Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

(45)

 

- Tak zgadłeś, to ja Kristian. - Odparł spokojnie nalewając kucykowi wino do kieliszka. - Mam dla ciebie propozycję, jak wiesz teraz moja organizacja jest w Francji piękny kraj nieprawdaż? Ale wracając, chciałbym abyś załatwił... niewygodnego człowieka. Dlatego, że pożyczył ode mnie kasę ale gnój nie chce oddać. Więc jak go usuniesz w dowolny sposób dostaniesz te sztabki, dobrze? - Położył jeszcze rewolwer na biurku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(36)

Po powrocie do głównej siedziby FOL przywitał mnie zaniepokojony wzrok sekretarki. Szybkie sprawdzenie poczty pokazało, że miałem rację.

 

Poruczniku Pietrowski

Jak zapewne panu wiadomo, w Rosji wybuchły niedawno niepokoje społeczne. Sytuacja jest opanowana, jednak do uspokojenia naszych obywateli musieliśmy wykorzystać część środków pańskiej organizacji. Będą one wracały stopniowo, po odpowiedniej modernizacji.

Do tego czasu musicie działać tym, co macie lub co zdobędziecie.

Podpisano

Generał Bierażakow

 

Zakląłem szpetnie. Zakląłem drugi raz, gdy zobaczyłem, co mi zostawili...

FOL - zasoby ludzkie (5 pkt)

Pracownicy cywilni i zespoły od mokrej roboty.

FOL - Uzbrojenie podstawowe (20 pkt)

Dwadzieścia sztuk broni krótkiej dla zespołów od mokrej roboty.

Punkty niewydane: 11

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakup został zatwierdzony.

Gandzia otrzymuje też trzy punkty.

 

Gandzia

Zasoby ludzkie 1

Uzbrojenie Podstawowe 1

 

 

A to(Będzie w każdym moim poście w spoilerze):
5 pkt - plus 100 ludzi do armii(plus 1 punkt do wygrywania w bojach)
20 pkt - Broń palna podstawowa(pistoleciki i tego typu) 20 sztuk (plus 3 punkty w bojach(większa szansa na wygraną po prostu)
50 pkt - Mechanik (możecie sobie wynająć pana) (plus 5 punktów do możliwości wyjścia cało z boju)
80 pkt - Karabiny i bronie palne ,,wyższe'' 50 sztuk(plus 5 punktów w bojach)
100 pkt - niwelatory wszelkich trucizn 4 użycia(samo za siebie mówi. Żadne gazy nie działajo)
140 pkt - Eliksir Ponyfikacyjny jedno użycie(no...)
155 pkt - Trucizna w gazie
160 pkt - maszyna nuklearna (po prostu bomba) jedno użycie (robicie Buuum w jednym mieście(No przepraszam, ale bez przesady))
200 pkt - Naukowcy 50 ludzi (możecie sobie sami dodać trzy bronie)
210 pkt - Eliksir Humanifikacyjny, jedno użycie
250 pkt - Czołgi i Samoloty po 100 sztuk(plus 10 punktów w bojach)
300 pkt - Sojusz z Kanadą, bądź Włochami
350 pkt - Okręty wojenne 3 sztuki (plus 15 punktów w bojach)
400 pkt - wyprawa do jednego wybranego wymiaru i możliwość zabrania z niego dwóch rzeczy
500 pkt - Agent/Szpieg, jeden człowiek (można zdobywać informację o innych organizacjach)
600 pkt - Broń Nuklearna niszcząca całe państwo
700 pkt - Dzień w Equestrii(bez rozwalanki, ale z badaniami)
1000 pkt - Możliwość podporządkowania sobie jednej osoby z gry na okres dwóch dni

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechadzałem się z bratem po bazie. Nauczyłem się szybko chodzić i częściowo używać magii, a Acro miał z tym trochę więcej problemu. Ważne było jednak, że w końcu ma ciało i nie jest uwięziony w moim umyśle. Cieszyłem się, że znów jestem razem z moim bratem.

