Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/16/13 w Posty

  1. W sumie na tym się kończy moja opinia co do tego tematu.
    3 points
  2. Trochę pogłówkowałem, nieźle się namęczyłem, ale mam. Breloczek z Lyrą (BB). Może nie najładniejszy, ale własny Odrobina informacji. - Użyłem czegoś w rodzaju wieszaka (na małe narzędzia?) - kształtem przypomina literę "L", lub jak kto woli zgiętą śrubę bez łebka do wkręcania. Jeden z boków to gwint. Druga część jest gładka. - Niestety to ustrojstwo było tak twarde, że musiałem użyć pary kombinerek. Jednymi trzymałem za gwint, drugimi zaginałem gładką część, uważając aby nie poszła w złą stronę. W pewnym momencie myślałem, że pęknie. Nie dało rady wygiąć tego we w miarę prosty okrąg. - Gwint był długi. Zbyt długi. Bałem się, że przejdzie na wylot, kucykowi odpadnie głowa (od czego jest poxipol), a poza że nie idzie dalej, a ja kręcę w miejscu. Na szczęście odrobina siły i gwint doszedł do środka. Breloczek wygląda jak wygląda. Z Śmiejżelkiem z najnowszej fali byłoby łatwiej, bo są miękczejsze (próbowałem, wystarczy mocniej nacisnąć, a gwint wchodzi jak w masło). Ale Lyra to Lyra EDIT. Gdybym miał jeszcze jeden taki "wieszak" mógłbym komuś nieodpłatnie wykonać taki brelok. O ile nie boi się takiego... wykonania.
    3 points
  3. 29 marca 2028. Ludzkość ma się coraz gorzej - ponifikacje już ją sporo przetrzebiły, zwłaszcza te przymusowe, od kiedy Celestia ogłosiła ludzkość "skażonym gatunkiem" i nakazała jego siłową asymilację. W pewnym warszawskim bloku FOL składa propozycję nie do odrzucenia znanemu fizykowi... Rok później, w 1936 roku, koło Warszawy ląduje całkiem spory oddział nieznanego pochodzenia. Od tej pory historia ma ulec nieodwracalnej zmianie, a wódka "Finlandia" ma narodzić się w Rzeczpospolitej. Mechy bojowe polskiej produkcji, naziści, duże ilości broni palnej, dużo Ghatorrowości i Gandziowatosci, Lyra Heartstrings bez homoshipa, Nightmare Śmigły... tylko tutaj! A teraz wszyscy razem unieśmy ręce i zanućmy Marszałek Śmigły-Rydz, nasz drogi, dzielny Wódz, Gdy każe, pójdziem z nim najeźdźców tłuc. Nikt nam nie ruszy nic, nikt nam nie zrobi nic, Bo z nami Śmigły, Śmigły, Śmigły-Rydz! FIC AUTORSTWA GHATORRA I GANDZI Prolog Rozdział I - Kac Wawa 1939 Rozdział II - Imperia kontratakują Rozdział III - Dwadzieścia wieków patrzy na was! Kucyk Orła nie pokona... A może jednak? Rozdział II i ostatni: Imperia kontratakują i wygrywają. True story bro - rozdział specjalny, z okazji 1 kwietnia
    1 point
  4. Witajcie. Chciałbym Wam przedstawić opowiadanie mojego kumpla(który zaraził mnie bronizmem) o wdzięcznym nicku Haski.Kaski(lub Husky.Kaski, dunno, lol). Spieszę też wytłumaczyć, że tag [math] pojawił się na jego życzenie, bo w opowiadaniu występują elementy związane z matematyką etc. Mnie osobiście bardzo się spodobało(bo w sumie crossover jest poniekąd gatunkiem fantasy, które uwielbiam). Pozostaje mi wrzucić opis: Brony, kuce i matematyka, czyli efekt motyla w praktyce. O tym, jak niewielka zmiana może mieć potężne efekty w przyszłości. O, jest opis(ubogi, bo wymyślany na szybko ). Teraz zostało mi odkryć dla waszych oczu linki trzech zacnych rozdziałów. Tera ja jestem autorem posta, więc... sam nie wiem co, ale mogę sam edytować. Opis w sumie ten sam. Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6 Rozdział 7 Rozdział 8 Rozdział 9 Rozdział 10 Rozdział 11 Rozdział 12 Rozdział 13 Rozdział 14 Rozdział 15 Rozdział 16 Rozdział 17 Rozdział 18 Rozdział 19 Rozdział 20 Rozdział 21 Rozdział 22 Rozdział 23 Rozdział 24 Rozdział 25 Rozdział 26 Rozdział 27 Rozdział 28 Rozdział 29 Rozdział 30 Rozdział 31 Epilog
