Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

Po środku tego dziwnego lasu testowałem umiejętności tego amuletu. Nie było tu nikogo, co było dość dobre nikt mi nie przeszkadzał. Zastanawiałem się, dlaczego kucyki tak unikają tego miejsca, ale teraz nie czas na to. Użyłem jednego ze słabszych czarów, po czym mój róg jak zwykle zaświecił czerwonym światłem udało mi się utworzyć mały czerwony nóż tak jak zawsze. Nagle amulet zaświecił i nóż pokrył fioletowy dym, po czym ten zmienił kolor na fioletowy uderzyłem nim w drzewo nóż wbił się w nie jak zawsze, ale nagle drzewo stanęło w ogniu. Byłem tym w szoku.

-Niesamowite... a co by się stało gdybym?

Na moim pyszczku pojawił się uśmiech postanowiłem użyć najmocniejszego zaklęcia w arsenale moich umiejętności. Tak jak dawniej z rogu wyleciała czerwona kula, lecz tym razem, gdy zmieszała się z magią dziwnego przedmiotu przybrała kolor fioletu. Powoli się rozrastała aż utworzyła niewielki wir, wokół którego kręciły się noże. Wir zniszczył sporo drzew, po czym powoli znikł.

-To jest wprost wspaniałe nie wiem, kto stworzył  i po co te rzecz, ale ona zwiększa moje umiejętności.

Przypomniało mi się jak tajemniczy amulet pochłonął trochę magii, Discorda którą mnie leczył. Znów na niego spojrzałem.

-Jesteś niesamowity pochłaniasz magie, która się do mnie zbliży a moją zasilasz nieznaną energią. Chyba powinienem zachować twoje moce w tajemnicy. Nie jestem pewny czy księżniczki nie kazałyby cię skonfiskować.

Zastanawiało mnie trochę, co za rodzaj magii daje ten amulet i czy jest za to jakaś cena. Bo na pewno nie była to moja magia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screwball

Kucyk poczuł się jakby ktoś wbił jej sztylet w serce. Nie było to jednak nieprzyjemne uczucie. Powiedział że ją kocha... . A dodatkowo najbardziej na świecie. Nigdy nikt nie czuł do niej tak silnych uczuć. Ma kogoś z kim może być do końca. Była niesamowicie szczęśliwa. Stuknęła kopytka i uniosła ogiera w górę. Następnie usiadła oparta o drzewo i położyła jego głowę na kopytkach. Postanowiła poczekać aż się obudzi.

Discord

Draconequus także był w lesie. Właśnie popijał wodę z szklanki, kiedy nagle ją wypluł. Ktoś pokochał jego córkę?! Jak to się stało? Ostatnio problemy same się rozwiązują... .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy ćwiczyłem magie z nową zabawką nagle usłyszałem coś dziwnego miałem wrażenie, że krzak na mnie warczy. Powoli zacząłem się cofać. Wtedy usłyszałem potężne wycie.

-Tu są wilki?!

Nagle coś wylazło z krzaków. Byłem w kompletnym szoku. Co to jest wilk z patyków? Powoli zaczęły mnie okrążać.

-Zakładam, że niewiele gadacie i nie jesteście roślinożerne, co?

Świetnie, od kiedy jestem kucykiem. Coraz więcej stworów widzi we mnie befsztyk. Teraz przynajmniej wiem, czemu kucyki tu nie chodzą. Znów spojrzałem na amulet. Może byś mnie stąd zabrał, co? No cóż warto spróbować z drewna czy zwykłe nie mam ochoty walczyć z wilkami. Powoli mój róg znów zalśnił wraz z amuletem, po czym zniknąłem. Został po mnie tylko mały fioletowy dym. Nagle pojawiłem się w innym miejscu byłem poza lasem w okolicy stała chatka pełna zwierząt. Chyba jestem w okolicy jakiegoś schroniska dla zwierząt. Lepsze to niż skończyć w brzuchu żywego drewna. Hmm może powinienem sobie wziąć zwierzaka zawsze chciałem jakiegoś mieć. Chociaż może innym razem nie wiem jak by zareagowała na to Rarity i nie miałbym teraz czasu na zajmowanie się nim. Dziwne ten dom wydaje się znajomy. Chwila byłem tu kiedyś z Michaelem przeszukiwałem tamten kurnik. Dziwny zbieg okoliczności cóż lepiej wrócę do miasta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screwball

