Skocz do zawartości

Igrzyska Śmierci II edition [O dziwo, Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

-Mogłeś jaśniej bo nie wiedziałem o co ci chodzi, wiesz jak to jest jak mózg jest niedotleniony to trochę się zapomina. Szczególnie podczas wspinaczki tutaj-odpowiedział łapczywie wciągając powietrze, prawie nic nie miał w płucach to musiał to uzupełnić-A tak w ogóle czemu twój towarzysz tak dziwnie na mnie patrzy?-zapytał podejrzliwie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1.1k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Mózg Mimica wziął się do roboty

-Nie, nie mam zgubiłem ją gdzieś po drodze. Gigantyczny grad padał to nie miałem czasu szukać, rozumiesz? A teraz zajmijcie się lepiej Rubby, ona jest ważniejsza-Mimic zgadywał że Rubby to tamten pegaz który go wtedy zirytował, ma przynajmniej pierwszy cel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rapid szeroko się uśmiechną, po czym stanął naprzeciw Irona patrząc mu w oczy.

- No to teraz drobna zabawa.- Powiedziałem zdejmując opaskę.

Oczom Irona ukazało się zwężone karmazynowe oko.

- Smile detector...

Nagle futro Irona zrobiło się różowe, a ja się uśmiechnąłem, po czym spowrotem zasłoniłem oko.

Edytowano przez Sajback claus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podskoczyłem wysoko i zawisłem na drzewku. Zaraz potem pokiwałem głową.

- Nie powinieneś lekcewarzyć przeciwnika. Jesteś cały różowy, a to znaczy że jesteś zabarwiony moim barwnikiem. Na przyszłość, doszukuj się głębszego sensu kiedy, ktoś pozwala sobie wyssać uczucia. W pociągu powiedziałem ci że jestem praktykantem 1 stopnia. Ale nie spytałeś czego. Widzisz, za tą opaską kryje się więcej niż myślisz... . - Psychodeliczny uśmiech.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczy Mimica zamieniły się w małe piłeczki, a on sam usiadł ciężko na trawie. Mózg.exe nie odpowiada, to jedyny co teraz czuł. Postanowił się jakoś bronić

-Ale, ale przecież to może być tylko zwykły zbieg okoliczności. Podaj jeszcze jakieś dowody, a nie wysuwasz przeciwko mnie bezpodstawne oskarżenie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój psychodeliczny uśmiech zrobił się jeszcze większy.

- Weź się nie zgrywaj. Może i nie mam rogu, ale to nie znaczy że nie mam kilku sztuczek w zanadrzu. Każdy kto staje się tak intensywnie różowy, musi posiadać dużą domenę moich emocji radości. Już miesiąc temu zabarwiłem swoje emocje, by nikt ich nie ukradł, a ty dałeś się podłożyć. Dysponuję większą mocą niż myślisz Mimic!

Edytowano przez Sajback claus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimic ma kłopoty! Mimic ma kłopoty, lalalala. Podmieniec nigdy nie zrozumie jaką potężną magią chaosu dysponuję. Jeszcze walnął się w kopytem w twarz! Fajna gierka! Może potem w nią zagram. Zdjąłem i podrzuciłem plecak, a następnie wyjąłem z niego łuk, by po chwili wycelować w jego kierunku strzałę.

- Wiesz, chętnie bym się z tobą pobawił. - Strzała jest napięta. - Ale to nie moja walka. - Strzała ląduje obok niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumiałem, co Rapid ma na myśli. Czekałem teraz już tylko na ruch tego podmieńca. Albo on albo ja jedno z nas tylko przeżyje. Cieszyłem się, że Rapid tu jest, jeśli zginę pomoże pegazowi i zabierze butelkę.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-No to więc zostałem zdemaskowany, gratulacje!-Mimic odpowiedział swym zwyczajnym zimnym tonem, standardowo otoczył go czerwony ogień. Po czym był już w swojej normalnej formie, chodził w lewo i prawo-Mam wrażenie że wiedziałeś to od początku, tylko specjalnie chciałeś abym uwierzył że was wykiwałem. Mam rację?-Mówił to chłodno mierząc wzrokiem Rapida i tego drugiego kuca-No to więc na co czekacie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pfff! Iron już na początku pojawiłby się niewiadomo skąd i zrobił twarz zombie. A po za tym by tak nie dyszał. Mimo wszystko fajnie się bawiłem. Muszę przyznać że cię naprawdę lubię. Takie przenośne lustro, funkcjonalne. Na co czekam? Na wate cukrową. - Opuściłem łuk. - Dwóch na jednego jest nie fabulozo. Popatrzę sobie. Ma ktoś popcorn?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimic wzleciał na wysokość 6 metrów, i ominął bezpiecznie dwóch potencjanych przeciwników a potem wylądował. Po czym zaczął się kierować ku tej klaczy zwanej jako Rubby

-Smutno by było gdyby "przypadkiem" wasza przyjaciółeczka utopiła się w jeziorze lub obudziła by się z bełtem w głowe, czyż nie?-zaczął specjalnie ich irytować-A no tak popłaczecie się jeszcze, bo to wasza jedyna przejaciółeczka-miał satysfakcję gdy próbował ich zmusić by oni pierwsi zaatakowali.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zniknąłem wszystkim z oczu i pojawiłem się nagle z ostrzem w zębach tuż przy Rubby.

-Lepiej mnie nie nie doceniaj twoje zachowanie niema za krzty honoru to ja jestem twoim przeciwnikiem jej w to nie mieszaj.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimic spojrzał na Rapida

-To chyba oczywiste że walcze jak podmieniec skoro nim jestem, poza tym czemu mam jej nie mieszać? Robię tylko przysługę dla świata-odpowiedział jak by się nie liczył z nikogo życiem-A co do ciebie-teraz zwrócił się do jednorożca-Bawisz się w rycerzyka? Jakie to żałosne, honor jest dla słabych-odpowiedział wznosząc się znowu na 6 metrów i nie ruszając się-Poza tym samym gadaniem nic mi nie zrobisz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...