    1 point
  5. Więc tak jakoś pomyślałem, że mógłbym wrzucić to czym naprawde się zajmuję, kiedyś robiłem głównie wektory, potem przerzuciłem się na animacje. Jakoś wyszło tak, że większość widzów mam z za granicy, a odcinać się od swojej ojczyzny kompletnie nie chce. Tak więc tu jest mój kanał http://www.youtube.com/user/izeer1337 A tutaj wrzuce 3 ostatnie animacje. http://www.youtube.com/watch?v=06eK1DIymco http://www.youtube.com/watch?v=2Lw8okgavB0 http://www.youtube.com/watch?v=z73p5bGrRaI Tak czy inaczej, w polsce animatorów można policzyć na palcach jednej ręki, więc jeśli jacyś tu są, to śmiało pisać.
    1 point
  6. Na początek wrażenia po kilku godzinach spędzonych z najnowszą odsłoną - Horizon (skopiowane z innego forum). Graliście w inne części? Sam miałem styczność z F3 i F4 Wahałem się czy kupić FH. Zwiastuny co prawda zachęcały imprezowym klimatem, swobodą, krajobrazami... Ale recenzje? Rozstrzał był ogromny, a do tego fatalne demo. Mimo to zaryzykowałem. Nie żałuję - najlepsze wyścigi z otwartym światem. 1.dlaczego kupiłeś? W lokalnym sklepie znalazłem zestaw z "kierownicą" za 220zł Kierownica daje radę w "czwórce" - serio. W Horizon nie za bardzo - gra jest zbyt dynamiczna. 2. Co ci się w nim podoba? -Klimat samochodowego Euro - jak dla mnie idealnie oddaje imprezowy klimat, bez tandety i kiczu jaki było czuć np. w Test Drive Unlimited 2. Zadbano o takie detale jak bilboardy, strefy kibica, przytłumioną muzyka w tle np gdy jest się w garażu i całą masę drobiazgów dzięki czemu czuć, że to impreza trwająca 24h/dobę. Fajna sprawa. A z resztą, obejrzyjcie zwiastun. -Na każdym kroku czuć, że bierzemy udział w wielkiej imprezie. To co widać na trailerze na serio czuć w grze. Przez cały czas w radiu (3 stacje) mówi się o festiwalu Horizon. Jadąc przed siebie mamy wrażenie, że ten świat należy do nas... oraz ponad 200 innych rywali. -Tryb rywale - po wygraniu zawodów gra proponuje wyścig 1 na 1 z duchem innego gracza na mniej więcej tym samym poziomie. Nie jest to łatwe bo co komputer, który na zakrętach hamuje prawie do zera, a co ogarnięty człowiek, który dobrze zna trasę. Chociaż widziałem takich, którzy ograniczali się do taktyki - na prostej do dechy, na zakręcie w ścianę, straty się odrobi. -Model jazdy z Forza 4 - Nadal można bawić się ustawieniami = gra dla każdego. Co prawda czuć że model jazdy jest odrobinę uproszczony, ale po wyłączeniu wszystkiego to nadal Forza, a nie TDU czy NFS Pro Street. -Wbrew biadoleniu części recenzentów jest co robić - non stop za coś dostajemy pieniądze, objechanie wszystkich 256 odcinków dróg (części z nich, nie zaznaczono na mapie), wyzwania sponsorów (omiń auto jadące po przeciwnym pasie itp), zapomniane samochody do odnalezienia, rozbijanie bilboardów (hmm... jakbym gdzieś