Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 01/07/19 we wszystkich miejscach

  1. Nie jestem pewien, ale być może powtórzę się z tematem - dawno już pogoda nie wywołała u mnie tak wysoce pozytywnych emocji. Spadł śnieg, konserwuje go mróz, dzięki czemu jest pięknie i bardziej rześko. Piwo w zaciszu knajpy smakuje jakby lepiej, a dochodzi do tego cykliczna przerwa w pracy. I w końcu jest czas na wyprawę do lasu, który w tak pięknych okolicznościach przyrody nabiera innego oblicza:
    3 points
  2. @Cheerful Sparkle - Możesz sobie udawać, że to wciąż ty, ale ja i Spike wiemy kim jesteś naprawdę! Co zrobiłeś z Grzegorzem, mów, Podmieńcu! Jak go nam nie oddasz to skończysz na Księżycu... albo w Magicznym Przedszkolu, już ja to załatwię. Księżniczka Celestia jest mi ciągle wdzięczna za smile and wave w Kryształowym Imperium, więc uczyni mi przysługę, gdy jej powiem, że trzeba kogoś zniknąć, a jak zrobię przy tym wielkie oczy i drżącą wargę, to cię zniknie podwójnie, więc bez sztuczek mi!
    2 points
  3. 2 points
  4. Witajcie, przyszli uczniowie! Nowy rok, nowy Twilightmeet w Warszawie! To już V raz robimy dla Was dużego Twilightmeeta w Stolicy! Z tej okazji Bronies Twilight chce Was zaprosić na nowy rok... szkolny! Motywem przewodnim meeta jest ostatni wielki temat z serialu, czyli School of Friendship. Data: 10.02.2019. 10:00 - 18:00 Miejsce meeta: Bielański Ośrodek Kultury ul. Carla Goldoniego 1 01-913 Warszawa Wejściówka: 10 zł Program meeta (w budowie cały czas) https://docs.google.com/spreadsheets/d/13xh52aV-btwXguHfqqVS2ZBntsOVnGaaAq7C7WyoKEY/edit?usp=sharing Rejestracja: https://docs.google.com/forms/d/17ZtFMpesjY-TJ33kywCT1TybS_6VLEsiA4aFisYTOS4/viewform?chromeless=1&edit_requested=true Regulamin: https://docs.google.com/document/d/1i7FD0zVbHJ2o8AJzhlv1Aqf1QLq_QcKAaG14783l40g/edit?usp=sharing Zgody: https://drive.google.com/file/d/1kPLrrNuPrrO7VjqKIAcZPqBXYc9FB1Gt/view?usp=sharing W związku z problemami strony Bronies Twilight na facebooku i licznymi pytaniami czy meet się odbędzie odpowiadam, że jak najbardziej, jeszcze jak.
    1 point
  5. Gdzie to Trixie znalazła... mówiłem, żeby to schować gdzieś głęboko, ale nie... panna Glimmer musiała to zostawić na widoku. rainiitan
    1 point
  6. Ponownie ty(patrzy z zaskoczeniem na słodycze i kwiaty). Nie uważasz, że lepiej było by przyjść z czymś, co jakkolwiek pasowało by do nas, a nie do naszej drogiej siostry? A co do twoich pytań: 1. Technicznie stworzyło je Drzewo Harmonii. Drzewo stworzyły zaś Filary Equestrii. 6 kucyków o ponadprzeciętnych umiejętnościach. Więcej na ten temat możesz dowiedzieć się od Twilight, ale też od Sunbursta możesz sporo na ten temat wyciągnąć. O ile znajdzie odpowiednią książkę. 2. O ile się nie mylimy, co Wigilię Serdeczności jest wystawiany z tego powodu spektakl. Dobra sztuka, jeśli możemy ją tak osądzić. Opowiada o czasach sprzed powstania Equestrii, jak to trzy rasy - kucyki ziemskie, pegazy i jednorożce musiały nauczyć się współpracować w obliczu nadchodzącej zagłady. Nic, czego nie można puścić dzieciom, na dobranoc. 3. Nic. Nie zrozum nas źle - jeśli ten człowiek postanowi zrobić coś naprawdę nierozważnego, wtedy stosownie dostosujemy wielkość gwiazdy jaką zechcemy mu zrzucić na głowę. Ale do tego czasu zostawimy politykę między-wymiarową kucom, które się na niej znają lepiej niż my.
