Czyli do działu zawitało opowiadanie konkursowe, bardzo dobrze, jedno z najlepszych, zaraz obok mojego oczywiście xD
Ten krótki tekst, bo mający zaledwie pięć stron, jest tak niesamowicie klimatyczny i klaustrofobiczny jak tylko można to sobie wyobrazić. To co się dzieje w trakcie opowiadania ma swoją moc, jest przejmujące i pozwala w pewien sposób wyobrazić sobie okropieństwa tej kwarantanny. Postępujący rozkład strukturalny izolatki dopełniany jest makabrycznymi wydarzeniami z poszczególnych cel. Zamknięcie tego w czterech ścianach izolatki dodatkowo potęguje poczucie zaszczucia i bezsilności. Grube mury wręcz przytłaczają, do tego stopnia, że świat poza nimi wydaje się czymś już całkowicie nieosiągalnym, jakimś snem który przeminął lata temu i zostało po nim jedynie marne wspomnienie.
Forma odczytywania zapisków z przeszłości również wpływa na sam kształt i rozbudowuje klimat. Sprawia to, że nawet jeśli te wydarzenia już dawno temu przeminęły, to nadal wywołują bardzo silne emocje. Do tego dochodzi chęć poznania całej tajemnicy, dowiedzenia się jak najwięcej z tych kilku strzępów które się ostały, bo przecież już nie mamy kogo spytać o te wydarzenia, czyż nie? Bardzo dobry zabieg, udał się fenomenalnie w tak małym tekście.
Tekst warty bezwzględnego polecenia. Jest krótki, według wymogów konkursu, zatem nie zajmie wiele czasu, a poświęcając te 20 minut, dostaniemy maksimum klimatu w minimum objętości.