Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 12/30/14 w Posty

  1. Informowałaś nas już o tych zasadach w ogłoszeniach. Czemu piszesz to po raz kolejny zwłaszcza po tym jak 90% ST przeniesiono do archiwum?
    3 points
  2. Bardzo mi przykro, ale wbrew obietnicom, "Kryształowe Oblężenie" będzie miało premierę nie w tym roku, a w drugim tygodniu stycznia roku 2015. Wynika to z pilnej potrzeby Ruhisa, który musiał na chwile odłożyć tworzenie okładki, aby zająć się innym palącym projektem. Jednak w efekcie dostaniemy jeszcze bardziej wypasioną okładkę! Plan publikacyjny będzie taki, że najpierw zamierzam pokazywać rozdział po rozdziale, a jak jeden z trzech tomów zostanie już wykończony, to pojawi się nowa wersja de luxe. W ramach przeprosin parę spoilerów:
    2 points
  3. Hue, matka boska Żyźwilna Wybacz. Nie mogłem się powstrzymać
    2 points
  4. Od autora: Zafascynowała mnie seria: The Conversion Bureau z Equestria Daily. Zdziwił mnie także odzew społeczności w postaci co najmniej 30 fanfików pochodnych. Osobiście jednak po przeczytaniu kilku poczułem jednak pewien niedosyt. Fakt to może wynika z amerykańskiego sposobu myślenia, ale człowieczeństwo jest do chrzanu? Naprawdę tak to działa? "moda" na postawienie wszystkiego i wejście w łatwiejsze życie, i to na całym świecie (tak już widzę wyznawców allacha, buddystów czy też inne religie, co z totalitaryzmami jak Chiny i Rosja )? Celestia jest taka... bezduszna, naprawdę nie ma w ludzkości niczego wartego ocalenia? Do tego magiczne radiacje i przenikanie Equestrii do naszego świata (niebezpieczne "rzekomo" dla ludzi), czemu kuce nic z tym nie robią by zabezpieczyć miejsce dla nie zainteresowanych zielonymi polami Equestrii... czteronodzy faszyści:) Nie mówiąc już o szeregu cech wspólnych dla 90% opowiadań z tej serii: I.Postacie zwykle są takie... płaskie. Zauważmy co widać zwykle opowiadaniach. Mamy: a) mającego/ą problemy egzystencjalno/wewnętrzne które dopiero rozwiązuje ponyfikacja(czyt. nie umie załatwić ich sam i sięga po gotowe rozwiązanie problemu.) B) Geniusza/multimilionera/ jednostkę PRZESADNIE wybitną, która nagle ratuje świat, robi coś nazbyt epickiego. Jest zbyt nieprawdopodobna. c) Osoba jest ostatnim człowiekiem na ziemi. d) Pomieszanie powyższych... Ile można ? II. Kuce są dobre, ludzkość zła i na odwrót. III. WSZYSCY przyjmują ofertę ponyfikacji bez zastrzeżeń. IV. Brak wytłumaczenia prócz „magia”, dlaczego naczelne i ludzie zginą po przekroczeniu equestrii. Ogólnie wykorzystanie jedynie słowa "magia" jako słowa klucz tłumaczące wszelkie nielogiczności. itd. Więc stąd wziął się pomysł opowiadanie ANTY-CTB zrywające/naginające z "cannon gatunku", Celestia ma 1000 lat, i co z tego, nie spotkała jeszcze Polaków (tak mam zamiar połechtać przy okazji narodową dumę, i pośmiać się z kilku stereotypów.) Ostrzegam, jestem dość słaby z gramatyki i ortografii, proszę nie bić za nią(zbyt mocno,staram się). Życzę miłej lektury, oraz czekam na komentarze, opinie, pomysły. Update 1.- Rozdział IV o urokach biwakowania, konspiracji i zabawy w J 23 Mam nadzieję, że spełni oczekiwania. Zapraszam do czytania i wyrażania swoich opinii. Update 2.