Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

(Nie mogę, mam spotkanie ze skinami. Póki co gromadź siły, bo szykuje się dla ciebie uberquest na miarę misji samobójczej z Mass Effect 2, ale to dopiero odległa przyszłość oceniana na +100 postów w przód*. PS. Ten list... miło było cię poznać.

* Czyli jakieś pięć minut tej zabawy)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Lasery ci nie pomogą, i co się tak uwziąłeś na tego Combota :P?)

 

Sojusz z Francją to była dobra wiadomość, nowy sprzęt zawsze się przyda. I niedługo wejdzie w życie plan który zdecyduje o losach Warszawy i może Polski, o ile się uda. Jednak dzięki X-1 powinno być łatwiej ale niewiadomo co z tym Wojskiem Polskim, podobno na stanie majączołgi PL-01 i PL-02, ten drugi jest groźniejszy z oczywistych względów.

Ale T-100 Ogre są chyba dobrą konkurencją, a jak dojadą nowe czołgi Panther 1A3 to może się uda.

Jednakże przez ostatnie 10 lat WP było stale modernizowane co jest dużym problemem.

 

Kristian siedział teraz w pokoju narad, dowiedział się stosunkowo szybko o sojuszu z Francją brakuje tylko Włoch do kompletu. Operacja zacznie się za kilka godzin. (Czyli 2-3 posty)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Luno.


Z pewnością wiesz już co się stało. Zakon podbił całą bazę POZ. Starałem się ich powstrzymać, lecz zawiodłem. Wybacz... starałem się, ale wolałem poświęcić baze, niż kucyki i ludzi się w niej znajdujące. Zaraz potem naród Polski, zaczął mordować kuce w biurach. Zapewne niewielu przeżyło. Teraz jestem w nowej bazie, a zakon ostrzelał plażę z kucykami, ponownie użył wirusa i pali kucyki w piecach. Ja nie wierzę już w ludzi. Wybacz że list jest nieco mokry, ale nadal przez to płaczę. Próbowałem nawet się zabić.... . Michael. 

 

 

Drogi Michaelu

 

Postanowiłam odpowiedzieć na twój list zamiast Luny, który jest teraz na ważnej misji. Słyszałam już o wszystkich sytuacjach zaistniałych w państwie Polskim i nie martw się, bo w żadnym stopniu nie winię cię za to, po odsłuchaniu okropnych informacji, które pojawiły się w telewizji. Jednak proszę cię, nie załamuj się i NIE PRÓBUJ POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWA, ponieważ jesteś na prawdę wartościowym człowiekiem i już niedługo zostaniesz kucykiem. Nie martw się kucykami, cała reszta została ewakuowana z tego kraju i więcej ich już nie zginie. Rozważamy pokojowe podbicie państwa Polskiego, w którym dzieje się dużo złego, jednak teraz nie piszmy o tym.

 

Pozdrawiam, Wieczna Władczyni Słońca Celestia

 

(Na list padocholika Luna odpowie jak wróci)

W liście od Celestii był ładny, kolorowy Equestriański napój wzmacniający

 

(Zabawę czasz uporządkować:

- Za robienie z siebie Herosa i dawanie samemu sobie przedmiotów heroicznych, albo samowolne nawiązywanie sojuszów grozi od teraz DZIEŃ ZAKAZU PISANIA, a kiedy będzie się powtarzać to nawet wyrzucenie.

- Jeśli piszemy post, nie robimy to tylko do ,,słów w nawiasach'', ale musi też znajdować się tam treść zabawy. Słowa, który przekazujemy sami muszą być w nawiasach, a zdjęcia w spoilerach. 

- Komputer ogranij się, bo ludzie się na ciebie skarżą i przestają cię lubić. Nie jesteś panem świata i tej zabawy.)

