Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/01/13 we wszystkich miejscach

  1. Panie Dolar... tym FF jasno Pan pokazał że muszę się zainteresować resztą Pana prac. Nie jestem dobry w pisaniu recenzji itp dlatego pozwolę sobie napisać po prostu to co czuję po przeczytaniu tego. Zacznę może od języka jakim został napisany, a został napisany naprawdę dobrze. Czytało się niewiarygodnie przyjemnie, nie widziałem żadnych udziwnień itp. Postać starszego sierżanta Razor Drill'a bardzo mi się spodobała; jest bardzo charyzmatyczna (na swój sposób ) oraz PRAWDZIWA. To jest bardzo ważny aspekt każdej postaci w FF a w szczególności gdy mówimy o OC. Dokonałeś naprawdę wielkiej rzeczy, sprawiłeś że naprawdę polubiłem / utożsamiłem się z bohaterem tej fanfikcji mimo tego że : - Wcześniej o nim nie słyszałem. - Jego historia byłą dość szczątkowo przedstawiona. - Tak naprawdę nie wiele o nim wiemy. Naprawdę duży plus dla Ciebie. Nie wiem dlaczego ale czytając ten fanfic miałem ciągle na myśli pewien incydent z udziałem naszych żołnierzy na misji pokojowej ( oraz reakcję ludzi na to ) ( http://konflikty.wp.pl/kat,1020347,title,Wyrok-ws-ostrzelania-afganskiej-wioski-przez-Polakow,wid,13464571,wiadomosc.html?ticaid=1110b8 ). Muszę przyznać że naprawdę dobrze uchwyciłeś pewien bardzo smutny aspekt "bycia żołnierzem". Chodzi o nastawienia ludzi względem tych co wyjeżdżają na służbę ( a w zasadzie wszystkich, bo ludzie uwielbiają wrzucać wszystkich do jednego worka ...); nie raz gdy pojawiają się jakieś informacje w internecie o sytuacji na misjach pokojowych to w komentarzach można znaleźć słowa nienawiści dla tych co tam przebywają; często również są traktowani jak okupanci. Jest to naprawdę smutne jednak prawdziwe. Można by tutaj podać jeszcze parę przykładów ale nie piszę o tym a o FF. Teraz coś o Mane6 ( tak wiem trochę chaotycznie latam ale jest 1:00, ja jestem po pracy itp więc mózg już prawie nie pracuje ). Podoba mi się to jak je przedstawiłeś, naprawdę dobra robota. Jedynym minusem jest fakt że jest ich trochę mało ( wiem że jest to one shot ale można by troszkę to rozwinąć. ). "Starcie" Rainbow Dash ze Drillem, oraz reakcja tłumu była naprawdę ciekawa ( co prawda ja bym się pokusił o pokazanie linczu / samosądu - ale to moja wizja ). Pojawienie się księżniczek było... hmm... jak by to napisać ? Troszkę naciągane ( proszę nie zrozum mnie źle ); powinno to się odbyć w nieco inny sposób; bardziej "naturalny" ( teleportacja moim zdaniem troszkę tutaj nie pasowała ). Sama reakcja księżniczek była natomiast bardzo dobra ( tutaj można by rozwinąć trochę kwestię mane6 - tego mi trochę zabrakło ). Co do zakończenia; zakończenie jest kwintesencją całej ff; świetne podsumowanie tego o czym ten ff opowiada. Muszę przyznać że po przeczytaniu trochę myślałem nad tym co tutaj ukazałeś, naprawdę mam wiele przemyśleń, brawo, naprawdę brawo. Uważam że powinieneś przetłumaczyć tego ff na angielski i umieścić na fimfiction.net, podejrzewam że naprawdę się im spodoba, poza tym warto zaprezentować tą perełkę innym, naprawdę warto. Co prawda jak sam pisałeś jest to one shot... ale prawdę powiedziawszy to zostawiłeś tutaj wiele wątków otwartych oraz ten "alternatywny świat" ma naprawdę duży potencjał - sugeruję pomyśleć o kontynuacji tego. Mam nadzieję że o niczym nie zapomniałem... jeżeli o czym sobie przypomnę to z pewnością napiszę . Na koniec jedyne o co mogę prosić to to Abyś pisał więcej tego typu rzeczy, naprawdę mi się podobało. Jeżeli miałbym podsumować tą fanfikcję jednym zdanie to było by to z pewnością : I WANT MOARRRRR !!! A teraz wybaczcie... kawa przestaje działać wiec mam do wyboru albo zrobić kolejną kawę przez co "pożyję jeszcze z 15 minut po czym pikawa mi wysiądzie albo pójdę spać. Naturalnie dla własnego dobra wybieram kawę .
