-
Zawartość
374 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
18
Wszystko napisane przez Ziemniakford
-
Krótka chwila [Sad] [Slice of Life] [Oneshot]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Sakitta, pisarz kontrowersyjny. Obok całkiem niezłych fików, jak Sąd nad Sędzią, ma takie coś, a czasem jeszcze coś gorszego. Nie do końca wiem czemu, ale opowiadanie choruje na konkursoze, ale bez konkursu. Czyli w sumie samą oze. Mniejsza. No jest krótkie, ma masę treści, którą chcę przedstawić, ale średnio mu to wychodzi przez niedokończenie i drobniutkie niedoróbki. Fabuła jest o małżeństwie, żona jest w śpiączce, a mąż odwiedza ją codziennie w szpitalu od 4 lat. Jednak ma wątpliwości, czy robi to z miłości... Techniczne jest spoko, zaledwie dwa potknięcia zauważyłem, no i coś dziwnego dzieje się z czcionką, ale może dlatego, że czytałem na telefonie. Styl, chociaż ma trochę czasu, nie kreuję też atmosfery. Nie znamy dobrze tych postaci, sama historia tego, jak żona została w śpiączce to zaledwie parę zdań. Serio, jak mam się przejąć losem postaci, skoro, na litość, nie mam z nimi żadnej więzi? Nie mogę polecić tego opowiadania. Nie wzbudza ono żadnych uczuć i emocji. Pozdrawiam.- 2 odpowiedzi
-
- sad
- slice of life
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Burza w Naparstku Wody [One-Shot] [ Comedy?]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Ile to ja czytałem średnich komedii… Ale ta taka nie jest! O nie! Technicznie jest spoko, przeszkadza jedynie nadmiar spacji i parę błędzików. Styl radzi sobie i to całkiem nieźle. Fabułka jest o mistrzu i uczennicy… brzmi poważnie… która to postanowiła, że nawiedzi swego mistrza w nocy, by pokazać jej swoje najnowsze dzieło – burze w szklance wody, dosłownie. Końcowy żart mocno mnie rozbawił z jakiegoś powodu. To było tak niespodziewane, jak hiszpańska inkwizycja. Kurczę, serio, jedynie zakończenie nadaje sens temu fanfikowi. Nie jest to niby nic złego, zwłaszcza tak krótkim formacie, no ale jednak trochę szkoda, że fik nie jest śmieszniejszy. No ale nic, nie jest źle! Jest wręcz przeciwnie, dobrze! Ale raczej nic ponadto. Polecam! Pozdrawiam! -
Ostatnie Spojrzenie [Oneshot] [Sad] [Tragedy] [Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Zaliczyłbym ten fik jako „próba wyciśnięcia łez na siłę”. I to zrobię, bez najmniejszych oporów! Nie znamy ani motywacji bohatera, jego przeszłości, czynów… no nic o nim nie wiemy! Absolutnie nic! I tak po prostu, dla zasady, zabija się. Koniec. I przez to, że absolutnie nic nie wiemy o nim, w ogóle nam go nie żal. Wiecie, ja nawet nie mam problemów o to wahanie bohatera, wspomniane przez jednego z przedmówców… Nie mam co prawda doświadczenia w samobójstwie (i niewiele zapowiada, bym miał. Ja nie z tych co się wycofują! Jak kiedyś usłyszycie, że popełniłem samozgona, to możecie być pewni, że ktoś mi w tym pomógł!), ale wydaje mi się, że takie wahanie mogłoby być ostatnią reakcją obroną organizmu bohatera. Ja mam problem o to, że nie mamy nawet pojęcia, kim tak właściwie jest ten bohater! Technicznie nie jest źle. Brak paru wcięć, przecinków… no nic tragicznego. Styl jest znośny. Nie wiem, trzeba coś więcej dodawać? Odradzam czytanie tego, zdecydowanie. -
Luna podlewa kwiaty [Oneshot] [Komedia] [Slice Of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Sięgam do typ prastarych zwojów, widząc jedynie, że przedwieczny nie umiał w język polski. Ścianotekstoza, brak wcięć, parę literówek, brak przecinków i myślników! No jest źle! Styl jest sam w sobie okej, ale jego stan nie ułatwia czytania. Sama historyjka jest prosta. Ot, Luna postanawia podlać kwiaty w swoim pokoju po powrocie z księżyca. Problem z tym wszystkim jest taki, że postacie mówią jak połamane i myślą podobnie. Czemu Luna nosiła w ustach konewkę? Czemu nie poszła spać na łóżku? Nie jest to dobry tekst, zdecydowanie. Nawet nie jest śmieszny! Nie polecam. Pozdrawiam. -