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedziałem w pokoju i rozmyślałem, gdy usłyszałem pukanie do drzwi. Otworzyłem i zobaczyłem faceta, który podał mi jakieś pudło i uciekł. Postawiłem pudło na podłodze  i otworzyłem je. Na widok zawartości uśmiechnąłem się bardzo szeroko. W środku znajdował się mój teleport gun, który zamówiłem u znajomego naukowca. Była też karteczka o treści:

To powinno pomóc ci w szybkiej ucieczce.

N.P.

-Dzięki wielkie.- szepnąłem do siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Light tobie jeszcze wybaczam, bo żeś nie zobaczył mojego posta, ale z rzeczami typu teleport gun, to ty uważaj.

EDIT: Już niedługo osobne misje dla osób, które są normalnymi ludźmi i nie należą do organizacji ;))

 

Gandzia, co byś miał co pisać, na Syberii wybuchają bunty przeciwko FOLowi, zajmij się tym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uśmiechnąłem się treścią listu. Teraz czuję się o wiele lepiej. Ponownie napiłem się herbatki ziołowej. Podbicie państwa? Ja i księżniczka myślimy podobnie. Na razie PUPA, CHRYSALIS i COOCON, zostaną pod obserwacją. Nie podoba mi się jednak że muszę się ukrywać... .

(Mam się pozbyć tego co mam? Czy mogę zatrzymać?)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Tak jest! Ogarnę się, mogę nawet zerwać sojusze z tymi państwami które są ze mną w sojuszu bez misji. Jak mam coś takiego zrobić to napisz.)

 

- Walić to! I tak się to nie uda! Nie wiem co braliście ale to się nie uda! - Wrzasnął Kristian do generałów, już miał w głowie wywalenie z sojuszu, państw które na wszystko mają wywalone. A wszystko tak dobrze szło.

Kristian pobiegł do biura i zaczął przeglądać szuflady w poszukiwaniu czegoś ważnego, znalazł to czego szukał czyli tamte kartki papieru które informowały o powstaniu Układu Wrocławskiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Nie. Zostawcie w spokoju to co macie i sojusze, ale OD TERAZ już nie ma tak łatwo. A Padocholik już perfidnie złamał zasadę tworząc post tylko z informacją w nawiasie. Eh...)

 

Ludzie mieszkający na Syberii(Wiem, że tam mało kto mieszka, ale...) ruszyli szturmem na Moskwę. Było ich około trzy tysiące protestantów i zaczęli atakować żołnierzy koktajlami Mołotowa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Padocholik...)

Syberia

Generał Władimir Iwanowicz Biereżakow zasępił się, czytając najnowsze raporty wojskowe. Wynikało z nich, że w kilku miastach niezadowoleni z działań rządu obywatele wszczęli bunt. Ciekawe, czy chodzi o bierność w sprawie Kaliningradu, czy o delegalizację Biur i przekazanie problemu sponifikowanych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, pomyślał. 

- Trzeba brać się do roboty - powiedział, po czym wstał z krzesła, odłożył szklankę z herbatą i przywołał adiutanta. - Odciąć dostawy prądu i gazu do objętych powstaniem miast: Omsk, Workuta, Leńsk, Irkuck. Zarządzam całkowitą blokadę fizyczną i informacyjną tych miast. Postawić w stan gotowości wojska wewnętrzne. Demonstrantów moskiewskich mają spacyfikować armatkami wodnymi. W rejon demonstracji przesunąć jednostki prewencji i komandosów z Alfy.

 

(Proszę o zgodę na przyznanie Specjalnej Jednostki Kawalerii do Działań w Obszarze Skażonym Promieniowaniem Magicznym, albo kolokwialnie rzecz ujmując - kucyków sponyfikowanych Rosjan ze Specnazu.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(1. W Rosji działał sobie POZ w swojej agresywnej, sponyfikuj-wszystko-co-ma-dwie-nogi postaci.

