Skocz do zawartości

Porzuceni [NZ][Dark][Sad][Violence]


Niklas

Recommended Posts

Dzień dobrywieczór. Minął tydzień, zatem zgodnie z umową udostępniam Wam kolejny rozdział Porzuconych. W tym odcinku pobawiłem się formą i stworzyłem coś... innego niż zwykle xd Osoby lubiące takie ciekawostki powinny być zadowolone. Zatem zapraszam, albowiem czeka na Was...

KWERES

 

PS. tytuł rozdziału jest taki fajny :3

Dla tych, których przeraża dramat, przygotowałem krótkie streszczenie rozdziału, byście wiedzieli co i jak (podziękujcie ładnie Cahan za to):

Wpiórwiona Luna wraz z resztą ekipy schodzi do skarbca, gdzie znajduje się statua Discorda. Podejrzewa, że dracoequus nie jest wciąż uwięziony i ma rację. Oskarża go o to, że to on jest pomysłodawcą Porzuconych i tego wszystkiego, ten jednak zaprzecza. Celestia broni go, chcąc usłyszeć wersję Discorda.

Dowiadujemy się, że owszem, uwolnił się, ale raptem parę dni wcześniej. Był jednak świadkiem, jak Celestia wpada do skarbca i czegoś szuka. W końcu odkrywa tajną część skarbnicy, gdzie przechowywane są te bardziej niebezpieczne artefakty i wykrada z niego Amulet Alicorna. Rozdział kończy się pojawieniem się posłańca, który mówi, że ma ważne informacje na temat Księcia Blueblooda.

Edytowano przez Niklas
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tempo akcji. Szybko, bez opisu ich zachowania oraz otoczenia. Praktycznie sam dialog. Zawarłeś tyle mocnych informacji. I nie wykorzystałeś potencjału. Tirek uciekł z Tartaru, a rozmowa jak o procesie kiszenia ogórków. Do rozwinięcia. Przypomina mi to końcówkę Pie Killera, gdzie też naładowałeś szybko dużo silnych informacji, bez odpowiedniego prowadzenia czytelnika.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Cenzura] textbox i wolna strona nie pozawalają na reckę, nie widzę co piszę, [Cenzura] ślepy jestem teraz kompletnie nawrt w oksach.

 

Post ocenzurowany. Wulgaryzmy. Warn. Proszę panować nad językim~Dolar84

 

I sam żeś się w tym boksie machnął.

Edytowano przez Po prostu Tomek
Warn za wulgaryzmy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu Po prostu Tomek napisał:

[Cenzura] textbox i wolna strona nie pozawalają na reckę, nie widzę co piszę, [Cenzura] ślepy jestem teraz kompletnie nawrt w oksach.

 

Post ocenzurowany. Wulgaryzmy. Warn. Proszę panować nad językim~Dolar84

 

I sam żeś się w tym boksie machnął.

( ͡° ͜ʖ ͡°)

A poza tym podobało się, Tomek, czy tylko tak chciałeś ponarzekać? xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem zamiast rozdziału, krótka informacja. Dalsze rozdziały będą, jak powstaną i prawdopodobnie wrzucę już wszystkie do końca, czym zakończę ponad dwuletnią przygodę z Porzuconymi. No ale to jeszcze zajmie mi chwilę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No to przeczytałem...

 

...i muszę przyznać, że fanfik jest naprawdę dobry. Antagoniści stojący za antagonistami, intrygi wewnątrz intryg, spiski wewnątrz spisków - lubię to.

 

Bardzo podoba mi się też kreacja Królewskich Sióstr. Nie są idiotkami, które nie dostrzegłyby zagrożenia, choćby ugryzło je w nos - przeciwnie, są tu wystarczająco kompetentne, aby rządzić krainą, nawet w czasie totalnej rozpierduchy. Niezwykle jasnymi punktami są też Cadance oraz Fancypants i jego małżonka (oglądałeś Kingsman? Jeśli nie, polecam; jeśli tak, to podczas czytania sceny z ich udziałem czułem się tak, jak podczas sceny bójki w barze w tym filmie).

 

Krótkie rozdziały wcale mi nie przeszkadzały - przeciwnie, podobało mi się zwłaszcza to, że dawały autorowi pretekst do zabawy formą i eksperymentowania z różnymi sposobami narracji. Fajna rzecz.