- Rozdział V o tym "How Equestria was made", przyjaźni i wybaczaniu. Tradycyjnie zapraszam do czytania i komentowania Update 3.- Biblioteka- Biblioteka- Co się stanie jak połączymy Kucyki + Discworld?= Epic Stuff. To spinn off z głównego opowiadania. Zdaje sobie sprawę, że cześć osób to czytała. Po dłuższym zastanowieniu postanowiłem tego spin-offa włączyć bezpośrednio do Orła Białego. Bez tego rozdziały przyszłe(a przynajmniej jeden) nie będą w pełni zrozumiałe. Update 4.- Amerykańskie bezdroża, dodajcie do tego odrobinę strzelaniny, trochę krwi i kucyki oraz film drogi... tak poniosło mnie, że hej... mam nadzieję, że jednak w dobrą stronę. UWAGA- zawiera przemoc, trochę wulgaryzmów i odrobinę krwi Update 5- UWAGA: wulgaryzmy, krew i śmierć, przemoc kuchenna. Czytacie na własną odpowiedzialność. Cześć II rozdziału VI. Update 6- Przygód w Ameryce ciąg dalszy. Wszystko się ładnie układa... do czasu Update 7- Druga częśc rozdziału, mam nadzieję że się spodoba Update 8- en rozdział jest lekko inny niż poprzednie, jeżeli chodzi o konwencję. Skupiam się tutaj głównie na pojedynczej osobie, ulubionego wywiadowcy... uwzględniając życzenia czytelników, wracamy na polską ziemię. Luna i Celestia ponownie postanawiają wmieszać się do światowej polityki. Wywiad i kontrwywiad czeka masa roboty... tymczasem nowy wróg postanawia uderzyć... Update 9- Kolejne perypetie naszego ulubionego szpiega . Update 10- Koniec perypetii waszego ulubionego szpiega. Rozdział I Rozdział II Rozdział III Rozdział IV Rozdział V Biblioteka(orzeł biały 5 i 1/2) Rozdział VI, I part Rozdział VI, I par II Rozdział VII part 1 Rozdział VII part 2 Rozdział VIII part 1 Rozdział VIII part 2 Rozdział VIII part 3
    1 point
  5. Grupa Bronies Twilight oraz Stowarzyszenie Tribrony Mają zaszczyt zaprosić na: I rocznicowy Twilightmeet Czyli trójmiejski meet zorganizowany w klimatach Twilight Sparkle, ustawiony z okazji pierwszej rocznicy istnienia grupy Bronies Twilight. 24 stycznia 2015 Centrum Kształcenia św. Wojciecha w gdańskiej dzielnicy Piecki – Migowo. Adres: ul. Piecewska 9 80-288 Gdańsk http://broniestwilight.org/ strona internetowa meeta https://www.facebook.com/events/1546542628913622/ wydarzenie na facebooku https://plus.google.com/events/c3c4f6hjc847he13e3mtesavilo I wydarzenie w google plus https://docs.google.com/forms/d/1YvxdYZhep_eyk0-Ex0HI5UqbyDBoql-i-AbAJZZ3AlY/viewform?c=0&w=1 REJESTRACJA Będzie turniej karcianki CCG, premiera nowej, fandomowej animacji, a także wiele innych meetowych atrakcji!
    1 point
  6. Cóż, miałam zamiar napisać fanfika, więc zaczęłam go pisać. Gdy wstawiam ten post dopiero co skończyła pisać Prolog, więc nie chcę zdradzać za dużo historii. Paru rzeczy można oczywiście dowiedzieć się z tagów, ale jeśli chcecie trochę więcej informacji zajrzyjcie w spoiler. Prolog jest dość krótki, ale myślę, że dość niedługo wstawię pierwszy rozdział, już trochę dłuższy. Wszelkich korektorów, którzy są zainteresowani pomocą mi przy tym fanfiku zapraszam do współpracy. Poza Opowieścią Prolog: https://docs.google.com/document/d/16ad9hsBSkQXPxNZbkUShukYibo7lrROkY2TSV-75L-0/edit?usp=sharing Ostatnia aktualizacja: Przedłużenie prologu – 30.12.2014 Planowana data kolejnej aktualizacji: Nie mam pojęcie, pewnie wieki, ale myślę, że przed kwietniem.