    3 points
  2. Jak chce wziąć "Odpowiedz" to mi cała główną stronę wkleja (WTF), więc IceWolf: Zgadzam się z drugą linijką twojego postu. Ja osobiście nic nie mam do shipingów, dlatego pod obrazkiem, który wstawiłem zamieniłem "Shiping" na "clope". Wspomnę jeszcze raz o saucy. Zamierzałem wstawić tutaj 3 saucy, jednak w obawie przez sprawowanie władzy na forum (podziękowania dla tajemniczego użytkownika za rade). Jeśli kogoś te obrazki interesują, zapraszam na PW. Muszę przyznać, że te obrazki są ładne (choć w tym przypadku ładne=podniecające/seksowne) to: -Pomyślcie sobie. Czy te postacie w serialu zrobiłyby coś takiego? Czy zachęcałby to tego? Czy mieszkanki Equestri to dzi*ki??? NIE! Mieszkanki Equestri są porządnymi kobietami klaczami i za cholerę by czegoś takiego nie zrobiły. W świecie kucyków nie ma pornografii, a ludzie ją w nim tworzą. Co za banda $%^$. -Kucyki, które przez wielu fanów są darzone miłością (w tym również ja i nie chodzi mi o to, że się w nich zakochują) są krzywdzeni takimi rysunkami. Chcielibyście zobaczyć swoją dziewczynę, jak wstawia takie zdjęcia do internetu?!? Albo co gorsza, matkę? Oczywiście, ze nie (a jak tak, to zostawiam do bez komentarza). Można by powiedzieć, że są to postacie fikcyjne. A ja odpowiem, że mnie to nie obchodzi, i robi mnie to rani. A jeśli ktoś powie, "to nie patrz", to sam fakt istnienia tych artów jest bolesny, a przynajmniej dla mnie. Już widzę tą fale skarg do mnie: "Talar, jak ci się nie podoba, to wypier%alaj!" "Pier&olisz głupoty", "Wydziwiasz", "Głupi jesteś" itd. Jeśli ktoś tak napiszę, to już będzie widać, kto nie potrafi rozumieć odczucia innych. -Ostatnia rzecz. Dlaczego zdjęcie z kucykiem jest podniecające i może spowodować eeee wiecie co. Podczas szukania tych artów (czekam na fale hejtu do mnie) taka sytuacja zaszła w moim organizmie. Fakt, że coś takiego zachodzi na widok kucyka jest dla mnie odrażający. Ludzi powinny podniecać inni ludzie, a nie zwierzęta... animowane... i jeszcze z wyglądu skierowane dla dzieci. Dlatego ludzie, którzy robią te arty takie, jakie są to dla mnie banda przebrzydłych, delikatnie mówiąc, "ludzi". I tyle. Opisałem tutaj trochę moich przeżyć wewnętrznych, za co pewnie zostanę wyśmiany przez ludzi, którzy nie potrafią, albo i nie chcą zrozumieć uczuć innych ludzi (pewnie nawet nie wiedzą, że inni je mają). Saucy, pomimo iż z jednej stoy jest przyjemnie dla oka, to z drugiej jest okropne, więc staram się jak najbardziej tego unikać. Tyle z mojej strony. Czekam na hejt.