2. Został rozbity.

3. Za to Rosjanom została masa skuczonych w walce komandosów Specnazu.

4. Więc zrobili z nich oddzielną jednostkę Specnazu, bo co się mają marnować. Dano im dostosowany do kopyt sprzęt etc.)

 

Wrocław

Czekając na przybycie ludzi z ekipy wrocławskiej, zamówiłem pizzę. Wegetariańska, bue... Ja chcę kiełbasy, nie jakichś ziółek! Ja <słuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował to niegodne słowo>, dlaczego Celestia musi zmieniać nas w roślinożerne koniki?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Masz pozwolenie)

 

A teraz Update zabawy, który wam się spodoba.

Za ,,Posty na medal'', dobre pomysły, coś co mi się spodoba i dodatkowo w misjach i bonusach, bądź dobrze napisanych listach będziecie...zarabiać punkty. W różnej liczbie. Ale co za te punkty?

A to(Będzie w każdym moim poście w spoilerze):

5 pkt - plus 100 ludzi do armii(plus 1 punkt do wygrywania w bojach)

20 pkt - Broń palna podstawowa(pistoleciki i tego typu) 20 sztuk (plus 3 punkty w bojach(większa szansa na wygraną po prostu)

50 pkt - Mechanik (możecie sobie wynająć pana) (plus 5 punktów do możliwości wyjścia cało z boju)

80 pkt - Karabiny i bronie palne ,,wyższe'' 50 sztuk(plus 5 punktów w bojach)

100 pkt - niwelatory wszelkich trucizn 4 użycia(samo za siebie mówi. Żadne gazy nie działajo)

140 pkt - Eliksir Ponyfikacyjny jedno użycie(no...)

155 pkt - Trucizna w gazie

160 pkt - maszyna nuklearna (po prostu bomba) jedno użycie (robicie Buuum w jednym mieście(No przepraszam, ale bez przesady))

200 pkt - Naukowcy 50 ludzi (możecie sobie sami dodać trzy bronie)

210 pkt - Eliksir Humanifikacyjny, jedno użycie

250 pkt - Czołgi i Samoloty po 100 sztuk(plus 10 punktów w bojach)

300 pkt - Sojusz z Kanadą, bądź Włochami

400 pkt - wyprawa do jednego wybranego wymiaru i możliwość zabrania z niego dwóch rzeczy

600 pkt - Broń Nuklearna niszcząca całe państwo

700 pkt - Dzień w Equestrii(bez rozwalanki, ale z badaniami)

1000 pkt - możliwość podporządkowania sobie jednej osoby z gry na okres dwóch dni

 

Na razie tyle, będę to uzupełniać według waszych sugestii.

Oznacza to, że nie macie NIC oprócz broni i pojazdów podstawowych, bo wasza samowolka boli mnie i innych. 

Nie martwcie się, bo punkty będą pewnie leciaaaaały. Ah, i proszę o zaznaczaniu na górze każdego posta liczbę punktów. na razie macie po 30.

 

Pozdrawiam, Eliza

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Korzystając z tego, że Francja jest ze mną w sojuszu przeniosę większość organizacji tam. Podobno można. Padocholik to nie moja wina, że rzucasz granatami nie celując a potem narzekasz że nic nie niszczysz.)

 

Kristian ogłosił dziś wysoko postawionym oficerom Zakonu, że przenoszą się do Francji. Tam będą lepiej działać, jednakże to nie oznacza że Pomorze pozostawione samo sobie. Odda sie je Kaliningradowi, poza tym to i tak malutkie państewko.

Jednak teraz szef ZLW pakował swe rzeczy.

- Czeka mnie lepsza przyszłość tam niż tu. - Powiedział do siebie, pakował wiele rzeczy. A Combot mu w tym pomagał, zdjęcie z przeszłości włożył po kilku sekundach patrzenia na nie. Zaśmiał się cicho pod nosem, po czym zaczął wkładać resztę rzeczy. Dośc ciekawie było w Polsce ale czas ją opuścić, Francja stawia przed nim nowe możliwości. Poza tym ma talent kulinarny i może zostanie kucharzem. Po skończonej robocie dźwignął walizki i ruszył na zewnątrz.

