Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/27/19 we wszystkich miejscach

  1. Od poprzedniego odgórnie organizowanego konkursu minął niemal rok. Pora znowu dać Wam jakiś temat do wykazania się. Myślałem czy nie wymyślać czegoś nowego, ale uznałem, że sięgnę do sprawdzonego wzoru. Raz jeszcze macie okazję pisać o minionach, które mają przybywać do swego pana. Naturalnie niekoniecznie złego i okrutnego :D. Jako że pierwsza edycja tego konkursu miała rekordową liczbę prac, to i tym razem mam nadzieję, że wiele osób skusi się na uczestnictwo. Przejdźmy zatem do nudnego regulaminu: 1. Limit słów: minimalnie 1500, maksymalnie 10 000. Słowa liczone są za pomocą licznika w google docs. 2. Termin oddawania prac - 26.05.2019 23:59:59 3. Temat przewodni: "Come my minions, raise for your master!" 4. Tagi - zakazane są [Clop] i [Gore]. Pozostałe dowolne w liczbie i rodzaju. Przypominam również iż w czasie dodawania prac konkursowych nie trzeba dodawać tagów obowiązkowych - je należy dodać, kiedy będziecie publikować opowiadanie normalnie w dziale. WAŻNE! Przypominam również iż co najmniej jeden tag musi się znaleźć przy pracy - jeżeli nie będzie żadnego, uznam to za błędne otagowanie i zdyskwalifikuję bez litości 5. Opowiadanie musi być w klimacie MLP 6. Każdy uczestnik może tylko jedno opowiadanie. 7. Po oddaniu pracy nie można dokonywać w niej żadnych zmian, dlatego proszę o wyłączenie opcji komentowania/edycji w google docs, na czas trwania konkursu. Jednocześnie przypominam, że prace mogą być publikowane w dziale po zakończeniu terminu oddawania prac, ale jeszcze przed pojawieniem się wyników. Później oczywiście też (bo już mnie pytanie o to drażni :D). 8. Prace które przekroczą limit słów, zostaną nadesłane po terminie, będą zawierać treści clop/gore, zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie, lub zostaną nieprawidłowo otagowane, ulegają natychmiastowej i nieodwołalnej dyskwalifikacji. 9. Przystępując do konkursu uczestnicy akceptują powyższe warunki. Sędzia - Dolar84 Wiecie już chyba wszystko. Pamiętajcie, by zwracać uwagę zarówno na treść jak i na formę opowiadnia, bo jak zwykle będę za błędy ganiał Życzę Wam powodzenia i liczę na wiele przesłanych prac.
    2 points
  2. A więc minęło trochę czasu, no nie? Ale jak to wiecie, studia, święta, takie sprawy, poza ty ostatnio Vinyl zaciągała mnie cały czas do studio, więc no wiecie... no ale, wreszcie jest! Wasz wyczekiwany poradnik jak zacząć przygodę z produkcją muzyki! Podzieliłem go na kilka lekcji, które będę wrzucać pewnie co tydzień. Oczywiście, w tym temacie. LEKCJA 1. 1. PODSTAWOWE POJĘCIA W PRODUKCJI MUZYKI. DAW, INTERFEJSY, LATENCY, BPM - WHAT THE HAY IS THAT? 2. DARMOWE PROGRAMY DAW NA DOBRY POCZĄTEK. A więc zdecydowałeś się już. Jesteś napalony na to, by być jak nasza wspaniała klaczka, i na wiejskich potańcówkach zapuszczać, zaraz obok Despacito i Zenona Martyniuka, swoje własne wubwubwub! Well, nic prostszego! Jeżeli posiadasz komputer PC/Mac bądź nawet tylko smartfon z systemem operacyjnym Android bądź iOS, to jesteś na dobrej drodze, by zawojować muzyczny świat swoimi hitami! Pamiętaj, pozytywne nastawienie to połowa sukcesu! Małe ostrzeżenie: autor tego poradnika nie jest muzykiem profesjonalnym (bo jednak nawet wspominki na FGE i EqD nie stanowią o profesjonalizmie), mimo to stara się przekazać wiedzę w najprostszy możliwy sposób, tak byście mogli nie powtórzyć błędów które popełnił (a była tego cała masa). No więc zabawę czas zacząć. Zrób herbatę, weź ciastka (najlepiej owsiane), weź swojego laptopa/tablet/telefon i zacznij działać! 