Witam! Mamy tu do czynienia z opowiadaniem, które wydaję mi się zaledwie częścią całości. Historia nie jest zła, ale ucina się w pewnym momencie, gdy już siłą rozpędu się zaciekawiłem. Nie mam większych zarzutów do stanu technicznego. Styl bardzo dobrze oddaję brud sytuacji, chociaż mniej radzi sobie z beznadzieją, ale to przez fabułę. A sama fabuła jest o pewnej klaczy, żyjącej w tytułowym mieście „Detrot". Mieście, warto dodać, po poniekąd upadku. Syf, bandyctwo, beznadziejna sytuacja ekonomiczna... No Polska 2077, nic dodać, nic ująć. Sam fik zdawał się mocno SoLowy, choć w odcieniach szarości, po samym wprowadzeniu, ciut za długim warto dodać. Aż nagle skręcił w próbującą być smutną opowieść pewnego bywala pubu. Nie wiem doprawdy czy polecać czy nie ten fanfik. Prawdę mówiąc, największą wadą tego fanfika jest to, że jest on ucięty. O czym mówiłem na początku. Czytałbym więcej, bo to co obecnie mam mnie nie satysfakcjonuje. Pozdrawiam.
- 8 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- slice of life
- sad
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Sztuka przetrwania [Oneshot][Post Apo][Slice of Life][Crossover]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Heh, Fallout. Dawno tego nie było. Strona techniczna jest bez większych zarzutów, zaledwie dwa… które już były dawno skomentowane! W fiku nie udało się wykreować klimatu. To nie wygląda nawet na postapo tak szczerze. Bo ot, działający prąd, kino (co prawda jako bardziej teatr, ale jednak), przyjezdni z całego kraju… Tekst opowiada o… pokazie sztuczek magicznych, ponoć. I nasza bohaterka, ledwo rozpoznając miejsce w którym ma występować, jest okropnie zestresowana. Co z tego wyniknie? Prawdę mówiąc nie jest to jakieś porywające. Sama bohaterka wydaje się dość sympatyczna, w przeciwieństwie do jej kompana. Który wydaje się tym typem kucyka, który wszędzie musi sobie coś dopowiedzieć. Może źle go interpretuje, nie wiem. I samo opowiadanie wydaje się mieć pewien niewykorzystany potencjał. Wydaje mi się, że to jedna z ofiar konkursozy. Wymogi maksymalnej ilości słów + ograniczony czas = średniak z potencjałem. Pozdrawiam.- 7 odpowiedzi
-
- Post Apo
- Slice of Life
- (i 2 więcej)
-
Ach, witam! KO, to znowu ty… Swoją drogą, muszę pogratulować geniuszu Spidiemu. Publikować część rozdziału jako osobny fik! Genialne! Oczywiście trochę się zgrywam, bo zapewne powstało to na długo przed resztą KO. No ale jednak średnio się z tym czuje. Technicznie? W samym KO zostało sporo poprawione, tu zostały bolączki typu częściowego braku myślników, braku wcięć przy dialogach i spacji. No nie jest najlepiej, ale nie jest też najgorzej. Styl jest tu mocno brudny, ma oddać realia życia okopowego. Fabuła jest o Big Macintoshu, który trafia do obsługi działa… w sumie jak określić flaka kalibru 88? I przeciwlotnicze i przeciwpancerne… uniwersalne? Nwm, mniejsza, zostawię to znawcom wojskowości. No i trafia do niezbyt miłej, eufemistycznie rzecz ujmując, załogi. Sam Mac jest bardzo dobrze przedstawiony. Silny, małomówny, pracowity, starający się dbać o rodzinę. No paroma słowami: po prostu Big Mac. Inne postacie są tu bardzo dziwne. W sensie spoko, są tacy cwele na świecie, nie będę mówił, że nie. Ale Big Macowi trafił się kosmiczny pech, jako że trafił do załogi z samymi hamami. Nie są to źle napisane postacie, chociaż motywacja na zasadzie „ktoś nie jest kimś” jest lekko naciągana, może wynika to z tego, że to wycinek całości. Czy to opowiadanko radzi sobie osobno? No znam kontekst, więc ciężko mi ocenić. Wydaje mi się, że tak. Może nawet lepiej niż samo w sobie całe KO, przesadnie długie i nierówne w swej długości. Jeśli ktoś nie czytał KO, a chcę w miarę okej wstęp, który zaciekawiłby go do czytania 2700 ston, to polecam. Pozdrawiam!