(Acro to coś więcej niż tylko tulpa, kiedyś on żył i istniał naprawdę)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Light, nekromancja?  :ming: )

 

 

 Nowy, pełny Regulamin zabawy

(Już za chwilę pojawi się on na stronie głównej)

1. Nie używamy zwrotów obrażających(nawet tych niekonkretnych), wulgaryzmów i treści gore, oraz innych treści niezgodnych z zasadami forum. Po dwóch upomnieniach jest się wyrzucanym.

2. Za robienie  z siebie Stu i Hero

(Przez robienie z siebie hero rozumiem:

- zawieranie sojuszy bez mojej zgody

- dodawanie samemu sobie broni nie z tej Ziemi i robienie tego bez mojej zgody.

Walenie w każdej bitwie każdego na łeb i wychodzenie bez najmniejszego szwanku, co jest niemożliwe...

I inne naginanie zasad zdrowego rozsądku)

kara do trzech dni zakazu pisania, bądź wyrzucenie w nagminnych przypadkach.

3. Posty krótsze niż trzy zdania to spam, a ja wierzę, że potraficie wykrzesać z siebie coś poza jednym zdaniem dialogu.

4. Nie ma robienia postów tylko do tekstów w nawiasach, wyjątek dotyczy mnie, gdy daję na przykład regulamin, bądź misję.

5. Zdjęcia tylko w spoilerach.

6. Przed każdym postem prosiłabym o pisanie ilości punktów.

7. OD TEJ PORY NIE MA CIĄGŁEGO ZMIENIANIA ORGANIZACJI KOMPUTERZE.

8. Udział w misji nie jest obowiązkowy, jednak wierzę, iż jest to ciekawe urozmaicenie.

9. Jeśli macie pomysły na misje, piszcie mi w wiadomości prywatnej! Na pewno dostosuje się do waszych pomysłów. To samo dotyczy się sklepu.

10. Nie pisać więcej niż dwie strony tekstu gdy mnie nie ma. Proszę. To ja tu jestem ta co prowadzi fabułę, a szczerze mówiąc nie mam pojęcia co się dzieje...

11. Przedmioty heroiczne dawane są PRZEZE MNIE I TYLKO PRZEZE MNIE.

12. Proszę o szerzeniu masowych mordów tylko wtedy, kiedy dostępny są linie obrony, czyli ja, Sajback, bądź inni POZowcy.

13. OD TERAZ po odłączeniu się od zabawy macie trzy dni na zmianę decyzji.

 

 

Proszę o stosowanie się do regulaminu.

Eliza.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Wracam z dobrowolnego wygnania, mając nadzieję na większy ład, niż kiedy byłem tu ostatni raz. Otrzymałem pozwolenie od gospodyni tej zabawy, Elizabeth Eden. Przypuszczam, że obecna liczba punktów w moim posiadaniu wynosi zero. A nie, bo jednak 30. Takie pytania z mojej strony. Czy sicz przemyska jako jedna grupa jeszcze istnieje? I wtóre, czy mam/będę mieć na nią jakiś wpływ? Dalsze, mogę dowiedzieć się o najbardziej palących wydarzeniach w regionie, ewentualnie na świecie? Dziękuję.]

 

Obudziłem się rozbity. Bliżej nieokreślony czas, spędzony w samotności i oderwaniu od otaczającej rzeczywistości dał o sobie znać. Bolały mnie plecy, stawy. Umysł był jakby opatulony w watę, ciężko było mi myśleć o czymkolwiek. Przez okres mojego dobrowolnego zamknięcia w celi wiele się zmieniło. Przede wszystkim straciłem pozycję przywódcy naszej wspólnoty, przynajmniej jeśli chodzi i rozwiązywanie problemów dnia bieżącego. Zajął ją mój nieoficjalny zastępca i dobry, wypróbowany przyjaciel, Ihor. Ja spędzałem całe dnie na modlitwie, przechadzkach, pracy. Próbowałem być przydatny, ale nie czułem się na siłach, by dźwigać ciężar odpowiedzialności za wszystkich, zwłaszcza po dawnym terrorystycznym ataku, który część z nas pozamieniał w kucyki. POZ odciął się, nie próbował nic zrobić, pomóc, wesprzeć. Teraz jednak, na prośbę Ihora, wyszedłem ze swojego małego, ciemnego świata. Jednak byłem w jakiś sposób potrzebny. Wszak od początku byłem z nimi, stawiano mnie za przykład. Wycofanie się, jak mówił mój przyjaciel, zostało niedobrze odebrane. Wedle niego powinienem wrócić. Lecz ja potrzebowałem czasu. Poprosiłem go o ostatni dzień. 