1. POJĘCIA W PRODUKCJI MUZYKI. DAW, INTERFEJSY, LATENCY, BPM - WHAT THE HAY IS THAT? W czasach powszechnego dostępu do informacji mamy bardzo ułatwione zadanie jeśli chodzi o tworzenie muzyki. Dawniej trzeba było najpierw zdobyć instrument - co potrafi kosztować, (niestety) następnie nauczyć się na nim grać, do czego potrzebujemy nauczyciela - kolejne koszty! A dziś? Wystarczy nawet telefon, by stworzyć całkiem niezły kawałek. Ja nie żartuję. Ta piosenka została w całości stworzona na telefonie. Przez jedną osobę. Zanim jednak zaczniemy tworzyć muzykę, musimy się uzbroić w pewne narzędzia, które nam do tego celu posłużą, no i musimy znać kilka pojęć. W teorii, nie musisz znać teorii (sic!) muzyki, ale baaardzo polecam sobie troszkę ogarnąć o co mniej więcej na tym gruncie biega, bo jest to bardzo przydatna rzecz, a darmowych poradników jest w internecie mnóstwo. Można też przerobić jakiś mały kurs, np. od Live Act, mają bardzo fajny materiał, a ceny nie są wygórowane. O teorii muzyki w tym poradniku nie będę wspominał, z góry zatem zakładam, że wiesz co to dźwięk C . Poniżej przedstawiam kilka, ważnych według mnie pojęć, które powinieneś znać, zanim przystąpisz do produkcji muzyki: DAW - skrót od angielskiego słowa Digital Audio Workshop. Najprościej mówiąc, DAW to program, w którym tworzymy naszą piosenkę - w nim przebiega cały proces. Istnieje wiele programów DAW, zarówno płatnych, ale jest i sporo darmowych. Nie wszystkie DAW są drogie! BPM - skrót od Beats Per Minute, miara tempa czy też szybkości, z jaką grany jest utwór. Wiedząc, jakiego gatunku muzykę chcesz produkować, możesz odpowiednio dobrać tempo - Dubstep zaczyna się od 70 BPM, House ma zazwyczaj od 120 do 130 BPM, Trance - 130 do 140 BPM, Psytrance i Hardstyle około 150 BPM, wszelkie odmiany Hardcore i Gabber od około 160 do 200 BPM, powyżej 200 BPM mamy już Speedcore i Extratone (nasz rodzimy gatunek) - mające nawet 1000 BPM! VST - na pewno przyda Ci się, gdy już ogarniesz swojego DAWa. Skrót od Virtual Studio Technology, jest to standard wtyczek używanych w programach typu DAW, a ponieważ licencjonodawca - firma Steinberg Media Technology - udziela licencji na swoją technologię nieodpłatnie, jest standardem w programach Digital Audio Workshop. MIDI - czyli Musical Instrument Digital Interface - język, w którym nasz komputer może rozmawiać z wirtualnymi instrumentami typu klawiatura MIDI (fajny dodatek do studia, ale trzeba wyłożyć z 200 - 300 zł) czy kontroler DJski. Większość DAWów potrafi symulować klawiaturę MIDI ze zwykłej klawiatury komputerowej. Interfejs audio - kolejny dodatek do studia poprawiający komfort pracy z dźwiękiem, ale nie będący koniecznością. Jest to po prostu dobrej jakości karta dźwiękowa, która może posiadać wiele wejść i wyjść, dla początkujących jednak mogę polecić interfejs z 2 wejściami i 2 wyjściami stereo. Latency - jest to po prostu opóźnienie między realnym sygnałem audio a jego pojawieniem się na komputerze/w programie. Im mniejsze, tym lepiej, najlepiej jak zupełnie nie występuje. ASIO - czyli Audio Stream Input/Output, sterownik uzyskujący dostęp bezpośrednio do karty dźwiękowej, dzięki czemu znacząco