-
Witam! Podoba mi się morał tej opowieści, dość dobrze wykpiwający tego typu osoby. Chociaż by było jasne, czasem trzeba coś przełożyć na inny dzień i nie ma wyjścia. Strona techniczna jest dobra, chociaż na czasem nie ma myślników, a na początku w ogóle jest dziwny zapis dialogowy. Styl jest całkiem całkiem. Oddaje klimat i ogólnie sytuacje. A klimat bardzo płynnie przechodzi od SoLowego, do bardziej stonowanego, smutnego. Podoba mi się te przejście. Sama historia jest o pewnym ogierku, Frost Ringu. Mistrzu odkładania wszystkiego na następny dzień. Któż z nas sam kiedyś tego nie zrobił? Kto nie zna kogoś, kto ciągle tak robi? Jednak w pewnym momencie dzieje się coś dziwnego. Z domu, na długi czas, odchodzi matka. Nie wraca, nie wraca i nie wraca… Tym razem nie ma opcji odłożenia czegoś na jutro. Sama postać źrebaka jest bardzo dobrze napisana i wiarygodna. Jego rodzice też dają radę, chociaż mają na siebie znacznie mniej czasu. Kurczę, mam tego pewien niedosyt. Szkoda, że nie jest to bardziej rozbudowane, by lepiej oddać samych rodziców no i sytuacje wynikające z wiecznego odkładania obowiązków na „jutro”. No nic, podobało mi się i to się liczy. Polecam! Pozdrawiam!
- 17 odpowiedzi
-
- one-shot
- slice of life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Hello everypony! Today we will… dobra, nie. Po prostu nie mam już pomysłu jak kreatywnie zacząć komentarz xd. W każdym razie… z czym my tu mamy do czynienia? Jest to tekst opowiadający o stanie królestwa Chrysalis niedługo przed akcją końcówki drugiego sezonu. A stan ten jest… wysoce niekorzystny, krótko mówiąc. Nie, żeby sam fik był długi. Tekst stara się wyjaśnić jak podjęto decyzje o infiltracji ślubu w Canterlocie. Co wychodzi mu lekko nieumiejętnie. Strona techniczna jest znośna, brakuje zaledwie części myślników. Styl natomiast jest dość ładny. Przykuwa oko. Serio, dobrze się to czyta. Niestety, chociaż atmosfera została wykreowana… to fik się kończy w tym momencie. I to jest największy minus tego fanfika – jego długość. Szkoda, że nie zostało to wszystko jakoś lepiej opisane. Scenę z dziećmi pozostawiłbym na koniec, bo jest to po prostu względnie najmocniejsze, ale jest potencjał masy innych scen, podczas których generał mógłby doradzać królowej co należy zrobić. No nic, jest jak jest. Nie polecam, ale i nie odradzam. Pozdrawiam!
-
Siewczyni niezgody [Oneshot] [Slice of Life] [Comedy] [Random]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Pustka w głowie, mimo, że dwa razy się roześmiałem. Aż dziwne. Technicznie jest bardzo dobrze, nie zauważyłem żadnego błędu! Styl nie ma co prawda na siebie czasu, ale jest w miarę okej. No i jest częściowo samoświadomy. Tekst opowiada o Applejack, która z jakiegoś powodu postanawia zwyzywać, ale szczerze (tak od serdusza <3) wszystko i wszystkich! Nikogo nie zamierza oszczędzić! Podoba mi się główny żart tego wszystkiego, ale i parę innych rzeczy. Początek jest bezbłędny. Kurczę, to naprawdę dobra komedia. Na trzech stronach naprawdę nie wyobrażam sobie zrobić czegoś lepszego! Polecam! Pozdrawiam!- 12 odpowiedzi
-
- Oneshot
- Slice of Life
- (i 3 więcej)
-
Witam! O radości, iskro bogów! Chciałbym powiedzieć, że to dno dna. Ale nie do końca tak jest. Techniczna strona? Brak wcięć, ścianotekstoza, brak myślników, powszechne braki przecinków… No jest radośnie, można rzec. Fabuła? Absolutny chaos i akcja gnająca na złamanie karku. W przeciągu 3 stron: gościu trafia do Equestri, mdleje z lesie Nigdy Szybkim, zostaje zaprowadzony przez jakąś klacz do jej domu, widzi epicką bitwę dobra ze złem za oknem, ratuje Equestrie, dostaje medalion od Twi, wraca do naszego świata i idzie na lekcje. Pinkie tak szybko nie mówi, jak chciałbym powiedzieć te słowa! No i sama fabuła jest schematyczna i prosta jak… nie wiem, dajcie sobie jakieś fajne porównanie. Mi brakuje słów. Klimat? Styl? A panie, idź pan z tym. Komu to potrzebne? Kreacja postaci? Tak. Podsumowanie? To nie jest dno dna. To prostu bardzo zły fik. Do dna zabrakło nagminnych błędów ortograficznych, logicznych i innych wesołych okoliczności. Nie polecam! Pozdrawiam!
-
Witam! Nie mam bladego pojęcia o uniwersum WarHammera! Wspaniale, czyż nie? Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to czasami brakuje cięć. Zauważyłem brak paru spacji. No i brak myślników. Styl jest dość ładny, nawet gdy pewną część czasu, zbyt dużą chociaż konieczną, opisuje kontekst uniwersum. Fabuła skupia się na tym, jak zebrano nazbyt dużą armie (serio, wystarczyły jednorożce!), by pokonać samotnego żołnierza-człowieka, który nie chce się poddać. Nie wiadomo jak tam trafił, po co, ale jest i chcę walczyć do końca. Wiecie, mam problem z tak krótkimi fikami crossoverami. Zbyt dużo, procentowo na swoją długość, czasu poświęcają, by przedstawić kontekst. Nie zawsze jest on przedstawiany, bo jednak częściowo zawsze się zakłada, że osoba, która rzuca okiem na crossover zna chociaż trochę oba uniwersa. Ale co, jeśli ktoś natrafiłby na te opowiadanie czysto ze społeczności WarHammera? Czy cokolwiek sensownego dowiedziałby się o Equestrii? Raczej nie. No po prostu crossovery potrzebują czasu, by dobrze zarysować uniwersa które łączą. W oneshocie, zwłaszcza krótki, zawsze skażesz się na pewne niedopowiedzenia. Mimo to, sama motywacja postaci oddana jest dobrze. Sam fik też czyta się przyjemnie, choć jednak czuje jakbym coś tracił bez znajomości WH40k. Umiarkowanie polecam. Pozdrawiam!
-
Stary, gdzie moja fura?! [Oneshot][Comedy][Random][Slice of Life][Konkurs]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Co prawda jeszcze nie miałem syndromu dnia zapomnianego (i nie prędko będę miał, bo nie lubię smaku alkoholu)… ale i tak to skomentuje! Technicznie jest umiarkowanie dobrze. Ot, zauważyłem jedynie brach dolnych cudzysłowów i brak przynajmniej jednej kropki. A, na początku nie ma dwóch wcięć. Styl jest bardzo neutralny, ale oddaje absurd sytuacji. A jaka to sytuacja? Otóż dwóch studentów, minotaur Kafar i jednorożec Rapier, budzi się na kacu… razem… mając dziure w suficie… a w pokoju połowę studentów z kampusu… a za oknem całkiem sporo hydr… a na dworze… Dobra, starczy tego wymieniania! Ta, zdecydowanie jest to random. I to całkiem dobry, bo nawet parę razy się roześmiałem. Piękna sytuacja. Same postacie nie do końca wiedzą kim są po takim piciu, a my razem z nimi. Jest to lekki minus, no ale chyba wynikający z założeń. Sam fik mi się podobał. To calkiem udany random. Polecam. Pozdrawiam! -
Grzeszny wieczór Rarity [Oneshot] [Slice of Life] [Romans] [Random]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Heh, tak coś podejrzewałem od połowy, że coś idzie w tę stronę. Technicznie jest dobrze. Styl, mimo pozornej tematyki, jest bardzo ładny. Chyba włączę sobie aż muzykę jazzową z Persony 5. Taki to ma klimat! Fabuła jest… no właśnie, grą pozorów. Bo Rarity pewnego dnia postanawia skusić się na pewien występek. Trochę zaczęło mnie to zniesmaczać, ale dość szybko zdałem sobie sprawę o co chodzi. Jak mówiłem, sam klimat opowiadania jest. Zwłaszcza noc jest bardzo ładnie, wręcz pięknie opisana. To zasługuje na pochwałę. I szczerze mówiąc… nie mam wiele do dodania odnośnie tego fika. Nie rozbawił mnie, jedynie trochę zniesmaczył. Nie jest to humor dla każdego, w tym i dla mnie. Chociaż były dwa momenty, gdzie tego śmiechu byłem bliski… No cóż, jest jak jest. Pozdrawiam!- 10 odpowiedzi
-
- Oneshot
- Slice of Life
-
(i 3 więcej)
Tagi:
-
Przysługa [PL][Oneshot][Slice of Life][Human]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Technicznie jest spoko, zauważyłem zaledwie jedną podwójną spację i brak dolnych cudzysłowów. Styl jest prosty, ale przyjemny. Wszystko ma sympatyczny, SoLowy klimat. Sama opowiastka także jest bardzo SoLowa, co jej oczywiście nie umniejsza. Powiedziałbym wręcz przeciwnie, jest to tekst nad wyraz płynny w odbiorze i po prostu cieszący umysł. Tekst skupia się na Sunset Shimmer, w świecie EqG, która to, krótko po jej rehabilitacji, jest zmuszona prosić swoje nowe przyjaciółki o przysługę. Bardzo podoba mi się to, jak została oddana Sunset. Nigdy nie oglądałem Equestria Girls, a jedynie przeróbki (ach, niezapomniane Equestria B*tches), więc nie mogę ocenić kanoniczności. Mimo to bardzo wiarygodne są wątpliwości jakie nią targają. Jest to dobrze skonstruowana postać. Kurczę, przyjemny to był tekst. Podobał mi się, serio. Czytało mi się to lepiej, niż niejeden przeładowany akcją, wybuchami i klaczami w krótkich spódnicach średniak. Polecam. Pozdrawiam! -
Witam! Technicznie… Brak poprawnych wcięć, myślników, czasami spacji, zły zapis myśli, brak przecinków. No jest źle. Stylistycznie jest neutralnie. Sama jednak opowiedziana historia jest sympatyczna. Ot, Berry Punch wraca z baru do domu, ale zatrzymując się pod jednym z domów, by schronić się przed deszczem, widzi, jak ktoś coś z niego kradnie… W ten sposób zaczyna się małe śledztwo. Oddalając się od motywacji złodziei, która jest serio naciągana, to wszystko ma jakiś sens. Same postacie mają dość mało czasu dla siebie, jedynie Berry ma więcej. Niestety nie zostało to wykorzystane, nie jest ona rozbudowana. Mimo to, kurczę, jest to całkiem okej opowiadanie. Zaniedbane, z niedoróbkami, ale na swój sposób uroczę. Polecam, jeśli komuś te wady nie przeszkadzają. Pozdrawiam!
-
Ostatnia iskra [Oneshot] [Sci-Fi] [Violence] [Human]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Chyba Sakitta stał się (stała?) moim nemezis. Ile to już fików? Nawet nie liczę. Technicznie jest dobrze! Styl, choć mógł, nie jest jakiś przesadnie ciekawy. A szkoda, bo sam poruszany temat jest bardzo ciekawy. Otóż musicie wiedzieć, że tu najważniejsza znowuż jest fabuła. A fabuła prezentuje ciekawe spojrzenie na sprawę – bo cóż po technologii, z której nic nie wynika? Ale mniejsza z tym. Akcja dzieje się na wiele, wiele lat w przód. Technologia to czyste Sci-Fi. Bo wyobraźcie sobie ludzkość na skraju wyginięcia. Jednak nie przez katastrofę naturalną, nie przez głód surowców. A przez zwyczajną niechęć do życia dalej – przez brak sensu ku temu. Ciekawe podejście do sprawy. I ta ludzkość, widząc zagrożenie w młodej cywilizacji kucyków, postanawia ją zniszczyć. Jednak jest też ktoś, kto postanawia ją obronić… Nie powiem, zaciekawiła mnie ta wizja, mimo paru naiwności i nieścisłości. Niestety nie ma w tym żadnego klimatu. A szkoda. Same postacie też są słabo zarysowane, nie żeby miały na to czas. Jest to dobry fik z jeszcze większym potencjałem, który jednak nie został rozwinięty. Ech, naprawdę, dziwne. Polecam. Czytało się przyjemnie a i sama wizja jest bardzo ciekawa. Pozdrawiam! -
Witam! Podoba mi się styl w tym opowiadaniu. Dobry, przyjemny, pomagający w znacznym stopniu wykreować atmosferę tajemnicy. Technicznie nie mam większych zastrzeżeń. Chociaż także dziwi mnie imię profesora, przez chwilę myślałem, że to TCB. Nie podoba mi się natomiast to, jak akcja gna. A gna srogo. Nie ma czasu na przemyślenie co się stało, a już dzieje się coś nowego. A co się dzieje? Otóż, pewnego profesora odwiedza, hm, nazwijmy to ciekawie, złodziej żyć. Bardzo umiejętnie jest tu budowane napięcie, ale szkoda, że wszystko dzieje się tak szybko i wiemy tak mało. Odnoszę wrażenie po przeczytaniu, że to jest wycinek z czegoś, a nie osobny fik, co jest ogromnym minusem. Postacie mają dość mało czasu dla siebie, znamy pobieżnie ich motywacje i cele. Wręcz jakby były jedynie manekinami dla tej pełnej napięcia sceny. No, może przesadzam, ale może wiecie o co mi chodzi. Mimo to, podobał mi się ten fanfik. Nie jest to arcydzieło, ale jest warte przeczytania. Nie do końca wiadomo z czego wynika tytuł. Ale… Polecam! Pozdrawiam!
-
Witam! Rzadko mogę powiedzieć, że dany tekst jest beznadziejny, nie reprezentuje sobą żadnego poziomu, a nawet, że po prostu jest zły. Tu wystarczy jedynie to ostatnie. Ten tekst jest zły. Technikalia? Brak wcięcia, ścianotekstoza, brak paru przecinków. Styl? A panie, sprzedano! Klimat bardzo podobnie. Fabuła mogłaby być nawet ciekawa. Twi pewnego dnia zauważa błysk okna ze starego domu, którego nigdy wcześniej nie zauważyła. Postanawia go sprawdzić. I wiecie, tu nie jest problemem sama historia, a jej tempo i sposób przedstawienia. Bo akcja gna na złamanie karku. Serio, mija parę słów od pójścia Twi na spacer, do pójścia do domu, następnie kolejne paręnaście słów, nim Twi odkryje tajemnice tego tomu. Ten fanfik ma pół strony i to częściowo tłumaczy zabójcze tempo, ale… no chyba miał być kontynuowany, skoro ma NZ? Nie podobał mi się ten fanfik i nie mogę go polecić. Szkoda, że autorzy tego typu fanfików zazwyczaj znikają w tajemniczych okolicznościach parę lat po opublikowaniu tekstu. Bo może by wyszło z tego coś ciekawego? Kto wie… Wątpię, by autor kiedyś to przeczytał. Ale jeśli jednak zdarzy się cud, w co wątpię (na cuda się nie czeka, cudów trzeba albo dokonać, albo je czymś zastąpić), to szanowny autorze – nie poddawaj się. Nie wyszło? Trudno. Może później wyjdzie? Następnym razem? Pozdrawiam!
-
Być jak Dą Żuan [One-shot][Slice of Life][Romans]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Nie dobrze mi od tego fanfika… a w sumie bardziej od jego początku. Technicznie brak jednego wcięcia i myślników. Styl za wszelką cenę chce oddać kontrast między naszym bohaterem a Galą. Co mu się nawet udaje, ale jak dla mnie jest to przesada. Nie ma w tym opowiadaniu ni krzty klimatu, żadnego. Nawet SoLa. Opowieść jest o… jak ten śmieć miał? Już zapomniałem… a tak, Heartmender. O nim właśnie, próbującym zdobyć serce pewnej urodziwej klaczy. Niestety, przeszkadzają mu w tym przyjaciele (niezłych przyjaciół sobie dobrał, nie ma co!). Mogłoby być to nawet ciekawe, ale tu jest wręcz potworny kontrast między główną postacią i jednym jej przyjacielem, a resztą Gali. Te osoby po prostu tam nie pasują, co sam o sobie częściowo stwierdza nasz bohater. Sama postać jest okej, ale wątpię w jej racjonalność. Jego… „przyjaciele”… przewijają się zbyt krótko by coś więcej o nich powiedzieć. Niezbyt mi się te opowiadanie podobało. Nie do końca wiem co miało na celu. No ale nic, może kiedyś się dowiem. Póki co, nie polecam. Pozdrawiam!- 10 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- #ITNTNP
- Slice of Life
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Witam! Zacznijmy od tego, że bladego pojęcia nie mam, czemu ten fanfik ma taki tytuł. Technicznie jest spoko, brakuje tyle dolnych cudzysłowów no i jest jedna, powtarzająca się dwukrotnie, literówka. Styl jest dość… hm, przyjemny. Szybko przeleciałem przez całość, nawet jak na 5 stron. W tym wszystkim jest lekki SoLowy klimat, podlany lekką kropelką goryczy. Niestety ani to, ani to nie rozwija skrzydeł. A szkoda. Historyjka jest banalna. Ot, woźnica przechodzi się na spacer a potem spisuje na kartce (którą niby czytamy) swoje przeżycia. Nic wyjątkowego. Ma to swój mały urok, szkoda, że nie zostało to ani dopieszczone, ani rozwinięte. Test nawet mi się podobał, z tym małym zastrzeżeniem, że nie czułem tu potencjału. Z jednej strony chciałbym, by było to rozwinięte. Z drugiej, nie mam bladego pojęcia, czy coś z tego by wyszło. Mocno rodziera mnie ten tekst. Pozdrawiam!
-
Opowieść zmierzchowa [Oneshot][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! To był jeden z tych fanfików, którego sensu nie do końca rozumiem. Technicznie brakuje jedynie myślników. Styl jest dość przyjemny, ale nie zachwyca. Wszystko ma dość SoLowy klimat. Co jest przyjemne… ale… Fabuła skupia się na pierwszym dniu rządów Twi. Ale czy na pewno? Autor jest pewien, ale zakończenie fika już nie. Prawdę mówiąc, usunąłbym je i kontynuował historie sprzed niego, bo niszczy mi cały sens fika. Twi, chociaż ma tu dużo czasu… wydaje się nijaka. A to spory minus. No taki średniak, z minusikiem. Niezbyt polecam. Pozdrawiam! -
Łzy Utraconego Świata [Oneshot][Sad][Slice of Life][Fantasy]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witam! Hm, mam mieszane odczucia. Z jednej strony jest w tym klimat, z drugiej strony jest on skutecznie od czasu do czasu niszczony. Z jednej strony jest tu masa nierozwiniętych wątków, z drugiej jest np. ten wilk, który wydaje mi się zbędny. Technicznie… „chodziarz” nadal istnieje! A poza tym częściowo brak myślników. Styl się stara, ale nie mogłem się skupić na klimacie przez te potężne potknięcie. Klimat od początku jest… jakiś. Lekko-ciężko (w sensie niezbyt ciężki). Od samego początku czuć, że coś jest nie tak. Fabuła to ogromny plus… i minus. Twilight otóż, z pozoru w codziennej sytuacji, spotyka się z przyjaciółkami. Chce je zachęcić do przyjścia do Zecory, ale nie udaje jej się to. Udaje się więc sama. I tam dowiadujemy się… że świat się skończył. Odpowiedzi są, ale jest ich za mało. No i nie muszę się chyba pytać… co Twi jadła przez ten czas? Są w tym tego typu potknięcia logiczne. Sama Twi chyba jest odpowiednio przedstawiona. W sensie ciężko mi powiedzieć, jakbym się zachowywał, jakbym przeżył koniec świata jako jeden z nielicznych. To bardzo mieszany fik, mimo to myślę, że warto go przeczytać. Szkoda, że nie jest dłuższy. Pozdrawiam!- 5 odpowiedzi
-
- Sad
- Slice of Live
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Priwiet! Hm, jakby to ująć… Nudy, tak, to dobre słowo. Technicznie jest dobrze, choć nie znam się na dramacie i ciężko mi ocenić, czy to tak powinno wyglądać. Styl w didaskaliach ma czasem szanse wybrzmieć, ale nie radzi sobie. Okropny brak klimatu. Fabuła skupia się na wyśmianiu przedstawienia, które przedstawia pokonanie Nightmare Moon przez Celestie. Nie jest to może zły pomysł, ale żarty nie są po prostu śmieszne. Postacie są, mają jakieś tam swoje mikro charaktery, ale przez nawał postaci, żadna nie jest szczególnie rozbudowana. No nudy. Nie polecam. Pozdrawiam!
- 6 odpowiedzi
-
- [One-shot]
- [Komedia]
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Witam! Pierwszy raz (chyba) czytam tłumaczenie tekstu autora, który jest Polakiem, ale zdecydował się zdradzić masz naród napisał oryginał po angielsku. Techniczne jest dobrze, brakuje zaledwie myślników. Podoba mi się styl, a zwłaszcza jego zmiana pod koniec. Wszystko bardzo dobrze oddaje narastający obłęd Luny. Bo musicie wiedzieć, że opowiadanie jest nie o upadku, a o powstaniu Nightmare Moon. I tym, jak dokładnie Luna doszła do tego stanu. Wszystko ma odpowiednio stonowany, SoLowy klimat, w którym czuć jak Luna powoli szaleję z pewnego rodzaju rozpaczy. Sama Luna jest przedstawiona dobrze, nawet sama siebie dobrze komentuje (a zwłaszcza niektóre swoje decyzje). Chociaż nie powiedziałbym, że droga samotności jest drogą tchórza. Wciągnąłem się w to opowiadanie. Nie jest to może efekt WOW, ale coś bardzo niego bliskiego. Polecam. Pozdrawiam.