    1 point
  7. Hehe... taka idea. Wcisnąć stringi na spasionego wojownika sumo. DŹA - [Memories][slice of Life][Alternate Universe][One Shot] - 1498 słów. Najwyżej zamorduję Worda Opowiadanie w którym dominują dialogi. Dosłowny kac dotyczy postaci "z tła". Głównej bohaterce, towarzyszy zaś "kac moralny". Niestety nie miałem miejsca, aby dodać opisów, rozbudować tego i owego... Gdyby tylko zamienić obie edycje. 20 000 słów na kaca moralnego i DŹA... to by było coś (koszmarnego lub dobrego) PS. Żeby nie było. Zmieniłem tylko post, nie opowiadanie.
    1 point
  8. Nie chcę się mądrzyć ale... sprawdź lepiej dokładnie czy faktycznie na tym wyciągasz 420fps. Cytując gunfire: Pięknie Ci dług spłacił, wywalając takie łożyska i wkładając 6mm i to do tego kulkowe. Jak by mi 6 lat temu takie w stocku wstawili do mojej giety dzisiaj skakałbym z radości, ale wtedy były plastiki... Dysza SHS - dzwoń i pytaj czy szlifował czoło popychacza, albo zaczepy komory HU bo niestety, ale ta dysza jest za krótka i nie uszczelnia się z kołnierzem gumki HU w efekcie czego tracisz masę powietrza i mocy. Repliki JG mają swój standard jeśli chodzi o długość dyszy. Sprężyna to jak dla mnie kuriozum. Springi SHSa są robione z gównolitu i ubijają się w tempie ekspresowym i nie wierzę, żebyś na m110 wyciągał więcej jak na stockowym m120. Albo ten gość co to składał to mistrz świata, albo Ty coś kręcisz, albo ktoś Cię robi w kuca. Co do pistoletu - bierz jakiegoś elektryka od Cymy i miej to już za sobą - raczej na pewno będziesz zadowolony, a jak nie, to go najwyżej sprzedasz. (Na taki sprzęcik kupca znajdziesz bez problemu.) Instrukcji niet? To człowiek nie wie co ma w replice i nie wie co było w pudle od niej?
    1 point
  9. Nie ja załatwiam kalendarz, ja tylko sugeruję nieco inne arty. Ja już swoje zdążyłem sp.... i teraz już o tym pamiętam.
    1 point
  10. Hmm, pomysł fajny. Sam nawet myślałem o próbie opracowania jakiegoś kalendarza z fanartów, ale zrezygnowałem. (Trochę lenistwo, a trochę brak wprawy). Niemniej sam pomysł popieram. Choć moim zdaniem lepszy byłby jakiś bardziej ogólny kalendarz, a nie stricte falloutowy. No ale to twój projekt, twoje zasady. Co do artów, to ich poziom jest wysoki, nawet bardzo, lecz chyba nie wszystkie nadają się na kalendarz. 1 nadaje się raczej na kubek (format). Trzeba by go albo ciąć (nie ma zbytnio jak), albo rozciągać (odradzam) 2. Słodki. Będzie świetnie pasować. 3. To samo co 1, lecz tu już możemy się pobawić i uciąć lewą stronę (nie będzie śladu) 4 i 5 to ten sam art, ale pasuje, nawet bardzo. 6. Styczeń, albo Luty 7. Wywaliłbym z dołu podpisy i ustawił spis dni po prawej stronie arta, zamiast pod i byłoby dobrze. 8. Kapsle. W sumie nie wiem, ewentualnie mogą zostać. 9. Jak najbardziej bym go zostawił. 10 i 11 jakoś do mnie nie przemawiają. (choć 11 jeszcze ewentualnie mógłby zostać. Tak na upartego) Oczywiście kim bym był, gdybym poza opinią nie podrzucił kilku ciekawszych artów: http://th02.deviantart.net/fs71/PRE/i/2012/071/3/5/fallout_equestria_movie_poster_concept__wallpaper__by_yamamoto114-d4shtm9.png (obciąć nieco po bokach, albo nawet i nie) http://2.bp.blogspot.com/-s4HtmCHqge8/Upvd1wf203I/AAAAAAAAYSY/gtBR5O5TWEs/s1600/487473__safe_solo_oc_oc+only_cyborg_blackjack_prosthetics_fallout+equestria-colon-+project+horizons_artist-colon-favmir.jpg http://blanc.leponeyblanc.fr/wp-content/uploads/2014/06/falloutequestria.jpg (trochę mały, ale może wystarczy) http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/067/1/a/fallout_equestria_2__the_new_wastelanders_by_piecee01-d5xbwkp.jpg (uwaga spoiler) http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20111217100746/falloutequestria/images/4/41/Heroescoversaval.jpg
