowa klimat Iron Mon, to zapadnie na długo w pamięci wielu i będzie jednym z najważniejszych polskich ff, pozycją obowiązkową. Zdecydowanie polecam 10/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najlepszy fanfic jaki do tej pory czytałem, bardzo dobrze opisane bitwy, sprzęt, osobowość postaci i ich emocje itp.

No i wielki + za niemiecki sprzęt i walkę z komunistami xD

Edytowano przez Einherjar
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...