- A w sumie bycie kucharzem jest dobrym pomysłem... - Powiedział do siebie, musi mieć przeprowadzoną jedną operację i zmieniony strój bo teraz wygląda jak psychol. Po wyjściu zauważył czekający śmigłowiec, wsiadł do niego razem ze swym Combotem i wystartowali.

 

Niebo nad Rzeszą

 

Kilkadziesiąt śmigłowców leciało spokojnie przez niebo, Kristian oglądał tereny swej ojczyzny. Dużo się zmieniło od kiedy ostatni raz tu był, większość terenów uprawnych to teraz fabryki.

- Stare dobre czasy. - Powiedział do siebie radosnym tonem, jednak teraz odezwał się pilot.

- Sir! Za godzinę będziemy w Francji! - Odezwał się poważnym głosem. Kristian tylko kiwnął głową i zaczął dalej oglądać krajobrazy. Ma już wynajętą rezydencję więc wszystko ma przygotowane, lekko się zaśmiał.

Zawsze chciał odwiedzić Paryż a teraz ma okazję, dawno nie był tak wesoły. W większości współpracownicy mówili, że jest suchy, ponury i nie ma poczucia humoru. Przyzwyczaił się już do tego.

 

Godzinę i trzydzieściu minut później

 

I w końcu w Francji! Dotrą tylko do Marseille i może zobaczyć swą nową rezydencję, Francja była dość piękna było tu mniej fabryk niż w Rzeszy ale to nic. Armia tu była jedną z silniejszych w Europie, poza tym ten kraj był bliżej USA głównego sojusznika Zakonu.

Ciekawe jak FOL zareaguje na to, że prawie połowa Zakonu poleciała do Francji. Ale Kaliningrad dalej pilnuje Pomorza jak oka w głowie, więc jest dobrze.

 

Marsylia

 

Nareszcie, na miejscu po wylądowaniu śmigłowcem na nowej rezydencji Kristiana która okazała się dość sporą, nowoczesną Willą. Po wejściu do środka ukazało mu się już przygotowane wnętrze, miał już nawet służących.

Widać dobijanie targu z francuzami ma swoje zalety, reszta militarnego skrzydła Zakonu stacjonuje dalej w Polsce. Teraz Kristian poszedł się rozpakować, wszystko zajęło 40 minut z powodu niewiedzy gdzie co położyć.

Teraz czas wziąść się za ogarnięcie bajzu jaki jest w szeregach jego organizacji, wydał odpowiednie rozkazy i skierował się do szpitala na operację. Może w końcu zdejmie tą maskę.

 

(OMG, dopiero zauważyłem ten post z punktami O_o. Net zaczyna mnie zaskakiwać.)

Edytowano przez Komputer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komputer dopisze sobie plus 10 punktów za dobry post.

 

(Tylko proszę o przenoszenie rozmów z konkretnymi użytkownikami na wiadomość prywatną)

 

A to(Będzie w każdym moim poście w spoilerze):

5 pkt - plus 100 ludzi do armii(plus 1 punkt do wygrywania w bojach)

20 pkt - Broń palna podstawowa(pistoleciki i tego typu) 20 sztuk (plus 3 punkty w bojach(większa szansa na wygraną po prostu)

50 pkt - Mechanik (możecie sobie wynająć pana) (plus 5 punktów do możliwości wyjścia cało z boju)

80 pkt - Karabiny i bronie palne ,,wyższe'' 50 sztuk(plus 5 punktów w bojach)

100 pkt - niwelatory wszelkich trucizn 4 użycia(samo za siebie mówi. Żadne gazy nie działajo)

140 pkt - Eliksir Ponyfikacyjny jedno użycie(no...)