 

Po zajęciu się dolegliwościami ciała wyszedłem z ciasnego, surowego pokoiku, który służył mi za mieszkanie. Kiedy nalewałem wody, by ją zagotować, spojrzałem mimochodem w wiszące nad umywalką lustro. Wyglądałem jak pustelnik. Długa, siwa, zmierzwiona broda. Pociągła, wychudzona twarz, blada z braku światła słonecznego. Czułem się słaby, jednak postanowiłem przejść się po schronisku, by przypomnieć sobie układ pomieszczeń. Ludzie patrzyli na mnie dziwnie. Nie byłem pewien, co wyczytuję w ich oczach. Czasem radość, u tych starszych, czasem niechęć, czasem obojętność, chłód. Szedłem tak, aż dopóki nie dotarłem do szpitaliku, czy też czegoś, co pełniło jego rolę. Widok chorych, leżących bezradnie na łóżkach, nie był przyjemny. Uwijający się lekarze i pielęgniarki wyglądali na bardzo zapracowanych. Zresztą, wszyscy wokoło krzątali się w ważnych sprawach. Wróciłem do siebie, jeszcze bardziej zmęczony, niż wyszedłem. Pogrążyłem się w rozmyślaniach.

Edytowano przez Po prostu Tomek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(35)

Japonia

Peace Walker był aktualnie czyszczony. Niedługo przyjdzie pora na pierwsze testy. Przydałoby się także wykonać testy działa nuklearnego. Zwruciłoby to jednak uwagę okolicznych państw. Strach nie jest najlepszym rozwiązaniem. Nowe informacje powinny niedługo zasymilować się z rdzeniem AI

Baza

Ai, właśnie asymilowało nowe informacje. Tymczasem myślałem nad pomysłem Celestii. Pokojowe podbicie... . Czy te słowa się nie wykluczają? Trzeba jednak tępić zło za wszelką cenę. Nagle ktoś ponownie do mnie zapukał. Czy nie można normalnie pomyśleć?!

- Proszę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sajback Aliquam Gray - 3 punkty.

 

Celestia rozpoczynała bardzo powoli(pełna misja zacznie się jutro)

Na razie udzieliła specjalnie dla Polski całego wywiadu w którym zniwelowała wszelkie plotki i strachy. Byli tacy, których to uspokoiło, ale pozostawała spora grupka osób, które jej nie wierzyły. Na razie jednak to zostawiła.

W wiadomościach mówiono o lekarstwach i surowcach, która Equestria przekazywała Polsce, a wiele Biur na nowo otworzyło działalność pod prośbą i pomocą Władczyni Słońca.

 

EDIT:
Bardzo ładnie, Pan Tomek już zarobił 6 punktów. (razem 36)

 

Gandzia

Zasoby ludzkie 1

Uzbrojenie Podstawowe 1

 

A to(Będzie w każdym moim poście w spoilerze):
5 pkt - plus 100 ludzi do armii(plus 1 punkt do wygrywania w bojach)
20 pkt - Broń palna podstawowa(pistoleciki i tego typu) 20 sztuk (plus 3 punkty w bojach(większa szansa na wygraną po prostu)
50 pkt - Mechanik (możecie sobie wynająć pana) (plus 5 punktów do możliwości wyjścia cało z boju)
80 pkt - Karabiny i bronie palne ,,wyższe'' 50 sztuk(plus 5 punktów w bojach)
100 pkt - niwelatory wszelkich trucizn 4 użycia(samo za siebie mówi. Żadne gazy nie działajo)
140 pkt - Eliksir Ponyfikacyjny jedno użycie(no...)
155 pkt - Trucizna w gazie
160 pkt - maszyna nuklearna (po prostu bomba) jedno użycie (robicie Buuum w jednym mieście(No przepraszam, ale bez przesady))
200 pkt - Naukowcy 50 ludzi (możecie sobie sami dodać trzy bronie)
210 pkt - Eliksir Humanifikacyjny, jedno użycie
250 pkt - Czołgi i Samoloty po 100 sztuk(plus 10 punktów w bojach)
300 pkt - Sojusz z Kanadą, bądź Włochami
350 pkt - Okręty wojenne 3 sztuki (plus 15 punktów w bojach)
400 pkt - wyprawa do jednego wybranego wymiaru i możliwość zabrania z niego dwóch rzeczy
500 pkt - Agent/Szpieg, jeden człowiek (można zdobywać informację o innych organizacjach)
600 pkt - Broń Nuklearna niszcząca całe państwo
700 pkt - Dzień w Equestrii(bez rozwalanki, ale z badaniami)
1000 pkt - Możliwość podporządkowania sobie jednej osoby z gry na okres dwóch dni