zmniejsza opóźnienia. Stworzony przez Steienberg. Tyle na początek! Powinno Wam to trochę pomóc by nie zagubić się od razu w tych wszystkich skrótach 2. PROGRAMY DAW NA DOBRY POCZĄTEK Znamy już parę pojęć, teraz natomiast musimy zacząć w czymś pracować! Poniżej przedstawię listę 5 najlepszych, według mnie, DAWów, by zacząć zabawę z muzyką: 1. FL Studio - kto by się spodziewał? A jednak! FL Studio, stworzone przez Image Line, to jeden z najbardziej popularnych programów do tworzenia muzyki, a to ze względu na bardzo prosty w nauce interfejs, potężny piano roll, tworzenie muzyki na playliście, oraz pełnym wsparciu i darmowym dożywotnim aktualizacjom. Korzystają/li z niego tacy muzycy jak Avicii, Archie, The Living Tombstone. Niestety, nie jest darmowy - najtańsza wersja kosztuje 89 euro, natomiast najbardziej rozbudowana, z wszystkimi wtyczkami - aż 820 euro. Czy to dobra cena? No cóż, za darmowe aktualizacje oczywiście. W wersji Trial nie mamy możliwości otworzenia zapisanego przez nas projektu, ale mamy możliwość wyeksportowania go do MP3 bądź WAV, wystarczy nie zamykać programu :D. Istnieje również płatna wersja na Android/iOS. 2. Linux Mint Multimedia Studio (LMMS) - działa zarówno na dystrybucjach linuksowych, jak i komputerach PC/Mac. Interfejs jest może lekko dziwny, ale działa na podobnej zasadzie jak FL Studio, i mimo niewielkiej bazy instrumentów można go rozbudować o wtyczki VST i tworzyć naprawdę dobre jakościowo kompozycje. 3. Caustic - mały, ale wystarczający do nauki podstaw produkcji, w dodatku międzyplatoformowy (Windows/Android, druga wersja jest niestety płatna) i ze zoptymalizowanym pod ekrany dotykowe interfejsem. 4. Studio One 4 Prime - DAW może nie aż taki łatwy, ale również darmowy, więc warto się z nim pobawić. 5. Magix Music Maker Jam (Windows 8/10) - Nie, nie żartuję. Warto go odpalić. Pobawić się chwilę. Może i nie DAW, ale na początek daje nam minimalną wiedzę, co z czym komponować, by wyszło coś fajnego. Podsumowując, istnieje sporo dróg, by zacząć zabawę z muzyką. A więc... baw się dobrze i do następnego razu!
    2 points
  3. Nie było tak źle, ale czy to znaczy, że było dobrze? Niestety, nie... Tak w punktach: - panikująca Twilight irytuje, i sprawia wrażenie kucyka chorego psychicznie - wiało nudą... i to bardzo - bibliotekarz traci pracę, bo jakiś zapominalski kuc nie zwrócił książki. Szkoda słów... - jakiś losowy koleś traktuje księżniczkę niczym świadka Jehowy. Poważnie? + kilka razy było zabawnie + Spike jak zwykle był tym mądrzejszym, którego nikt nie słucha + fajny "zwrot akcji" z tym tytułem książki, i faktem, że jej nie przeczytała Ogólnie, słabo, i to bardzo słabo
    1 point
  4. Mercus z odsłoniętym Piętnem Śmierci i Mary w swojej prawdziwej postaci. Mercus i Mary Bezelaus dwójka niezwykłych bohaterów, ich historia zaczęła się dwadzieścia lat temu, kiedy to wraz z rodziną spędzali wakacje w letniej rezydencji na obrzeżach stolicy. Mercus jako pierworodny syn, od najmłodszych lat był przygotowywany do przejęcia roli głowy rodu Bezelaus. Młody ogier całymi dniami przesiadywał w olbrzymiej bibliotece, czytając zakurzone księgi gromadzone latami przez rodzinę. Jednakże nic nie uszczęśliwiało go bardziej niż spędzanie czasu na zabawie z bratem Septonem oraz ukochaną siostrzyczką Mary. Miło we troje spędzali czas na niekończących się zabawach, doprowadzając służbę na