    1 point
  11. To miło z twojej strony ale sądzę że większość z nas wolałaby usłyszeć jakieś konkrety dotyczące restartu.
    1 point
  12. Film świetny, na coś takiego liczyłam, według mnie polski dubbing przebił wszystkie inne, na początku nie pasował mi głos Adagio, ale przyzwyczaiłam się, bo angielska Adagio to jakaś masakra, piosenki bardzo dobre, zwłaszcza finałowa i ,,Ja te sztuczki znam''oraz te śpiewane przez Dazzlings.
    1 point
  13. Siemano Sebek z tej strony. Mam już tyle lat, że liczba je określająca nie kończy się na -ście. Dołączyłem do tej grupy by w końcu pokazać fandomowi, co nabazgrałem, pomiędzy nawrotami chronicznego lenistwa. Co po za tym? Interesuje się figurkowymi grami bitewnymi, oraz RPG (Takie gry bez prądu, na wyobraźnie dla niewiedzących) no i oczywiście MLP. Nie mam ulubionego kucyka. Wszystkie są zbyt super, by wybierać pomędzy nimi
    1 point
  14. Moja droga Cahan, W komentarzach na łamach poprzedniego wydania zastanawiałaś się, dlaczego w ten sposób prowadzimy między sobą konwersację. Otóż raczę ci odpowiedzieć w najprostszy możliwy sposób - bo możemy. Azaliż powiadam, że nie ma specjalnego wytłumaczenia mojego podejścia w tej materii. Jednakowoż mój komentarz pojawia się tu nie bez powodu, bowiem miałem okazję przeczytać kolejną część twojego poradnika: Jeśli używamy liczby mnogiej jako podmiotu, to konsekwentnie odmieniamy całe zdanie, nawet gdy wydaje nam się to nielogiczne ("Ład i porządek wcale nie są naszym wrogiem - podejrzewam, że to zwykłe przeoczenie korektora). Z innych baboli technicznych - zdarzają ci się powtórzenia. Podajesz anty-przykład w podpunkcie o streszczaniu fabuły, lecz nie wykorzystujesz w pełni jego potencjału. Wszystkie argumenty stawiasz w czysto negatywnym świetle, natomiast nie wspominasz o innych możliwościach płynących z wykorzystania tejże furtki. Nie mówię tutaj bynajmniej o sile drzemiącej w grotesce, bo tak jest oczywiście najprościej - raczej o próbie życia z tym utartym schematem. Ciekawie ten problem został przedstawiony w serii o "Mieczu Prawdy" Terry'ego Goodkinda, serialu animowanym pt. "Avatar: Legenda Aanga" czy dowolnej baśni traktującej o spełnianiu życzeń (to ta sama szuflada). Obie wyżej wymienione pozycje bazują na wybrańcach i przepowiedniach, ale zmyślnie wykorzystują ten motyw na własne potrzeby. Do reszty rzeczy się nie przyczepię, gdyż mają mą aprobatę lub kontrargumentacja nie pokryje się z postawionymi tezami. Pozdrawiam
    1 point
  15. Jestem Tricsy- Ola interesuję się grafiką i rysowaniem. Mieszkam w Bytomiu na śląsku mam 12 lat (prawie równo 18 grudnia mam urodziny) oczywiście interesuję się MLP. Moją ulubienicą jest Trixie, tak powstał mój obecny nick bardzo lubię też robić swoje OC'ki do rp, ale nie wiem czy na forum jest taka kategoria. Szukam osoby chętnej do rozowy.