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(14)

Po upewnieniu się, że moja potężna organizacja jest teraz potężna jakby mniej, zamyśliłem się. Te nieoczekiwane wypadki zmuszają mnie do odłożenia Planu Generalnego Północ na czas nieokreślony. Nie, nie można się załamywać! Trzeba się sprężyć i zacząć gromadzić siły. Wszak los ludzkości spoczywa w moich rękach! ... Metaforycznych, rzecz jasna.

Już miałem sięgnąć po telefon, by zadzwonić po Aleksandra, gdy mój wzrok spoczął na moim kopytku. Wciąż było czerwone. Motyla noga, trzeba będzie zmyć... Nie czekając, udałem się do łazienki.

 

(Tomku - twoi majdanowcy istnieją, dostali ode mnie trochę uzbrojenia na zachętę, by mieć z nimi lepsze relacje. Wzięli udział w blokadzie Biura Adaptacyjnego w Przemyślu. Jeśli chcesz, to są twoi.

Wydarzenia na świecie... Najpierw wyrugowaliśmy z Polski POZ, potem Zakon sam się wyrugał, ale północna Polska nadal jest pod okupacją. POZ jest w Czechach, Zakon we Francji. Zamieszki w Rosji... I to chyba tyle.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(32)

Wszedłem z uśmiechem do biura Michaela, po czym spojrzałem na niego.

-Michael bardzo ci dziękuje za wspaniały prezent. Stara katana była mi jak drogi przyjaciel, ale ta jest godną następczynią. Jesteś drugą osobą, która dała mi jakikolwiek prezent w życiu. Chociaż jedna dobra rzecz wyszła z moich urodzin. W każdym razie z pewnością się zrewanżuje za ten prezent jak tylko stanę na nogi. Właśnie jak spotkaliśmy się pierwszy raz mówiłem ci, że mam kryjówki n całym świecie. Jedna z nich jest w Pradze. Niestety przy moim obecnym stanie zdrowia i finansowym nie jestem  stanie tam dotrzeć czy mógłbym cię prosić o transport? Jeśli to nie problem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(38)

biuro

- Nie ma za co. Jesteś moim przyjacielem i nie musisz się zrewanżować, to dla mnie przyjemność. Oczywiście dostaniesz transport. Dostaniesz kłada, pojedziesz nim do okolicznego miasta, a tam wyślę helikopter. W tym kraju wszyscy są mili dla kucy. - Zaraz potem wróciłem do przeglądania papierów. Muszę załatwić kilka ważnych spraw.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(32)

Wyszedłem z biura z wielkim zdziwieniem. Od kiedy jestem w POZ zdobywam coraz więcej przyjaciół. Dziwne uczucie. Całe życie czegoś unikasz a teraz tak się wszystko zmienia. Skierowałem się do garażu. Tam zobaczyłem kłada i kilku agentów POZ. Podszedłem spokojnie do jednego z nich.