    2 points
  3. Wyprowadziłem siostre na spacer, po czym rzucałem jej patykiem. Miała wiele radości (jest w moim wieku)
    2 points
  4. Edit: Nastąpiła dobra zmiana tytuły tematu, gdyż nie do końca świadomie (a raczej bez takiego planu) kolejny oneshot ze sierżantem Razor Drillem stał się bezpośrednią kontynuacją Pana Atkinsa. W takim razie zmieniam tytuł tematu i będę tu umieszczał kolejne tego typu opowiadania. A zaplanowanych jest jeszcze co najmniej... kilka tekstów. Tak się dziwnie złożyło, że lektura pewnego wiersza posłużyła mi za inspiracę do stworzenie prezentowanego tu opowiadania. Nie jest to historia wojenna, choć mówi o żołnierzu. Jest to historia o tolerancji i nie przyjmowaniu niczego na wiarę, ale w nieco odwróconym aspekcie. Pokazuje (a przynajmniej takie ma zadanie), że każdy, nawet najlepszy, może popełnić błąd. Lecz panem Atkins zowią mnie, gdy pora iść na front. [Oneshot], [slice of Life]. [Dramat] But It's "Thank You, Mister Atkins", When The Band Begins To Play by Airlick Ponownie spotykamy się ze starszym sierżantem Razor Drillem, tym razem w czasie podróży morskiej. Ta historia ma za zadanie pokazać jak ważny jest wzajemny szacunek dla odmiennych obyczajów. Szczególnie na falach oceanu. Dodatkowo otrzymujemy nieco większy wgląd w historię świata przedstawionego w tej serii opowiadań. Akcja dzieje sie niedługo po wydarzeniach opisanych w Panu Atkinsie. Eternal Father, strong to save... [Oneshot], [Slice of Life] Tym razem (po kilku ładnych latach przerwy, tak wiem leń ze mnie) zapraszam na wyprawę w przeszłość Razor Drilla, kiedy jeszcze nie był doświadczonym przez życie starszym sierżantem, a zielonym jak szczypiorek na wiosnę rekrutem REA (Royal Equestrian Army). Opowiadanie spokojne (jak powiedziano - wręcz angielskie), które ma za zadanie naświetlić nieco początki kariery podoficera. Hey, Brother... [Oneshot], [Slice of Life] Chronologia opowiadań: Zapraszam do lektury, jak zwykle licząc na komentarze i konstruktywną krytykę. Świat kreowany jest na podstawie tej mapy.
    1 point
  5. Zostałem poproszony o wrzucenie tych obrazków do "działu z grafikami". Nie wiem, gdzie jest taki dział. Chodziło o ten temat? - Tak to tutaj Arty powalają, gratulacje dla autora od ~ Scootaloo! Dwa obrazki autorstwa mojego i Ruhisa (http://ruhisu.deviantart.com/). Mamy tutaj dorosłą Scootaloo w służbie Luftmare, czyli sił powietrznych Equestrii dowodzonych przez Lunę. Oba fanasrty pochodzą z mojego opowiadania, link w sygnaturze. Jej partnerem jest Leutnant Brave Wing, pegaz z Manehattenu. Zwróćcie uwagę na znaczek Scootaloo, czyli "powietrzny wir". Oznacza on, że klacz ma niezwykłą łatwość w poruszaniu się przy trudnej pogodzie. Niestraszne jej huragany i tajfuny, gdyż wiatr - to jej brat. Rysunek wykonał Ruhisu na podstawie mojego pomysłu.
    1 point
  6. Podoba mi się bardzo Twoje nastawienie Talar i w 100% zgadzam sie z tym postem. Sama osobiście rysuje czasami takie "pikantne" obrazki dla zabawy ....ALE wysyłam to prywatnie żeby nie urazić innych fanów (mnie to może śmieszyć ,ale kogoś innego niekoniecznie).
    1 point
  7. Niech i tak będzie, skoro nikt nie ma nic konkretnego do napisania. Archiwum.
    1 point
  8. Siv HD? Mój ulubiony streamer. Czemu ma widzów? Bo łamie metę, reprezentuje sobą orginalność i podejście do gry z przymrużeniem oka. W Hunger Ashe Games zmiótł enemy adc całkowicie z gry, roztrzaskując enemy team.
    1 point
  9. Kucyki wcale takiego raju to nie mają. Przecież widać jak zmagają się z większymi czy mniejszymi problemami. Każdy musi jakoś pracować by przeżyć. Najlepiej to widać na przykładzie Applejack. W ludzkim świecie te problemy są bardziej nasilone, jednak jest podobnie. Sądzę, że to właśnie dzięki temu iż Equestria nie jest światem bez zmartwień i uporządkowania w którym żyją przesłodzone kucyki bez wad, serial zyskał tak wielu fanów. Można się wtedy z postaciami bardziej utożsamić. Jest jeszcze jedna mała różnica. Kucyki z pomocą przyjaźni rozwiązują swe problemy, i moim zdaniem tego od nich można się uczyć.