    1 point
  16. Muszę z przykrością przyznać, że miałem problemy, aby znów wsiąknąć w tekst - najpewniej wpływ na to miała ta spora przerwa. Albo to, że pierwsza część, czyli biedny, zdenerwowany młodzik jakoś mnie nie wciągnęła - jakby nie było, widzieliśmy/czytaliśmy już takie sceny nie raz. Opowiadanie znowu "poczułem" dopiero gdzieś w chwili, w której Swallow znalazła się na ulicy (Celestio, jak to brzmi). Sama Swallow jako postać bardzo mi się podoba, zbudowana na zasadzie kontrastów (pobożna i miła, ale potrafi przywalić, jak trza - RPG-owy kapłan jak nic ), do tego śluby milczenia, czyli prosty i sprawdzony sposób na dodanie postaci tajemniczości. Opisy jak zwykle, czyli poziom Himalaje. Życzę weny, coby kolejne rozdziały leciały równie ładne (no i może nieco szybciej )
    1 point
  17. No i przeczytane. SPOILERY. Zacznijmy może od mało istotnej rzeczy (nie, w sumie to nie jest mało istotne, to jest bardzo istotne, szalenie istotne, a ten, kto się sprzecza, że nie... niech przestanie, bo ja i tak mam rację!) - formy. Cóż, problemy są, podobnie jak w prologu - opuszczasz całą masę przecinków (ten tekst woła o korektora, jeszcze nie głosem boleściwym i cierpiącym, ale woła), a do tego znowu mam wrażenie, że niektóre zdania są potraktowane niepotrzebnymi zapychaczami, przeciągnięte, jakoś niezgrabnie napisane... Ale nie było tego tak dużo, by wybitnie zakłócało lekturę. Zresztą, jak powiedział Dolar - po paru akapitach człowiek na powrót wsiąka w ten styl, który już nieco zapomniał przez wielomiesięczną przerwę (to było stwierdzenie faktu, nie wyrzut, seriooooo, czemu mi nie wierzysz?). Co do treści... Nooo, to było dobre. To było naprawdę bardzo, bardzo dobre. Dolar wspomniał o tym, że opisy mogłyby być w jakiś sposób przeplatane czymś innym, dla czytelnika nieco lżejszym. Może i tak, chociaż ze względu na specyfikę samej bohaterki to byłoby dość trudne . Poczynając od początku - scenka z chłopakiem posługującym kapłance jest absolutnie urocza i bardzo mi się podobała. Bardzo życiowa, że się tak wyrażę ^^. A bohater cudowny i pocieszny. Dla tej sceny warto się zabrać za czytanie. Dalej było równie przyjemnie - twoje opisy płyną, naprawdę wyśmienicie się je czyta. Podróż przez nocne, choć bynajmniej nie senne miasto, wszystkie te smaczki typu otwarte zakłady, upijanie się na wesoło czy patrole targające na pół przytomnych pijusów - to wszystko nadawało przyjemnego klimatu. No i mamy scenę kulminacyjną... Może zacznę od końca - ostateczna reakcja kapłanki nieco mnie zdziwiła. Znaczy, może nawet nie samo to, że rzuciła się na niego z kopytami (swoją drogą, wyrażenie "gołe kopyta" bardzo mi się podoba, widziałam już coś podobnego u Cahan, ma swój urok), lecz raczej, że nie do końca zrobiła to w obronie własnej splugawionej czci, lecz właśnie... em, no nie wiem, bo odebrano jej wizję z dzieciństwa? Mnie się wydawało, że to ten atak ową wizję wywołał, zamykając umysłowi kapłanki drogę do