to widział), pomiary prędkości na radarze, wyścigi pokazowe (np z samolotem - "Mustang vs Mustang"). Na serio... w jakiej grze ścigaliście się samochodem z samolotem? -Radio - ok, GTA nie przebiją, ale to pierwsza gra od dawna w której nie słucham własnej muzyki -Nagroda za save z Forza 4, możliwość importu vinyli z czwórki (osiągnięcie "Niech Forza będzie z Tobą" XD ) -Płynny cykl dnia i nocy - w końcu noc to noc. Doczekałem się wyścigów gdzie w noc jest taka jak w "realu" (czy Tesco), a nie prostym trickiem z podmienioną teksturą nieba. 3. Co ci się w nim nie podoba? -Mogło by popadać... - no nic, na zmienne warunki poczekamy pewnie do F6, albo F7. -wiertarka i szlifierka (dubstep), które dominują w stacji z muzyką elektroniczną -polska wersja językowa (dialogi) -Forza 4 dostosowywała wyścigi do gracza - W Horizon trzeba się dostosować do gry. Po kilkudziesięciu godzinach spędzonych z czwórką konieczność powrotu do garażu i osłabienia wozu trochę denerwuje. -Zbyt duże nastawienie na DLC - Ja rozumiem, że nikt, nikogo nie zmusza do kupna dodatkowych aut, ale teraz już przegięli. Szybka podróż w dowolne miejsce jako DLC? Dodatkowy tryb "Rajdy" jako DLC? Pogięło ich? -Oj mała ta mapa świata... Gdyby wielkością dorównywała tej z TDU - gra idealna. 4. Na którym etapie gry jesteś? Trudno powiedzieć... Wygrałem zaledwie kilka wyścigów. Najwięcej czasu spędziłem odkrywając świat. 5. Ocena wstępna Gdyby nie to przegięcie z DLC - 9+, a tak 8-
    1 point
  7. Owszem, zamierzam wytatuować sobie słownik ortograficzny na pięści. [nie żebym odwoływał się do przemocy fizycznej, tatuaż na ręce jest bardzo widoczny.]
    1 point
  8. Ja mam zamiar sobie strzelić dziarę, ale nie mającą nic wspólnego z kucykami, ani z żadną inną kreskówką. Bo kreskówki, jak kreskówki, szybko się znudzą, a dziwny zwierzak pozostanie, a szkoda hajsu na usuwanie/przerabianie. W sumie, bądź co bądź, jak się ma hajs z niechcianą dziarą cuda można zrobić. Ale jeżeli dziara przedstawiałaby talent danej osoby, coś czym ktoś się tak strasznie pasjonuje, to czemu by nie (czyli coś w formie Cutie Marka)? Tylko, żeby to nie była zwykła nutka czy pędzelek, bo to oklepane i nudne. Tylko coś bardziej osobistego.
    1 point
  9. 1 point
  10. Genalna ranga, genialny, awatar, genialna sygna. Ogólnie jest genialna.
    1 point
  11. Zdajecie sobie sprawę, co piszecie? Teraz to takie wow, ambitny tatutaż, wow, taki lans, wow, piękne, wow, takie przesłanie, wow, kreowanie swojego wizerunku, wow, wow, wow, a potem co? Macie te pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt lat, patrzycie w lustro i myślicie "Heh... co ja sobie wtedy wyobrażałem (łam) tatuując sobie uroczy znaczek kucyka/chibisia jakieś lamerskiej postaci z anime." Poza tym z biegem lat tatuaże tracą na jakości, a samo ich zrobienie to duże koszty i ból (zależnie od miejsca). Więc przepraszam, ale nie. "dziary" są na całe życie, powinny symbolizować pewne wartości i nie znudzić nam się po roku, np. wygrana walka z rakiem, upamiętnienie osoby, która odegrała ważną rolę w naszym życiu itp. Jeżeli kiedykolwiek spotkam osobę, która wydziabie sobie kucyka/Pokemona/cokolwiek durnego na ciele to mnie po prostu coś strzeli.