155 pkt - Trucizna w gazie

160 pkt - maszyna nuklearna (po prostu bomba) jedno użycie (robicie Buuum w jednym mieście(No przepraszam, ale bez przesady))

200 pkt - Naukowcy 50 ludzi (możecie sobie sami dodać trzy bronie)

210 pkt - Eliksir Humanifikacyjny, jedno użycie

250 pkt - Czołgi i Samoloty po 100 sztuk(plus 10 punktów w bojach)

300 pkt - Sojusz z Kanadą, bądź Włochami

400 pkt - wyprawa do jednego wybranego wymiaru i możliwość zabrania z niego dwóch rzeczy

600 pkt - Broń Nuklearna niszcząca całe państwo

700 pkt - Dzień w Equestrii(bez rozwalanki, ale z badaniami)

1000 pkt - możliwość podporządkowania sobie jednej osoby z gry na okres dwóch dni

 

(Obraziliście się, że już nie piszecie?)

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Nie, Gandziowie poszli do sklepu)

Moskwa

Demonstranci powoli przebijali się przez kolejne kordony, kierując się w stronę Placu Czerwonego. Policjanci, którzy próbowali ich powstrzymać, zostali zmuszeni do ucieczki. Ulice zasnute były dymem z płonących radiowozów.

Kiedy jednak demonstranci dotarli na miejsce, ich oczom ukazał się widok nieoczekiwany. Żołnierze wojsk wewnętrznych zdołali ustawić na Placu Czerwonym barykadę, wzmacniając ją czołgami i armatkami wodnymi. Gotowe do działania i stojące w równych czworobokach jednostki prewencji ze swoimi dużymi tarczami i pałkami przypominały nieco rzymskie legiony, oczekujące na rozkaz wodza do ataku na hordy barbarzyńców. 

Jednak ciekawsze rzeczy działy się z pogodą. Ciężkie chmury gromadziły się nad Moskwą, zwiastując burzę. Nie minęła chwila, gdy na powstańców spadły pierwsze krople lodowatego deszczu, do których szybko dołączyły gradowe kule. Jeszcze ciekawszym był fakt, że nawałnica zdawała się omijać pozycje sił prorządowych, które cierpliwie czekały na rozwój sytuacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Kur skopiowało mi się dwa razy)

 

Kristian po dotarciu do szpitala podszedł do okienka z kartką w rękach.

- Przepraszam, byłem umówiony na operację.

- Dzień dobry, jaki numerek?

- 1097.

- Chwileczkę sprawdzę - Odpowiedziała kobieta, po kilku minutach które dla Kristiana było godzinami spojrzała na niego. - Ma pan rację, proszę iść do sali numer 35.

Kristian podziękował i skierował do wskazanej sali, po krótkim czasie dotarł do drzwi i otwierając je zauważył gotowych chirurgów do pracy.

- Dzień dobry, pan Kristian? Proszę się położyć na łóżku, zdjąć maskę i zaczerpnąć gazu usypiającego.

- Tak to ja... - Odparł lekko nieśmiało, po położeniu się ściągnął maskę. Chirurdzy odruchowo cofnęli się, potem Kristian zaczęrpnął gazu i poszedł spać.

 

Operacja

 

- Ojć, to nie będzie takie łatwe jak się spodziewałem. - Powiedział chirurg do swoich kolegów, twarz Kristiana nie należała do pięknych. Nie bez powodu chciał operację twarzy. - No to więc tak... - zaczął

 

Marsylia

 

Na podeście stał starszy francuz, jego granatowy mundur i wiele medali dawało do zrozumienie że jest dość wysoki rangą. Na oko miał 70 lat albo więcej, a jego krótkie siwe wąsy wyglądały dość przyjemnie na jego surowej twarzy.