 

No i na koniec - do osłabionej Equestrii zbliża się coś naprawdę grubego. I z jakiegoś powodu mam wrażenie, że tego nie schrzanisz ;)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Przeczytane, w sumie już dość dawno temu.

 

No i mam mieszane uczucia. O ile na początku było dobrze, nawet bardzo o tyle pod koniec już nie koniecznie. I nie chodzi mi tu o formę czy styl pisania bo ten trzyma cały czas równy, wysoki poziom, a raczej o samą treść. Ale po kolei.

 

Sam pomysł uważam za świetny. Spiski, walki wewnętrzne, mroczny klimat, tak to zdecydowanie wyszło i spisywało się świetnie. Do czasu...

Im dalej w tekst tym całego tego knowania robi się zbyt wiele. Spisek na spisku na spisku i jeszcze na spisku. Może to i ładnie wygląda, może jest ciekawe ale z czasem staje się zwyczajnie zbyt trudne do przyswojenia. Nie żebym się w tym pogubił, racze zwyczajnie w to niewierze. I nie jest to plus. Nie potrafię sobie wyobrazić w jaki sposób ten misterny plan mógłby się powieść. Całość robi się zbyt nieprawdopodobna, wręcz groteskowa. Ale nie jest to mój największy zarzut.

 

Antagonista. Moment w którym się ujawnia zabił mi przyjemność czytania. Całość stała się po prostu zbyt sztampowa. Wyłażący na powierzchnie "demon piekielny", elementy harmonii i księżniczki. Zbyt wiele fanfików już o tym czytałem by wywołało to na mnie jakiekolwiek wrażenie, a co najwyżej jakiś niedosyt. Miałem nadzieję na coś bardziej zaskakującego, zwłaszcza jeżeli przez całe opowiadanie przewijają się aspekty polityczne. Przez chwile liczyłem nawet że tym złym będzie ktoś pokroju Cadance... No niestety.

 

Jeśli chodzi o bohaterów to jest dobrze. Grey Dust jest postacią przekonywującą i jak najbardziej wyrazistą. Podobnie mane6. Nie wiele w prawdzie o nich było ale wystarczyło żeby wyraźnie zaznaczyć ich charaktery. Księżniczki także bez zastrzeżeń.

 

Całość czyta się szybko i przyjemnie, i to nie tylko ze względu na skromną objętość. Ciekawy zabieg z tym dramatem, podoba mi się.

 

Podsumowując. Tekst jak najbardziej interesujący z wieloma ciekawymi rozwiązaniami i ładnie stworzonym klimatem. Pomysł z podzieleniem się rebeliantów naprawdę dobrze wyszedł. Niestety całość zabił nieco sztampowy antagonista i jego niezbyt błyskotliwe plany. Mimo wszystko jednak czekam na kolejne rozdziały.

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam was wszystkich bardzo serdecznie. 

 

Co prawda planowałem wrzucić resztę całym ciągiem, ale... postanowiłem dać jeden rozdział, by pokazać, że cokolwiek się tworzy, a fic nie został - hyhy - porzucony. I zobaczymy zatem, czy końcówka okaże się być tak sztampowa, jak obawia się Szklaż... No, może jeszcze nie okaże się to teraz, ale wkrótce...

 

***

 

Przyjdź, Królestwo

Edytowano przez Niklas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc kolejny rozdział za mną.

 

Cóż mogę powiedzieć, rozdział zdecydowanie ciekawy aczkolwiek stanowczo zbyt krotki. Dowiadujemy się kilku jak najbardziej interesujących faktów z przeszłości głównego antagonisty, pojawia się jakaś nowa kraina, jesteśmy światkami kolejnego starcia księżniczek ze złem wcielonym, a to wszystko na przestrzenie zaledwie... pięciu stron. Rozumiem, że założenie było takie żeby pisać krótko i treściwie, ale tym razem całość przypomina nieco streszczenie. Bardzo ciekawy motyw Królestwa Tambelon wręcz domaga się rozszerzenia. 

 

W samym tekście wyłapałem kilka powtórzeń, zabrakło też kilku liter. Wydaje mi się, że rozdział pod względem stylistycznym stoi poniżej reszty twoich tekstów...

 

Rozumiem że zbliżamy się już do końca Porzuconych... czyżby czekała nas epicka walka na koniec? Czekam na kolejne rozdziały!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...