    1 point
  12. No, to ja też napiszę coś w tym temacie. Czy można nazwać kogoś przyjacielem, mimo, że nie widzieliście się w rzeczywistości? - Oczywiście, doświadczyłem czegoś takiego raptem kilka razy, z czego tylko z kilkoma osobami utrzymuję kontakt do tej pory. Zdobyłem przez to forum przyjaciółkę i wiele znajomych. Internet otwiera i poszerza granice możliwości poznania się, a w szczególności dla osób nieśmiałych, czy zamkniętych w sobie. Jest to jednak przyjaźń polegająca tylko na zaufaniu, a tego niestety ludziom niektórym brakuje, przez co można popaść w różne konflikty. I owszem, przeżyłem ostatnio dość poważny zawód, ale jeżeli jest się optymistą, to wszystko szybko mija, a człowiek umie się nauczyć na błędach Ale, jak to się mówi - Prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko. Tak samo jest z miłością. Czy mam tutaj jakichś znajomych? Owszem, do takich na pewno mogę zaliczyć Avana, Stico, Stachula, DB i Niklasa. No i jest jeszcze Soczkowa, ale to bardziej mi bliższa znajoma, mógłbym nawet zaryzykować stwierdzenie - przyjaciółka.
    1 point
  13. Według mnie jest to średni pomysł, ponieważ zaniżalibyśmy poziom, przynajmniej ja tak sądzę. Według mnie powinniśmy zacząć podejmować działania na drugiej mapie globalnej. Wiem, iż nasze szanse są niewielkie, ale nie możemy zbyt długo zwlekać z rozpoczęciem kampanii. Mamy coraz więcej żołnierzy z tendencją wzrostową. Im dłużej będziemy czekać tym sytuacja będzie się pogarszać, a tiery rosnąć. Wnioskuję więc za rozpoczęciem operacji "Wolna Eqestria".
    1 point
  14. Kolejna część eventu Złoty Listopad. Polecam zaglądać na stronę WT, by wiedzieć o tym na bieżąco. Działa, chyba. Są różne warunki do zdobycia tych orłów. Pierwsze zwycięstwo było dwa lub trzy tygodnie temu, a ostatnio Złote Bitwy (nie wiem dokładnie o co z tym chodzi), które było trzeba najpierw znaleźć. Na ich stronie pojawia się co tydzień informacja w jaki sposób można zdobyć złote. Dzisiaj akurat chodzi o konkretną liczbę zwycięstw. Problemy dzisiaj mieli z serwerami. Już wszystko działa.
    1 point
  15. Utwór który ciągle mi się z nim kojarzy.
    1 point
  16. Czy wstydzisz się tego że lubisz kucyki? Raczej się nie wstydzę już teraz. Choć wcześniej troszkę. Czy ukrywasz się ze swoim hobby, tak żeby nikt się o tym nie dowiedział? U mnie w szkole i w rodzinie wszyyyscy wiedzą xDDD Czy wyparłbyś się że jesteś brony gdyby ktoś cię zapytał? A niech wiedzą, co mi tam D:
    1 point
  17. HM Triste lubi Trance, ale czy lubi Goa Trance to nie wiem ale..
    1 point
  18. @Kruczek Nie powiedziałbym, że to klon tamtego, martwego, tematu. Wystarczy spojrzeć na specyfikę odpowiedzi. Tam ludzie wypisują w słupku : hejcę to, hejcę tamto. A tutaj wylewają swoje żale w sposób bardziej opisowy. Jak na razie nic się tu nie dzieje, a temat nie łamie regulaminu, ja bym go zostawił.