skraj wyczerpania nerwowego. Jakże piękny jest świat widziany oczami wyobraźni dziecka. Dla trójki rodzeństwa nie ma rzeczy niemożliwych, rozkoszne małe lenie. Lecz los nie jest sprawiedliwy nieprawdaż? Nawet w takiej spokojnej okolicy znajdą się zawistnicy, którzy za życiowe niepowodzenie są w stanie oskarżyć innych. Niczym ostatni tchórze pod osłoną nocy zaprószyli ogień chcąc puścić z dymem całą posiadłość. Niczego nie spodziewające się rodzeństwo, smacznie spało, pozostawione na pastwę niszczycielskiego żywiołu, powolnie trawiącego drewnianą konstrukcję. Kiedy młody Mercus zdał sobie sprawę z grożącego wszystkim niebezpieczeństwa, było już za późno. Szkarłatne płomienie w zastraszającym tempie pochłaniały kolejne pomieszczenia domostwa. Za późno by ratować rodziców południowy korytarz stanął w płomieniach. Mersus podając wełnianą chustę młodszemu bratu Septonowi, nakazał jak najszybciej opuścić budynek, sam ruszył na pomoc Mary. Od jej pokoju dzieliła go niebezpieczna przeprawa przez niewielki korytarz spowity dymem, i płomieniami. Jeszcze kilka kroków dzieli go od celu. Z wielką siłą pchnął drzwi prowadzące do pokoju siostry, ujrzał tam leżącą na podłodze, nieprzytomną Mary. Nie myśląc dłużej, unikając niszczycielskich płomieni oraz kłębów siwego dymu, na własnym grzbiecie wyniósł małą siostrzyczkę na zewnątrz. Czekał tam na niego młodszy brat Septon. Zmęczony Mercus delikatnie położył Mary na ziemi. Siostrzyczka z całych sił ściskając ulubioną przytulankę-jednorożca, w ramionach brata wyzionęła ducha. Nic nie mógł zrobić… nieprawda! jest jeden sposób, Mercus czytał o tym w jednej księdze z działu ksiąg zakazanych, Nekromancja okrutna, plugawa gałąź magii. Zbyt młody, zbyt głupi, aby pojąć niebezpieczeństwa płynące z jej użytkowania. Młody ogier powoli oraz dokładnie nakreślił na ziemi krąg, głośno i wyraźnie wypowiadając zapamiętaną formułę. Wyrwał niewinną duszyczkę Mary z okrutnych szponów Boga Śmierci, w zamian oddając prawe oko. Mercus był strasznie naiwny, jeśli myślał że to wystarczy by zaspokoić samą Śmierć, która postanowiła nieco z niego zakpić, umieszczając duszyczkę siostrzyczki w jej ulubionej przytulance, a w pustym oczodole Mercusa Piętno Śmierci, tworząc niewidzialną nić łączącą ich dusze. Nic nie jest w stanie rozerwać tego połączenia, wedle życzenia Mary wróciła z zaświatów, lecz Mercus płaci za to wysoką cenę, aby utrzymać duszę siostrzyczki na tym świecie musi z każdym dniem stawiać czoła ogarniającemu go szaleństwu. Piętno Śmierci, które ukrył pod grzywą, sprawia że wraz z każdym dniem Mercus dziecinnieje, zachowując wiecznie młody wygląd. Według najwybitniejszych królewskich medyków, ogierowi pozostały tylko dwa lata aby pożegnać się z tym światem. Oczywiście w każdej chwili może przerwać nadchodzący koniec, wystarczy tylko, że da Mary odejść, zaprzestanie wewnętrznej walki. Nigdy tego nie zrobi, nie da odejść ukochanej młodszej siostrzyczce, tym samym podpisując wyrok śmierci. Mercus wydaje się być beztroskim i zawsze uśmiechniętym ogierem, którym rzadko zachowuje się poważnie. Ma słabość do wszelkiego rodzaju ciast oraz słodyczy. Uwielbia droczyć się z siostrą Mary. Niektórzy przedstawiciele klas wyższych mają go za zwykłego, niegroźnego szaleńca. Przez księżniczkę Lusiane został nazwany błaznem. Jednak to wszystko tylko pozory, wewnątrz Mercus jest genialnym strategiem, manipulatorem