- Ekhem... Witam was! Zostałem przysłany przez rząd francuski by was powitać, dziękuje wam że przybyliście do tego pięknego i potężnego kraju. Tu wam będzie lepiej niż w Polsce, to wam obiecuję. Możecie używać naszego sprzętu, nie mamy nic przeciwko ale bez przesady proszę. I czujcie się jak u siebie w domu. - Powiedział do zgromadzonych na rynku żołnierzy Zakonu, jednak w jego oczach dało się zauważyć satysfakcję ale niewiadomo z czego.

 

(Myślę nad tym by podać jaki sprzęt ma moja organizacja, zrobić to czy mieć na to wywalone?)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(34)

Moskwa

Rosyjscy żołnierze cierpliwie obserwowali, jak tłum powstańców rozbiega się, szukając osłony. Uznawszy, że już wystarczy, dowodzący siłami rządowymi oficer stanął na czołgu z megafonem i zaczął nawoływać do demonstrantów.

- Obywatele! Nakazuje się wam zaprzestać walk i wrócić do domów! Uzbrojeni obywatele mają złożyć broń! Na spełnienie tych warunków macie godzinę! Ci, co się podporządkują, nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności! Stawianie oporu służbom porządkowym spotka się z konsekwencjami!

Podobne komunikaty nadawano i w innych rosyjskich miastach. Wprawdzie na Syberii obyło się bez anomalii pogodowych, jednak wciąż niskie temperatury w połączeniu z odcięciem syberyjskich ośrodków miejskich od gazu powinny wkrótce zrobić swoje.

Telewizja państwowa wyemitowała relację z konferencji prasowej, na której rzecznik rządu zapowiedział poprawę losu kucyków rosyjskich, które pozostawały pod nadzorem MSW, jednak stwierdził też, że "Rosja nie ugnie się przed podjudzanymi przez zdrajców chcących podporządkować naród rosyjski obcym monarchiniom, nielicznym grupom dysydentów".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[45 punktów]

 

Operacja

 

Kristian obudził się, najwyraźniej jest po wszystkim. Chirurdzy podali mu lustro aby się przyjrzał, był teraz łysy z cienkimi, francuskimi wąsami.

- Dziękuje... - Powiedział lekko zaskoczony, zostawił pieniądze dla nich po czym wyszedł, wsiadając do swego samochodu dalej będąc w swym mundurze pojechał do sklepu z ubraniami.

 

Sklep z ubraniami

 

Kristian przeglądał wszystkie ubrania, po trzydziestu minutach łażenia po sklepie wybrał czerwony garnitur z krawatem i czerwoną fedorę.

- Ilę płacę? - Zapytał sprzedawcę.

- 3485 euro, wie pan to są eskluzywne ubrania.

- Nie ma problemu, proszę. - Odpowiedział płacąc dość dużą kwotę, po czym pojechał do swej willi.

 

Willa

 

Kristian wracając do swej nowej siedziby został powitany przez służących, skierował się do swego pokoju i przebrał. Jego łysa głowa pasowała do jego stroju, schodząc na parter usiadł na kanapie i włączył TV.

- Mości Orville! Wino! - Zawołał swego służącego. Po minucie przyszedł do niego z butelką wina i kielichem na srebnej tacy.

- Proszę milordzie!

- Ależ dziękuje, możesz odejść. - Odparł Kristian po czym wziął się za otwarcie butelki, szybko to potrwało i po nalaniu sobie zaczął powoli pić delektując się zawartością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japonia

Transfer danych został pomyślnnie zakończony. Informacje o prawidłowym funkcjonowaniu komurek neuronowych, pozwoli skuteczniej opanować umysł AI. Dane od razu poczęły być przesyłane do głównego rdzenia AI. Nowe informacje, pozwolą mu intensywniej obliczać.

Baza

Wszystkie roboty zostały przemieszczone do jednego potężnego hangaru. Do rdzeni AI prowadziły kable które połączą się z nimi i zasilą ich nowym dyskiem pamięci. Tymczasem, ja siedziałem w biurze i rozmyślałem. Będę musiał jakoś zaradzić temu wszystkiemu. Cieszę się że księżniczka jest ze mną, przynajmniej ona jest ze mną. Muszę być przygotowany na wszystko. Nagle weszły źrebaki.