    1 point
  19. Było już takie coś Klik A po drugie temat jest tak sformułowany, że nic dobrego tutaj nie wróżę. Jak chcesz się wyżyć to idź poboksować worek treningowy, albo opowiedz kąpielowej kaczuszce, jak Ci źle i nie dobrze. Nie wiem jak wam, ale mnie się ten temat nie podoba. Mam wrażenie że "napluj jadem" jest sensem co drugiej dyskusji na tym forum
    1 point
  20. Wiecie co? Tak sobie przemyślałem sprawę. Od urodzenia żyję z alkoholikiem pod jednym dachem, od ponad 10 z dwoma, choruję na dwie przewlekle choroby co utrudnia mi znalezienie pracy. Mówiąc krótko jestem "zbyt zdrowy na rentę, a zbyt chory na pracę". Pomijam zawiązanie znajomości. Owszem. Bywają kryzysy, ale nie załamałem się, biorę to wszystko na klatę. I jestem z tego cholernie dumny. I mały bonus w postaci "ponadprzeciętnego słuchu muzycznego" wynikającego z pewnego testu udostępnionego przez jeden z amerykańskich uniwersytetów. Przeciętna osoba - 50-60%. Ja miałem 78%. Gdyby nie pośpiech byłoby 80%. Przyjmowali od 95%. Wprowadzili nowy, więc stary umieścili w internecie (adresu nie pamiętam, ale bez dobrych słuchawek, cierpliwości i dobrej godziny wolnego czasu nie podchodzić)
    1 point
  21. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  22. Nie zacząłem wprawdzie czytać odnowionej wersji opowiadania, ale sam fakt że cokolwiek się ruszyło ogromnie mnie cieszy :)Jeśli znajdę troche czasu na pewno się za to zabiorę. Tymczasem mam gryzmołki http://piterq12.deviantart.com/art/Trzy-Strony-Medalu-Rope-413785401 http://piterq12.deviantart.com/art/Trzy-Strony-Medalu-Flash-Forward-404950502
    1 point
  23. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  24. Powód do dumy: Otwieram oczy, drapię się po nosie, zamykam oczy, drapię się po tyłku, otwieram oczy, przecieram oczy, poruszam prawą nogą, poruszam lewą nogą, podciągam kołdrę, ściągam kołdrę, drapie się po głowie, wyciągam prawą nogę, wyciągam lewą nogę, wstaję, wlokę się do kuchni, łapię za klamkę, oglądam się za siebie, widzę ścianę, wyglądam przez okno, pociągam za klamkę, wchodzę do kuchni, witam domowników, podchodzę do stołu, zabieram śniadanie, mruczę coś pod nosem, wracam do łóżka, zapominam o laptopie, wracam do pozycji stojącej, podchodzę do biurka, zerkam na łóżko obok, podnoszę laptopa, sięgam po ładowarkę, przeciągam przedłużacz do swego łóżka, biorę słuchawki, wędruje z tym do łóżka, uruchamiam laptopa, zapominam o internecie, wstaję, podnoszę modem, wracam, uruchamiam internet, włączam Operę, wchodzę na forum, biorę kęs śniadania, patrzę co tam w dziale, biorę następny kęs, wchodzę na SB, kopytkuję, kończę śniadanie, idę do łazienki, załatwiam sprawy fizjologiczne, biorę prysznic, myję zęby, płuczę usta płynem, wracam do pokoju, pakuję książki, zaczynam się ubierać, najpierw slipki, skarpetki, koszulka, spodnie, bluza etc. włączam telewizję, oglądam Ferdka Kiepskiego, łapię za telefon, podłączam słuchawki, zerkam zrezygnowany na łóżko, postanawiam posprzątać jak wrócę, łapię plecak i wychodzę, podczas drogi towarzyszy mi muzyka różnoraka, wykonuję znak krzyża świętego przed kapliczką, potem przed następną, stoję na przystanku, czekam na busa wesoło przeskakując z nogi na nogę, wsiadam do busa, płacę, zajmuję miejsce, biorę muzykę głośniej dwa stopnie, mój przystanek, wysiadam, kroczę do szkoły. Wracam ze szkoły wysiadając na przystanku oddalonym od pierwszego o jakieś 20m, wykonuję znak krzyża przy kapliczkach, spotkam psa Dropsa, który włóczy się po okolicy, rzucam mu kanapkę z wędliną i serem, zwierzątko pochłania zawartość, skręcam w stronę domu, wypatruję ojca nieopodal domu, ojciec jest w domu, otwiera mi drzwi, rzucam plecak i telefon w kąt, przebieram się szybko, zerkam przez okno na las, biorę laptopa, ojciec przynosi obiad, zjadam bo dzisiaj całkiem przystępny, chwytam za laptopa i cały sprzęt, siadam na łóżku i włączam odcinek Walking Dead, tata daje komentarz na temat tego, kto już dawno powinien być zombie, wychodzi do sklepu, przerywam odcinek w połowie i włączam forum, wchodzę w ten wątek i piszę. 16:30 15.11.2013 rok Jestem kurwa dumny że udało mi się przeżyć tyle dni.