Kucyk zaczął się zastanawiać nad odpowiedzią. Może i on ją kocha, ale co jego rodzina powie na klacz z takimi oczami? Mimo wszystko zależy jej na swoim ukachanym jak na nikim innym. Chyba nie ma wyboru. Nie porzuciłaby go.

- Dobrze. Chętnie poznam twoją rodzinę. - Zaraz potem ponownie pocałowała ogiera w usta. Te uczucie nigdy jej się nie znudzi. - Prowadź. - Stwierdziła z uśmiechem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[52]

Na pocałunek uśmiechnąłem się i powiedziałem cicho:

-Smakujesz tak słodko.- po chwili powiedziałem głośniej- Chodźmy więc, nie mogę się doczekać, by przedstawić cię rodzinie.

Zaczęliśmy iść do miasteczka, a po jakimś czasie dotarliśmy do Cukrowego Kącika.

-Proszę, wejdź pierwsza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screwball

[145]

Słodko? Klacz nigdy nie zastanawiała się jak smakuje. Ogier też ma ciekawy smak i to bardzo. Nie mogła doczekać się kiedy powie o tym tacie. W końcu dotarli do tego domku z piernika gdzie mieszkała Pinkie. Screwball lubiła tego kucyka bo miał podobne nastawisnie do niej. Dlaczego jednak jej wybranek mieszka z Pinkie? Dziwne... . Uprzejmy kucyk powiedział by weszła pierwsza. Klacz uczyniła jak powiedział i znalazła się wewnątrz cukierni. Pachniało słodyczami. Kucyk dawno nie przechadzał się po miasteczku, a w cukierni jest chyba drugi raz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli skierowałem się do miasteczka. Ah moja głowa od tego wszystkiego złapała mnie migrena. Podsumujmy ta zabawka wzmacnia magię. Więc może być świetną bronią i idealną pomocą, ale może i być niebezpieczna, jeśli trafi do kogoś nieodpowiedniego pytanie brzmi czy ja jestem odpowiedni by korzystać z tej zabawki. No cóż nigdy nie miałem zapędów, aby być jakimś tyranem czy coś. Jeśli zobaczę, że dzieje się ze mną coś złego oddam to księżniczkom i one zdecydują wtedy, co z tym zrobić. Przydałoby się jeszcze czegoś dowiedzieć o tym świecie tym też trzeba się zająć, bo na razie jestem strasznie tępy. W końcu dotarłem do butiku. Chyba czas powiedzieć Rarity o moich ostatnich przygodach. Cóż wydaje mi się, że raczej nie będzie zadowolona, ale wolę nic nie ukrywać no prawie nic o Discordzie i jego dziecku wolę nikomu nie mówić ten składak mnie przeraża. Powoli wszedłem do butiku z niezbyt zadowoloną miną.

-Rarity masz chwilę czy jesteś zajęta?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[52]

Wszedłem ze Screwball na górę i wszedłem do pokoju w którym byli rodzice i moje rodzeństwo.

-Wróciłem.- powiedziałem do rodziny.

-Austin, nareszcie, gdzie się podziewałeś?- spytała matka, a zauważając klacz, spytała- A to kto?

-Moja ukochana, mamo.- powiedziałem szczęśliwy.

-Że co?! Znalazłeś sobie klacz?! Gratulacje synku.

-Brawo bracie, moje kondolencje.- powiedział Acro. Ojciec tylko skinął głową z wyraźnym zadowoleniem i dumą. Lily nagle przyszła z Neli na grzbiecie i spytała:

-Tatusiu, co to za klacz?

-Lily, poznaj swoją nową mamę.

Lily zrobiła wielkie oczy i z dużym uśmiechem przytuliła swoją "mamę".

