Skocz do zawartości

Porzuceni [NZ][Dark][Sad][Violence]


Niklas

Recommended Posts

Nie, nie jestem legitymacją :P Albo może jestem, ale tego nie wiem?... Mniejsza, napisałem tak ten fragment, bo to mi tak jakoś pasowało, bez głębszego, bardziej rozbudowanego sensu tego wydarzenia.

 

Dodam jeszcze, Markizie, że

w następnym rozdziale doczekasz się oczekiwanego pogonienia hołoty xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 2 months later...
  • 2 weeks later...

No nareszcie :D

 

Jak zwykle krótko ale treściwie, spodobało mi się wykorzystanie nowych istot w charakterze szpiegów, fajne to, fajne. Pod koniec trochę się poplątałem co i jak, ale może jak przeczytam jeszcze raz o normalnej porze, zrozumiem ten fragment. Nie mniej, miło iż FF znów jest tworzony ^^.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, czyżby przeciwnikiem naszych szlachetnych idealistów była jakaś koalicja perwertów?

Chyba nigdy jeszcze nie spotkałem soę z tak szybkim wykorzystaniem motywu z nowego odcinka, chylę czoła.

Powiedział Pan jednak, że

w następnym rozdziale doczekasz się oczekiwanego pogonienia hołoty xd

Mam nadzieję, że ten krôciutki opis na końcu nie był spełnieniem tej obietnicy i "będzie wielka bitwa"?

Cóż jeszcze rzec? Czekam na Pański komentarz u siebie!

P.S. Czy oglądał pan "Heldensage von Kosmosinsel"? Gdyż wracając do wątku poruszonego przeze mnie przy okazji poprzedniego rozdziału, zachowanie Shining Armora nieco przypomina mi plan Reinhardta von Lohengramm gdy w trakcie inwazji na Sojuz Wolnych Planet celowo wszedł w pułapkę Yanga Wenli by zmusić go do bitwy. Czy myślę w dobrym kierunku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Markizie, już Cię prosiłem, byś mi tak nie panował.

 


szlachetnych idealistów była jakaś koalicja perwertów?

 

Niejako. Po prostu trafił się naprawdę zepsuty owoc, którego Grey Dust nie zakładał w swoim planie. Musiał go mocno zmodyfikować, przez co wszystko się nieco posypało... i będzie się sypać dalej.

 

Niestety nie byłem w stanie zrobić swoich dawnych założeń. Źle zrobiłem, upierając się na formę raportu wojskowego. W efekcie się zamuliłem i nic nie powstało. Ale myślę, że ta część powinna Cię choć trochę zadowolić, mimo że zabrakło równie obiecywanego pogonienia hołoty

 


"będzie wielka bitwa"?

 

Prędzej czy później do niej dojdzie, nie wiem tylko kiedy, a już wolę nie obiecywać. 

 


P.S. Czy oglądał pan "Heldensage von Kosmosinsel"? Gdyż wracając do wątku poruszonego przeze mnie przy okazji poprzedniego rozdziału, zachowanie Shining Armora nieco przypomina mi plan Reinhardta von Lohengramm gdy w trakcie inwazji na Sojuz Wolnych Planet celowo wszedł w pułapkę Yanga Wenli by zmusić go do bitwy. Czy myślę w dobrym kierunku?

 

Nie oglądałem, więc trudno mi powiedzieć. A Shining na razie jeszcze nic nie zrobił, poza wspieraniem żołnierzy tarczami, więc... chyba nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, w końcu znalazłem czas na przeczytanie.

 

Rzeczywiście, szybkie wykorzystanie nowego odcinka w twórczości

:) Chociaż rozbawiło mnie to nawiązanie:
"...breezies Hari i Mati..."

 

Następnie, ciekawy sposób egzekucji :rainderp:

 

"...stracony poprzez wybebeszenie maczetą..."