    1 point
  25. Ja jestem już tak stary, że problem mnie nie dotyczy, ale gdybym był w gimnazjum/liceum, to... pewnie w ogóle bym rodzicom nie mówił. Niekoniecznie ze wstydu - po prostu nigdy nie opowiadałem im o wszystkich serialach/filmach, które oglądam, o wszystkich książkach, które czytam. Inna sprawa, gdybym kolekcjonował figurki albo chciał jeździć na ponymeety. Jednak dziś nie odczuwam takiej potrzeby, więc pewnie w wieku szkolnym też bym nie odczuwał. Na pocieszenie wszystkich dążących do coming outu - pomyślcie co muszą czuć ludzie, którzy przyznają się do popełnienia przestępstwa albo odmiennej orientacji (to drugie rzecz jasna niczym złym nie jest, ale często spotyka się z niezrozumieniem). A my tylko oglądamy kreskówkę! Swoją drogą, ten cały wstyd wynika z wciąż popularnego w naszym kraju przeświadczenia, że wszystko co animowane, adresowane jest do dzieci. Tyle lat "South Parka" niczego ich nie nauczyło...? Jasne, akurat MLP faktycznie JEST adresowane do dzieci, ale to też nie zawsze musi oznaczać, że starsi nie będą się dobrze bawić. Jak dla mnie MLP to animowany, komediowy serial familijny.
    1 point
  26. "Pewnego razu suczka państwa Długoszowskich odczuła potrzebę bliższego spotkania z odpowiadającym jej urodzeniu pieskiem. Generał znalazł odpowiedniego psa, włożył galowy mundur, zarzucił pelerynę, wziął suczkę pod pachę i pojechał pod ustalony adres. Drzwi otworzyła dystyngowana pani. Stwierdziła, że taka usługa kosztuje dwieście złotych. "Dwieście złotych?" - zapytał zdziwiony Wieniawa. "Tak, mój piesek jest w doskonałej formie, ponadto jest olimpijczykiem, ma dużo odznaczeń, medali i orderów" - wyjaśniła kobieta. Wieniawa uniósł prawą brew, wyprężył się, odsłonił pelerynę, z lewej strony pokazując swoje ordery. Przejechał po nich otwartą dłonią, demonstrując je od Virtuti po Legię Honorową, i stwierdził: "Proszę Pani, grosza bym od Pani nie wziął!" " Nieważne jak epicki jesteś - Wieniawa-Długoszowski będzie epicki 20% bardziej.
    1 point
  27. Tisosek zrezygnował z funkcji Inkwizytora. Po bardzo długiej kadencji w końcu uznał, że musi przejść na emeryturę. Podziękujmy mu za wkład w utrzymanie porządku na forum! Póki co nie szukamy zastępstwa w jego miejsce. Wielki Avatar Tarreth.
    1 point
  28. A więc zobaczmy to z oczu Pegaza: +Latasz na chmurami jak i czujesz wolność +Twoje kopyta są lekkie jak piórka +Wygląd ich jest cudowny a skrzydeł :cGfSS: no dobra może jakiś minus: -Trzymanie przedmiotów w zębach -Ciężki trening związany z lataniem (nie dla każdego) Choć tak wszystko pięknie, to zawsze się znajdzie jakiś minusik
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...