oraz utalentowanym czarodziejem, specjalizującym się w dziedzinie magii runicznej. Stoi na czele elitarnej organizacji zajmującej się wszelkiego rodzaju problemami natury magicznej o nazwie Biała Róża. Piastuje urząd szefa wywiadu Królestwa Lusitarii, oraz posiada tytuł Lorda Protektora. Jest jednym z najlepszych szermierzy Królestwa. Zadurzony w klaczy imieniem Lotta Guerrieri. Mary kapłani Solarchatu powiadają że każdy kucyk posiada duszę, lecz niewiele jest osób na tym świecie mogących na własne oczy zobaczyć jej blask. Dusza Mary lśni niczym płomienie tysiąca świec, nie jest to jednak naturalny blask, jest to blask kogoś kto został siłą wyrwany ze szponów Śmierci. Posiada ona potężną moc w niewłaściwych kopytkach mogącą wyrządzić straszliwe szkody. Potworna niszczycielska siła uwięziona w pluszowym ciele, tylko czeka aby znaleźć wyjście. Jednakże dzięki staraniom Mercusa nie może dojść do szkody. Mary pod wpływem ogromnej mocy, przy pomocy Piętna śmierci może opuścić swoje “pluszowe więzienie” przybierając swoją fizyczną postać. Nie jest to jednak długotrwałe. Czasem się zastanawiam kto tak naprawdę kogo chroni. Prawdą jest że dni które Mercus spędził wraz z Mary dodają mu sił, sił do dalszej walki. Tylko dzięki jej wsparciu nie popadł w szaleństwo. Dzięki tej niewielkiej uwielbiającej urocze rzeczy, czasem nieznośnej, wiecznie uśmiechniętej istotce ma jeszcze chęci oraz siły by żyć, Brat oraz siostra najlepsi partnerzy podczas okrutnej podróży przez życie, pierwsza linia obrony przed nadchodzącą katastrofą. Razem zdolni do wielkich czynów.
    1 point
  5. Racja, jest tego sporo, ale uwierz mi, jest do ogarnięcia, po pewnym czasie. No i z wszytkiego nie trzeba zawsze korzystać, dużo opcji jest już typowo pod sound deign. Taka jest niestety rzeczywistość, ale hej, jest sporo darmowych wtyczek, całkiem fajnych! Aktualnie jeśli chodzi o moją konfigurację, to jest to FL Studio wersja 20, używam sporo wtyczek wbudowanych (głównie Sytrus), a z zewnętrznych darmowy pakiet starych wtyczek dBlue (Glitch, TapeStop) oraz plugin autorstwa Polki, Violin Melody, czyli V-Dist, a z syntezatorów reFX Nexus (głównie arpeggio i bassy), T-Force Alpha Plus (idealna do trance'u, ale niestety lekko niestabilna i zabiera sporo zasobów), Sylenth1 (niektóre elementy FXowe, jak szumy), poza tym biblioteka sampli (kupione u Cymaticsa, ale wciąż mam tego za mało). Bycie początkującym to nie powód do wstydu, ja po ponad 1,5 roku wciąż nie wiem 98% rzeczy o produkcji, ale jakimś cudem i tak ktoś tego słucha (serio, nadal zastanawiam się czemu). Pierwsza zasada:
    1 point
  6. Ujawniono opisy odcinków 11, 12 i 13! 11 Doradztwo szkolne Coraz pewniej czująca się w roli pedagoga Starlight zachęca uczniów do zwracania się do niej z każdym problemem o każdej porze. Szybko jednak przychodzi nauczka, gdy zostaje tym przytłoczona. 12 Ostatnia taka Liga (no bo wiecie, mamy Znaczkową Ligę, co nie pozwoli nam chyba na przełożenie tego na Ostatnią krucjatę ) Niespodziewani goście w Ponyville grożą rozbiciem Znaczkowej Ligi na zawsze. 13 Między ciemnością a świtem Gdy Celestia i Luna wyjeżdżają na siostrzane wakacje, Twilight i jej przyjaciółki robią wszystko, by zająć się wszelkimi królewskimi obowiązkami.
    1 point
  7. Jutro mam Egzamin do JS... Trzymajcie kciuki i kopyta
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Utwórz nowe...