zapamiętania zdarzeń wywołujących późniejszą ewentualną traumę... A, nie wiem czy to już mówiłam, ale śluby milczenia naprawdę do tego opowiadania pasują. (A kiedy ogier z zaułka się na nią rzucił, to czy nie jest tak, że powinna wrzasnąć odruchowo? Czy może kapłani nie mogli mówić również ze względów, że tak to ujmę, stricte fizycznych?) Podsumowując - podoba mi się to demo, opisy bardzo dobre, jak to u ciebie, kapłanka jest wdzięczną i butną postacią z doskonałym charakterem, nad formą pracuj, wplatasz w pracę dużo fajnych nadających smaczku detali... No i co. Pisz dalej. Fanfik jest z górnej półki. Nie daj czytelnikom czekać. Pozdrawiam serdecznie, Madeleine
    1 point
  18. Przeczytane. Ciekawa sprawa - o ile na początku rzucałem komentarz za komentarzem, to później ich liczba znacząco spadała. Wyglądało to tak, jakbyś musiał się przez pierwsze półtorej strony rozruszać, a gdy całość nabrała już tempa, Ścieżki po raz kolejny zaczęły prezentować swój wysoki poziom. Beware the spoilers! Napisanie rozdziału z punktu widzenia kapłanki uważam za wyborny pomysł. Jedynym minusem jest to, iż nie masz za wiele okazji do przeprowadzania dialogów, które ożywiają tekst. Fakt, przy opisach tej jakości, nie jest to niezbędne, ponieważ czyta się bez zmęczenia, jednak jakieś urozmaicenie mogłoby się znaleźć - choćby rzucone powitanie, gdy szła jeszcze ulicami lepszych dzielnic. Bardzo podoba mi się charakter tej postaci - kapłanka, która temu, kto ją zaatakował .... a nie, nie powiem, żeby ktoś przypadkiem nie przeczytał tutaj tego, co powinien poznać w tekście ... jest wprost cudowna - jest realna, jest wspaniała. Takie postacie lubię. W każdym razie te pierwsze kilkanaście stron oceniam jako dobre - wszelkie rzeczy, co do których miałem wątpliwości pozaznaczałem w tekście, ale nie było ich jakoś specjalnie dużo. Czekam na dokończenie tego rozdziału. PS: Wątki religijne są super, tylko podchodź do nich ostrożnie - łatwo się na czymś w tym temacie potknąć. Jednak jeżeli będą prezentowane w takiej jakości... cóż, jaram sią jak Drezno
    1 point
  19. Z Alfa w człowieka, taka metamorfoza.
    1 point
  20. Mam kopytka, Mam ogonek, A Equestria, To mój domek. Grzywka krótka, łysa bródka, To nic złego, Mój kolego. Także tego... Zwę się Daniel, Ale zdecydowanie wolę pseudo Ogoniasty. Mieszkam w Warszawie i zajmuje się handlem. Po za tym tańczę, piszę wiersze/opowiadania, i zgrywam wrażliwego człowieka : ). Jakiś czas temu stukneło mi dziewiętnaście wiosen, z czego nie jestem zadowolony, bo z grubsza wolał bym być wiecznie młody. MLP pozwala mi przedłużyć dzieciństwo i zapomnieć o szarości zwykłego dnia. Moim wzorem do naśladowania jest Rainbow Dash, w której się 'Zakochałem' już po pierwszym odcinku tej przecudownej bajki. Chciałbym się z wami zaprzyjaźnić, tworzyć i godnie reprezentować kulturę 'Brony' Pozdrawiam was wszystkich serdecznie, Ogoniasty.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...