    1 point
  7. Miała się odbyć jakaś wielka premiera sztuki teatralnej. Nie wiem dlaczego, ale miałam misję żeby podczas tej imprezy doprowadzić do katastrofy. @PervKapitan sprzedawała bilety i załatwiła mi jeden żebym mogła spokojnie wejść. Co ciekawe był to bilet odłożony dla jakiejś ważnej osobistości i nie mam pojęcia jak nikt tego nie zauważył, ale takie już są sny. Perv również miała bilet i byłyśmy gotowe by wejść na salę, ale musiałyśmy jeszcze poczekać kilka godzin. W budynku było pełno miejsc do siedzenia ze stolikami, przy których siedzieli przeróżni ludzie. Pierwsze pomieszczenia wyglądały jak sale w różnych knajpkach, ale dalej było coraz ciemniej, siedzenia coraz bardziej eleganckie. Pamiętam, że musiałam się ukrywać żeby nikt mnie nie rozpoznał. Jakaś koleżanka z pracy Perv nas szukała, ale wolałam jej unikać. Znalazłyśmy obie sobie jakieś miejsce, takie żeby nie rzucać się w oczy. Dwa potencjalne siedzenia pominęłyśmy, ponieważ były tam porozrzucane puszki i podpaski. Taa, to pewnie przez to, że akurat mam okres : P Zaczekałyśmy spokojnie na początek i kiedy zaczęli wszystkich wpuszczać to weszłyśmy na salę bez problemów. Niestety ktoś z widowni wskazał na mnie, wymienił moje i mię i nazwisko (nazwisko miałam jakieś inne) i powiedział, że to nazwisko nie może należeć do mnie, bo blisko niego siedzi mężczyzna z takim nazwiskiem. I pyta się kim w takim razie jestem. Zaczęłam się spokojnie bronić, że przecież nazwiska mogą się powtarzać. Mężczyzna pilnujący drzwi stanął po mojej stronie, ale chyba uznałam, że już trudno i czas przejść do akcji. Zaczęła się jakaś dziwna walka na sali, w trakcie której urwał się film. Nagle widok na pogorzelisko. Budynek całkowicie spłonął. Misja się udała. Ja i Perv byłyśmy już daleko i konno wracałyśmy do siebie przez ponury, uschnięty las. ~@Natuszka Opiszę więc i ja. Generalnie na początek chciałabym zaznaczyć, że ja sny szybko zapominam. Już podczas przebudzenia się czuję, że zapomniałam połowy snu. A im dalej nie utrwalę sobie tego, co z nim było, czyli nie przepiszę go nigdzie, nie pochwalę się nim, tym więcej będę traciła w głowie szczegółów. Tym jednak podzieliłam się parę godzin po przebudzeniu i opowiem, co zapamiętałam: Byłam na studiach. Nie mam pojęcia co studiowałam, ale wiele ludzi z mojego roku to byli ludzie z mojej pracy. Mieliśmy zajęcia głównie na dworze. Była bardzo przyjemna, słoneczna jesień. Żółte i pomarańczowe liście ścieliły trawniki, a my przyszliśmy na zajęcia na kamienne schody. Wyciągam sobie zeszyt i wtedy zagadał do mnie pewien chłopak. Powiedział, że kojarzy mnie z grupy Pokemon GO i spytał czy pobijemy się w gymach, bo okazało się, że tu gdzie siedzimy owy gym się znajduje. Jeśli ktoś gra w PGO to wie, że w sumie średnio to ma sens, bo polegałoby to na tym, że nawzajem byśmy sobie te gymy odbijali i jedynie na tym tracili potki, używane na nasze Pokemony, a nie zyskiwali w sumie nic. Po jakimś czasie zorientowałam się, który to członek grupy. Byłam zdziwiona, bo on był zawsze chamski, arogancki, a jak rozmawialiśmy to wydawał się zupełnie w porządku. Tutaj sen ucięło i nie pamiętam co się działo aż do przerwy. I tutaj zaczyna się część, która chyba najbardziej mnie urzekła. Poszłam sobie na spacer między zajęciami. Kiedy podniosłam nos znad telefonu to moim oczom ukazał się wąż. W śnie liczyło się, że była to żmija zygzakowata, ale tak naprawdę z tego gatunku to miała jedynie głowę. Z tym, że była większa. A sama miała ciało wielkie jak z tych większych anakond. Spanikowałam z początku i zaczęłam uciekać. Okazało się, że robiłam źle, bo to tylko pobudziło węża, który udał się w pogoń za mną. Więc stwierdziłam, że się położę i nie będę ruszać. Tak też zrobiłam, ale byłam w jakiejś niewygodnej pozycji (chyba nogę miałam w górze i mi drżała). Wąż nie ukąsił mnie, ale zaczął po mnie pełzać. Byłam wystraszona. Nie czułam zagrożenia śmiertelnego, ponieważ to była tylko żmija zygzakowata, co z tego, że miała cielsko anakondy. Bałam się jednak, że nikt mi nie pomoże, a ja nie dam rady się ogarnąć z tego wszystkiego, jeśli mnie dziabnie. Czekałam więc aż odpełznie. Ale to na nic. Widocznie ciepełko z mojego ciała podobało się zmiennocieplnemu stworzeniu. Próbowałam rzucać kamienie, by odwrócić uwagę jej i żeby odpełzła ode mnie. Odwracała głowę w miejsce, gdzie rzucałam je, ale nie odchodziła. Robiło się coraz bardziej stresująco, a noga coraz bardziej drżała. (czemu nie mogłam jej położyć po prostu skoro i tak gwałtownie się położyłam?!) Na ratunek przyszła myszka, która przechadzała się obok. Żmija dźabła ją i czekała aż ofiara padnie z zaaplikowanego jadu. Ale tyle było z mojego szczęścia, bo gryzoń padł chodząc po mnie. Wzięłam myszkę za ogonek i rzuciłam ją w pi*du. Na szczęście to zadziałało i żmija poleciała za mychą. Mogłam wtedy wstać i pospiesznie pójść już spóźniona na zajęcia. Na zajęciach wszyscy stali w szeregu niczym w wojsku. Prowadzący też nie wyglądał na zbyt miękkiego. Zaczęłam mu się tłumaczyć. Mówiłam co dokładnie się stało, ale czy uwierzył w to czy nie już wam nie powiem. Ponieważ nie pamiętam. ;_; ~@PervKapitan
    1 point
  8. Nie wiem! Dawno nie jechałem! Powiedzmy, że tak... Nudziłeś się kiedyś na forum?
    1 point
  9. Kasia Stankiewicz - Widziałam orła cień Morze
    1 point
  10. 1 point
  11. Cholibka, miało być H7-H5, pomyliłem się przy wpisywaniu... No nic, kontynuujmy przy takim ustawieniu
    1 point
  12. Zobaczyłem pytanie na FB i postanowiłem na nie odpowiedzieć...
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...