Skocz do zawartości

Porzuceni [NZ][Dark][Sad][Violence]


Niklas

Recommended Posts

  • 4 weeks later...

Od jakiegoś czasu zabierałem się za przeczytanie tego. Z jednej strony tematyka bardzo mnie zaciekawiła, z drugiej jednak, fraza użyta w opisie zdawała się sugerować, że rewolucjoniści będą tu tymi pozytywnymi, co zawsze, hmm, mówiąc delikatnie, doprowadza mnie do furii (jak powszechnie wiadomo, jestem zaślepionym wsteczniakiem i reakcjonistą).

Mimo to odważyłem się przeczytać i, cóż, nie żałuję. Akcja zapowiada się ciekawie, a forma jest nad wyraz interesująca. Jeśli dalszy ciąg nie będzie porewolucyjną laurką, to czekam nań z niecierpliwością.

Zawsze powtarzam, że lekarze, to obok intelektualistów, najgorsza grupa społeczna. Ech, przydałby się w tej Fillydelphii jakiś hrabia, który by pogonił to towarzystwo...

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to zwykle bywa, po jednej i po drugiej stronie są tylko kuce - jedni idą za swoim liderem, inni zaś... nie do końca.

 

I nie będzie też tak, jak u ciebie, bo ci nawet nie będą dążyli do rozmów z księżniczkami, bo Grey z góry uważa, że to jest bezcelowe, skoro niegdyś kompletnie zignorowała jego prośbę o pomoc xd Będzie się jednakże działo, to ci mogę zagwarantować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytane.

 

Długo się zbierałem do lektury, ale zdecydowanie było warto. Zresztą nie spodziewałem się niczego innego - Niklas zdążył już nas przyzwyczaić do wysokiego poziomu swoich opowiadań, więc teraz musi znosić, iż rozpuszczeni niczym dziadowskie bicze domagamy się więcej i więcej. Przejdźmy jednak do samego sedna.

 

Fabuła - bez zarzutu. Pomysł bardzo ciekawy, prowadzona wartko, jednak bez przesadnego pośpiechu. Czytając zastanawiasz się co nowego wymyślą utrapieni terroryści.

Mogę się czepić jedynie tego, że póki co niemal wszystko im wychodzi bez zarzutu i jakichkolwiek problemów, a władza zachowuje się tak jakby nie potrafiła znaleźć swoich... regionów siodłowych bez wsparcia plutonu zwiadu z pełnym wsparciem elektronicznym.

 

Postacie - wykreowane ładnie, choć mam nadzieję, że jeszcze poznamy głębsze zakamarki ich charakterów. Zarzutów brak.

 

Forma - tu zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Mamy listy, mamy wycinki prasowe, mamy przemyślenia, mamy i klasyczną formę opowiadania. Mnogość typów relacji jest bardzo mocną stroną tego opowiadania, ponieważ zostały podane w taki sposób, że pięknie się uzupełniają.

 

Czekam na kolejne rozdziały.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jeszcze nie skomentowałem ostatniej porcji? Miałem zamiar uczynić to, zaraz po przeczytaniu. Czemu więc mi to umknęło? Najmocniej tedy przepraszam!

Przeraża mnie, jak Shining Armor idealnie wchodzi w pułapkę rewolucjonistów, co gorsza zupełnie świadomie. Mam nadzieję, że nie czyni tego li tylko emocjonalnie, lecz prowadzi jakąś swoją grę. 

(oczywiście, pewnie domyśla się Pan, że w szerszej perspektywie mam nadzieję, że uda mu się, mówiąc językiem żelaznego barda, "zaorać lewactwo". Choć z drugiej strony "samozaoranie się" tegoż byłoby jeszcze bardziej dydaktyczne. Domyślam się jednak, że pewnie planuje Pan jakiś jeszcze inny trzeci, a może nawet czwarty scenariusz). Którego jestem nad wyraz ciekaw i na który czekam z niecierpliwością.

Ceterum censeo, lekarze to najniższy rodzaj kuczy i zasługują na stos.

Standardowa formułka "świetny rozdział, czekam na więcej" na dole, gdyż z własnego doświadczenia wiem, że powyższe uwagi są dla Pana stokroć ciekawsze niż takie niezbyt konstruktywne ni oryginalne opinie.

Edytowano przez Marquise Fancypants di Coroni
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Bunt Kawowy :D

Ciekawe jak zawsze, do tego w "moich klimatach" (This is War!). W sumie nie wiem co tu jeszcze pochwalić, bo robiłem to już wielokrotnie, a takie powtarzanie się byłoby... nudne.

Czekam aż w końcu zaserwujesz nam duży konkret, bo ciągle jesteśmy utrzymani w niepewności. Kto tu do jasnej Celestii jest "dobry", a kto "zły"?! :D Zakładam, że wybór należy do nas...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


W sumie nie wiem co tu jeszcze pochwalić, bo robiłem to już wielokrotnie, a takie powtarzanie się byłoby... nudne.

 

Zawsze możesz powiedzieć, jak ci się podoba zawarta tutaj forma rozdziału (jeszcze takiej nie było) i jak wyszła kreacja nowej postaci.

 

Poza tym: ucz się nowych superlatywów, którymi będziesz mnie obdarzać :fluttershy4:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz powiedzieć, jak ci się podoba zawarta tutaj forma rozdziału (jeszcze takiej nie było) i jak wyszła kreacja nowej postaci.

To jest niezły pomysł! Więc forma podobała mi się może na odrobinkę wyższym poziomie, chociaż początkowo spodziewałem się, że będzie bardziej "podręcznikowo" (jak w książce od historii). Ale tak czy inaczej, przyjemne w odbiorze. Również czekam na raport wojskowy :rd7:

Co do bohatera, pierwsze wrażenie pozytywne, w sumie chętnie dowiedziałbym się o owej postaci więcej, gdyż wydaje się być interesująca ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już myślałem, że nie ukaże się nic nowego, związanego z tym FF, a tu proszę, jednak byłem w błędzie :D

Kolejna forma, ciekawe ile jeszcze ich wymyślisz? :aj5: Czekam na dalsze części, o.

Poza tym: ucz się nowych superlatywów, którymi będziesz mnie obdarzać

NJE.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą, uciekłeś od tworzenia - ić na drzewo, niewierny!

Sprecyzujmy: przeniosłem się z FF na fiction.mlppolska.pl. Dwa dni temu napisałem małego [slice of life]. Tak, oficjalnie przestałem pisać, ale jednak coś tam w środku korci, żeby klikać w klawiaturę :v

 

I żeby nie było OT:

Krabie, pisz dłuższe te rozdziały :fluttershy6:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...