-To moja adoptowana córka, Lily. A ta mała klacz to Neli, moja młodsza siostra.- wyjaśniałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Cóż to trochę długa historia jednak jesteś dla mnie ważna, więc chciałem ci tylko powiedzieć kilka rzeczy o ostatnich wydarzeniach. Powoli opowiedziałem Rarity o wszystkim, co się stało o moim ataku na Discorda w szpitalu. O wizycie na ziemi i walce z dziwnym monstrami z innego świata. Dziwnym przedmiocie, który dostałem. O śpiączce i pocałunku córki Discorda, aby się obudzić ze śpiączki. Po czym ściągnąłem  amulet i pokazałem dziwne czerwono oko, które dał mi Discord za uratowanie przed śmiercią jednak nic nie powiedziałem o jego dziecku. Powoli spuściłem głowę.

-Zrozumiem, jeśli już nie chcesz mnie widzieć i każesz mi się stąd wynieść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screwball

Czyżby przez te lata kiedy była w swoim wymiarze świat tak się zmienił? Ponownie nikt nie zwrucił uwagi na jej spirale zamiast oczu. Kiedyś niejednokrotnie linczowano ją za jej odmienność. Często zdarzało się także że zabierano ją do kliniki psychitrycznej z podejrzeniem o szaleństwie. Mogła oczywiście łatwo się z niego wydostać, ale świadomość tego jak postrzegają ją inni i samotność wywołało u niej w końcu prawdziwe szaleństwo. Nie miała nikogo poza tatusiem. A teraz ma ukochanego i coś o czym nawet nigdy nie myślała. Córkę... . Tego było po prostu za dużo. Coś wewnątrz klaczy pękło. Jakby rozbiła się tafla która blokowała jej uczucia. Zaczęła płakać. Po prostu płakać ze szczęścia. Nikt nie wie jak to jest być samotnym przez tyle lat. Nie mogła już dłużej powstrzymać tych łez.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screwball

Ukochany ją objął. Nigdy nie była tak szczęśliwajak teraz. To ciepło roztapiało jej uwięzione w hipokryzji serce. Klaczka spytała się dlaczego płacze i dlaczego jest smutna. Spojrzała na nią. Na swoją córkę. Zupełnie jakby patrzyła na samą siebie sprzed lat, kiedy pierwszy raz powiedziała tatusiowi że go kocha. To był ten sam wyraz twarzy.

- Ja.... ja płaczę ze szczęścia. To wszystko jest zbyt piękne by mogło istnieć... . Czy ja śnię? Czy to kolejny sen? - Klacz nie mogła uwierzyć w to co się dzieje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screwball

W kucyka uderzyła kolejna fala płaczu. Te słowa ostatecznie ją dobiły. Taka rzecz stała się tak nagle. To było aż niemożliwe. Co on w niej widzi?! Do jasnej maliny, co on w niejwidzi by powiedzieć coś takiego. W końcu ponownie pocałowała ogiera. Zaraz potem usiadła obok swojej córki.

- Jestem Screwball. Witaj malutka, miło mi cię poznać. - Ponownie poleciała jej łza. - Nie wiesz nawet jak... - Powiedziała z uśmiechem przez łzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neli zeszła z pleców Screwball i usiadła obok niej. Dotknęła jej nosa i zachichotała.

-He he, Neli to bardzo przyjacielska klaczka. Widać od razu, kiedy kogoś lubi.- powiedziałem z uśmiechem, obejmując kopytem Screw.

-Skiwbal.- powiedziała moja malutka siostra.

-Drugie słowo, jakie to wspaniałe.- powiedziała mama głaszcząc Neli po grzywce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screwball

Jej imię stało się drugim słowem małej klaczki. Pamiętała jeszcze swoje pierwsze słowo. Brzmiało chaos. Tak samo jak przed chwilą, ona także rozpuściła lud w sercu swojego ojca. Miała teraz rodzinę. Wydawało się że jej marzenia się spełniają. Nigdy tak długo się nie uśmiechała. Chciała jednak o coś zapytać.

- Masz w tym domku swój pokuj? - Zapytała ukochanego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...