 

Cóż, było całkiem fajnie, ale mam nadzieję na jakąś większą bitwę :rdblink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to mój pierwszy fanfick z MLP także nie mogę go porównać do żadnego z tego rodzaju jednakże w życiu przeczytałam wiele fanficków innych serii i ten jest jednym z lepszych pomimo swoich krótkich rozdziałów, które szczerze mówiąc przyjemniej mi się czyta. Tak. Ten fanfick jest naprawdę bardzo dobry. Fabuła ciekawa, nie mogę się doczekać kolejnej części. Pochłonęłam wszystkie rozdziały za jednym razem. Podoba mi się pomysł z pisaniem w różnych stylach i z różnych punktów widzenia. Tak samo historie postaci są moim zdaniem świetnie zaprojektowane. Same postacie również nie należą do najgorszych. 

 

Także czekam na kolejny rozdział  :fluttershy5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyłem, przeczytałem wszytstko, więc pora na jakiś konstruktywny komentarz...

 

Po pierwsze zaskoczyły mnie rozdziały po 3-4 strony, myślałem że autorowi nie chciało się pisać dłuższych rozdziałów. Ale siadłem, przeczytałem i stwierdzam że długość rozdziałów nie ma znaczenia, fik ma swoje stałe tempo. Konstrukcja rozdziałów i sposób pisania przynajmniej w pierwszych rozdziałach, jest dość...hm... dziwna, ale widać w następnych że ten błąd został poprawiony. Mam jedynie prośbę - ograniczaj ten text wall, bo trochę to jak wiesz w czytaniu przeszkadza. 

Tyle od strony ogólnej, pora na fabułę i inne takie.

 

Opowiadanie spodobało mi się. Rewolucja ruchu Porzuconych, ich ideologia oraz sposób działań są przemyślane, nie działają chaotycznie i na spontana. Grey Dust jest charyzmatycznym przywódcą skrzywdzonym przez życie, autor umiejętnie pokazuje, że Celestia mimo swojej wielkiej dobroci, poprostu nie jest w stanie o wszystko i o wszystkich zadbać, a efektem tego są właśnie Porzuceni. Atmosfera nie jest może bardzo mroczna, jednak sądzę że autor wie co robi. Odnośnie bohaterów póki co najbardziej spodobał mi się główny bohater, oraz Bitter Root (mam nadzieję, że przedstawisz ją bliżej)

W każdym razie - tekst przyjemnie się czyta, jest interesujący a fik wędruje do ulubionych i obserowanych tematów. Czekam  na kolejne rozdziały, a już teraz widzę, że będzie warto.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz Rarity na zachętę:

 

Aż tak mnie nienawidzisz, co? Niech ci będzie.

 

 

 

Przeca napisanie około 5 stron to taki wysiłek...

 

Cieszę się, że pisanie over miliarda stron wychodzi ci "ot tak". Niestety nie każdy dysponuje takim... talentem.

 

Się tworzy... gdzieś, powoli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że Rarcia Cię zmotywuje :D Przecież to twój ulubiony kucyk :yay:

 

Nie, pisanie pierdyliarda stron nie wychodzi mi od tak xD. Poprzednie 20 stron opowiadania pisałem 15 godzin. Po prostu boję się, że znów każesz nam czekać na "Porzuconych" tyle czasu... to pozwala wnioskować o porzuceniu już "Porzuconych"... :C

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie motywacja, to zwyczajny wkurw. Dlatego aż tak źle mi się pisze innego fica, który wymaga wszystkich mane6.

 

Nie wiem, ile poczekacie - ile trzeba, zapewne. Dużo zależy od tego, jak i kiedy mnie najdzie na dalszą część.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Nicolas umie w Porzuconych :v

 

 

PODZIAŁY

 

 

Jak zwykle wybaczcie, że tak długo, ale wena lubi grymasić, nawet przy tak stosunkowo krótkim tekście, jakim są rozdziały Porzuconych. No ale tymczasem zapraszam, bo sytuacja się zaczyna zagęszczać...

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem świeżo po przeczytaniu całości.

Niklas pisze naprawdę ciekawie co tylko udowodnił w tym fiku. Forma jest niebanalna, przez co naprawdę interesująca. Czyta się dobrze, fabuła leci do przodu. Autor nie bawi się w nader skomplikowane opisy, zajmujące większość miejsca w rozdziałach. Przy czytaniu listów do Celestii naprawdę dobrze czuć klimat i uczucia głównego bohatera, najpierw nadzieję, później jawną pogardę dla "Słonecznej Tyranki". 