    1 point
  10. Air - Siv owszem, pajacuje, ale to jego pajacowanie nie raz i nie dwa wygrało grę, dało więcej widzów i wniosło coś ciekawego do rozgrywki. Trzeba tylko umieć je stosować w praktyce. AP Fortune, Warmog/Atma TF - dużo tego, a jeśli przeciwnik nie jest przyzwyczajony do niecodziennych zachowań oponenta to nie ma szans cię skontrować.
    1 point
  11. Witam na forum i życzę dobrej zabawy tutaj. A w coś jeszcze prócz CoD'a i BF3 grasz?
    1 point
  12. Nie każdy Shipp jest clopem, clop to shipp z opisami/ scenami seksu. Do póki shipping jest sensowny i nie jest clopem, nic do niego nie mam. Pod takim punktem każde romansidło można by nazwać clopem.
    1 point
  13. No dobra,jak chcecie Wyniosłam śmieci babci.
    1 point
  14. pomogłam pani w Empiku rozmienić pieniądze
    1 point
  15. Bardzo ładnie powiedziane, a także szczerze Kuce to też potężne źródło natchnienia artystycznego, które nadaje sens życiu
    1 point
  16. Myśli Daffiego: Chmmmm, wypiła tylko pół piwa, to całkiem zabawne, dajmy jej plusik... chociaż nie, najpierw zobaczmy wiek. Parę sekund później, po odwiedzeniu profilu i obczajeniu że wskazana osoba ma 14 lat.
    1 point
  17. Pomogłem koledze naprawić uszkodzonego wzmaka Marantz, wyprowadziłem psa i kupiłem colę w Biedro
    1 point
  18. Cóż...po pierwsze są dla mnie jakby takim "lekarstwem" na otaczający mnie świat i mój pogląd widzenia na ludzi. Czuję się szczęśliwa widząc te kolorowe, uśmiechnięte buzie z ekranu. Nie ważne, że są to pyszczki kolorowych koni mieszkających w fikcyjnym świecie. Ten uśmiech jest dla mnie wiarą, że w przyszłości z pewnością będzie lepiej. Z drugiej strony...sprawia mi to ból i często popadam w nostalgię. Kiedy tylko próbuję się szczerze uśmiechnąć lub przypomnieć szczęśliwe wspomnienia, wracam do tej szarej rzeczywistości. Mimo to nie chcę się poddawać.
    1 point
  19. Odświeżam ^^ Luna - Nocy to jest Pani, która nigdy was nie zrani. Na księżycu kare miała, i ją smutnie przeżywała. Teraz miła opiekuńcza, Strzeże, by nam koszmar nie dokuczał. Lecz czasami, też się zdarza, lubi wrzasnąć nam po twarzach. Dzisiaj ona, nasza pani, lubi często bawić się z nami. Ze swą siostrą ładu pilnuję, nawet gdy czasem coś się zepsuję. Ona naprawia swoje błędy pod okiem Twilight, wielkiej zrzędy. Luna - piękna i urocza choć czasami focha strzeli, nikt jej nigdzie nie wystrzeli
    1 point
  20. Kuce są dla mnie pikselowymi bytami egzystującymi w pewnym serialu. I obiektem do rozwijania zdolności artystycznych.
    1 point
  21. Miło jest czytać Wasze posty i ten temat, dodaje otuchy i nie pozostawia mnie samego z pewnymi myślami, ciekawe też się tu znajdują przemyślenia filozoficzne, ogólnie pozytywnie ;] Jak dla każdego kucyki dodają otuchy i pocieszają podczas smutnych wydarzeń, wiele razy tak miałem, teraz wszędzie o nich myślę, często niektóre słowa lub rzeczy kojarzą mi się z nimi. Dobrze jest mieć coś co Cię pociesza i doda otuchy w złym wydarzeniu /sytuacji, bo bez takiej rzeczy z ludźmi dzieją się dziwne rzeczy, a jak mamy takiego coś wyjątkowego możemy zawsze do tego powrócić i to nas pocieszy. Ta radość z kucyków.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...