Spirlny byt Atlantis Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 Tharin, wypijał kufel za kuflem, za każdym razem starał się wyczuć jakie mogła mieć umiejętności osoba bądź osoby robiące te piwo.Wprawdzie nie mogło się równać z piwem z innych części śródziemna,ale był w miarę dobre.Wsłuchiwał się w słowa elfa,i po kilku zadaniach wymówionych przez Gwydrilla, zrozumiał że drzewołazy zwiały na statkach, a to tchórze z nich,tylko z łuku strzelać potrafią w już walczyć mieczem to nie,po czym wypił kolejny kufel. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 22, 2014 Autor Share Napisano Luty 22, 2014 - Wyruszamy z samego rana i mam nadzieję, że nic nas nie zatrzyma ani nie opóźni. Osobiście o to zadbam. A kac...- Tu znaczące spojrzenie na krasnoluda - ... Na końskim grzbiecie może być wyjątkowo nieprzyjemny biorąc pod uwagę takie czynniki jak stukot kopyt, rżenie i nieposłuszny wierzchowiec - ostrzegł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 Ma wspominkę o kacu na twarzy Volthara pojawił się uśmiech, choć wyglądał paskudnie wydawał się być przyjazny. Jednak raz jeszcze zwrócił się ku elfowi. -A czy podczas naszej wędrówki trafimy również ku stolicy Arnoru? Czy spotkamy ostatniego króla mego ludu? -Zapytał jakby rozmarzony, myśląc o wspaniałym Numenorze. Nie mógł go jednak pamiętać. Żaden bowiem, nawet tak sędziwy Numenorejczyk nie żył tak długo by pamiętać czasy świetności owej wyspy, czy nawet ją samą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 - Można tu coś zeżreć? Głodny jestem jak wilk i jak mniemam panowie również. Karczmarzu macie coś zjadliwego?! Jakąś zupę na przykład? - Krzyknął do barmana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 22, 2014 Autor Share Napisano Luty 22, 2014 - Nie zamierzam jak na razie opuszczać granic Endoru. Przyznaję, jestem ciekaw tej wyspy, ale nie planowałem jej odwiedzać. Nie w najbliższym czasie. Z drugiej strony, większość elfów która przybywa do Szarej Przystani zmierza do Amanu. Byłoby zróżnicowaniem, gdyby choć jeden nie płynął w tamtym kierunku - odrzekł. Gruby karczmarz wyszczerzył się i kiwnął głową. Kilka minut później do stołu podeszła kelnerka, ta sama co za pierwszym razem. Niosła gar, z którego uciekała para. - Zupa grzybowa dla przystojnego pana - powiedziała do Aarona i uśmiechnęła się, ukazując rząd równych zębów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 Mężczyzna zdziwił się wielce słysząc słowa elfa. Dopiero po chwili zrozumiał iż ten źle go usłyszał przez gwar karczmy. -Mój drogi, nie mówiłem o Amanie, a Arnorze. Siedzibie ludzi, królestwie Aragorna, syna Arathorna. - Poprawił przyjacielsko kompana. Nie był jednak pewien czy elf nie mówił może o wyspie Numenoru, jednak ta od tysiącleci spoczywała na dnie oceanu. Przecież nie było możliwości by ta znów zajmowała swoje dawne miejsce... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 -Przystojny pan dziękuje wspaniałej kelnerce za zupę. Panowie zjedzą ze mną? - Uśmiechnął się ciepło i podziękował kelnerce. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 Spojżał na talerz ciepłej zupy. Od razu na ten widok odechciało mu się jeść. Taki klimat, a ci jeszcze ciepłe posiłki. Dziwni są ci ludzie z południa. Jednak ma jego waży ponownie zagościł nieprzyjemny uśmieszek, a on sam odrzekł do toważysza. -Chyba jednak odmuwię. Nie przywykłem jeszcze do tutejszych temperatur czy też jedzenia. -Wziął kolejny buch fajki i uraczył się skromnym łykiem z kufla. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 22, 2014 Autor Share Napisano Luty 22, 2014 - Od kompanów słyszałem, że po Numenorze pozostały szczątki. Sam byłem ich ciekaw. Ale wracając... Arnor? Nie widzę przeszkód, żeby nawiedzić Arnor. Nie, dziękuję. Z zupy nie skorzystam - odrzekł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 Numenor, na te słowa oczy mu zaświeciły. Zostały więc choć ruiny. Wciąż była szansa by odbudować to piękne królestwo. Jednak nie mógł tego zrobić sam. Nie... Potrzebował czyjejś pomocy, kogoś wpływowego, potężnego. Kogoś kto byłby chętny pomóc mu w odbudowie krainy i zebraniu na nowo garstki pozostałych przy życiu braci i sióstr. Tylko jak to zrobić? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 Byłem w szoku nagłym atakiem krasnoluda. Na szczęście wszystko się szybko wyjaśniło. Usłyszałem o zwiedzaniu elfich miast, co mnie trochę przeraziło. Nie byłem pewny czy elfy chętnie wpuszczą w swoje okolice takiego odszczepieńca jak ja. -Nie chciałbym robić problemu, ale nie jestem pewny czy zwiedzanie elfich ruin wraz ze mną to dobry pomysł. Jeśli są tam jakieś elfy to myślę, że pierw poślą we mnie strzały a potem będą pytać. Po czym spojrzałem Gwydrila. -Bez obrazy. Następnie spojrzałem na krasnoluda. -Nie dziwie się twojemu atakowi. I wiesz mi jest mi naprawdę wstyd za mój gatunek. Dlatego tu jestem chce naprawić zło, które wyrządzili moi bracia. A jeśli chodzi o me imię zwę się Rograk Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 22, 2014 Autor Share Napisano Luty 22, 2014 - Nie spotkasz już w Rivendell elfów. Nawet Królowa Zjednoczonego Królestwa już go nie odwiedza, a moi leśni bracia nie mają żadnych powodów, aby tam się zjawiać. Jeśli zaś zaszłaby taka sytuacja, to nie będą kierowali strzał w mojego towarzysza - wyjaśnił. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 - Jak chcecie. - Wzruszył ramionami i zaczął jeść. - I nazywanie mnie Arnorem nie przeszkadza mi w sumie. Wolałbym imię ale nie brzmi to źle więc jak chcesz. A co do nauki magi elfów. Podobno istnieje biblioteka w Mrocznej Puszczy. Opuszczona od dawna. Ale to tylko historyjka. Chociaż kto wie ile w niej prawdy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 -Rozumiem dobrze, jeśli chodzi o jazdę konną to będę musiał chyba jednak zostać przy starych obyczajach mojej rasy. Mój wierzchowiec może wydać się straszny, ale bez obaw. Nie zrobi nic bez mojego pozwolenia. Teraz pozwolicie, że zamówię jakieś mięso. Padam z głodu od tej długiej wędrówki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 Mężczyzna zaśmiał się gromko z niewiedzy młokosa. -Arnor to królestwo Aragorna, a biblioteka słusznie istnieje. Jednak w Dol Guldur. -Tu lekko ściszył głos jednak uśmiech nie znikał z jego twarzy, a złowrogi nastrój potęgowały jego czarne oczy. -A tam nie chcemy iść, na pewno nie teraz. Tedy posłuchał orka który to wspominał o swoim wierzchowcu i zagadał do niego. -Czy mówisz o Wargu? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 -Zgadza się jest ze mną od zawsze. Od kiedy mnie wygnano tylko on był moim towarzyszem. Jednak bez obaw wykonuje wszystkie moje polecenia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 22, 2014 Autor Share Napisano Luty 22, 2014 (edytowany) - Jest też biblioteka w Pałacu Tharnduila, ale on raczej nie będzie chciał się nią dzielić. I chyba nie chodzi o tę część Eryn Lasgalen... - zastanowił się elf. - Warg? Wyczuwam pewne niesnaski między naszymi wierzchowcami... Edytowano Luty 22, 2014 przez Oksymoron van Dort Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 -Myślę, że nie będzie żadnych problemów. Wież mi potrafię go odpowiednio kontrolować. Dopóki nie dam mu rozkazu nawet krzywo nie spojrzy na nikogo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 -Bardziej martwiłbym się o ilość naszych wierzchowców. Ja bowiem przybyłem tu pieszo, a i krasnal nie szczędził nóg. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 22, 2014 Autor Share Napisano Luty 22, 2014 - Nie ma się o co martwić. Bywałem w Bree już wcześniej i mam pewną... umowę z właścicielem tego przybytku, w którego skład wchodzi całkiem spora stajnia. Wierzchowców starczy, nie stanowią kłopotu. - Uśmiechnął się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 - Ah. Wybacz. Coś mi się przesłyszało no i jednak, popiłem oraz przybyłem tu z pieszo. Chyba przydałby mi się sen. - Powiedział wreszcie Aaron po dość długim milczeniu. - Jeżeli panowie pozwolą. Idę się przespać. Padam z nóg. - Powiedział nieco ciszej. Ziewnął i odszedł od stolika. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 22, 2014 Autor Share Napisano Luty 22, 2014 - A i ja chyba opuszczę to zacne grono. Pamiętajcie, o świcie przed gospodą. Konie będą czekać. Namárië - pożegnał się, po czym wstał od stołu i opuścił gospodę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 Valthar również odstąpił od stołu choć bez słów. Ruszył od razu ku karczmarzowi. -Tam gdzie zawsze. -Powiedział zimno i ruszył w stronę pokoi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Luty 23, 2014 Share Napisano Luty 23, 2014 Gdy wszyscy poszli. Również powoli wstałem i skierowałem się w okolice drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Luty 23, 2014 Share Napisano Luty 23, 2014 (edytowany) Krasnolud wstał tym razem juz mniej pewnie niż poprzednio lecz wstał a następnie ruszył już mniej pewnym krokiem a to z powodu iż był lekko pochmielony, lecz po kilku krokach jego chód się ustabilizował i ruszył w stronę pokoi, a tam na miejscu położył się w miejsu które uzał za wygodne Edytowano Luty 23, 2014 przez Atlantis Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts