Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09/19/13 we wszystkich miejscach

  1. Jak tak czytam niektórych to faktycznie szczerze im współczuję... gdzieście zaglądali, że 80% fandomu to dla Was gimbaza jak nie gorzej?! o_0 Mnie się zdarzyło jeździć tu i tam, w różne zakątki Polski, by spotkać się z bronymi z innych miast, przez internet też nieraz konwersacje prowadzę z ludźmi z fandomu, głownie z naszego forum, i muszę powiedzieć, że zdecydowana większość (ta, którą znam) jak nie wszyscy to naprawdę fajne osoby!! ^^ Naprawdę, może mają swoje wady jak to ludzie, z niektórymi, fakt, się rozmawia lepiej z innymi nieco trudniej, niemniej wszyscy są spoko i daleko im do bycia tymi... chamami .__. Tym bardziej mnie zastanawiają te wasze statystyki... 80%?! Serio? .__. Hmm... ale z drugiej strony...tłumaczenie Leah nabiera wtenczas sensu, zasadniczo wręcz tłumaczy to wszystko!! 0_0 Może w istocie mamy do czynienia z plagą pseudobronies, hm? o_0 I dlatego też nie miałem wątpliwej przyjemności ich poznać w rzeczywistości - gdyż takie osoby nie uczęszczają na meety, ani naprawdę nie należą do społeczności (stąd próżno ich szukać tu bądź na FGE) przez co ich i w internecie nie spotkałem, a jedyna ich "fandomowa" aktywność ogranicza się do wkurzania innych ludzi (nie tylko hejterów, których wkurza wszystko) kucykami i hejceniem każdego, kto nie jest bronym (tak, nie tylko hejterów, ale też tych neutralnych) na publicznych portalach typu kwejk, FB (na które swoją drogą rzadko zaglądam - co również tłumaczy mój brak znajomości takich person). Trochę mi to przypomina pseudokibiców, którzy tylko szukają pretekstu do zaczepki, ot... idealny pseudobrony! ;P Haha, wszystko układa się w spójną całość! xD zastanówcie się nad tym, bo może faktycznie jest coś na rzeczy! ^^ Wraz z modą na kucyki do fandomu przykleiło się paru najzwyczajniejszych trolli, które teraz swoim działaniem psują reputację bronych nie tylko na zewnątrz fandomu, ale także w nim samym przez co niektórzy z nas wręcz nie identyfikują się to bycia bronymi... Nie dajmy się strollować! ^^ To tylko teoria, ale... chyba się zgodzicie, całkiem prawdopodobna, hai? ^^ Dlatego też ilekroć do czynienie będziemy mieli z takimi osobnikami, nie traktujmy ich od razu jako jednych z bronych, tylko dlatego, że pozytywnie wypowiadają się o serialu, czy ktoś w zgodzie żyjący z przewodnimi ideami serialu mógłby dopuścić się takich zachowań, które uchodzą za chamskie? Trochę w to wątpię, znając całkiem sporo ludzi z fandomu ;P Nie bójmy się powiedzieć wprost takim ludziom, że nie mają prawa się nazywać bronymi! Nie chcę, aby nasz fandom stał się ekskluzywny i tylko dla "elity", ale chyba są jakieś społeczne granice tolerowanego zachowania, si? ^^ No i hejterzy, podobnie jak nie każdy brony jest nim naprawdę, to nie zakładajmy też od razu, że ktoś, kto nie lubi naszego serialu tudzież społeczności jest automatycznie hejterem, który posiada jakąś dziwną potrzebę krytykowania wszystkiego i wszystkich, weźmy pod uwagę, że może po prostu miał nieszczęście spotkać wcześniej niewłaściwych "bronych" i dlatego jego wypowiedzi są o nas i MLP niepochlebne, więc miast się z nim kłócić, utwierdzając go w tym przekonaniu, pokażmy na czym naprawdę bycie bronym polega! Pokażmy mu magię przyjaźni, yay!! xD Ale nie, serio .__. po prostu niezależenie czy rozmawiamy z prawdziwym hejterem czy tylko osobą o złych doświadczeniach, trzymajmy poziom, tak to się godnie reprezentuje fandom, tak to się godnie reprezentuje COKOLWIEK!!! ^^ Hmm... ups? Trochę się rozpisałem, niemniej sądzę, że warto przeczytać, gdyż ciekawe wnioski można wynieść~ ^^"
    3 points
  2. Nie zaaktualizowały Ci się pewnie DNSy (serwer zmienił ostatnio adres IP). Dalej tak masz? Te przenosiny były kilka dni temu więc już powinno działać forum na obu komputerach.
    2 points
  3. Leah, i tu się z Toba zgodzę. Czytam ten watek of jakiegoś czasu mając nadzieje, ze będzie jakaś sensowna odpowiedź. Większość, co wpychają na Kwejka czy na Komixxy, to ludzie, ktorza chcą być wysłuchani, którzy chcą cos powiedzieć. Sam pamiętam jeszcze jak na kwejku dodawałem obrazki z pucykami Chciałem wtedy, by jak najwięcej ludzi dało mi Like'a/ Share. Na szczęści, nazwijmy to, "Dorosłem" i przestałem po powiedzmy 8 obrazkach. Fandom zmienia ludzi, jednak nie wszystkich. Niektórzy są ślepi na przeslania, i chcą się wysłowić oraz być wysłuchanym. Jeżeli chodzi o Hejterow, moje obserwacje są następujące: Większość hejterow, to rzeczywiście młodzież w wieku gimnazjalnym, jednak nie znaczy to, że wszyscy są tacy. => Młodzież w wieku gimnazjalnych zachowują się tak, jakby wszystko im można było/ się należy, bo są juz taacy starzy. => Skoro sa tacy starzy, chcą mieć cos do powiedzenia => Umysłowe niedorosniecie + Chęć wypowiedzenia = Pusty Hejt. Co do innych grup wiekowych(Mlidszych nawet nie uwzgledniam) mogę wrzucić do worka pod tytułem "Jestem już naprawdę start, wiec moge przeklinać i marudzić na wszystko". Tak mniej więcej do 17 lat. Po tym czasie, większości zaczyna być wszystko jedno, i skupiają się na sobie, a nie na Internecie, gdzie sa Kimś ^ | To sa według mnie pusty hejterzy. Teraz pozostają mi do opisania ludzie wpychajacy kucyki wszędzie, gdzie się da: 1) Tak jak napisaliście wcześniej, chcą byc hipsterami i się wyróżnić z tłumu. Z tego powodu najczęściej zaczęli oglądać. Nie rozumieją przeslania i moralu, ale w końcu sa INNI bo oglądali i troche się orientują => Teraz moge pisać o tym gdzie popadnie i byc Hipsterem 2) Nowi obejrzeli kilka odcinków i doświadczyli cos w postaci odurzenia serialem, z powodu tego pastelowego/kolorowego/idealnego świata. Z powodu odurzenia sa 'Over Attached Brony' i chcą się pochwalić/oglosic to swiatu/wyladowac ta pozytywna energie. Mogę się zalozyc, ze wielu forumowiczów przez to przechodziło. Z czasem to przechodzi, gdy znajdzie się miejsce, gdzie można swobodnie o tym rozmawiać, poczytać i się pośmiać. Jednak nowych zawsze jest dużo i nabywają ciągle Powód 1+2=Ciągłe dodawanie obrazków na Kwejku i Komixxach. Z tego całego wnioskuje, ze zakładając ten temat tutaj, za dużo nie zadzialasz. Jedyne co możesz tutaj zrobić, to napisać o tym, bo do tych grup, które według mnie sa największe, i wymieniłem, nie trafisz za pośrednictwem forum.
    2 points
  4. Myślę,że antagoniści poprzednich generacji jak najbardziej zasługują na zwrócenie im większej uwagi. Na dzień dobry mój ulubiony czarny charakter, Grogar, którego spotykamy w "The Return of Tambelon" Sama w sobie postać bardzo ciekawa, a i wygląd ma niczego sobie, te rogi, paszcza, bródka i ten dzwonek kojarzą mi się z moimi ulubionymi turoniami 8D nawet raz mi się zdarzyło go narysować, myślę,że to nie ostatni raz;
    1 point
  5. Jako wielbiciel wyśmienitego humoru żydowskiego z dumą chciałbym przedstawić sponifikowaną wersję jednego z najlepsze kawał jaki kiedykolwiek dane mi było słyszeć. Zaznaczam, że tekst nie ma na celu urażenie kogokolwiek, lecz jedynie promowanie tegoż humoru bardzo popularnego w latach 20 i 30 a obecnie niemal zapomnianego, a przynajmniej występującego wyjątkowo rzadko. Panie i Panowie oto przed Wami: Przypowieść o Kicku Paskowanz Dowcip znany jest niektórym uczestnikom ostatniego meeta Zgorzeleckiego, którzy byli nim przeze mnie torturowani. Wyrażam nadzieję, że Wam się spodoba. Jednocześnie zaznaczam, że wymowa w tekście zniekształcona jest celowo. Moje najserdeczniejsze podziękowania dla Scyferka, który namówił mnie do ponifikacji rzeczonego dowcipu.
    1 point
  6. Jezeli jestes hejterem lub 100% fanatykiem mlp to radze dac minusa i nie czytac tego posta. Tekst nie mowi o wszystkich. Apeluje w imieniu Bronies 1.0v i ogolnej spolecznosci RP. Nie robcie z siebie downow w necie. Wiem jak jest... siedze na necie i widze co piszecie... przestancie... naprawde. Wchodzac na kwejka lub komixxy widze jak te kucykowe komixxy oraz komentarze ciagna sie tak ze mozna dostac ataku slepejfuri i te hasla "bronies sa wszedzie" "podbijemy internet"... nie wiem nie rozumiem tego mysle ze chcecie przyzwyczaic ich do siebie, ale NIE... to tak nie dziala, dlaczego? Wyobrazcie sobie ze jestescie brudnym, smierdzacym, zapchlony, nie wytresowanym, glodnym, bezdomnym, smutnym, nieogolonym i starym kundlem. Zyliscie w takim stresie i samotnosci ze staliscie sie agresywni i ktos daje wam kosc i gdy tylko gryziecie, on ja wyrywa i tak dalej i tak dalej. Wiec co jeszcze moge powiedziec... no ,,,,,,,, ... moze gdybyscie rzeczywiscie cos brali z mlp to bylo by pewnie dobrze, bo nie widzialbym ze kuc pisze do kogos "Ty je,,,, hejterze, nie ogladales to skad mozesz wiedziec czy to jest fajne... nawet nie wiesz ile to daje szczescia" choc post "hejtera" byl milo napisany oraz z mocnym argumentami i gdyby tak pomyslec to ten je,,, hejter w chwili gdy ty milo ogladasz kucyki, moze blagac los (Boga) by dostal w ogole cos do jedzenia na obiad. Dostrzegacie czasem ta magie patologi? Jezeli ktos hejtuje to nie piszesz, a gdy widzisz cos normalnego to pisz. No nie wiem... moze jestem dziwny albo mam za duzo empati, ale... skoro rodzice, spoleczenstwo, gry komputerowe, a nawet kucyki nie potrafily was przygotowac do zycia w internecie to ja polecam popatrzec na sciane i rozpedzic sie biegnac w jej kierunku lub kupic masc na bol dupy i posmarowac sie tym na calym ciele. Moze cos to da. Podsumowanie: chcialem podkreslic to ze nie potrzebnie dajecie ogromny nacisk na kucyki gdy cos jest, a nawet nie jest zwiazane z kucykami i to w taki sposob ze irytujecie tym innym i jeszcze gdy opisza swa frustracje to wy oczywiscie musicie ich bardziej smarowac... no Celestia byla by dumna.
    1 point
  7. Nie ma się czym martwić :3 Nie gniewam się ^^
    1 point
  8. Bójcie się Banhammera xd
    1 point
  9. Od razu zaznaczę, że niezbyt nadaję się na obiektywnego krytyka, a samo pisanie opinii o czymś też jest dla mnie lekkim wyzwaniem, dlatego po prostu walnę prosto z mostu... Pewnie wiele osób ci to mówi, ale naprawdę - masz talent. Z każdym kolejnym akapitem wzrastał we mnie podziw i myśl "Kurde, czemu ja tak nie umiem ;_;". Fakt, klimat tej "ludzkiej" Equestrii da się wyczuć już na początku, w dodatku z punktu widzenia kuca o charakterze idealnie pasującym do otaczającego go świata. Moim zdaniem świetnie to przedstawiłaś: jego myśli, świat... początkowo opisywany jako szary i monotonny, a potem nagle pojawia się wzmianka o jego odmienności od zwykłej rzeczywistości (mówię o "marginesach społeczeństwa"). Szczerze mówiąc nieco brakowało mi wyjaśnień - wczoraj, gdy to czytałam, byłam lekko zagubiona, ale to może dlatego, że nie miałam zbytnio głowy do myślenia i czytania. Opisy są naprawdę cudowne i choć występują często, wcale mnie to nie znużyło (a potrafię zasnąć nad opisem krajobrazu xd). Może to nieco dziwne, ale chociażby ta scena picia herbaty... urzekła mnie. Tyle drobnych szczególików, na które ja nigdy nie zwracam uwagi podczas pisania, do tego w tak świetny sposób przedstawione... Widać, że starałaś się pielęgnować ten rozdział - wszystko jest, w moim mniemaniu, idealnie dopracowane. Nawet tekst na czerwono. A wracając do herbatki - to było zdecydowanie najlepsze wyjście z całej tej sytuacji Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział!
    1 point
  10. 1: Czy mogę już wyjść z kąta? 2: Czy zastanawiał się król nad budową lub wynalezieniem nowego miejsca publicznych egzekucji? Jeśli tak to czego by to miejsce dotyczyło? Miały by one związek z mroczną magią, jakimś rytuałem? 3: Widać, że teraz w mojej pracy jako CDRWWW trochę ucichnie. Czy mógłbym dostać jakąś inną prace? 4: Jaki jest króla ulubiony kolor mebli? Oraz jaki materiał preferujesz? 5: Chrysalis tak jakby się popsuła. Moja Siostra pyta czy dostała by nową.
    1 point
  11. Powtarzam któryś raz z kolei: została wydana książka, która opisuje historię Cadance (oczywiście się na niej nie skupia).
    1 point
  12. Bad. W opowiadaniu nie występują kuce, dobrze wstawił.
    1 point
  13. W sumie się wypowiem, bo czytam to i kręcę głową. "Gimbusy to skaza fandomu, psują opinię prawdziwym bronies, takim jak ja". Wybaczcie mi, jeśli napiszę to, o co zostało napisane. Uwaga, post został napisany przez skazę fandomu, gimbusa, pod wpływem wypowiedzi kilku popularnych w Internecie osób. 1. Gimbus to pogardliwe określenie na gimnazjalistę. Twierdzicie zatem, że osoby w moim wieku to skaza fandomu. Przykro mi. Chociaż nie, w sumie nie jest mi. "Gimbus to stan umysłu". Wiecie, kto to wymyślił? Gimbusy. Taka prawda, a zrobili to, ponieważ ludzie zaczęli używać tej nazwy w charakterze obelgi. Gdybym nazwał tutaj kogoś Żydem, zapewne dostałbym ostrzeżenie. Skoro tak, to czy taka "skaza fandomu" nie zostaje obrażona, kiedy nazwie się ją gimbusem? W końcu zarówno Żydzi jak i gimnazjaliści to część społeczności. "Zachowujesz się jak gimbus". Czyli jak? To tak jakby powiedzieć, że wszystkie Niemki są brzydkie. Czy tak jest naprawdę? Nie. Nie można mówić, że ktoś zachowuje się jak gimbus, bo każdy gimbus jest inny. Tak samo nie każdy Żyd jest chciwy i nie każda Niemka jest brzydka. Proszę mi nie mówić, że po prostu większość gimbusów zachowuje się jak stereotypowy, bo to nie jest prawda. Chodzę do gimnazjum i do mojego uczęszczają normalni, młodzi ludzie (to, że osób z mojej szkoły nie lubię, to inna sprawa). Po prostu "najgłośniej krzyczą ci, którzy nic nie mają do powiedzenia", czy jakoś tak. Widzimy jedynie wybryki osób patologicznych. Według was gimbusy palą i przeklinają co drugie słowo. W mojej szkole pali najwyżej 10 osób z 220. A przekleństwa pojawiają się tak często, jak u was, osoby dorosłe. Wy po prostu widzicie jedynie patologię. Jest przecież tyle określeń zastępczych dla "zachowujesz się jak gimbus". Infantylnie, głupio, wulgarnie, agresywnie, itp. Sprecyzujcie, a nie obrażajcie części społeczeństwa. 2. Uznajmy, że istnieje pewien fandom. 50% jego członków jest "mentalnymi gimbusami" według pozostałych. A co myśli to 50% o reszcie? Dokładnie to samo. Inny przykład: mamy znajomego, którego uważamy za debila. Co on myśli o nas? Zapewne dokładnie to samo. 80% procent społeczeństwa (mogę się mylić, to moja opinia oparta na innej) uważa się za kogoś wyjątkowego. Powiedzmy, że to forum składa się z 20% "prawdziwych bronies". Ile użytkowników się za takowych uważa? Zapewne niemal 100%. Wywalcie za okno określenia typu "mentalny gimbus" czy "prawdziwi bronies", bo to jedynie subiektywne opinie. Mógłbym nazwać Arjena "mentalnym gimbusem". Wielu z was by się z tą opinią nie zgodziła, a nikt z nas nie miałby racji, bo to jedynie opinie. Nikt nie jest obiektywnie "prawdziwym bronym" 3. Zgadzam się z Tobą, Lyr, w sprawie zajawki. Sam taką mam na anime Gundam Unicorn. Na szczęście jestem ignorowany. I tak powinniśmy postępować wobec osób, które wciskają wszędzie kucyki. W końcu im to przejdzie, a mogą z nich wyrosnąć wartościowi dla niektórych osób bronies. Generalek kończy swoją wypowiedź.
    1 point
  14. Co myślę? Wolę nie mówić. Wiem za to, co myśli na ten temat bohater kreskówki FG:
    1 point
  15. Aha... http://asset1.cbsistatic.com/cnwk.1d/i/ne/p/2007/eternal_embrace_513x600.jpg
    1 point
  16. Co do wypowiedzi MasterBezi, nie wiem czy powinienem się tu wypowiadać... Ale zrobiło mi się zwyczajnie przykro. Nie mam pojęcia kto zawinił w tej kłótni, ale to bez znaczenia. Doprowadzenie kogokolwiek do napisania tego typu poeta nie powinno mieć miejsca. Ludzie, wiecie jaki jest podtytuł naszej ulubionej bajki? "Przyjaźń to magia"! To zaprzecza wszystkiemu czego ona uczy; żeby człowiek poczuł się tak stłamszony... Nie podoba mi się to...
    1 point
  17. Była już kilka razy na tym forum mowa o promowaniu komunizmu czy kinder ateizmie, ala jestem satanistą i walę z różdżki, a jak komuś się to nie podoba to jest moherem. Jeśli o to poszło to duchowo jetem z tobą, aczkolwiek nie chciałoby mi się robić podobnej jatki.
    1 point
  18. Angielski Dubbing. Polski Dubbing... To "Mój kucyk pony" na początku lepiej pomińmy -.-
    1 point
  19. Przyznać się gdzie poukrywaliście FapFoldery! xD
    1 point
  20. Po balonie Braci Montgolfier przez 70 lat wierzono, że przyszłość lotnictwa związana jest z baloniarstwem.Tej myśli nie podzielał George Cayley, który w 1853, w rocznicę wzbicia się w powietrze pierwszego balonu, zaprezentował swój szybowiec. Przelot nad doliną zrobił ogromne wrażenie, jednak niepraktyczność startu, wydawała się wszystkim problemem nie do przeskoczenia. Jak na złość 50 lat później w rocznicę lotu szybowcem, w powietrze wzbił się napędzany silnikiem spalinowym samolot braci Wright. Więc w 1903 roku rozpoczyna się właściwa historia lotnictwa, która mimo 100 lat jest najdynamiczniej rozwijającą się dziedziną motoryzacji.Tak więc pierwszy silnikowy samolot braci Wright wyglądał tak: A teraz konkrety: 14 grudnia 1903 Wilbur Wright dokonał pierwszej próby lotu ze wzniesienia, na odległość 36 metrów, nie do końca udanej i zakończonej lekkim uszkodzeniem samolotu. Następne próby miały miejsce 17 grudnia 1903. Tego dnia, ok. godziny 10.35, Orville Wright wzbił się w powietrze na samolocie i dokonał lotu na odległość około 37 metrów (120 stóp), trwającego 12 sekund. W czwartym locie tego dnia, Wilbur Wright przeleciał 279 metrów w 59 sekund. Za pierwszy lot samolotu uznawany jest zazwyczaj pierwszy lot Orville'a 17 grudnia, lecz są również argumenty, aby uznać pierwszeństwo lotu Wilbura z 14 grudnia, a zwłaszcza pierwszego w pełni udanego sterowanego lotu na odległość 279 m. Sukces braci Wright wiązał się z: -dogłębnym przeanalizowaniem aerodynamiki (zwłaszcza powstawania siły nośnej) -rozwiązaniem skutecznych metod sterowania -użyciem niezbyt ciężkiego i stabilnie pracującego silnika. Trzeba też podkreślić, iż przyjęty układ konstrukcyjny samolotu był niestateczny, co stwarzało wyzwanie dla pilota, a jednak bracia Wright poradzili sobie i z tym problemem.Po próbach w Kitty Hawk bracia Wrights powrócili do Dayton, gdzie w 1904 kontynuowali próby na polu wzlotów Huffman Prairie. Ponieważ pierwszy samolot Wrightów był zbyt słaby, aby sam wystartować w warunkach braku sprzyjającego przeciwnego wiatru, tym razem bracia startowali z pomocą katapulty. Pod koniec roku bracia Wright doszli do lotów o długości 5 minut. W 1904 i 1905 przeprowadzili oni ponad 80 lotów z Huffman Prairie. 5 października 1905 Wilbur odbył lot o długości 39 minut, pokonując 24 1/2 mili. Pokazom tym asystowali sąsiedzi i miejscowa prasa.Bracia stali się sławni jednak dopiero w latach 1908-1909, kiedy Wilbur zademonstrował samolot w Europie, a Orville zaprezentował go Armii USA w Forcie Myer. 14 maja 1908 bracia Wright dokonali pierwszego lotu z pasażerem (był nim Charlie Furnas). 17 września 1908, podczas prezentacji samolotu wojsku, doszło do katastrofy na skutek urwania się śmigła - śmierć poniósł oficer Thomas Selfridge, stając się pierwszą ofiarą wypadku lotniczego, natomiast Orville został ranny. Pod koniec 1908 Wilbur Wright we Francji zabrał na pokład samolotu pierwszą pasażerkę, panią Hart O. Berg. 29 września 1909 roku Wilbur samolotem Flyer III okrążył Statuę Wolności w Nowym Jorku. Po tym wydarzeniu wydarzenia potoczyły się dynamicznie. tyle ode mnie zapraszam do komentowania i wytknięcia baboli. Dziękuję
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...