- Poczytasz mi? - Spytała klaczka.

- I mi? - Dodał jej braciszek.

- Dobrze. - Powiedziałem radośnie. Opowiedziałem im historię o przyjaźni i że jak będą się wspierać to nic ich nie zatrzyma. Na końcu dodałem że na pewno Luna czówa nad nimi, po czym wróciłem do biura.

(Prototypy AI, miałem już wcześniej. Teraz jedynie ładują się nowymi informacjami z umysłu Padocholika)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Jak chcecie coś zakupić - na końcu posta)(Ma miecz Magusie)

5 punktów dla Sajbacka

(Jak macie jakieś sugestie odnośnie ,,sklepu'' to piszcie. Ah, za niedługo misja)

 

A to(Będzie w każdym moim poście w spoilerze):
5 pkt - plus 100 ludzi do armii(plus 1 punkt do wygrywania w bojach)
20 pkt - Broń palna podstawowa(pistoleciki i tego typu) 20 sztuk (plus 3 punkty w bojach(większa szansa na wygraną po prostu)
50 pkt - Mechanik (możecie sobie wynająć pana) (plus 5 punktów do możliwości wyjścia cało z boju)
80 pkt - Karabiny i bronie palne ,,wyższe'' 50 sztuk(plus 5 punktów w bojach)
100 pkt - niwelatory wszelkich trucizn 4 użycia(samo za siebie mówi. Żadne gazy nie działajo)
140 pkt - Eliksir Ponyfikacyjny jedno użycie(no...)
155 pkt - Trucizna w gazie
160 pkt - maszyna nuklearna (po prostu bomba) jedno użycie (robicie Buuum w jednym mieście(No przepraszam, ale bez przesady))
200 pkt - Naukowcy 50 ludzi (możecie sobie sami dodać trzy bronie)
210 pkt - Eliksir Humanifikacyjny, jedno użycie
250 pkt - Czołgi i Samoloty po 100 sztuk(plus 10 punktów w bojach)
300 pkt - Sojusz z Kanadą, bądź Włochami
400 pkt - wyprawa do jednego wybranego wymiaru i możliwość zabrania z niego dwóch rzeczy
600 pkt - Broń Nuklearna niszcząca całe państwo
700 pkt - Dzień w Equestrii(bez rozwalanki, ale z badaniami)
1000 pkt - możliwość podporządkowania sobie jednej osoby z gry na okres dwóch dni

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem wypróbować moje cudo. Ustawiłem współrzędne i strzeliłem w ścianę. Pojawił się na niej pomarańczowy portal do którego wskoczyłem. Wyszedłem drugim portalem przed budynek bazy. Znów ustawiłem współrzędne i znalazłem się na dachu, a później trafiłem do holu w bazie. Najlepsze było to, że spluwa miała zaczepki na ręce, więc będę mógł jej używać bawet kopytami po ponifikacji.

-Niezły odlot.- powiedziałem uciszony do siebie.

Edytowano przez Lightning Energy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po długim trening nową bronią w końcu postanowiłem. Chwilę odpocząć. Miło było znów poczuć miecz, co prawda w kopycie, ale mimo wszystko piękna rzecz. Niestety kwestią problemu pozostał brak pieniędzy, które spłonęły z bazą. Najemnikiem, jako kucyk nie mogę być to by mogło zaszkodzić opinii POZ i Equestrii. Od POZ też żebrać nie chcę. Szaliku na pewno nie sprzedam tylko on mi został. Chwilę się zastanawiałem. Michael mówił, że jesteśmy w Czechach tu w okolicy jest jedna z moich dawnych kryjówek. Powinny tam być jakieś zaskórniaki na czarną godzinę muszę się dostać do Pragi. Skierowałem się do biura Michaela by prosić o transport.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...