-Cześć Michael pozwolił mi pojechać do najbliższego miasteczka. Podwiózłbyś mnie

-Jasne niema problemu wsiadaj

Wsiadłem do kłada. Po czym pojechaliśmy do miasteczka. Michael miał racje okoliczni ludzie zachowywali się inaczej niż w Polsce. Gdy mnie widzieli w kładzie widziałem nawet czasem miłe uśmiechy z ich strony. Okolica również była całkiem przyjemna. Ale wciąż myślałem tylko o zemście za to, co się stało w Polsce. W końcu dotarłem do śmigłowca. Po czym do niego wszedłem i ruszyłem dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(47 punktów)

 

Marsylia

 

- Oczywiście, masz proszę. - Odpowiedział podając kucykowi kartkę z adresem. -  Czuj się jak u siebie w domu. - Dodał z uśmiechem, po czym wstał i skierował się gdzieś.

 

Przy sejfie kilka garniturowców siedziało i grało w pokera, z ust jednego leciały wiązanki pod adresem największego.

- Ty s*******u! Oszukujesz! - Nie wytrzymał jeden.

- Wyluzuj! Straciłeś tylko dwa tysiące i rewolwer! - Odparł dwu metrowy człowiek.

- TYLKO?! IDŹ GDZIEŚ! - Ryknął najmniejszy, reszta zaczęła się śmiać. Do wesołego towarzysta podszedł inny w białym garniturku.

- Patrzyliście czy nikt nie jest w sejfie? - Zapytał poważnym tonem.

- Oczywiście że... nie. Kto miałby tam wejść? - Tamten spojrzał gniewnie na odważnego i go walnął z pięści, skierował się do sejfu po otwarciu go zobaczyli małego złodziejaszka. Tamten nie zdążył zareagować a złodziej został rozstrzelany.

- Mówiłem że ktoś tam jest. - Dodał po wyjściu, reszta miała otwarte usta ze zdziwienia.

 

Gdzieś w Paryżu

 

Jeden z agentów Kristiana który pracował jako kucharz w miejscowej restauracji był zajęty.

- Dziś sam szał na indyka. - Powiedział do siebie robiąc wskazane jedzenie, osiem godzin robić to samo lekko nudzi ale nie jego. Ten człowiek miał chyba za dużo cukru we krwi, ale był lubiany a to się liczy.

Niedługo jeszcze będzie musiał robić croissanty. (Tak to się piszę?)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biuro

Interakcja wywołuje reakcję. Muszę utrzymywać zdanie o kucykach w tym kraju, by nienawiść z Polski, nie przeszła do nas. Chyba za długo siedzę w tym biurze. Czas wybrać się do miasta z dziećmy. Na wszelki wypadek będę miał względny kontakt z bazą. Po kilku minutach, ja i moje źrebaki byliśmy w mieście. Oprucz nas, w mieście było wiele kucyków. Ludzie traktowali ich jak innych ludzi. To było naprawdę piękne i niesamowite. Zamówiłem lody i usiadłem przy stoliku.

- Jakie lubicie smaki?

- Wiśniowy! - Powiedziała klaczka.

- Śmietankowy lepszy. - Dodał ogierek.

- Dobrze, ty dostaniesz takie, a ty skarbie takie.

Zapomniałem już chyba jak wygląda normalne życie. Może moje marzenie niedługo się spełni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkanie jak zwykle miało odbyć się w lokalu na Podwalu. Byłem zły, ale dumny. Ten dzień przyniósł najpierw radość następnie śmierć. W kieszeni dzwoniły mi nieśmiertelniki. Najmłodszy z poległych dopiero skończył gimnazjum. Nie zasmakował na dobrą sprawę życia, które zostało mu odebrane przez istotę… Nie wiem nawet jak ja je mam nazwać.

 

Weszłam na obskurną klatkę schodową pod moimi nogami uginały się drewniane stopnie głośno jęcząc. Na samej górze znajdowało się  poddasze urządzone w przystępny sposób by można było tam się spotkać. Większość już przybyła. Brakowało jeszcze przedstawicieli z 4 osiedli, którzy za niedługo powinni tu być.

Minęło 20 minut i poleciała jedna kolejka piwa zanim przybyli. Po tym wszyscy spojrzeli na mnie, bo ja to zwołałem.