Bardzo podobają mi się nawiązania nie tylko do postaci, ale również wydarzeń historycznych. Lee "Bruce" Kick, Dark "Momentum" Fog (Przy tym dosłownie padłem. Dostałem niekontrolowanego napadu śmiechu) oraz do Herbatki Bostońskiej, która była ukazana gdy poznajemy przeszłość pani generał Bitter Root.

Cóż więcej powiedzieć... Polecam fik każdemu kto lubi sprawnie rozwijającą się fabułę, ciekawy styl wypowiedzi oraz klimat jak gdyby "z wiadomości". Czytając to mam wrażenie, że jestem neutralnym obserwatorem wydarzeń, które w tej chwili mają miejsce.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprawdy, podobał mnie się ten rozdział.

Wreszcie coś ciekawego się dzieje w obozie rebeliantów, a nie ta nudna jednomyślność i paskudny entuzjazm.

Postać Dark Foga prawdziwie mnie zainteresowała. Ciekawym, jak się rozwinie ten watek.

Tak swoją drogą

Czemu nie zostawiłeś komentarza pod mym ostatnim rozdziałem? Czyżbyś go nie przeczytał? (zobacz - nawet specjalnie z tej okazji zwróciłem się do Ciebie w II osobie!)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wreszcie coś ciekawego się dzieje w obozie rebeliantów, a nie ta nudna jednomyślność i paskudny entuzjazm.

 

Tak to jest, gdy ma się, jakby nie patrzeć, motłoch i w którymś momencie coś idzie nie tak jak powinno. Morale od razu spadło, zaczęli się wątpliwości i co za tym idzie, podziały. Nikt jednak nie spodziewał się, że grupa podzieli się aż tak bardzo.

Dark Fog jeszcze błyśnie... ale i zgaśnie jakiś czas po tym.

 

I chyba nie muszę mówić, że tymczasowo Bitter Root wstrzymała plany natarcia, by ocenić sytuację. Ogółem ma ona nadzieję, że to ten moment, w którym buntownicy zaczynają sie tak kłócić między sobą, że sami siebie załatwią... Cóż... :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział typowo "gabinetowy" (które to określenie bezczelnie podkosiłem Alberichowi) - mało akcji, za to dużo ogólnego obrazu sytuacji. Oś fabularna rozwija się miodnie, wiemy coraz więcej, a sposób napisania jest tak przyjazny użytkownikowi, iż aż się prosi by pochłonąć kolejną porcję tekstu. A tej nie ma... Niklasie, uczyń coś z tym faktem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usunąłeś mój moderski komentarz... :rarirage:

 

 

A bester cannot into komentarz :v Also, czepia się mnie nup, co usuwa swoje fiki :ming:

Ale ten nup przynajmniej w miarę regularnie publikował to co pisał :hmpf:  Może jeszcze powiesz, że za nimi tęsknisz? :ming:

 

Ruszyłbyś zada z pisaniem bo ludzie czekają. I zrób coś wreszcie z Pie Killerem, bo nadal EPIC nie ma :C

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co, kto, komu, gdzie, jak niby usunął?

Also, już nie czytasz Porzuconych, bester? :P

 


Ale ten nup przynajmniej w miarę regularnie publikował to co pisał

 

Chyba tylko na początku, potem już coraz dłuższe robił te przerwy, aż do obecnej :P

 


Ruszyłbyś zada z pisaniem bo ludzie czekają. I zrób coś wreszcie z Pie Killerem, bo nadal EPIC nie ma :C

 

A co to ma do Porzuconych? Zresztą, nie ode mnie już zależy czy ludzie zagłosują na EPIC, czy nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to ma do Porzuconych? Zresztą, nie ode mnie już zależy czy ludzie zagłosują na EPIC, czy nie.

Tak tylko wspomniałem. Cicho się o tym FF zrobiło, od czasu do czasu próbowałem go odkopać, ale nie bardzo to pomogło :C

 

Also, już nie czytasz Porzuconych, bester?

Czytam, ale przez te przerwy będę musiał sobie całość odświeżyć, bo zaczynam się gubić xD

 

Co, kto, komu, gdzie, jak niby usunął?

To pewnie Dolar był xD Muszę uważać na nisko latające szpadle/łopaty :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...