No i stało się.
Koniec.
Ten post to jeszcze nie jest właściwe pożegnanie, ale już taki tyci wstęp...
2700 stron A4, mniej więcej oczywiście. 8 lat. Pisanie tego na wykładach, w pociągach, w autobusach, codziennie i z miesięcznymi przerwami. Setki stron scen niewykorzystanych, setki ilustracji i notatek koncepcyjnych. Dziesiątki książek kupionych i przeczytanych tylko po to, aby dowiedzieć się czegoś przydatnego do drugowojennego fanfika.
A także pareset sprzedanych woluminów.
I miliony podziękowań ode mnie dla wszystkich, którzy mi w tym pomogli, czytali, kupili, dołożyli coś od siebie... jak na przykład jakiś, nawet najdrobniejszy obrazek. Ilu ich jest? Lub było? Ciężko policzyć, ale ze trzydzieści osób miało realny wpływ na kształt tego tekstu. Wliczając korektorów.
Warto też wspomnieć, że w fanfiku wystąpiły setki OC. Część jest moja, ale sporo z nich nadesłali czytelnicy, w tym w ramach akcji "Equestria Walczy", która powinna spać gdzieś na tym forum. To nierzadko pamiątki po osobach, których już w fandomie nie ma i raczej nie będzie.
Powiało nostalgią...
Poniżej mamy cztery ostatnie rozdziały. To koniec, więcej nie będzie.
UWAGA! Nie zostały poddane zewnętrznej korekcie. Powód? brak czasu moich korektorów, co w pełni respektuję. Zaistniałe w ostatnich czasach problemy zmusiły mnie do przełożenia "ilości" nad "jakością" edycji tekstu. Bardzo mi przykro z tego powodu i z góry przepraszam każdego, komu to będzie przeszkadzało. Niestety, ale zrobienie tego zgodnie ze sztuką definitywnie przesunęłoby premierę o dobre dwa-trzy kwartały, a kto wie, co będzie się wtedy działo.
I także zapewniam, że przed wydaniem książkowym CAŁY tekst zostanie poddany jeszcze jednej rewizji. Czy będzie to moja bieda korekta, czy coś lepszego? Obawiam się, że to już nie te czasy, aby można było szybko znaleźć sztab korektorów, którzy za free wykonają tyle roboty. Podjąłem gorzką decyzję .Zgadzam się i przyznaję: tak nie powinno się robić. Ale tutaj po prostu objętość tekstu przerosła fizykę. I mnie samego. Jeszcze raz przepraszam i zapewniam, że to nie jest lekceważenie czytelnika.
PDF
https://drive.google.com/file/d/1shLFSjZuq_Bzn81H4OPTodNFB-2y7Gu1/view?usp=sharing 16
https://drive.google.com/file/d/1_ZVl2nnJpCHDS9jGi-Z8OqDS7iu20CWJ/view?usp=sharing 17
https://drive.google.com/file/d/1tpXrNNXH8vPe4Qey_z7GkCPXQiKa0bak/view?usp=sharing 18
https://drive.google.com/file/d/14bPddbbnQT67-UoDbU8Nne_zUYVxoScq/view?usp=sharing 19 (postludium)
GOOGLE DOCS
https://docs.google.com/document/d/11ppdtsBn1Xx_YPlpmpJDsMTH4NxIaiTdU93qwA_jNOQ/edit?usp=sharing 16
https://docs.google.com/document/d/1LqzdsqaS9pkWtT7q4RzNkY53hny_NdxJFmUisgegdV4/edit?usp=sharing 17
https://docs.google.com/document/d/1QJ3hH6vjzgD3bQhbD_zHnYJnhKAxeKg9O4Jh2OxnaHw/edit?usp=sharing 18
https://docs.google.com/document/d/1SVbgOrLXHxHo8oxQyNwE1TRhBADAdS5X0YSKBgZkj9E/edit?usp=sharing 19 (postludium)
Niedługo pojawi się formularz z przedsprzedażą trzeciego tomu, a także wznowieniem starych.
Dziękuję jeszcze raz. Za to długie osiem lat!
Rany... 8 lat...
Uff... nareszcie. NARESZCIE WOLNY!