- Nie będę owijał w bawełnę, co się dzisiaj stało. – Wyciągnąłem z kieszeni dowody winy i rzuciłem je na stół. – Dziś wieczorem jeden kuc zabił z zimną krwią naszych towarzyszy. Polegli nic na to nie poradzimy. Mieli tylko pałki a gdyby mieli coś więcej? Może by przeżyli. Tak, więc od początku chciałem zwołać to posiedzenie z zupełnie innego powodu. FOL chce dać nam wyposażenie i kasę byśmy mogli lepiej robić to, co czynimy. Mamy się stać ich bojówką – symbolem walki z najeźdźcami nieważne kopytnymi czy tych, co chcą nam narzucać swoje zdanie. Dają nam okazje by się wzmocnić. W ostatecznym rozrachunku to i tak to my decydujemy, co mamy zrobić. Co wy na to?

 

Rozpoczęła się dyskusja na temat czy dołączyć do FOL czy nie. Przez długą część wieczoru obalałem ich wątpliwości aż mi się udało. Teraz trzeba było napisać do zwierzchnika, że ma nasze poparcie na tym terenie. Po czym trzeba było czekać aż popłynie strumień zaopatrzenia.

Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Nie mam pojęcia, sprawdź w Google, Komputerze)

Komputer pięć punktów, Sajback cztery, Hoffner cztery.

(Oprócz, przez ó z kreską, Sajbacku)

 

Gandzia

Zasoby ludzkie 1

Uzbrojenie Podstawowe 1

 

 

A to(Będzie w każdym moim poście w spoilerze):
5 pkt - plus 100 ludzi do armii(plus 1 punkt do wygrywania w bojach)
20 pkt - Broń palna podstawowa(pistoleciki i tego typu) 20 sztuk (plus 3 punkty w bojach(większa szansa na wygraną po prostu)
50 pkt - Mechanik (możecie sobie wynająć pana) (plus 5 punktów do możliwości wyjścia cało z boju)
80 pkt - Karabiny i bronie palne ,,wyższe'' 50 sztuk(plus 5 punktów w bojach)
100 pkt - niwelatory wszelkich trucizn 4 użycia(samo za siebie mówi. Żadne gazy nie działajo)
140 pkt - Eliksir Ponyfikacyjny jedno użycie(no...)
155 pkt - Trucizna w gazie
160 pkt - maszyna nuklearna (po prostu bomba) jedno użycie (robicie Buuum w jednym mieście(No przepraszam, ale bez przesady))
200 pkt - Naukowcy 50 ludzi (możecie sobie sami dodać trzy bronie)
210 pkt - Eliksir Humanifikacyjny, jedno użycie
250 pkt - Czołgi i Samoloty po 100 sztuk(plus 10 punktów w bojach)
300 pkt - Sojusz z Kanadą, bądź Włochami
350 pkt - Okręty wojenne 3 sztuki (plus 15 punktów w bojach)
400 pkt - wyprawa do jednego wybranego wymiaru i możliwość zabrania z niego dwóch rzeczy
500 pkt - Agent/Szpieg, jeden człowiek (można zdobywać informację o innych organizacjach)
600 pkt - Broń Nuklearna niszcząca całe państwo
700 pkt - Dzień w Equestrii(bez rozwalanki, ale z badaniami)
1000 pkt - Możliwość podporządkowania sobie jednej osoby z gry na okres dwóch dni

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(34)

Leciałem w śmigłowcu i przyglądałem się terenowi. Nagle pilot spojrzał na mnie.

-Dokąd, więc dokładnie lecimy

-W okolicy jest las leć w te stronę

-Zrozumiałem

Teren wokół robił się coraz bardziej zielony. Wokół wszędzie były drzewa w końcu można było zobaczyć polanę. W okolicy była samotna chatka.

-Dobra ląduj tutaj powiedziałem spokojnie.

Śmigłowiec wylądował na polanie, po czym wysiadłem z pilotem.

-Idziemy do środka?

-Tak, jeśli chcesz zginąć. Zostawiłem tu parę zabezpieczeń na wszelki wypadek. Poczekaj chwilę.

Zacząłem się rozglądać po okolicy w końcu uderzyłem kopytem w pewne miejsce na polanie. Można było usłyszeć dźwięk metalu. Znów spojrzałem na pilota

-Podaj mi nóż

Pilot spojrzał na mnie, po czym dał mi nóż. Który wziąłem w zęby. Wbiłem go w miejsce gdzie był dziwny dźwięk. Po czym podniosłem w górę za pomocą noża kawałek ziemi, który okazał się zakamuflowaną klapą. W środku było urządzenie z kilkoma przyciskami liczbowymi. Spojrzałem na nie, po czym noże w zębach wstukałem kombinację. Nagle można było usłyszeć kobiecy głos.

-Zabezpieczenia zdjęte. Witaj w domu żądło

-Teraz możemy iść

Po tych słowach skierowałem się z pilotem do chatki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(14)

Po wyjściu spod prysznica - Bogu dzięki za tandetne "niezmywalne" chińskie farby do włosów - sprawdziłem pocztę. Poza informacją od wrocławian - muszę wymyślić im jakąś nazwę operacyjną. Może Sekcja Operacyjna Wrocław? - nie znalazłem żadnych nowych wiadomości. Na domiar złego gdzieś wcięło Aleksandra. Gdzie się podziewa ten pegaz? Jak znam życie, to wysadza jakąś bazę... Mniejsza. Teraz mam ważniejsze rzeczy do roboty - znaleźć sprzęt dla moich nowych podwładnych! Tylko gdzie go znajdę...

- A może na terenach ex-zakonnych? W czasie ewakuacji mogli "zgubić" jakiś magazyn, zresztą ewakuowali się nagle, a takiej operacji nie da się przeprowadzić w trymiga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Ja będe opisywał tylko wygląd otoczenia, wnętrza. Dla pobudzenia wyobraźni xd, poza tym Gandzia pisałem jakby co że nie cały Zakon się ewakuował do Francji)

 

(52 punkty)

Tam gdzie jest Padocholik

 

Willa była z każdej strony otoczona dwu metrowym płotem, na ogródku stało kilku mężczyzn w garniturach najczęściej z pistoletami ale byli też z karabinami. Jednak da się ich ominąć wchodząc do budynku przez kanały które prowadziły najpewniej do piwnicy. Również można pobawić się w komandosa omijając każdego i zabijać po cichu tylko w ostateczności, albo zabawić się w rambo. (Czyli masz opcję A,B,C każda wypali xd)

 

Marsylia

 

Kristian siedział sobie w pokoju gościnnym oglądając tv i pijąc sobie wino, nie było nic ciekawego jak zwykle zresztą. Jednakże jest dość popularny nie wiedzieć czemu, a jakaś harcerka sprzedała mu ciasteczka.

Lepszego dnia nie może być, czekać tylko na powrót pegaza z jego raportem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Email, który miał otrzymać Gandzia. Tam był czas przyszły.)

Witamy Szanownego Anton Pietrowskiego! Naszego zwierzchnika od dzisiaj, ponieważ rada jednogłośnie postanowiła zgodzić się na pańską propozycje. Gratulujemy! Zyskał pan nasze pełne poparcie.

Czekamy na instrukcje.

 

Załącznik;

Zasady Gatunkowej Wojny;

1.Trwa bezustannie i wszędzie.

2. Będziemy stali na straży tej ziemi, bo jesteśmy jak wataha wilków – wiernych i nie uległych do samego końca.

3.Za przebywanie na naszej ziemi osobników, którzy zdradzili swą rasę lub zamierzają to zrobić – śmierć przez powieszenie w publicznym miejscu / w przypadku większej liczby rozstrzelanie.

4. Za namawianie Człowieka na przejście na gorszą stronę przez osobnika odmiennego gatunku lub osobnika zdeprawowanego wizją idealnej Equestrii - śmierć przez rozstrzelanie wykonana natychmiast.

5. "Memento mori" - bądź świadom tych słów,

"Exegi monumentum" - to twój jedyny cel.

Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(42)

Siedziałem i patrzałem jak źrebaki jadły lody. Ich uśmiechnięte wyrazy twarzy, napełniały mnie radością. Nagle niespodziewanie pojawił się Auatin w poataci kucyka i inny kucyk z takim samym wyglądem, ale o pyszczku klaczy. Piłem przy okazji herbatę i niespodziewanie ją wyplułem. Źrebaki zaczęły się śmiać, a ja zrobiłem wielkie oczy.

- To ty Austin? I..... .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...